W bajce znajdziecie dwanaście opowiadań, które są zapisane w bardzo ciekawym stylu. Nawet poziom trudności się lekko zwiększa, ilekroć będziemy czytali kolejne opowiadanie. Oczywiście bajka jest pisana sylabami, w sensie, że mamy całe słowa, ale sylaby oznaczane są innymi kolorami, by dzieci łatwiej mogły je dostrzec. W razie, gdy dziecko jeszcze nie umie łączyć liter w słowa, może mu czytać rodzic, a ono niech dokańcza za niego, gdyż pojawiają się tutaj w tekście obrazki zamiast słów, takie jak biedronka, smok, mrowisko, liście, grzyby, kwiaty, wiewiórka, sowa i inne. Wtedy można czytać ją wspólnie z dzieckiem, a ono będzie bardzo zadowolone, że mogło ją przeczytać z nami. Starsze dzieci, mogą próbować dzielić słowa. Niekiedy trudno jest im podzielić wyraz na sylaby, wiem o tym, gdyż moje dziecko miało z tym problemy. Teraz za pomocą tej książki pokażę młodszej córce na czym to wszystko polega. Póki co czytała mi obrazkami, a to już było pierwsze zachęcenie do oswajania się z książkami. Po co od razu dziecko zmuszać, tutaj Wydawnictwo Publicat wraz z autorką wykonało kawał dobrej pracy wydając właśnie tak pomocną pozycję. Oczywiście wszystkie zwierzątka, nawet jeśli już są z natury groźne, były tu przedstawione bez strachu dla czytającego. Nawet jeśli był to smok, to nie zionął ogniem, tylko tłumaczył czego się boi. Strachu narobiły mu inne zwierzątka, które szybko i zwinnie przemykały przed nim. Jeśli już były ukazane obrazki pszczółki, to czytaliśmy o tym, że są bardzo zajęte, gdyż produkują miodek. Takie delikatne przyswojenie informacji, że one nie tylko żyją, ale i mają również swoje zajęcia z których my mamy korzyści. Głównie dlatego nie wolno im przeszkadzać, ani ich straszyć. Każda bajeczka czegoś uczy, to nie tylko zmyślone historyjki nikomu nie przydatne. Każda posiada puentę, więc nawet na końcu historii sami możemy zapytać dziecko ile zapamiętało z tego, co my mu przeczytaliśmy. To bardzo rozwija pamięć, a tym samym możemy dzięki zabawie rozwijać nasze dziecko. Czy to nie cudowne? Polecam samemu ją przeczytać, lub podarować komuś na prezent:-)
Cofnięto wysyłanie wiadomości Wysłano Każdy z nas może być odkrywcą i z książką ,,Czytanki SY-LA-BO-WE z obrazkami" przeżyć niesamowite przygody! 🙂 To kolejna książka P. Anny Sójki po książce ,,Kicek i Kicka-zabawa w chowanego", która rewelacyjnie zachęca dziecko do aktywnego czytania! Mój synek aktywnie,, czyta" razem ze mną, ponieważ niektóre słowa zastąpione są obrazkami. Dla starszych dzieci wyrazy są podzielone na sylaby. Książka składa się z różnych opowieści, z przesłaniem. Co daje okazję do rozmowy z dzieckiem na ważne tematy. Z punktu logopedycznego książka: - zachęca dzieci do opowiadania, - przygotowuje do nauki samodzielnego czytania, - wspiera rozwój mowy, - wzbogaca słownictwo, - ćwiczy koncentrację, - pobudza wyobraźnie, - uczy umiejętności rozpoznawania, nazywania i wyrażania emocji. Zapewniam, że przy tej książce na pewno nie będziecie się nudzić, a dzieci będą sięgać po nią same i czytanie Misiom lub Lalkom stanie się codziennością.
Metoda sylabowa jest super, a w tej książce dodatkowo niektóre słowa zastąpione są obrazkami - to sprawia, że można "bawić się" w naukę czytania także z młodszymi dziećmi. Świetny pomysł i działa!