5/5
06-10-2022 o godz 20:56 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam .rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
15-11-2022 o godz 09:42 przez: katarzyna Mroczek | Zweryfikowany zakup
Dla starych bab
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2021 o godz 08:33 przez: Marta Zdanowicz | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2023 o godz 20:29 przez: Anna Janik | Zweryfikowany zakup
Super seria!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2021 o godz 21:18 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2022 o godz 20:49 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2023 o godz 06:03 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2022 o godz 16:48 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2023 o godz 13:23 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2022 o godz 18:54 przez: Agata | Zweryfikowany zakup
Spoko
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2020 o godz 17:46 przez: ZaczytanaPrzyczyna
Ta recenzja jest popremierowa, mimo iż książkę – Czterdzieści i co z tego - przeczytałam na długo przed premierą. Czekałam trochę na własny (papierowy) egzemplarz, który już za kilka dni będzie u mnie stał, wraz ze poprzednimi tomami. Cztery kobiety z Wrocławia poznałam się na wiosnę zeszłego roku i od razu mi się spodobały. Z niecierpliwością czekałam na ich kolejne zawirowania życiowe. Karolina, Joanna, Anita i Magda są takie jak ja, jak każda kobieta. Mają swoje wzloty i upadki. Podejmują dobre i złe decyzje. Popełniają błędy, a przy tym nie boją się marzyć i próbować. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze siła ich przyjaźni. Są jak czterej muszkieterowie – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! I to właśnie jest cudowne w tej serii. „Messenger: grupa rescue taem: Magdalena: Panie Januszu, dzięki za wiadomość. Od razu czuję się lekka jak piórko, chociaż w kwarantannie przytyłam ze sto kilo  Janusz: Cieszę się. dżo_ann: A Anita? Janusz: Płacze ze szczęścia. Chce go już zobaczyć ale on prędko do domu nie wróci. Magdalena: No wiadomo. Zadzwonię do niej. Ale wcześniej pogadam z profesorem. Może uda się ją znowu przemycić do szpitala. Janusz: Muszę powiedzieć Paniom coś jeszcze. Rzadko komu dane jest cieszyć się prawdziwą przyjaźnią. Moja córka ma niebywałe szczęście, bo ma Was. Carol: Która ryczy? Bo ja tak  Magdalena:  dżo_ann: Ja też. Panie Januszu, tylko niech Pan pamięta, że i my jesteśmy szczęściarami, bo mamy Anitę. Magdalena: I to Pan wychował ją na świetną babkę.” W tej części śmiałam się i płakałam. A najbardziej rozśmieszyło mnie coś, co pewnie tylko właściciele psów zrozumieją: „Na donicy zawsze stała szklanka z wodą, z której korzystali nie tylko ludzie, ale także ich psy. Którejś nocy Karola przyłapała Guzika na gorącym uczynku wychłeptywania wody wprost ze szklanki. - Bezczelny jesteś – mruknęła. – Rusz tyłek, zejdź z łóżka i napij się, jak Pan Bóg psom przykazał, z miski. Guzik nie wziął sobie rady do serca, a rankiem stało się coś, co sprawiło, że między Karolą a Adamem pojawiła się pierwsza tajemnica. Kiedy Karola otworzyła oczy, ujrzała Adama gaszącego pragnienie tą resztką wody pozostawioną w szklance przez Guzika (tylko z tej przyczyny, że szklanka była zbyt długa, a Guzikowy jęzor za krótki). - Co tak dziwnie patrzysz? – zaniepokoił się Adam. - Napawam się twoim widokiem – dopowiedziała Karola. Skłamała wyłącznie połowicznie.” To już jest koniec przygód zwariowanych wrocławianek. Wszystkie się ustatkowały, niektóre nawet powychodziły za mąż. Lepiej lub gorzej przetrwały lockdown i teraz będą dbały o swoje szczęście. Nie ukrywam, że jest mi trochę przykro z powodu tego rozstania. Przez te 1,5 roku przyzwyczaiłam się do zwariowanej Karoliny, zazdrosnej Anity, ugodowej i zorganizowanej Magdy oraz świetnie ubranej Aśki. Jedno jest pewne. To książka dla każdej z nas. Z pełną odpowiedzialnością polecam całą serię o tych wrocławskich kobietach. Za możliwość objęcia tej serii patronatem dziękuję Wydawnictwu Książnica. Wydawnictwo Książnica Ilość stron: 296 Data premiery: 2 września 2020 Patronat medialny Zaczytana
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
06-09-2020 o godz 12:06 przez: mikolaj1505
Katarzyna jak zawsze świetna robota!! Dobrze się czyta czekam na kolejną propozycje tej autorki!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
08-09-2020 o godz 14:54 przez: Alza
Książka świetna tak samo jak poprzednie! Spodoba się kobiecie w każdym wieku <3 Bardzo szczera, ciepła i życiowa historia, czyta się rewelacyjnie, a z bohaterkami chętnie umówiłabym się na wino :) Pani Katarzyna stworzyła genialną serię, nie mogę się doczekać jej kolejnych książek!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
05-11-2020 o godz 15:57 przez: MariolaSD
Pora na pożegnanie z serią "Czterdzieści" Katarzyny Kostołowskiej - trochę mi smutno, bo przywiązałam się do dziewczyn, z którymi i konie można by kraść i przy niejednej lampce wina wylewać żale i smutki 😉. Choć tak po cichutku, no może nieco głośniej, marzy mi się, że Pani Kasia nie powiedziała jeszcze w ich kwestii ostatniego słowa... W ostatnim tomie dobitnie widać, że przyjaciółki nie tylko akceptują swoją "40-tkę z hakiem" (choć w przypadku Anity proces ów nie następuje "bezboleśnie"), ale i korzystają z niej pełnymi garściami. Grono najbliższych powiększa się o nowych członków rodziny, w tym czworonogi, życie uczuciowe przynosi niespodzianki i zaskakuje nowymi możliwościami. Okazuje się po raz kolejny, że nigdy nie jest za późno na miłość, a nawet edukację (choćby żona nie pałała entuzjazmem wobec wizji męża otoczonego młodymi, atrakcyjnymi studentkami). I kiedy wszystko tak świetnie się układa, następuje bolesne tąpnięcie - dramatyczne zdarzenie wywraca świat przyjaciółek do góry nogami, a niespodziewana pandemia wcale nie jest najgorszym, czemu trzeba będzie stawić czoła. Zakończenie serii, jak ona całą zresztą, zapewnia świetną rozrywkę, ale daje też do myślenia. Stanowi wielką pochwałę przyjaźni i związków międzyludzkich - w ogólnym rozrachunku czy godzinie próby to właśnie one wraz z miłością i zdrowiem stanowią największą wartość. Wspominałam już o lekkości pióra autorki i sporej dawce humoru w jej powieściach - to kolejny atut obok przemyślanej i  dopracowanej kreacji bohaterów. I choć na pierwszy plan wysuwają się szalone wrocławianki, to i postacie z drugiego planu przyciągną Waszą uwagę i wzbudzą sympatię. Zachęcając Was do sięgnięcia po "Czterdzieści" napomknę jeszcze tylko (a to już jedynie formalność) o pięknej grafice na ich okładkach - mnie osobiście naprawdę urzekły.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-11-2020 o godz 18:02 przez: Anonim
„Nie czuła strachu przed zmianami, nigdy przed nikim ani niczym nie uciekała, nie dawała za wygraną”. Życie się toczy, lata płyną, czy tego chcemy czy nie. Cztery wrocławianki, Karola, Magda, Aśka, Anita i ich życie, zwykła i niezwykła codzienność. Mężowie, faceci, dzieci, znajomi, psy. Życie utkane z radości i smutków, sukcesów i porażek. Przychodzi trudny, niepojący czas. Karola ma ogromne plany na przyszłość u boku Adama, jednak ten jakoś ociąga cię z podjęciem decyzji. Magda planuje ślub, dzieli czas między ukochanym Pawłem, a Czekoladziarnią. Aśka w końcu razem z Tomkiem wraca do Polski, próbuje na nowo poukładać sobie życie, nie jest jej łatwo. Matka jej partnera, która z nimi zamieszkała, skutecznie jej to utrudnia. Mąż Anity pomimo dobrej, satysfakcjonującej pracy postanawia skończyć studia podyplomowe. Czyżby uciekał od niej i ich trzech synów? Prawdziwa przyjaźń i babska solidarność emanuje z każdej strony. Te kobiety wiedzą, że choćby nie wiem, co się stało, mają siebie nawzajem i zawsze mogą na siebie liczyć. Autorka ukazała świat oczyma kobiet, które pomimo uciekających lat i ciągle przybywających nowych zmarszczek, nadal chcącą cieszyć się z życia, korzystać z niego pełnymi garściami. Pokomplikowane relacje damsko – męskie. Trudy dnia codziennego, podejmowanie niełatwych decyzji i ich konsekwencje. Dom, dzieci, faceci, rodzina, zwierzęta, codzienność ta pełna radości i ta przepełniona smutkiem. Pięknie to wyszło! Mądra, wartościowa, ciepła, zabarwiona szczyptą goryczy, niosąca otuchę i chwilę wytchnienia powieść obyczajowa. O przyjaźni, takiej na całe życie, szczerej, oddanej, wyrozumiałej, umiejącej powiedzieć prawdę prosto w oczy. Daje do myślenia, zmusza do refleksji. Samo życie. Polecam całą serię :) Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
21-10-2020 o godz 20:38 przez: po_stronie_ksiazki
Dziś chciałabym Wam trochę opowiedzieć o książce "Czterdzieści i co z tego", ale w nawiązaniu do całej serii autorstwa @katarzynakostołowska. Zacznę od tego, że naprawdę warto sięgnąć po te książki. Jest to trzeci tom, w którym poznajemy dalsze losy czterech przyjaciółek: Anity, Aśki, Karoli i Magdy - książki radzę czytać po kolei. W mojej ocenie ten tom dostarcza nam zarówno wielu zabawnych momentów, jak i ogromu wzruszeń. Nie myślcie sobie, że przeczytacie lekką i zabawną historię, bo oprócz zabawnych momentów, bohaterki będą musiały poradzić sobie z wieloma przeciwnościami losu. W całej serii mamy poruszoną problematykę, która znana jest nam z dnia codziennego, ale sposób opowiedzenia tych historii niesie za sobą nadzieję. Nawiążę do tego, o czym pisałam przy okazji recenzji pierwszego tomu. Bohaterowie tych książek są tak rzeczywiści, że ma się wrażenie, że to bardzo dobrzy znajomi - i to w kolejnych tomach się nie zmienia, a wręcz nasila (w pozytywnym sensie). Dlaczego warto sięgnąć po serię #czterdzieści? Bohaterowie - dawno nie spotkałam tak stworzonych postaci, dla mnie jest to ogromny atut, Problematyka - wszystkie tematy poruszane w tych książkach są bardzo na czasie, Język, dialogi, opisy - czyta się błyskawicznie, Konstrukcja książek. #czterdzieściicoztego oddaje sytuację, w której obecnie żyjemy. Będzie to w pewnym sensie sprawozdanie dla przyszłych pokoleń - (jak to brzmi 😁) I z drugiej strony, mamy sprawozdanie z tego, co było. A ja uwielbiam takie motywy w książkach (czytelnicy, którzy pamiętają rok 1997 czytając trzeci tom zrozumieją o czym piszę). Bardzo Wam polecam całą serię - idealna na jesienne wieczory (chociaż znajdziemy opisy każdej pory roku).
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
20-10-2020 o godz 14:34 przez: Sylwia
„Czterdzieści i co z tego?” to trzecia odsłona przygód Magdy, Karoli, Anity i Aśki, zwariowanych przyjaciółek z Wrocławia. Ich życie płynie w miarę stabilnym rytmem, o czym możemy się przekonać w pierwszej połowie książki. Dużo tu nawiązań do tego, co już było, więc jeżeli ktoś czytał dawno i nie pamięta, to na pewno w tych fragmentach odnajdzie to, co umknęło. Niestety dla kogoś, kto nie ma luk fabularnych, może to spowodować delikatne znużenie, jednak warto je zdusić i poznać dalsze losy przyjaciółek. A tam przedślubna gorączka, kilka par nóg więcej, nowe pomysły do zrealizowania na już i ogarniająca świat pandemia. Wrocławianki biorą więc lockdown za rogi. W końcu siła jest kobietą. Cała seria „Czterdzieści...” Katarzyny Kostołowskiej to lekkie powieści o kobietach, ich sposobie postrzegania świata, o codziennych troskach i o sytuacjach ekstremalnych, wymuszających zmiany w poukładanym planie dnia. Dziewczyny, które czasem zachowują się nieracjonalnie lub wyolbrzymiają problemy, doszukują się ich tam, gdzie ich nie ma, szukając przysłowiowej dziury w całym — zwyczajne niezwyczajne matki i przyjaciółki na całe życie. Każda z serii to powieść o kobiecych emocjach związanych z domem, pracą, dziećmi, zwierzakami, a przede wszystkim o emocjach na linii damsko-męskiej. O kobiecych pasjach, dążeniu do samorealizacji i samoakceptacji, do pozwolenia sobie czasem na płacz z bezsilności, ale i znajdywaniu innej drogi, kiedy możliwości zostają wyczerpane. Powieść o kobietach dla kobiet — tylko tyle i aż tyle.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
14-10-2020 o godz 23:10 przez: Książkowe wisienki
Będąc w trakcie lektury książki „Czterdzieści i co z tego” miałam lekkie wrażenie, że gdzieś już to wszystko czytałam, gdzieś się z tym spotkałam. Muszę szczerze się przyznać, że pierwsza połowa książki nieco mnie znużyła i była w moim odczuciu trochę jak „odgrzewany kotlet”. Miałam wrażenie, że „to już było” i za bardzo nie wciągnęłam się w fabułę. Nieco mnie to zniechęciło, ale czytałam dalej i muszę Wam powiedzieć, że druga połowa książki była zdecydowanie lepsza. Fabuła nabrała prędkości i poczułam przyjemny powiew świeżości w tej historii. Podobało mi się to, że autorka nie skoncentrowała się tylko na lekkiej, cukierkowej otoczce, ale dodała do niej nieco goryczki. To wywołało u mnie lawinę różnych emocji i wzruszeń, które mną zawładnęły pod koniec lektury. To wszystko sprawiło, że w ostatecznym rozrachunku książka „Czterdzieści i co z tego” była w moim odczuciu udaną lekturą. Polecam Wam wszystkie trzy tomy losów wrocławianek – to seria z ciepłą, zabawną i wzruszającą historią o sile wsparcia i przyjaźni, udanych relacjach, które można zbudować z innymi kobietami i starannie je pielęgnować. Bo w końcu w kobietach tkwi siła.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
05-10-2020 o godz 13:48 przez: OlaK
Lekka, przyjemna, poruszająca życiowe tematy - jeśli takiej rozrywki szukacie na mokre jesienne wieczory, to z całego serca polecam „Czterdzieści i co z tego” 💙 Jest to kolejny tom cyklu Katarzyny Kostołowskiej opowiadający o losach czterech przyjaciółek. W tej części wszystkie bohaterki ukończyły już czterdzieści lat, w większości prowadzą ustabilizowane życie, mają mężów byłych i obecnych, chłopaków i narzeczonych, dzieci; prowadzą biznesy i rozwijają się. A to wszystko osadzone na przełomie 2019 i 2020 roku. Możemy obserwować jak dziewczyny radzą sobie w zmieniającej się nagle rzeczywistości związanej z pojawieniem się wirusa Covid19, ale także możemy przekonać się jak niezwykłą moc ma siła przyjaźni 💙 Polecam gorąco i muszę przyznać ze zdziwieniem (bo zwykle zdarza się odwrotnie), że ta część była dużo lepsza niż pierwszy tom, który czytałam już jakiś czas temu 🥰 Bardzo gratuluję Autorce 💙
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-10-2020 o godz 09:14 przez: Anita Baraniecka - Kozakiewicz
Autorka popularnej serii o sympatycznych wrocławiankach Katarzyna Kostołowska w każdej kolejnej książce z coraz większą swobodą kreśli losy swoich bohaterek. Pojawiają się nowe pomysły, nowe postaci, choć struktura powieści pozostaje podobna: naprzemiennie śledzimy zdarzenia z życia czterech przyjaciółek, które ostatecznie i tak splatają się ze sobą – jak cztery nitki w jednym wątku. Książka niepozbawiona humoru, co jest jej wielką zaletą. Bez wątpienia książki Katarzyny Kostołowskiej mogą służyć pokrzepieniu serc: źli ludzie okazują się nie tacy znowu źli, trudne sytuacje obracają się na korzyść bohaterek, a to, czego najbardziej się boimy, przy pomocy przyjaciół okazuje się całkiem łatwe do przezwyciężenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Więcej recenzji