5/5
08-01-2022 o godz 21:34 przez: Coolturka
Pod pseudonimem Lars Kepler kryje się para szwedzkich pisarzy: Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril. "Człowiek w lustrze" to już ósmy tom cyklu kryminalnego z komisarzem Jooną Linną od Wydawnictwa Publicat. Wracająca ze szkoły Jenny zostaje uprowadzona przez kierowcę ciężarówki. Pięć lat później powieszono ją na placu zabaw. Świadkiem zdarzenia jest mężczyzna cierpiący na zaniki pamięci. Linna wzywa na pomoc hipnotyzera. Opis udręki ofiar, bo porwanych dziewcząt jest więcej, wywołał fale współczucia, niedowierzania i zgrozy, bo każda niesubordynacja kończy się dla nich okrutną karą. Momentami opisy te, zdawały mi się nie do przebrnięcia. Mistrzowsko zbudowane napięcie - narastający lęk, graniczący z obłędem strach, ból, rozpacz i bezsilność. Autorzy poruszają też problem chorób psychicznych wywołanych przez traumatyczne przeżycia. Na osobie Martina ukazali kruchość ludzkiej psychiki, która pęka, gdy doświadczamy za dużo zła. Najbardziej zaskoczyła mnie głębia psychologiczna wykreowanych postaci, ich drobiazgowe opracowanie. Nie zapominajmy też o pracy policji kryminalnej, a zwłaszcza metod Joona, które często wymykają się poza utarte schematy. Twórcy nie cackają się z nikim i wielu dobrych ucierpi w tym odwiecznym starciu dobra ze złem. Mimo mocno rozbudowanej fabuły finalnie wszystko gładko zmierza ku odkryciu zaskakującej prawdy. "Człowiek w lustrze" utwierdził mnie w miłości do kryminałów skandynawskich i uważam, że tworzenie niebanalnych i krwawych historii mają oni we krwi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-01-2022 o godz 17:38 przez: Ilona Wolińska
Dzisiaj przychodzę do Was z książką autorstwa Larsa Keplera. Przyznaję, że nawet nie wiedziałam, że pod tym pseudoniem ukrywa się para znanych szwedzkich pisarzy, Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril. "Człowiek w lustrze" to pierwsza książka ich autorstwa, którą miałam okazję przeczytać i po tej lekturze wiem, że koniecznie muszę nadrobić pozostałe. Podczas powrotu ze szkoły, Jenny zostaje porwana przez tajemniczego mężczyznę. Jak się okazuje, nie jest jedyną więzioną przez niego i nieludzko traktowaną dziewczyną. Po pięciu latach ciało Jenny zostaje znalezione na placu zabaw w Sztokholmie. Dzięki monitoringowi, komisarz Joona Linna trafia do naocznego świadka. Okazuje się jednak, że mężczyzna nic nie pamięta. Komisarz postanawia skontaktować się z hipnotyzerem. Ależ się cieszę, że miałam możliwość poznać pióra Larsa Keplera. Takiej lektury potrzebowałam. Mroczna, intrygująca, niezwykle hipnotyzująca. Czytałam i nie mogłam się oderwać, wciągnęłam się od pierwszych stron i z zapartym tchem śledziłam poczynania Joony i losy dziewcząt. "Człowiek w lustrze" to jedna z tych książek, którą gdy odłożysz, długo jeszcze będziesz mieć w pamięci. Świetnie skonstruowany kryminał z zagadką, która jest ciężka do rozwikłania. Do końca nie wiesz jaki będzie finał tej historii i właśnie takie książki lubię, i chcę czytać. Jeżeli jest wśród Was ktoś, kto tak jak ja nie zna jeszcze pióra autora, to z całego serca polecam. To taki MUST READ dla fanów powieści kryminalnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2021 o godz 12:29 przez: Bechis
Muszę przyznać, że z pewną obawą sięgnąłem po nową książkę Larsa Keplera 'Człowiek w lustrze'. Moje pierwszego spotkania z pisarzem - był to 'Piaskun' nie wspominam bowiem najlepiej. A jak było tym razem ? Lektura 'Człowieka w lustrze' sprawiła mi naprawdę nielichą satysfakcję. Motyw porywania i dręczenia młodych kobiet nie jest w literaturze kryminalnej czymś odkrywczym, ale dodanie do tego wątku podwójnej osobowości to coś zupełnie nowego. Porywane, więzione latami kobiety przeżywają prawdziwą gehennę. Kim jest tajemniczy Caesar i jakie motywy nim kierują ? Czy w ogóle można to zrozumieć ? Nie wiem, n a ile możliwa jest sytuacja opisana w książce, ale nawet jeśli nie, to nie odbiera to przyjemności z lektury. O wiele bardziej irytowała mnie nieudolność szwedzkiej policji czy funkcjonowanie szwedzkich szpitali psychiatrycznych. Co musiało się dziać w głowie Pameli, gdy zorientowała się, że... Stop!! Żadnego spojlerowania!! Pewien zarzut w stosunku do autora mam w kontekście faktu, iż zaproponował akcję trochę w stylu 'dla każdego coś miłego'. Mamy więc skrupulatnie opisane sceny seksu, problem alkoholowy, narkotyki, miłość, okrucieństwo, cierpienie. Rzecz jednak w tym, że Kepler potrafił to wszystko jakoś trzymać na uwięzi i nie zepsuł tym samym całości. Świetny język, barwne charakterystyki postaci, dobrze poprowadzona fabuła to wszystko sprawia, że książkę mogę z czystym sumieniem polecić. Zwłaszcza miłośnikom mocnych wrażeń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-12-2021 o godz 09:59 przez: Benita
To moje pierwsze spotkanie z autorem, byłam bardzo ciekawa tej pozycji. Zaintrygował mnie opis oraz dużo słyszałam pozytywnych komentarzy na temat tego autora, a właściwie dwóch pisarzy, którzy kryją się pod tym pseudonimem. 🚔 Przyznam się szczerze, że przeczytałam bardzo dużo książek z tego gatunku i ciężko jest mnie czymś zaskoczyć. Ta historia była dla mnie czymś nowym, w napięciu śledziłam fabułę, momentami nie wierzyłam w to co się wydarzyło, aż musiałam na chwilę zamknąć książkę, by ochłonąć. 🔎 Mimo że jest to już ósmy tom, a ja wcześniejszych nie miałam okazji czytać, to nie miałam problemu w zrozumieniu fabuły. Powiem więcej, nie jest konieczne czytanie wszystkich części od początku, jednak ja z pewnością nadrobię czytelnicze zaległości! Kierowca ciężarówki porywa wracającą ze szkoły nastoletnią Jenny. Jak się okazuje, to nie jedyna ofiara takich dziewczyn jest więcej. Brak dowodów, śledztwo cichnie, aż do odnalezienia po pięciu latach ciała Jenny na placu zabaw. Dzięki nagraniom z monitoringu komisarz Joona Linna odszukuje naocznego świadka morderstwa, niestety ten dotknięty amnezją mężczyzna, nic nie pamięta. Czy pomogą alternatywne sposoby? Jak daleko można się posunąć, aby odnaleźć sprawcę okrutnych zbrodni? Jeśli jesteś już znudzony szablonowymi, przewidywalnymi kryminałami to lektura z pewnością dla ciebie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2021 o godz 14:01 przez: Kuba Welcer
“Człowiek w lustrze” to kolejna część serii kryminalnej z komisarzem Jooną Linną w głównej roli - chyba już nawet 8 :P Jeśli tak jak ja nie czytaliście poprzednich, nie musicie się zrażać - w żaden sposób wgłębianie się w tę mroczną historię nie będzie przez to zaburzone! Ta książka napisana przez parę autorów podpisujących się pseudonimem Lars Kepler była rollercoasterem emocji, pełnym napięcia, okrutności, zwrotów akcji, wciągnęła mnie całkowicie. Na samym początku, z racji wielowątkowości, ciężko zorientować się o co do końca chodzi, ale kiedy przebrniemy przez te pierwsze 50 stron zawiązywania akcji, czytanie dalej to czysta przyjemność. W trakcie czytania wielokrotnie zmieniałam swoją koncepcję co do tego jak potoczy się zakończenie i w końcu rozwiązało się tak jak założyłam zaraz na początku książki, ale przez naprawdę liczne plot twisty i wskazówki podrzucane z każdym kolejnym rozdziałem, zdecydowanie ją odrzuciłam, więc w efekcie byłam zaskoczona :D Oczywiście nie jest to lektura dla każdego - tylko dla ludzi o mocnych nerwach i nie bojących się natłoku brutalności i ohydy. Ja osobiście, choć nie stronię od takich treści, nie jestem też ich największą fanką i zapewne nie będzie to typ powieści, która byłaby moim pierwszym wyborem - jednak tej przygody kompletnie nie żałuję i polecam Wam wciągnąć się w tę historię!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2021 o godz 15:26 przez: asia gębicz
Tajemniczy kierowca ciężarówki porywa wracającą ze szkoły nastoletnią Jenny. Jak się potem okaże, takich porwanych dziewczyn jest więcej. Są więzione i nieludzko traktowane. 5 lat później zwłoki Jenny zostają znalezione w centrum Sztokholmu. Dzięki nagraniom z monitoringu komisarz Joona Linna odszukuje naocznego świadka morderstwa. Ponieważ mężczyzna ma amnezję i trudności z mówieniem Joona prosi o pomoc hipnotyzera. Czy uda mu się wygrzebać z pamięci twarz mordercy? Do jakiej prawdy dokopie się nasz komisarz? Dowiecie się z tej zaskakującej historii. Ja po prostu uwielbiam książki tego duetu i jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam! Było jak zawsze mrocznie, tajemniczo i intrygująco. Z zakończeniem, które zwala z nóg. Joona kluczy próbując rozsupłać ten węzeł gordyjski, a my razem z nim. Nawet nie próbowałam zgadywać, kto jest mordercą, bo było to niemożliwe. Pozwoliłam, aby zagadka niosła mnie aż do samego finału i nie żałuję ani sekundy spędzonej przy tej okrutnej historii. Dlaczego okrutnej? Chętnie bym Wam powiedziała, ale nie chcę psuć atmosfery napięcia. Dajcie się porwać, a emocje gwarantowane!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2021 o godz 17:19 przez: pierwszyrozdzial
Dziś odejdę od świątecznej rutyny, żeby przedstawić Wam rasowy skandynawski kryminał szwedzkiego duetu Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho. „Człowiek w lustrze”, bo właśnie o tej książce mowa, to utrzymany w tajemniczej atmosferze thriller kryminalny, od którego trudno się oderwać. I uwaga, dominuje tu… Niejednoznaczność! To jest jego siła! Siła zbudowana na klimacie, nastroju, swoistym mroku. Niedopowiedzenia są istotnym elementem konstrukcji fabuły, która wciąga człowieka w chłodny, nieprzyjemny i bardzo nieoczywisty świat. Jako zadeklarowana fanka skandynawskiej prozy czułam się jak w siódmym niebie - niespieszna akcja, niewymuszone, pozbawione zbędnych elementów opisy sytuacji, pełnokrwiści bohaterowie. A przy okazji morze podejrzeń oraz podszeptów wyobraźni, która finalnie spłatała mi ogromnego figla! Na uwagę zasługuje też temat przemocy wobec kobiet poruszony przez Autorów. Niektóre sceny okazały się drastyczne, próżno w nich szukać delikatności i wykwintności. A jednak „Człowiek w lustrze” miał w sobie to COŚ! Coś, co sprawiło, ze nie mogłam oderwać się od tej pasjonującej lektury! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2022 o godz 14:10 przez: agga
Makabrycznie, jak tu u Keplera. Świetnie, jak to u Keplera. Bestialskie morderstwa młodych kobiet, wcześniej porwanych i latami przetrzymywanych na farmie. Co ma do tego dotknięty syndromem stresu pourazowego Martin? Chociaż mnie najbardziej intrygował Dennis, jego niejednoznaczne zachowanie. Był dla mnie zagadką i z miejsca przypisałam mu negatywny wydźwięk. W tym wszystkim walczący o prawdę Joona Linna, komisarz z trudną przeszłością i psychiką poharataną nie mniej niż ci, których ściga. Jak zwykle skomplikowana fabuła, zazębiające się wątki i mnóstwo nieprawdopodobieństw. Ale to fikcja, a prawem autora jest stworzyć fabułę według własnego pomysłu. Zakończenie nie po mojej myśli, ale cóż… Keplera zawsze czytało mi się dobrze, a robię to od pierwszego tomu cyklu z Jooną, tym razem też lektura poszła mi gładko, o ile można w ten sposób powiedzieć o książce pełnej okropieństwa i okrucieństwa. Znalazłam jeden lapsus stylistyczno-językowy: „przyczyną śmierci Jenny Lind jest obustronny ucisk tętnic szyjnych w wyniku wywindowania do góry”. A można wywindować w dół?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-12-2021 o godz 13:52 przez: Sylwia
Keppler to nazwisko, które nie zawodzi! Kolejna genialnie poprowadzona powieść, pełna mroku, z końcówką, jakiej nie byłam w stanie przewidzieć. Wizytówką "Człowieka w lustrze" jest brutalność, morderca ślepo zapatrzony we własną misję, traktuje swoje ofiary wyjątkowo okrutnie, a to, co one czują, przenosi się na czytelnika. Z każdej strony wyziera strach i pojawia się pytanie, czy tym razem się uda. Musiałam momentami od niej odpocząć, ale nie dlatego, żeby mnie nudziła, po prostu momentami działo się w niej naprawdę źle i te negatywne uczucia mnie przytłaczały. Dawno książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji, łącznie ze złością, że jedna, konkretna osoba została zamordowana. Śmierć bohaterów raczej mi nie przeszkadza, tym razem jednak było inaczej, więc myślę, że o "Człowieku w lustrze" będę pamiętała bardzo długo. Zdecydowanie jest to lektura dla osób o mocnych nerwach, dla osób, których nie razi ogrom brutalności na stronach. Jeżeli jesteście takimi czytelnikami, ta powieść jest dla Was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-06-2023 o godz 20:47 przez: Łukasz
No tak co dzieje się w burdelach no w sumie mnie nie zszokowało a miało w opisie pisze ..hodowla futerkowych kobiet ...kto czytał rozumie skr. kto nie to dobrze bo nie str. książki .Maniakalny władczy chory ....morderca morduje ...motyw religijny .... nic tam mnie nie zdziwiło że coś innego ...wątki poprzeplatane ....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji