4/5
29-04-2022 o godz 20:33 przez: Włodarz Grażyna | Zweryfikowany zakup
Inna niż wszystkie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2021 o godz 23:05 przez: Agnieszka Draus | Zweryfikowany zakup
Wspaniała trylogia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2023 o godz 12:00 przez: Mariusz Sienkiewicz | Zweryfikowany zakup
Link rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 18:36 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Cudowna Saga
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-04-2022 o godz 18:13 przez: wowonka | Zweryfikowany zakup
Polecam..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2021 o godz 17:46 przez: Katarzyna Dachowska | Zweryfikowany zakup
Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2021 o godz 11:03 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2022 o godz 17:03 przez: Agnieszka Burgberger | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-01-2021 o godz 12:05 przez: Agata
taka-jest-agata.blogspot.com Jak doskonale wiecie, uwielbiam czytać kryminały autorstwa niezrównanej Charlotte Link. Ostatnio miałam jednak okazję przeczytać powieść obyczajowo-historyczną pióra tejże pisarki. Książka „Czas burz” jest pierwszą częścią trylogii o tym samym tytule. Nie jest to najnowsza powieść Pani Link. Utwór został wydany po raz pierwszy w Niemczech w latach 80-tych XX wieku(w Polsce w roku 2001). Bardzo cieszę się, że niedawno wyszło w naszym kraju kolejne wydanie tej historii. Dzięki temu miałam możliwość poznać nieco inne oblicze literackie, jednej z moich ulubionych powieściopisarek. Jakie wrażenie zrobiła na mnie książka „Czas Burz”? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią… Główną bohaterką jest Felicja z rodu Dombergów z Prus Wschodnich. Jest ona piękną, nieco w moim odczuciu, wyniosłą młodą kobietą. Czasy jej młodości przypadają na okres I wojny światowej. Felicja zakochana jest bez wzajemności w rosyjskim rewolucjoniście Maksymie. Chłopak jednak ją odrzuca i postanawia poświęcić się socjalistycznym ideałom. Decyduje się na wyjazd do Rosji. Dziewczyna odrzuca awanse jednego z przyjaciół-Benjamina. Gdy po jakimś czasie trafia do Berlina, poznaje tam Alexa Lombarda, właściciela fabryki odzieży. Ten sporo starszy, elegancki, bogaty, człowiek imponuje młodej kobiecie. Podczas kolacji w jednym z modnych berlińskich lokali, spotyka ukochanego Maksyma w towarzystwie kobiety. Biedna Felicja próbuje topić smutki w alkoholu i pod wpływem mocnego upojenia zgadza się wyjść za Alexa. Wyjeżdża z małżonkiem do Monachium, niestety bardzo się tam nudzi i często z nim kłóci. Po jednej z takich kłótni decyduje się wyjechać na front do szpitala polowego w roli sanitariuszki. W lazarecie traci jedną z najbliższych sobie osób, która umiera na jej rękach. Kto to taki? Następnie trafia do obozu jenieckiego w Rosji. Udaje jej się stamtąd wydostać dzięki ciotce Belle, osobie dla Pani Lombard szczególnej. Gdy trafia do Pietrogrodu(St. Petersburga) po raz kolejny nawiązuje burzliwą relację z Maksymem. Jakie będą tego skutki? Po dość długim czasie wraca do Niemiec, rozwodzi się z Lombardem i wychodzi za zapatrzonego w nią Benjamina. Nie kocha męża. Ba! Nawet go nie szanuje. Jest on jednak gwarantem stabilizacji. Okazuje się, że Felicja nie znosi statecznego, spokojnego życia. Wieść o podupadającym rodzinnym biznesie byłego małżonka, daje jej sposobność do zmian. Zostawia swoją rodzinę i rusza do Monachium. Aby ratować fabrykę Lombardów musi robić interesy z bezwzględnym Tomem Wolfem. Jako bizneswoman, kobieta okazuje się również nie mieć skrupułów. Spotyka po raz kolejny ukochanego rewolucjonistę. Jak tym razem ułożą się ich losy? Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedzi, czytając tą fascynującą historię. Charlotte Link w powieści „Czas burz” doskonale ukazała okrutne oblicze wojny… Niezliczone straty bliskich, bieda, kryzys ekonomiczny… Co do głównej bohaterki, jest to postać, którą trudno jest polubić-uparta, bezwzględna i wyrachowana… Oto jak ja ją odbieram. Jednak jednego Felicji odmówić nie można… Charakteru… Kobieta posiada wiele cech, które niejedna z nas posiadać by chciała. Sądzę, że jest to osoba, w której każdy czytelnik odnajdzie część siebie. Tak, tak, czytelnik… Gdyż w moich oczach Felicja jest wyjątkowo kobieca, jednocześnie posiadając wiele cech męskich. Historia bardzo ciekawa, zachęcająca do sięgnięcia po kolejny tom. Ja na pewno przeczytam już niedługo kontynuację „Czasu burz”, czyli „Dziki łubin”. Cykl polecam szczególnie wielbicielom „Cukierni pod Amorem”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
10-02-2020 o godz 13:28 przez: Książka.w.pigułce
Wznowiona bestsellerowa seria popularnej autorki Charlotte Link była pozycją wyczekiwaną przez wielu. I nie bez kozery zasłużyła i obecnie zasługuje na uwagę – tak dokładnie ujęty wątek obyczajowy, saga rodzinna a do tego ciekawy czas – w przypadku pierwszego tomu, gdzie Europa chyli się ku czeluściom pierwszej wojny światowej. Dzięki autorce możemy poznać Prusy Wschodnie, Rosję, Niemcy w przededniu wojny – te niepokoje społeczne, niedowierzanie, wiara w nieomylność decyzji władców oraz traktowanie konfliktu, jako coś wyczekiwanego, na drugim biegunie strach, obawy – tego jednak zdecydowanie mniej dawkuje nam sama autorka. Mamy rok 1914 – widmo wojny majaczy w ludzkim, niespiesznym życiu, a jednak Felicja nie przejmuje się po woli osiadającym wojennym pyłem. Dziewczyna zblazowana, za nic mająca uczucia innych, można wręcz odnieść wrażenie, że śmiało idzie po trupach do celu, byle osiągnąć własne korzyści. Poznamy bliżej losy „femme fatale” oraz jej rodziny. Nie unikniemy bitew, śmierci, zawieruchy wojennej, ale i jak na gatunek literacki przystało, zawieruchy w sercu głównej bohaterki. Kobieta kocha młodzieńczą miłością Maksyma, mężczyzna jednak ani myśli odwzajemniać jej uczucia, więc kobieta lokuje uczucia gdzie indziej, karząc po części siebie, jak i ukochanego za nieodwzajemnioną miłość. Można zauważyć, iż Felicja wciąż podejmuje nietrafione decyzje dotyczące wyborów serca, a jednak absolutnie nie wzbudza swoim zachowaniem sympatii czytelników. Autorka „sprzedaje” czytelnikom rozpuszczoną, małostkową, bezuczuciową dziewczynę, a kolejno kobietę, która zazwyczaj za nic ma rodzinę, dzieci, męża – stawia na luksusy, bogactwo, ucieka w karierę i powiększanie dochodów. Chcąc nie chcąc nie wzbudzi pozytywnych emocji taki człowiek, czy to 100 lat temu czy nawet dziś. Umęczyłam się trochę przy tej książce, szczególnie w pierwszej połowie. Dużo zaryzykowała autorka pozwalając sobie na opieszałą akcję, rozwlekłe wątki i przy tym irytującą bohaterkę. Nie nastraja to właściwie do poznania dalszych losów rodziny Dombergów, a szczególnie Felicji. W drugiej połowie Link nieco się reflektuje i rozkręca serwując przyspieszenie akcji, jak i wplatając ciekawsze wątki. Nie mogę do końca obiektywnie ocenić tej książki, gdyż mam poczucie, że autorka skoncentrowała się na obyczajowości traktując czas wojny jako dodatek. Czuję niedosyt, bo nie do końca moim zdaniem został wykorzystany brutalny, odarty z godności czas wojny. Z jednej strony doświadczamy śmierci, przemijania, z drugiej zaś jakby główna bohaterka „prześlizgnęła” się gładko po tym historycznym konflikcie. Nie łagodzi tego zarzutu pretensjonalna postawa samej Felicji, która uparcie spełnia swoje potrzeby, nie myśląc o innych (chyba że ma w tym swoje prywatne korzyści). Bardzo jestem ciekawa, jak autorka wybrnie z tych zarzutów w kolejnym tomie, więc sięgnę po kolejny tom, chociażby dlatego, by sprawdzić, czy stawi czoła swoim słabościom, popracuje nad głębszymi uczuciami do bliskich i da się przekonać czytelnikowi do swojej nieco cieplejszej wersji bohaterki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-02-2020 o godz 21:04 przez: domi.czytaa
WWW.DOMICZYTA.BLOGSPOT.COM IG: @DOMIBOOK Bardzo lubię sięgać po sagi rodzinne, których fabuła umiejscowiona jest w czasach wojennych. Sięgając po „Czas burz” ciężko było nie porównywać mi jej do jednego z moich ulubionych cyklów tego typu- „Wojny i miłości” naszej, polskiej autorki Jolanty Marii Kalety. Schemat prowadzenia fabuły wydaje się bardzo zbliżony, jednak „Czas burz” wypada słabiej w porównaniu z naszym polskim odpowiednikiem, nie oznacza to jednak, że jest to książka zła. Jestem przekonana, że osoby, które po raz pierwszy spotkają się z tego typu literaturą i nie będą miały porównania do innych, będą prawdopodobnie bardzo zadowolone z lektury. Dodatkowo większość osób w tym ja, które miały styczność z nowszymi pozycjami Charlotte Link, zauważą, że „Czas burz” różni się od tych wydanych niedawno- nie tylko pod względem gatunku, ale także i stylu. Jest mocno zauważalne, że powieść ta należy do jednej ze starszych w dorobku autorki książek. Co przeszkadzało mi najbardziej w odbiorze tej lektury? Fakt, że na początku autorka bombarduje czytelnika wieloma informacjami i postaciami. Zabrakło mi tutaj, chociażby krótkiego wprowadzenia głównych bohaterów, wyjaśnienia kto jest kim i jakie są relacje między poszczególnymi bohaterami. Dodatkowo chaos w wątkach – Charlotte Link przeskakuje z jednego miejsca w drugie, z jednego bohatera na innego. Naprawdę to wszystko sprawia, że łatwo się pogubić już na początku powieści. Pocieszeniem jest fakt, że im dalej w las, tym lepiej. Fabuła nabiera tempa i wciąga czytelnika na kilka dobrych godzin. Opisy uczuć wewnętrznych, przebieg poszczególnych wydarzeń i opisy okropności, jakie przyniosła bohaterom I wojna światowa są idealnie wpasowane w resztę wątków. Bez zbędnego nadmiaru, co sprawia, że powieść tę czyta się naprawdę dobrze. Jeżeli chodzi o zakończenie, to jest ono naprawdę zaskakujące, choć nie tego się spodziewałam. Nie oznacza to jednak, że mi się nie podobało. Uważam, że jest to zakończenie szczególnie dobre i takie, które faktycznie mogłoby się wydarzyć, co nadaje dodatkowo tej książce realizmu. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, a autorka wyróżniła się tu dużą konsekwencją, jeżeli chodzi o nakreślenie ich charakterów. Oddała ich naturę z dużą dozą autentyczności. I choć główna bohaterka- Felicja jest typem bohaterki strasznie irytującej, a w zachowaniu szczególnie, to podoba mi się fakt, że autorka nie zaserwowała nam tutaj jej „magicznej przemiany”. Felicja tak jak i inni zachowali swoje niezmienne konkretne charaktery do samego końca powieści. „Czas burz” w ogólnym rozrachunku jest dobrą powieścią, aczkolwiek nieidealną. Gdybym nie miała porównania, to na pewno polubiłabym się z nią bardziej. Uważam jednak, że warto jej dać szansę i samemu się przekonać czy ten typ literatury nam odpowiada. Ja na pewno sięgnę po drugi tom, ponieważ jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy tych bohaterów. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-02-2020 o godz 09:28 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
12-02-2020 o godz 13:19 przez: Zaneta Liniatura
Felicja jest piękna i bezwzględna. Pełno w niej sprzeczności. Ruszam z nią w podróż. I już wiem, że będzie niezwykle ekscytująca. „Czas burz” od wydawnictwa ZNAK HORYZONT to pierwsza część sagi bestsellerowej pisarki Charlotte Link. Wyruszyłam w podróż z Felicją po niezwykłych czasach. Zaczynamy jeszcze przed pierwszą wojną światową, gdy życie wydaje się piękne i beztroskie. Okazuje się jednak, że to tylko pozory. Lato jeszcze się nie zaczęło, a tak naprawdę już wiele się skończyło. W ciepły dzień Felicja, zupełnie beztroska, spaceruje z ukochanym Maksymem Makarowem i marzy, by ją objął, pocałował, wyznał miłość. Sielanka nie trwa długo. Maksym spogląda na nią z lekką pogardą. Chociaż podoba mu się fizycznie, uważa, że jest „porcelanową lalką”, arystokratką, która nie zna prawdziwego życia. On – zwolennik bolszewizmu – wyrusza robić rewolucję. Nie ma miłosnych wyznań, jest bolesne pożegnanie. Mogłoby się wydawać, że w sercu tej niezwykłej kobiety jest miejsce wyłącznie dla Maksyma. Wkrótce jednak wychodzi za mąż za Alexa. Po wielu latach i burzliwych przejściach, bierze kolejny ślub – z nijakim, wpatrzonym w nią Benjaminem. Wraca też uczucie do Maksyma. Kogo ona tak naprawdę kocha? A może jest całkowicie zimna i bezwzględna i kieruje się wyłącznie swoimi interesami? Z pewnością, przy Felicji nie można się nudzić. Jej historia zaczyna się w kolorowej bańce mydlanej o arystokratycznym odcieniu, wkrótce jednak Felicja musi się zmierzyć z ponurą rzeczywistością. Do domu wkraczają brutalni Rosjanie – w momencie, gdy umiera jej dziadek. Pierwsza jakże poważna próba jej odwagi. Przeżyła horror wojny, była sanitariuszką na froncie, została zesłana do obozu jenieckiego i udało jej się z niego wyjść, opiekując się jednocześnie swoją szwagierką, Kat. Od zawsze chroniła swoich bliskich i dla nich gotowa była zrobić wszystko. Zdobywała pożywienie, przeżyła koszmarną wędrówkę w śniegu, do ostatniej chwili opiekowała się ukochaną ciotką Belle. Życie boleśnie ją doświadczyło, a ona stawała się coraz silniejsza. Można jej na początku nie darzyć zbyt wielką sympatią, ale nie da się przejść obok niej obojętnie. Podziwiam Felicję. Skąd ma w sobie tyle siły? Przeżywając kolejne upadki i walcząc z przeciwnościami losu, wciąż wyznaczała sobie następne cele i wstawała, by iść dalej. Cieszę się, że to nie koniec naszej podróży. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-02-2020 o godz 10:58 przez: Anonim
Historia. Każdy ją w jakimś stopniu zna. Zna wydarzenia, które wpłynęły na państwo. Na kraj, w którym żyjemy. W którym przyszło nam żyć. Z naszym wyznaniem i zasadami. Czy była łatwo? Książka zaczyna swój bieg na chwilę przed wybuchem I wojny światowej. Felicja Degnelly jest naszą młodziutka bohaterką. Jej status społeczny? Zamożna rodzina z Prus Wschodnich. Ma rodzeństwo i szczęśliwych rodziców. Nic im nie brakuje. Młodziutkie serce osiemnastoletniej Felicji jest zajęte przez Maksyma Marakowa. Niestety on ma całkiem inne plany niż jego wybranka. Ich drogi się rozdzielają. Odważna, krnąbrna i wierząca, że wie najlepiej, ze wszystko dotyczy tylko jej (reszta nieważna) będzie zmuszona przez los do podjęcia decyzji, które wymusi na niej szalejąca na świecie wojna i zachowanie wojskowych. Jej wybory będą szokujące, bulwersujące i nie do końca przemyślane. Zrani tych, którym zależy jej dobro. Taki mały samolub. Choć serce ma, bo okazuje je w kilku wyjątkach. Odwaga miesza się z szaleństwem. Totalny rollercoaster. Niestety nie za specjalnie podobał mi się także nadmiar pobocznych bohaterów. Na początku bardzo fajnie mi się czytało. Byłam ciekawa co takiego się wydarzy. Z czym lub kim przyjdzie się zmierzyć pannie Degnelly. Fakty mieszają się w fikcją literacką. Miałam okazje przyjrzeć się z bliska wojnie i jej tragicznym skutkom. Chorobom, zapachowi śmierci i strachu. Bezduszności i bezwzględności. Niestety zachowanie głównej bohaterki im głębiej w tekst okazało się być po prostu nudne. Sama nie wiedziała czego tak od życia chce. Marzy o jednym a wikła się w drugie. Drażniła mnie. Lubię książki w historia w tle. Każdej daje szansę. Ale w tej na takiej ilości stron było wszystkiego po prostu za dużo. Może jakby była okrojona czasowo albo mniej wątków. Albo wydarzeń... Ale to tylko moje gdybanie. Miałam nadzieję na fajną opowieść nieszczęśliwej miłości z historią w tle. Niestety... Mimo wszystko sięgnę po drugi tom - może tam znajdę odpowiedź na to, dlaczego w pierwszym tomie jest tego wszystkiego tak dużo, że aż wypływa poza krawędź. Autorka miała swój zamysł. Sam w sobie pomysł na fabułę nie jest zły. Okładka i opis zachęcające. Ale reszta - oceńcie sami. Nie jest bowiem powiedziane to, że jak mi się nie do końca spodobała to u Was będzie tak samo. Może akurat przypadnie Wam do gustu?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2020 o godz 21:49 przez: MrsBookBook
Jaka to była przepiękna książka. Mimo, że ogromną fanką książek historycznych nie jestem to ta mnie po prostu urzekła. Felicja młoda kobieta, a raczej młoda dziewczyna myśli głównie o miłości, dba o swój wygląd. Nie zna się ani nie interesują ją problemy polityczne i nawet nie w głowie jej, że niedługo wybuchnie wojna. Natomiast jej wielka miłość jest jej zupełnym przeciwieństwem. Jednak miłość nie wybiera i Felicja zostaje sama gdyż Maksym postanawia wyjechać. Główna bohaterka jest osobą bardzo upartą a zarazem rodzinną. Gdy nadchodzi wojna a dziadek głównej bohaterki leży na łożu śmierci, ona zostaje z babcią, gdy wszyscy już pouciekali i to ona sama staje oko w oko z żołnierzami armii rosyjskiej. Po pewnym czasie wraca do Berlina, do matki i tam poznaje Alexa Lombarda. Podczas ich można to nazwać randki, zdarza się pewna rzecz, która powoduje, iż Felicja zgadza się na ślub z Alexem. Jednak to małżeństwo pozostawia wiele do życzenia. Jednak dalsze losy powodują, iż Felicja, która nie interesuje się polityką ani sprawami wojny postanawia pojechać na front, jako sanitariuszka. Głównie robi to by zdenerwować i zadziwić swojego męża. Życie na froncie uczy ją wielu, ale to naprawdę bardzo wielu rzeczy. Może nie jest najlepszą sanitariuszką a raczej jest tą najgorszą, gdyż wielu rzeczy po prostu nie robi, bo nie da rady, nie może patrzeć na krew. Wojna nauczyła ją stawiać czoła przeciwnościom losu, jeszcze bardziej uparcie dążyć do celu a przede wszystkim walczyć o swoje. Dalsze jej losy toczą się tak, iż musi wykorzystywać swoje nowe umiejętności musi troszczyć się o bliskich i walczyć o siebie, o biznes, a przede wszystkim o miłość. W książce jest wiele opisów, (czego nie lubię), jednak w tej książce kompletnie mi nie przeszkadzały a wręcz pomagały przenieść się w tamte czasy. Nie były nudne i czytało mi się je bardzo przyjemnie. Wydanie książki również bardzo mi się podoba. Okładka jest urzekająca, a strony są takie jak lubię, cienkie, delikatne, bardzo przyjemnie mi się je przewracało. Fakt, iż czcionka mogłaby być ciut większa jednak da się to przeżyć. Książka jest naprawdę godna polecenia. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Charlotty Link i powiem wam, że na pewno nie ostatnie, a najbardziej nie mogę się doczekać kolejnych części tej sagi rodzinnej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-02-2020 o godz 17:06 przez: Nie tylko oksiążkach
RECENZJA 7\2020 Charlotte Link – „Czas burz” tom 1 Wydawnictwo: Znak horyzont Liczba stron: 574 Premiera: 15.01.2020 r. Charlotte Link znana mi była dotąd z thrillerów, które budowały napięcie już od pierwszych kart powieści, a narracja pierwszoosobowa pozwalała wniknąć w psychikę bohatera. Kiedy zobaczyłam zapowiedź pierwszego tomu sagi wielopokoleniowej „Czas burz”, będącej powieścią historyczną, z przyjemnością i zaciekawieniem sięgnęłam po prawie sześciuset stronicową lekturę. Czy nowy gatunek literacki, dobrze mi znanej autorki skradł moje serce? Wielokrotnie wspominałam, że lubię sięgać po sagi rodzinne, a mnogość postaci, zawiłość wątków, nawarstwianie problemów, bogate tło historyczne i rozciągnięcie akcji w czasie to uczta dla mojej czytelniczej duszy. Nie mogę zarzucić autorce nudnej fabuły – tutaj mają miejsce wydarzenia, które interesują, intrygują, a nawet irytują. A tak właściwie sprawcą całego zamieszania wokół tej lektury, jest główna bohaterka Felicja, kobieta mocno stąpająca po ziemi, mająca swoje przekonania, niepodlegające żadnym dyskusjom i często zachowująca się egoistycznie. Chyba najbardziej zaskakujący był dla mnie jej stosunek do bliskiej rodziny i mężczyzn, których „wykorzystywała” dla osiągnięcia własnych celów i zaspokojenia potrzeb. „ […] poczuła, że siły zaczynają ją znów opuszczać. Świeże, morskie powietrze wprawdzie bardzo jej służyło, ataki kaszlu nie były taj silne, ale i tak słabła z dnia na dzień. Spała coraz dłużej, a mimo to czuła się wyczerpana i zmęczona.” Bardzo rzadko, mam okazję czytać książkę, w której wydarzenia wojenne przedstawiane są z perspektywy mieszkańców kraju agresora. Pierwsze rozdziały powieści są zupełnie oderwane od wojennej rzeczywistości, świat stoi u progu Wielkiej Wojny, tymczasem rodzina Dombergów wiedzie beztroskie życie. Dopiero wyprawa do Rosji, daje bolesną lekcję życia, która powinna pozytywnie wpłynąć na przemianę Felicji. Ale czy tak się stało? „Czas burz” to powieść historyczna, w której znajdziemy wiele postaci, wiele wątków i wiele tragizmu. Zawiłe losy bohaterów, rodzinne skandale, zadziwiające zwroty akcji, nie pozwalają na długie rozstania z bohaterami. Mam nadzieję, że na kontynuację nie trzeba będzie długo czekać, bo styl autorki mnie wciąż mnie fascynuje!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-02-2020 o godz 14:42 przez: Justyna Sikora
Młoda dziewczyna Felicja zakochana prawie od zawsze w Maksymie. Poznajemy ją podczas letnich wakacji spędzanych u dziadków w Prusach Wschodnich. To tam każdą wolną chwilę spędza z Maksymem, słucha jego politycznych morałów, nie zawsze się z nimi zgadza. Jednak darzy go silnym uczuciem, którego chłopak nie jest w stanie odwzajemnić. W cichym i spokojnym dworku,życie toczy się swoim rytmem, jednak wszystko do czasu. Do czasu Wielkiej Wojny, przed którą dziewczyna z babcią muszą uciekać do Monachium. Po drodze zostawia babcię i podróżuje sama. Widzi do czego prowadzi wojna. Ta lekka i drobna istota która nigdy wcześniej nie widziała krwi, musi poradzić sobie z własnymi słabościami. W Monachium poznaje Alexa, bogatego przedsiębiorcę. Czy Alex zauroczy dziewczynę? Czy stara miłość może zniszczyć jej przyszłość? Czasy historyczne, wojenne bardzo skrupulatnie zostały opisane w książce “Czas burz” Charlotte Link. Przyznam się, że na początku miałam trochę obawy przed tą książką. Tematyka historyczna nie była nigdy dla mnie na tyle interesująca, aby się w niej zagłębiać. Przekonał mnie do niej wątek miłosny, bo to on głownie mnie zainteresował. Byłam ciekawa losów Faustyny, jaką drogę wybierze. Bo z jednej strony jest buntowniczką, lubi wyzwania. Jednak dobro rodziny jest dla niej równie istotne. Jest podobna do wielu z nas. Większość osób potrafi dostosować się do sytuacji i ocenić co jest dla nas ważne. Dokonujemy wyborów podobnie jak główna bohaterka, tylko czasy są inne i wybory inne. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z twórczością Charlotte Link . Mogę powiedzieć, że jest to ciekawa książka obyczajowa z wątkami historycznymi. Nie powiem, że czytało się ją lekko, bo miałam momenty kiedy ją odkładam i nie chciałam już do niej wracać. Jednak tak jak wspomniałam byłam bardzo ciekawa losów Felicji. Książka „Czas burz” to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi, która opowiada o niezłomnej sile charakteru kobiet z rodziny Dombergów. Każda z nich musi się zmierzyć z przeciwnościami losu, trudną miłością i własnym słabościami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2020 o godz 17:59 przez: ksiazkanonstop
Spore zaskoczenie czekało na czytelników kilka tygodni temu w literackich zapowiedziach. Autorka specjalizująca się w kreowaniu fabuł kryminalnych radykalnie zmieniła kategorię i nakreśliła losy bohaterów w cieniu wojennej zawieruchy. „Czas burzy” to pierwszy tom trylogii o losach rodziny Dombergów. Na piedestale staje Felicja. Jest samolubna, pewna siebie, mądra i kompletnie nie zainteresowana wojennymi zagadnieniami, a to przecież najgorętszy temat na tamten okres. Wygoda to dla niej priorytet. Niestety przyszło jej żyć w czasach, gdy o luksusie można zapomnieć. Silny charakter kobiety, który mógłby wskazywać na to, że nie pozwoli sobie na okazanie słabości i delikatności zostaje poskromiony przez Maksyma. Przy nim Felicja staje się inną osobą. Pozostaje tylko pytanie, czy jest to spowodowane faktem, że nie dzieli z ukochanym codzienności? Wiadomo, że od święta łatwiej o zmianę. Parę różni wszystko. Osobowość, idee, jakimi kierują się w życiu. Jednak jest też coś dziwnego, co ich do siebie przyciąga. Ze strony Felicji, jak sama mówi, jest to miłość ale jak sprawa wygląda z perspektywy Maksyma? Kiedy młoda kobieta opuszcza rodzinny majątek, trafia do Monachium, gdzie poznaje Alexa, bogatego przedsiębiorcę. Felicja podejmuje próbę ułożenia ich wspólnego życia. W momencie, gdy pewne sprawy zaczynają się prostować, na drodze kobiety po raz kolejny staje Maksym... Świetnie napisana powieść poruszająca wiele aspektów, z którymi zmagał i zmaga człowiek. Ukazuje codzienność, smutki, radości, rozterki znane wszystkim bez wyjątku. Interesująca i wciągająca. Ciekawość zostaje bardzo rozbudzona i z niecierpliwością wyczekujemy informacji o drugim tomie sagi. Wyraziste postaci, szczególnie Felicja, mocno osiada w pamięci. Podczas lektury wyobraźnia wprost szaleje. Kolejna dobra powieść dla miłośników rodzinnych sag, których akcja toczy się w przededniu I wojny światowej. Link bez wątpienia stanęła na wysokości zadania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-02-2020 o godz 12:30 przez: biblioteczka_justyny
"Czas burz" to powieść z historią w tle i pierwsza część trzytomowej sagi kobiet z rodziny Dombergów... a wszystko zaczyna się w roku 1914. W tej części poznajemy Felicję, kobietę, która przez całą książkę będzie w Was budzić sprzeczne emocje. To silna osobowość, która wie czego chce i do tego dąży, nie zważając na konsekwencje i opinie innych. Z drugiej jednak strony to dziewczyna, która dorosłość rozpoczyna od nieszczęśliwej miłości i wojny. "Jest w niej idealistyczne pragnienie bycia dobrą, czułą i tkliwą, które zawsze stało w sprzeczności z jej wyczuciem realności świata, miłością do siebie samej i ironią. To kobieta pełna przeciwieństw [...]", ten cytat najlepiej oddaje jej charakter. Tło historyczne, które nakreśliła autorka prowadzi nas od I wojny światowej przez rewolucję w Rosji, lata dwudzieste w Niemczech i hiperinflację, aż po krach na Wall Street. Co zaskakujące, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, w końcu pani Link, to niemiecka pisarka, nie ma tu praktycznie nic o Polsce i tak ważnym dla nas, odzyskaniu niepodległości. Mimo wszystko dobrze się czytało i ciekawa jestem, która z kobiet będzie główną bohaterką kolejnej części 😊 • Cytaty: ✒"[...] życie jest najbardziej absurdalną historią, jaką kiedykolwiek napisano." ✒[...] Ja umrę, Elżbieto. Ale to przecież nic złego. -Nic złego? Masz rację, to najbardziej naturalna rzecz na świecie, ale też żadna sztuka. Każdy może umrzeć, ale fantastyczne jest właśnie to, że można żyć. To jest dar losu."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2021 o godz 13:34 przez: KsìążkowyZakątekUli
Dziś przychodzę do Was z pierwszą częścią historycznej  sagi "Czas Burz" Charlotte Link. Wschodnie Prusy, lato 1914 roku, Niemcy szykują się do wojny a osiemnastoletnia Felicja przeżywa swój pierwszy zawód miłosny. Maksym, przyjaciel  i pierwsza miłość dziewczyny odrzuca ją aby podążać za swoimi ideałami i wyjeżdża do Berlina.  Felicja wychodzi za mąż z rozsądku za przystojnego przedsiębiorcę z Monachium Alexa Lombarda. Czy małżeństwo z rozsądku ma szansę przetrwać ? Jakie wyzwania los postawi przed młodą kobietą ? Z wielką przyjemnością towarzyszyłam Felicji w jej podróży przez kolejne wydarzenia na świecie. Pierwsza wojna światowa, rewolucja Lutowa w Rosji w 1917 wielka inflacja w Niemczech czy krach na nowojorskiej giełdzie. Wschodnie Prusy, Berlin, Monachium, Piotrogród, Estonia, Paryż, los nie oszczędza Felicji a my możemy  obserwować  jak z młodej rozpieszczonej i zapatrzonej w siebie dziewczyny staje się kobietą.  Jak dojrzewa i zmienia się w silną niezależną kobietą, która zrobi wszystko aby ochronić życie swoje i zależnych od niej osób. Muszę przyznać, że pomimo trudnego charakterku Felicji bardo ją polubiłam i jestem bardzo ciekawa kolejnej części która już czeka na swoją kolej na półce.  Jeżeli lubicie książki z historią w tle  serdecznie zapraszam do lektury, jestem pewna, że nie będziecie rozczarowani.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji