5/5
21-04-2018 o godz 16:12 przez: Magia słowa
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i przyznać muszę, że było jak najbardziej... udane. Naprawdę byłam w niemałym szoku, gdy zaczynałam ze strony na stronę wciągać się jeszcze bardziej. Nie przypuszczałam, że pozycja ta wyda mi się tak bardzo interesująca. Ale to dobrze, bo dzięki niej czas leciał mi szybko i przyjemnie. Czyta się bez jakichkolwiek przeszkód, myślę, że polubicie w mig pióro autora, które nie jest trudne, a lekkie i przyjemne. Jest to jeden z autorów, którzy dzięki swojemu stylowi pozwalają czytelnikowi w stu procentach odprężyć się, a jednocześnie zaintrygować by z wielkim zapałem śledzić dalsze losy bohaterów. Ja przepadłam - gdy zaczynałam lekturę. Niestety ostatni przystanek, na którym musiałam wysiąść zobowiązywał mnie do odłożenia jej do torebki. Mimo, iż chciałam poznać jeszcze jeden rozdział... Ale dwukilometrowy spacer do pracy był tu priorytetem. Cieszę się, że poznałam Córki smoka bo dzięki plastycznemu i bardzo barwnemu stylowi, jakim się posługuje autor mogłam odpocząć, zrelaksować się i zaciekawić. Jeśli będę mieć jeszcze kiedykolwiek okazję poznać coś innego od pisarza, na pewno to zrobię. I to jest dziwne, bo ja i książki historyczne? Dla wielu może być to ogromny szok. (Nic się nie martwcie, dla mnie też. :P) Z kolei przechodząc może do bohaterów... Anna, główna postać niekoniecznie przypadła mi do gustu. No, może nie chodzi o kwestię lubię czy nie, ale jakoś mało o niej było w kontekście całej historii. Bo ona tak jak i my poznajemy dzieje swojej matki, babci i innych osób z rodziny i to jest fascynujące i to jest główne, wręcz najważniejsze... Jae-hee była dla mnie tutaj najważniejsza i najbardziej interesująca ze wszystkich. To, co ją spotkało było naprawdę... okropne. Niemniej jednak poprzez poznanie historii opowiedzianej przez nią niejednokrotnie spowodowało, że włosy dosłownie stanęły mi dęba. To, co wspominała było naprawdę okropne i nikomu nie życzę takiego życia. Jednak cała moja sympatia powędrowała właśnie do niej i myślę, że gdy i Wy poznacie jej opowieść, zaczniecie darzyć ją ogromnym szacunkiem. Myślę, że cała powieść nabrała barw dzięki tej osobie. Chociaż ciężko mówić tu o barwach gdzie wszystko było czarno białe i ewentualnie szare. Pozostali bohaterowie co po niektórzy również są ważni, ale nie będę się o nich rozpisywać. Jeśli sięgniecie po powieść to dowiecie się o nich lepiej no i co ważne - sami ich poznacie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2018 o godz 11:05 przez: PospolitaOla
Dwudziestoletnia Amerykanka Anna Carlson udaje się do sierocińca w Korei. Dziewczyna chce odnaleźć swoją biologiczną matkę, niestety nie udaje jej się to. Gdy odpuszcza, nieoczekiwanie spotyka staruszkę, która wręcza jej pakunek zawierający wiekowy grzebień i kartkę z adresem. Tak bohaterka trafia do mieszkania niezbyt zamożnej, lecz eleganckiej kobiety - Hong Jae - hee, która opowiada jej o wydarzeniach zaczynających się od japońskiej okupacji Korei i Chin podczas II wojny światowej, kiedy to ponad dwieście tysięcy Koreanek zostało niewolnicami japońskich żołnierzy - "kobietami do towarzystwa". Starsza kobieta była jedną z nich... Okazuje się, że grzebień odgrywa bardzo ważną rolę w życiu Hong Jae - hee, a także Anny... Im bardziej bohaterka zagłębia się w jego historię, tym bardziej uświadamia sobie, że wraz z grzebieniem trafia do niej dziedzictwo niewyobrażalnej siły charakteru, odwagi, miłości i niezłomności. W ostatnim czasie brakowało mi jakiejś książki z mocnym przekazem, która nie będzie opowiastką o zakochanych nastolatkach. I trafiłam bardzo dobrze. "Córki smoka" to przede wszystkim opowieść o kobiecie, która przetrwała drugą wojnę światową. Wiodła spokojne życie, dopóki nie zabrano do armii jej ojca... a następnie ją i jej siostrę zmuszono do bycia "kobietami do towarzystwa". Przetrwała czas, kiedy była gwałcona. Udało jej się uciec. Wszystko miało układać się już tylko lepiej, lecz tak nie było... Książka jest przesiąknięta wieloma opisami tego, jak Koreanki w tamtym czasie były traktowane. Ja obawiałam się brutalnych opisów wykorzystywania tych kobiet, ale nie były one tak straszne - dało się je czytać Podsumowując, książka jest ciekawa, opisuje niełatwy temat, ale nie jest też brutalna. Z każdym rozdziałem byłam coraz bardziej zainteresowana dalszymi losami bohaterów. Absolutnie nie żałuję, że po nią sięgnęłam. http://pospolitaola.blogspot.com/2018/04/recenzja-ksiazki-corki-smoka-william.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-03-2018 o godz 16:46 przez: Czytaczyk
Anna Carlson jest dwudziestoletnią amerykanką koreańskiego pochodzenia. Po śmierci swojej przybranej matki, budzi w niej pragnienie odnalezienia swoich korzeni. W poszukiwaniu prawdziwej rodzicielki wyrusza do Korei, żeby zaczerpnąć informacji w sierocińcu. Niestety, na miejscu okazuje się, że kobieta już od dawna nie żyje. Początkowe rozczarowanie nie trwa jednak długo. Gdy dociera do niej, że całą tą podróż odbyła nadaremnie, niespodziewanie podchodzi do niej tajemnicza staruszka, która wręcza jej niezwykle drogocenny grzebień wraz z adresem. Podążając za adresem z karteczki, trafia do mieszkania niezbyt zamożnej, eleganckiej kobiety – Hong Jae-hee. Dziewczyna dowiaduje się od niej o przykrych wydarzeniach z przeszłości. Wiele tysięcy Koreanek zostało zniewolonych i wykorzystanych przez japońskich żołnierzy, a jedną z nich była właśnie Hong Jae-hee. Anna odkrywa, że wielowiekowy grzebień ze skorupy żółwia, jest dziedzictwem kobiet z jej rodziny. Z każdą kolejną książką Wydawnictwa Niezwykłe przekonuję się, że nazwa idealnie oddaje wydawane przez nich dzieła. „Córki smoka” nie jest lekką lekturą. Czytanie o żniwach wojny nigdy nie jest łatwe ani przyjemne, ale jest niezwykle istotne. To naprawdę ważne, aby uświadamiać ludziom do czego prowadzą konflikty pomiędzy krajami. Autor w obrazowy sposób opisał drastyczne i bezwzględne postępowanie bestialskich żołnierzy wobec dzieci, bo Koreanki oferowane do towarzystwa Japończykom były jeszcze małymi dziewczynkami. Nieraz byłam autentycznie wstrząśnięta tymi sytuacjami, które poruszały mnie do głębi, zapierały dech w piersiach. Przez długi czas ciężko było mi się otrząsnąć po tej lekturze. Wywołuje ona tyle tak silnych emocji, które całkowicie obezwładniają. To jedna z najbardziej wartościowych książek, którą będę polecać przy każdej możliwej okazji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2018 o godz 11:30 przez: kryminalnakuchnia.com
Na pierwszy rzut oka, zdawać by się mogło, iż książka Williama Andersa pt: ”Córki smoka”, będzie kolejną książką o nieszczęśliwej miłości z II Wojną Światową w tle. Jak się okazuję przewidywanie treści tej książki, tylko na podstawie okładki, to jak wróżenie z fusów. Anders bowiem, zabiera swych czytelników w bardzo mroczną podróż, wiele tysięcy kilometrów stąd. Podróż do dalekiej Korei, gdzie poznajemy wstrząsające i przerażające losy pewnej młodej, na pozór zwyczajnej dziewczyny i jej rodziny. Seksualne niewolnictwo, wojna, komunizm, walka o własne marzenia i ideały czy utrata najbliższych, to tematy przewodnie „Córki smoka”.  Wszystko to przeplata się z tajemniczą historią grzebienia z dwugłowym smokiem. Mnogość wątków w żadnym wypadku nie powoduje u czytelnika poczucia dezorientacji, wręcz przeciwnie. Wielowątkowość podsyca atmosferę i powoduję, że fabuła jest nader interesująca. Anders zadbał w najmniejszym calu o to, żeby całość była czytelna, dzieląc niewidzialną linią książkę na etapy życia głównej bohaterki. Ponadto autor zastosował w książce pierwszoosobową, dobitną narrację, która pozwala czytelnikowi  jeszcze mocniej przeżyć życie wraz z  główną bohaterką. Podczas czytania tej książki targały mną emocję, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Dreszcz przerażenia na karku czy łzy  same cieknące po policzkach, to tylko niektóre z nich. Tak…..emocji w „Córkach smoka” nie brakuje. Książkę Williama Andersa polecam zdecydowanie starszym czytelnikom, tym, którzy lubią na chwilę zatrzymać swoje życie i pomyśleć nad tym co było, jest i będzie. Dla tych, którzy cenią sobie dobrą literaturę z zabarwieniem historycznym w tle, lub dla tych którzy tą historię choć trochę chcieliby poznać. www.kryminalnakuchnia.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-04-2018 o godz 18:35 przez: Patrycja Kuchta
„Córki smoka”, to opowieść, która zostanie w moim sercu i umyśle już na zawsze. Takie historie jak ta, odciskają piętno na czytelniczej duszy, boleśnie naznaczają i brutalnie otwierają oczy na pewne kwestie. Nie jest to jedynie opowieść o niewoli i dramacie młodych kobiet, to zaledwie fragment tej historii. Kronika życia Jae-hee pokazuje także siłę charakteru, niezłomność i niezwykłą walkę o odzyskanie utraconej godności i niegasnącą nadzieję na lepsze jutro. W tej fikcyjnej bohaterce zaklęte są duchy wszystkich krzywdzonych w czasie wojny kobiet. Choć jej losy są fikcją literacką, nie umniejsza to ich znaczenia, bo czytelnik w trakcie lektury cały czas jest świadomy, że podobne historie przytrafiły się setkom tysięcy Koreanek. Połączenie historycznych faktów z opowieścią o odkrywaniu korzeni i fascynujących rodzinnych tajemnic dało niezwykłą książkę, trudną i bolesną, a za razem wciągającą i pięknie napisaną. Autor z niebywałą subtelnością i taktem, ale także konieczną dawką dramatycznych i okrutnych scen, kreśli fikcyjną opowieść opartą jednak na solidnych historycznych podstawach i inspirowaną prawdziwymi opowieściami koreańskich kobiet do towarzystwa. Myślę, że każdy emocjonalnie dojrzały czytelnik powinien zmierzyć się z tą historią. Gwarantuję, że nie zapomnicie jej nigdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-03-2018 o godz 12:58 przez: mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Książka godna polecenia, poruszająca od pierwszych stron, napisana prostym przystępnym językiem, dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie męczy mimo że dostarcza wielu skrajnych emocji. Historia przedstawiona w książce porusza bardzo - nie ma co ukrywać - ale dzięki temu myślę, że pozostanie na długo w pamięci czytelnika. Momentami brutalna, ale trzymajaca w napięciu opowieść o życiu dziewczyny która przeszła w życiu nie mało. Często poniżana, upokarzana, spotykająca się z niesprawiedliwością tego świata, a mimo wszystko silna... CÓRKI SMOKA na pewno nie należy do książek dziś przeczytanych jutro zapomnianych. Szokująca, zaskakująca, po prostu warta przeczytania!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2018 o godz 10:39 przez: katarzyna stepien
Córki smoka to piękna, dramatyczna ale również wstrząsającą historia Pani Hong Jae-hee, pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Wzruszająca opowieść o wydarzeniach japońskiej okupacji Korei i Chin podczas ll wojny światowej, momentami bylam w szoku i zadawałam sobie pytanie " czy to się naprawdę wydarzyło" Zabieranie podstępem dziewczynek z rodzinnych domów, robienie z nich pań do towarzystwa, niewolnic żołnierzy, gwałcenie ich tysiące razy.... Książka poruszy i chwyci za serce każdego kto zechce ja przeczytać, nie jest to lektura lekka i przyjemna którą czyta ieę z uśmiechem na twarzy lecz ma w sobie coś takiego że jak tylko zaczniesz ją czytać nie możesz się oderwać..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-03-2018 o godz 00:00 przez: Rozalia Wachal | Empik recenzuje
Jako wielka miłośniczka książek Williama Andrewsa z ogromną niecierpliwością czekam na pojawienie się tej, ponieważ jej opis oraz moja znajomość twórczości autora są dla mnie gwarancją literackiej uczty. Wiem, że Wiliams z drobnego szczegółu historycznego lub legendy stworzy barwną opowieść, od której nie będzie można się oderwać. Bardzo mi się podoba, że autor przenosi nas do świata Kwitnącej Wiśni, jestem zafascynowana tym krajem i mentalnością tych ludzi, co jeszcze bardziej przekonuje mnie do tej książki. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2018 o godz 01:12 przez: Anonim
Jedna z cudowniejszych książek, przekazuje ona jednocześnie rzeczywistości i okrucieństwo wojny a zaraz opowiada historie kobiety która była brutalnie zmuszona do prostytucji. Pomimo że autor jest męższczyzną to doskonale opisuje odczucia kobiety. Każdemu polecam tą książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2018 o godz 16:26 przez: aleksnadra
„Córki smoka” to wyjątkowa książka, nieszablonowa, łamiąca tabu, pozwalająca zapamiętać kobiety, których godność została wystawiona na ogromnie bezduszną próbę. więcej: http://aleksandrowemysli.blogspot.com/2018/04/patronat-corki-smoka-william-andrews.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2018 o godz 23:49 przez: gburek
Niezwykła opowieść o losach kobiet w Korei w czasie okupacji japońskiej i w latach późniejszych, gdy rodziło się imperium Kimów. Chociaż nie jest to reportaż to autor dość szczegółowo trzyma się faktów. Świetnie napisana książka, mega wciągająca. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji