5/5
12-01-2022 o godz 10:19 przez: Jadzka.aa
"Poczułam się głupio z tym, co powiedziałam, jednak w oczach Connora zobaczyłam zrozumienie i nasza więź natychmiast stała się ciut mocniejsza. Byliśmy układankami złożonymi z kawałków o różnych kształtach i rozmiarach, ale przez jedną krótką chwilę, nasze elementy pasowały do siebie". "Zaufanie buduje się latami. Wystarczy sekunda, by je stracić. Potrzeba całego życia, by je odbudować". Cholera, muszę powiedzieć to głośno: zakochałam się w tej książce, w tej historii, w tych bohaterach... Już dawno nie byłam tak rozdarta emocjonalnie. Uwielbiam książki, w których pierwsze skrzypce gra zespół rockowy. Wtedy mam pewność, że historia napisana przez autora będzie niezwykle emocjonująca. Connor jest mężczyzną z problemami. Jest arogancki i wyrachowany. Za fasadą maski ukrywa swoje prawdziwe emocje. W jednej chwili jest czarujący i uroczy, by za chwilę zmienić się w człowieka oschłego i pozbawionego zahamowań. Jest osobą, którą się kocha i nienawidzi. Emma sprawiała wrażenie mocno oderwanej od rzeczywistości, której los nie oszczędzał. Jej drugie imie to skromność. W tym swoim zagubieniu jest tak bardzo urocza, że nie sposób jej nie polubić. "Clash" jest pierwszą pozycją spod pióra Belle Aurory, jaką miałam okazję czytać i jestem nim zauroczona. To książka, która wciąga w swój świat od pierwszych stron. Hipnotyzuje i uzależnia. Jest jak dobry narkotyk. Wystarczy ją poczuć, a już wiesz, że przepadłeś. To historia, która nie pozwala odłożyć się na miejsce, zanim nie przekręcisz ostatniej strony. Autorka oczarowała mnie nie tylko fabułą, ale także tym jak pokazała przemianę głównych bohaterów. Zarwałam dla tej książki noc i nie żałuję. Z wypiekami na twarzy śledziłam dalsze losy Connora i Emmy, a momentami bałam się wręcz przekręcać kolejne strony. Historia ta łapie za serce, wywołuje masę sprzecznych emocji. Od napadowego śmiechu, poprzez łzy i współczucie, a momentami nawet irytację. Sceny zbliżeń napisane smacznie. Ta książka jest idealna pod każdym względem. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom! Jestem nią oczarowana i polecam ją z czystym sercem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-12-2021 o godz 12:36 przez: zaczytanamatka
Emily pilnie potrzebuje pracy. Całe życie wychowywana przez babcię musi zapewnić jej godną starość. Gdy przez przypadek trafia na rozmowę o pracę o której nic nie wie, nie waha się ani chwili. Robi na przyszłych pracodawcach piorunujące wrażenie i pomimo braku doświadczenia zostaje asystentką jednego z najbardziej znanych zespołów muzycznych Left Turn. 4 mężczyzn i ona przez trzy miesiące w trasie. Dziewczyna, która jest z innej epoki, słucha Abby, jest nieśmiała szybko łapie wspólny kontakt z członkami zespołu. Nawet Connor Clash największy gbur i cynik jest zauroczony Emmy. Mimo, że robi jej na przekór, ona się nie poddaje. „Dla świata Connor był gwiazdą. Dla mnie powoli stawał się całym wszechświatem.” Wow, wow, wow. Zarwałam dwa wieczory aby przeczytać tę książkę i nie żałuje ani sekundy. Żałuję tylko, że nie mogę ponownie wchłonąć tej historii na nowo. Belle Aurora pewnie niektórzy znają z bardziej mrocznego wydania z serii Raw, która nawiasem mówiąc też była świetna. Tu Emily nie sposób nie pokochać. Dziewczyna jest prostolinijna, wychowana przez kochającą babcię, jest w stanie dla niej i najbliższych wskoczyć w ogień. I tak rzuca się w płomień trasy koncertowej zespołu, o którym do tej pory nie miała żadnego pojęcia. Clash, to złoty chłopiec, playboy, który za zasłoną arogancji ukrywa swoje lęki. Emmy staje się dla niego przyjaciółką… To nie jest słodka historia o związku biednej dziewczyny z bogatym muzykiem. To słodko-gorzka opowieść o dziewczynie z niezłomną wiarą i miłością i muzyku, który z chłopca staje się mężczyzną. Obydwoje w tej historii musieli dojrzeć do uczucia, które ich połączyło. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele skrajnych emocji, od smutku poprzez radość. Autorka pokazuje jak wielką siłę ma prawdziwa przyjaźń, gdy wszystko się wali, Ci prawdziwi zawsze z Tobą zostaną i będą Cię wspierać. Myślę, że ta książka znajdzie wielu fanów. Jest naprawdę niezwykła. Autorka stworzyła jedyną w swoim rodzaju magię, dzięki bohaterom, którzy są prawdziwi i wielowymiarowi
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 19:45 przez: Aga W
Emily Aldrich jest mocno zdesperowana. Potrzebuje pracy na już. Najlepiej dobrze płatnej, ale wszystko się nada. W biurze pośrednictwa kolejny raz słyszy, że nic dla niej nie ma. Przez przypadek trafia na rozmowę kwalifikacyjną, na którą nie była umówiona. Dostała tą pracę, tylko nie wie jaką właściwie. Wszystkiego dowiaduje się na miejscu. Jedzie z członkami zespołu muzycznego „Left Turn” w trasę. Wszyscy mężczyźni są dla niej mili, oprócz jednego, który chce jej uprzykrzyć życie - Connor Clash. Jak ta historia się zakończy? Co się jeszcze wydarzy? Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, które uważam za bardzo udane. Będę musiała nadrobić pozostałe książki autorki. Przeczytałam te 488 stron w jeden dzień, z czego jest zdziwiona, dumna i smutna, gdyż to była świetna historia a ja ją tak szybko skończyłam. Od dwóch dni mam z tego powodu kaca książkowego. Może przeczytam jeszcze raz i mi przejdzie? Autorka pokazuje, że każdy może mieć gorszy dzień. Każdy ma wzloty i upadki dzięki, którym stajemy się tym kim jesteśmy. Bardzo mi się podobały zatytułowane rozdziały tytułami różnych piosenek. Akcja miała dobre tempo. Nie nudziłam się czytając. Pojawiło się jeszcze kilka zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałam i nie przewidziałam. Główną bohaterką jest Emily, z której perspektywy prawie wszystkie wydarzenia poznajemy. Emily dotychczasowe swoje życie poświęciła swojej babci, która ją wychowywała. Jest ona nieśmiałą, miłą dziewczyną, która nie za dużo o otaczającym jej świecie. Bardzo mi się spodobała jej przemiana z wystraszonej Emily do walczącej, silnej oraz pewnej siebie The Violet Dame. Clash jest członkiem najpopularniejszego zespołu „Left Turn”. Jest on opryskliwy i nie miły, jednak kiedy zaczyna poznawać Emily staje się troskliwy i opiekuńczy. Od samego początku polubiłam tą dwójkę bohaterów. Czytając towarzyszyło mi dużo emocji. Zakończenie było urocze. Polecam z całego serduszka! 10/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2022 o godz 10:34 przez: Women_books
"Connor Clash był enigmą. Potrafił być największym gburem, jakiego w życiu się spotkało, ale potrafił być też przesłodki" Dokładnie taki jest Clash. Człowiek zagadka, o wielu twarzach, ukrywający swoje prawdziwe emocje. Czujący strach przed uczuciem, robiący durne rzeczy, a jednocześnie czuły, samotny wśród tłumu i waleczny. Do tego nieziemsko przystojny i jest gwiazdą rocka. Ciekawy opis nie 🤔 Od razu na wstępie dodam, że ta książka skradła moje serce, następnie roztrzaskała je na milion kawałków, przyprawiła o siwe włosy i palipitacje serca! Tak, do tej książki potrzebne jest wiadro melisy na uspokojenie. Jestem tą pozycją zachwycona! Te emocje! Tocząca się akcja, sprawiły że czytając czułam ciągle napięcie bo naprawdę bałam się kolejnego ciosu jaki spadał na bohaterkę. A była ona jak dla niezwykła. Skromna, jakby z innej epoki a jednocześnie mądra i stanowcza. Szybko nauczyła się żyć z zespołem, który składał się z czterech rozkapryszonych mężczyzn, który porywali na swoich koncertach tłumy. Tu muzyka była ich życiem, uwielbiali grać i śpiewać a swoją charyzma skradli serca. Taka asystenke jaką mieli Left Turn, ze świecą szukać a Emmy była niezastąpiona. Jednak nic nie trwa wiecznie, a Emmy spędzając z Connorem coraz więcej czasu, ulokowała w nim uczucia, a on? Stał się sprawcą jej upadku, cierpienia i ośmieszenia. Czy coś takiego można wybaczyć? Ahh.. i właśnie przez takie momenty, miałam ochotę książkę wyrzucić a najlepiej wejść do ksiakzi i skopać tyłek Clasha! I właśnie to wszystkie emocje jakie wywala we mnie ta książka, sprawiły że ja pokochałam i czytałam z ciągłym drżeniem serca. Bałam się co tu jeszcze może się wydarzyć, a działo się wiele. Moja pierwsza książka w tym roku a jest wręcz fenomenalna! Jednak radzę przed czytaniem, zaopatrzyć się w środki uspokajające bo nerwy mogą ponieść 😅 Polecam ją bardzo gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-01-2022 o godz 16:54 przez: Alatanka
„Clash” - książka, którą napisała autorka serii „Raw Family”. Czytaliście? Przyznam, że ja nie czytałam, to było moje pierwsze spotkanie z autorką. #clash to dla mnie powiew świeżości. Oryginalna fabuła zwróciła moją uwagę i okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła. Moje wrażenia po lekturze są bardzo pozytywne. Emily znajduje się w punkcie zwrotnym swojego życia. Jej ukochana babcia wymaga specjalistycznej opieki, Emily już nie da rady się nią opiekować na własną rękę. Aby zapewnić babci godne warunki musi znaleźć dobrze płatną pracę. Jest zdesperowana na tyle, że podejmuję spontaniczną decyzję wzięcia udziału w rekrutacji nie wiedząc o jaką pracę chodzi. Okazuje się, że pewien zespół rockowy poszukuje asystentki. Dziewczyna, która ostatnie lata poświęcała opiece nad babcią nigdy nie słyszała o Left Turn i nie zdaje sobie sprawy jak sławnym są zespołem. Szybko okazuje się, że czwórka muzyków niedługo rusza w trzymiesięczną trasę koncertową, a Emily będzie im towarzyszyć w tej podróży. Książka ma prawie pięćset stron, ale czyta się ją naprawdę szybko. Polubiłam Emily, która z początku była jak młodziutkie pisklę, które dopiero co wykluło się z jajka. Od jej pierwszego spotkania z chłopakami przejdzie sporą drogę, a mimo wszystko pozostanie wierna swoim zasadom. Connor z pewnością wzbudza w czytelnikach wachlarz emocji i nie sposób się temu dziwić. Jednak mimo tych momentów, gdzie miałam ochotę skopać my dupsko, nie sposób odmówić mu uroku, nawet biorąc pod uwagę jego opryskliwość. Mimo, że fabuła jest chwilami przewidywalna wcale mi to nie przeszkadzało i z zainteresowaniem przewracałam kolejne strony książki. Życie to nie bajka, zarówno Emily jak i Connor zdają sobie z tego sprawę, a miłość to nie tylko motyle w brzuchu i maślane oczka. O tym też przyjdzie im się przekonać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-12-2021 o godz 16:20 przez: (Nie)czytam_w_papierze
Gdy dostałam możliwość przeczytania tej książki od @wydawnictwoniezwykle, wiedziałam, na co się piszę i najbardziej nie mogłam się doczekać tej historii ze wszystkich grudniowych. @thebelleaurora pisze tak, że w jakiś magiczny sposób oczarowuje. I to nie tylko samą fabułą, ale również bohaterami, stylem i masą emocji. Emily Aldrich jest dziewczyną, która potrzebuje pracy i to w trybie pilnym. Jest osobą wdzięczną, dlatego chcę pomóc chorej babci i zapewnić jej jak najlepszą opieką i godne warunki do życia. Aby oddać starszą kobietę do placówki opiekuńczej, praca jakiej poszukuje, musi być dobrze płatna. Przez przypadek trafia do studia w którym zespół muzyczny, szuka asystentki. Jednak ona, mimo że musi improwizować i kłamać, że była umówiona, to jeszcze czeka ją zmierzenie się z jej członkami, którzy nie do końca wywierają na niej dobre pierwsze wrażenie. Emily jest łagodna, dobra i ma szczere intencje, wierzy mocno w swoje możliwości i wie, że to dla niej ogromna szansa. Los rzucił ją na głęboką wodę, w której czai się masa niespodzianek, ale również pływają rekiny, głodne sensacji i gotowe pożreć człowieka żywcem. A jednym z nich okazuje się również członek zespołu Connor Clash, który jest opryskliwy, niekiedy zgorzkniały i niemiły. Przez to cała trasa zespołu to niekończące się pasmo kłótni, dogryzania, ale również śmiesznych zwrotów akcji i dialogów, przy których śmiałam się w głos. Książka mimo pokaźnych rozmiarów jest do przeczytania na raz. Ciężko jest się oderwać, chociaż na moment. @thebelleaurora już kilka razy udowodniła mi swoją twórczością, że tworzy historie przemyślane, piękne i namiętne. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do lektury, bo zdecydowanie warto. 10/10 🌟
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2022 o godz 10:22 przez: Anonim
Okładka sztos 🔥🔥🔥🔥 Emily ma trudną sytuację życiową, całe swoje życie poświęciła babci, ale bohaterka już nie może się nią zająć. Żeby opłacić pobyt w placówce musi znaleźć pracę. Gdy wkrada się na rozmowę kwalifikacyjną nie wie o jaką posadę się stara, ale desperacja sprawia że przyjmie każdą propozycje. Takim sposobem zostaje menadżerką bardzo znanego zespołu rocowego. Mamy szara myszkę, która nie korzysta z telewizji, internetu a wychowywana jest w starodawny sposób przez babcię. Nagle zostaje rzucona na głęboką wodę i wyrusza w trase koncertową z całym zespołem rocowym. Pełno samców alfa a ona jedna. Książka ma prawie 500str ale czyta się ją błyskawicznie. Styl pisania autorki jest super i wciąga w czytanie. Główny bohater Crash jest bezczelnym i pewnym siebie mężczyzna a w głowie mu tylko muzyka i panienki na jedną noc. W tej historii przyglądamy się jak taka osoba zaczyna się zakochiwać i przed tym się broni, wszystko psuje a później próbuje odzyskać ukochaną osobę. Co do Emilly również przechodzi wielka przemianę nagle staje się pewna siebie sukowatą postacią a wszystko to by w mediach społecznościowych zbudować taką postać. Autorka pokazuje nam jaki wpływ internet ma na nas. Hejt oraz pomówienia i domysły. Również mamy przeszłość bohatera która wraca i musi zmagać się z uzależnieniem więc nie jest idealnie. Książka zawiera wiele muzyki w sobie jak początkowe rozdziały nazwane różnymi tytułami piosenek. Koncerty, trasa jak i płyty. Temat nie niknie i jest on trwały aż do końca. Co do erotyki nie zginęła bo było wiele scen seksu który był gorący i rozpalał jak i parę dodatkowych scen niegrzecznych. Ja zaczęłam nowy rok z niezwykłą książka i pozostanie ona długo w mojej pamięci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
31-01-2022 o godz 19:55 przez: Book-owy kącik Anny1985
Tak to się czasem w życiu plecie, że kiedy człowiek zostaje przyparty do muru przez swoją nieciekawą sytuację życiowo zawodową, jest w stanie nawet podpisać pakt z samym diabłem. W takiej właśnie sytuacji znajduje się główna bohaterka "Clash"od Belle Aurory , czyli Emily. Wyjazd w trasę koncertową z członkami zespołu "Left Turn" to z jednej strony nie jest szczyt marzeń dla dziewczyny a z drugiej strony, jest to ostatnia deska ratunku. Ta trasa koncertowa będzie sporym wyzwaniem zwłaszcza jeśli chodzi o napięte relacje z jednym z członków kapeli. Podobno jest przepełniona humorem, motyw hate to love już bardziej mnie przekonuje, można się przy niej nieźle uśmiać. No i muszę przyznać,że były momenty gdy uśmiech nie schodził mi z twarzy. Były też momenty, gdy miałam ochotę ukatrupić słynnego Connora Clasha za jego zachowanie w stosunku do Emily. Chłopaki z kapeli traktowali dziewczynę jak młodszą siostrę i to mi się bardzo w ich relacjach podobało. W przeciwieństwie do relacji dziewczyny z Connorem która od początku do łatwych nie należała. Z biegiem fabuły zaczęłam trochę inaczej postrzegać ich znajomość i coraz bardziej im kibicowałam. Słyszałam o tej książce dużo dobrego, i choć nie będę ukrywać, że książki z motywem muzyki nie należą do moich ulubionych, to zostałam przekonana przez kilka opinii o "Clash" by dać tej historii szansę. Autorka pokazała tutaj , że świat show biznesu nie jest taki kolorowy jak by się nam wydawało. Co mogę teraz na gorąco po lekturze powiedzieć ? Pomimo swojego gabarytu, czyli prawie 500 stron, cieszę się,że mogłam ją przeczytać i wyrazić swoją opinię. Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłemu za egzemplarz recenzencki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2022 o godz 16:59 przez: Dominika Kamyszek
Ta książka już na początku spowodowała u mnie pewnego rodzaju dylemat. Jestem z tych złych niedobrych osób, które przywiązują dużą wagę do okładki. Tutaj na szczęście najpierw przeczytałam opis, który mnie zaintrygował, dopiero potem zobaczyłam okładkę, na którą w ogóle nie zwróciłabym uwagi. Emily żyje z babcią, nie interesuje się popkulturą i nie śledzi mediów. Gdy babcia choruje, Emily pilnie potrzebuje pieniędzy, więc wkręca się na rozmowę kwalifikacyjną, choć sama nie wie, co to za praca. W ten sposób zostaje asystentką topowego zespołu rockowego Left Turn i szybko podbija serca jego członków – poza sercem sarkastycznego Connora Clasha. Choć fabuła nie należy do tych realistycznych, zdecydowanie świetnie się to czyta. Bohaterowie są cudowni, mają idealnie wyważone zalety i wady, dobrze opisane są ich mniej lub bardziej skomplikowane relacje. Znajomość Emmy z członkami zespołu staje się przeuroczą rodzinną siecią relacji, a jej więź z Connorem jest nieco chaotyczna i ma wiele odcieni. Connor to facet z problemami, a jakże, a szara myszka Emmy nie może być gotowa na wielki świat szołbizu. Emocje, które towarzyszyły mi przy czytaniu, wahały się od totalnego rozczulenia, przez parskanie śmiechem, do łez – i wzruszenia, i smutku. Powieść wciągnęła mnie na maksa, dawno nie miałam ochoty, żeby zawalić noc i czytać do rana. Gdy tylko pojawi się kolejny tom cyklu, jestem pierwsza w kolejce! Minusem jest dla mnie okładka, która jest taka sama jak milion innych, bezpłciowa i taka „pusta”, nie oddaje zawartości. Jeśli lubicie romanse z muzyką w tle (nie tylko rock!), serdecznie polecam! Bawiłam się przy niej rewelacyjnie 💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2022 o godz 11:44 przez: wioletreaderbooks
Skusiłam się na Aurore ze względu na rockmana. Chciałam coś muzycznego, coś co wbije w fotel. Od pierwszych stron dominuje humor, ale i także akceptacja ze strony innych i odnalezienie się wśród muzyków zwykłej dziewczyny, która do końca nie ma pojęcia na co się pisze. „Wykorzystaj tę okazję, Emmy. Złap ją i trzymaj mocno, słyszysz ? To może odmienić twoje życie.” Emily to dziewczyna która poświęciła się opiece nad babcią, ale czas wziąć życie w swoje ręce i pierwsza praca to propozycja zostania asystentem zespołu rockowego. Czy zwykła dziewczyna będzie w stanie zapanować nad czterema chłopami i co najważniejsze, czy będzie w stanie opanować swoje uczucia do jednego z nich ? „Connor nie był mój. Tylko pożyczyłam go sobie od świata. Wi8edziałam, ze niestety będę musiała go zwrócić w to samo miejsce, skąd go wzięłam.” Connor od początku nie lubi dziewczyny, ale z czasem, wspólne spędzanie czasu w autobusie powoduje, że coś między nimi kiełkuje. Czy relacja pracownik-pracodawca wyjdzie poza wszelkie schematy ? Czy Connor mężczyzna, który preferuje tylko jednorazowe wyskoki stanie na wysokości zadania i odda się Emily ? „Connorze Clash, jesteś dokładnie typem faceta, przed jakim ostrzegała mnie moja babcia.” Historia zaskakująca, dobrze napisana, z humorem i pełną gamą innych emocji. Aurora zaskakuje czytelnika, co moim zdaniem jest bardzo dobre, bo książka nie jest do końca jednostajna tylko ma kilka zwrotów akcji. Connora pokochacie, znienawidzicie i znów pokochacie, bo on do łatwych mężczyzn zdecydowanie nie należy. Uważam, że lektura jest godna polecenia i oceniam ją na mocną, solidną 9.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-02-2022 o godz 10:21 przez: ann_books_lover
Kiedy sięgałam po tę książkę spodziewałam się, że będzie hardcorowa i taka trochę w stylu "Raw". A tu proszę, książka od samego początku mnie zaskoczyła bo poznajemy uroczą, słodką Emily, która całe swoje życie spędziła u boku babci. I nagle los sprawia, że dziewczyna musi wyjechać w trzymiesięczną trasę koncertową z rockowym zespołem "Left Turn". I jeśli już myślicie, że "teraz będzie się działo", to ja wam powiem, że będzie, ale przede wszystkim będzie słodko, uroczo, momentami niepoważnie, ale zabawnie. Taka to jest książka! Dopiero później dzieją się rzeczy przez które wstrzymujemy oddech. Okładka mnie zmyliła, ale jednak stwierdzam, że model na niej przedstawiony idealnie pasuje do roli Connor'a Clash'a! A nasz główny bohater jest bardzo skomplikowaną postacią, taką autodestrukcyjną i na pewno was zaskoczy! I mimo wszystko uważam, że książka jest bardzo romantyczna i przedstawia nie tylko historię miłosną, ale także historię grupy przyjaciół, które warto poznać. W książce zostało poruszonych wiele trudnych i ważnych tematów, nie chce zdradzać jakich, ale będzie to dla większości z was wzruszająca przygoda. Co ważne autorka zwraca uwagę na to jak Instagram rządzi naszym życiem i jak ślepo podążamy za tym co widzimy na ekranie smartfonu. Bardzo dobrze mi się tę książkę czytało, szczególnie, że każdy rozdział zaczyna się inną piosenką. Niby nic wielkiego, ale niektóre z nich mogliście usłyszeć u mnie na stories bo jestem zachwycona soundtrackiem tej książki. Mnóstwo starych hitów: od Paul Anka, przez Bonnie Tyler aż do Queen, których się nie spodziewałam. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 13:18 przez: gwiazdyzkosmosu
"Clash" pochłania duszę i serce. A przy okazji poczucie rzeczywistości i czasu. To mała cegiełka, która wciąga od pierwszych stron. Przeczytałam ją w grudniu i tak mnie zachwyciła, że znalaza się na mojej liście najlepszych książek 2021 roku. 💖 Co jest w niej tak wyjątkowego? Dobrze przemyślana fabuła i świetnie poprowadzona akcja. Jest to historia, gdzie ważnym elementem jest muzyka. Zresztą czy można było spodziewać się czegoś innego, szczególnie, gdy główny bohater jest człowiek zespołu? No nie wydaje mi się. Ale autorka nie poprzestała na tym. Wiele utworów wplotła w samą fabułę, jednak dla mnie świetnym zabiegiem było użycie cytatów z piosenek, jako tytułów rozdziałów. Wierzcie mi, dobrane były idealnie. Ta książka, jak muzyka porusza różne struny w naszej duszy. I to jest w niej najpiękniejsze. Uprzedzam od razu, zagra na waszych emocjach i uczuciach bez litości. Będziecie się śmiać, płakać, wzruszać i smucić. A po skończeniu tej historii poczujecie jak bardzo można żyć życiem książkowych bohaterów. To nie jest łatwa książka, choć czyta się ją bardzo dobrze. Razem z głównymi bohaterami pokonujemy niełatwą drogę. To podróż ku odnalezieniu i zawalczeniu o samego siebie i swoje marzenia. To odkrywanie świata muzyki i świata własnych uczuć. To potęga przyjaźni i relacji międzyludzkich. To walka o lepsze życie. Wierzcie mi na słowo. Ta książka skrada serce i porywa duszę, a do tego robi to w rytm świetnej muzyki. Oddajcie jej swój czas i emocje, bo ona zrobi to samo dla Was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2022 o godz 09:24 przez: siedzewksiazkach
O ludzie! Czy da się zakochać od razu w bohaterach książki? Jeśli też uważacie, że tak, to dobra droga przed Wami. Poznajemy Emily, która rozpaczliwie szuka pracy, aby móc opłacić ośrodek, w którym znajduje się jej ukochana babcia. Przypadkiem natrafia na rekrutację, na którą nie była umówiona. Nie ma pojęcia o czym była mowa na rozmowie kwalifikacyjnej, ale udało się jej zdobyć zatrudnienie. Dopiero podczas spotkania z jednym z najpopularniejszych zespołów LEFT TURN dowiaduje się, że będzie ich asystentką. Wszyscy członkowie są kochani prócz Connora Clasha. To opryskliwy, wredny i niestety przystojny jegomość. Ale jak to mówią, kto się czubi, ten się lubi... CLASH to majstersztyk spod pióra Belle Aurory. Nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale to wprost rozrywało moje serce na kawałeczki, sklejało je z powrotem, wywoływało dziki śmiech, budziło najgłębsze zasoby współczucia i powoływało do romantycznych myśli. Czasem każdy ma taki moment, kiedy dopada go tak zwane "chcę przeczytać coś dobrego", ta powieść zdecydowanie jest na to idealnym lekarstwem. Nie tylko jest dobra, ale wręcz porażająco zjawiskowa. Kocham CLASHA i coś czuję, że to znów książka, która pojawi się w top 2022. To kolejny tytuł, któremu ocena 10/10 zdecydowanie nie oddaje całości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-01-2022 o godz 21:49 przez: Life_substitute
"Zżerał mnie mrok. Problem w tym, że lubiłem mrok, a on lubił mnie. Mógłbym żyć w tej pustce, zapaść się w nicość. Co mnie to obchodzi? Jedyna osoba, z którą chciałem dzielić życie, odeszła. Nie miałem nikogo. Sam się o to postarałem." Ta książka to jak jazda bez trzymanki dlatego, że dzieję się w niej naprawdę dużo. Z każdą kolejną przeczytaną stroną sytuacja między głównymi bohaterami się zagęszcza, ich związek to prawdziwy rollercoaster wzlotów i upadków, więc możecie być pewni, że będzie ciekawie. Moje ulubione fragmenty to te, które rozgrywają się w autobusie, podczas trasy koncertowej, gdzie możemy obserwować niezwykłą relację pomiędzy członkami zespołu oraz te z dziewczynami z The Vixens, które absolutnie podbiły moje serce. Zdaję sobie również sprawę, że postać i zachowanie Connora mogą budzić skrajne emocje i jestem w stanie to zrozumieć, gdyż jest on potraktowany przez autorkę zbyt płytko, dlatego trudniej nam rozgryźć co nim kieruje, a wytłumaczenie jego postępowania jednym akapitem, to jednak trochę za mało, aby uznać je za wiarygodne. Podsumowując, "Clash" to słodko - pikantna opowieść, która może nie zwali was z nóg, ale z całą pewnością zapewni przyjemny wieczór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-01-2022 o godz 11:55 przez: Katarzyna
Emily trafia na rozmowę kwalifikacyjną, na którą nie była umówiona. Dostaje pracę asystenki zespołu, jednak nie przypada do gustu jednemu z członków kapeli - Clashowi. Ten zrobi wszystko by pozbyć się dziewczyny... Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Książkę czytało się dobrze i szybko. Pierwsze 100 stron nawet nie wiedziałam, kiedy minęło, nie mogłam się od niej oderwać, jednak później lektura tej pozycji trochę mnie nudziła, ponieważ było to przesłodzone w moim odczuciu. Co do postaci głównych bohaterów, nie mam żadnych zarzutów. Emily - niedoświadczona, poznająca życie na nowo oraz Clash - rockman, z przeszłością. W relację między głównymi bohaterami nie mogłam się wkręcić, lepszą relację odczuwałam między Emily, a innymi członkami zespołu. Podsumowując była to dobra lektura, która miała naprawdę dobry wstęp, ale później w moim odczuciu coś poszło nie tak, ale jeśli macie ochotę przeczytać ją to was nie zniechęcam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-06-2022 o godz 11:48 przez: nutka2410
"Clash" to najnowsza książka autorki Belle Aurora. Poznałam jak na razie tylko "RAW", ale bardzo, bardzo mi się tamta spodobała. Co do tej historii to niestety w 100% jej nie kupiłam. Nie była zła, ale jednak nie do końca do mnie trafiła, takie 7 na 10...... Tytułowy Clash to sławny muzyk i arogancki dupek, który bardzo działał mi na nerwy od początku. Jego zachowanie zostawiało wiele do myślenia, niemniej domyślam się, że właśnie taka miała być jego postać. Później troszkę się zrehabilitował w moich oczach ;) Bohaterka natomiast to taka szara myszka, która w akcie desperacji poszła na tą konkretną rozmowę o pracę.... Jej przemiana w trakcie tej historii jest widoczna gołym okiem. Autorka ma bardzo fajny styl pisania i stworzyła niebanalną historię, dlatego tym bardziej nie wiem, sama tego nie ogarniam, co mi tutaj nieznacznie nie podeszło. Może to nie był czas na tą historię...... Niemniej polecam Wam lekturę ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji