5/5
07-03-2024 o godz 08:25 przez: Irena | Zweryfikowany zakup
Warto przeczytać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2023 o godz 10:41 przez: Iwona | Zweryfikowany zakup
Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2023 o godz 21:52 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-04-2023 o godz 20:56 przez: RomekG | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-12-2022 o godz 14:25 przez: MARLENA MARCINKOWSKA | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2021 o godz 17:38 przez: Kredka47 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-12-2022 o godz 11:38 przez: nozasty | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2022 o godz 04:12 przez: Piotr Majewski | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2019 o godz 18:35 przez: Albina Kozaczuk | Zweryfikowany zakup
ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2018 o godz 18:49 przez: Detektyw Książkowy
W Milanówku zostają zamordowane dwie kobiety - córka i partnerka jednego z największych i gangsterów w Polsce. Kiedy na miejscu zbrodni zjawia się Jakub Mortka odkrywa szokującą sprawę. Ofiary zostały zabite z broni policjanta Kochana, który nagle znika. Po kilku dniach zaginiony mężczyzna kontaktuje się z Mortką i prosi go o pomoc - w końcu są przyjaciółmi i parterami w pracy. W między czasie aspirantka Sucha próbuje odnaleźć chłopaka, zgwałconego przez wpływowych ludzi. Kobieta chce aby winowajcy zostali ukarani i zrobi wszystko, żeby ta sprawa nie została zamieciona pod dywan. Mortka i Sucha postanawiają pomóc sobie nawzajem i razem chcą rozgryźć sprawę Kochana i zgwałconego chłopca. Niestety wszystko zaczyna się komplikować, a dwie z pozoru różne sprawy łączą się w jedną wielką zagadkę. Jestem na siebie strasznie zła, ponieważ kilka dni temu dowiedziałam się, że ta książka jest piątym tomem świetnego cyklu pt."Jakub Mortka". Naprawdę nie wiem kiedy nadrobię poprzednie tomy, ale koniecznie muszę to zrobić, ponieważ strasznie polubiłam głównego bohatera i jestem bardzo ciekawa tego jak rozwinęła się jego postać. Na całe szczęście nie miałam żadnego problemu z wdrożeniem się w fabułę, ponieważ wszystko zostało fajnie objaśnione. Pan Chmielarz postarał się o to, żeby czytelnik, który dopiero rozpoczyna przygodę z jego twórczością nie czuł się zdezorientowany i zagubiony. Dlatego jeśli nie macie ochoty czytać poprzednich części bez żadnych obaw możecie zacząć tę wspaniałą podróż od "Cieni". Aczkolwiek jestem w dziewięćdziesięciu pięciu procentach pewna, że tak jak ja będziecie chcieli poznać wcześniejsze tomy. Wspominałam już, że uwielbiam głównego bohatera? Pewnie tak! Z całego serca polubiłam Jakuba Mortkę, ponieważ jest to policjant z powołania, który nie boi się wyzwań. Podobało mi się to, że często podchodził do pewnych spraw z dystansem i nie zachowywał się zawsze jak idealny policjant. Kiedy musiał łamać zasady to je łamał, jak nie to nie. Do każdej sprawy podchodził profesjonalnie i z rozsądkiem. Nie bał się stawiać czoła osobom wysoko postawionym i robił wszystko co w jego mocy, żeby winni zostali ukarali. W szczególności pod koniec powieści zostałam mile zaskoczona jego zachowaniem. Musiał wybrać między sprawiedliwością, a lojalnością co moim zdaniem wcale nie było takie łatwe. Moją sympatię również zdobyła aspirantka Sucha, która była po prostu twardą babką. Podobnie jak Mortka łamała zasady i w moim odczuciu nie bała się prawie niczego. Podziwiałam ją za upór i determinację do rozwiązania sprawy pokrzywdzonego młodego chłopaka. Wielokrotnie zaskoczyła mnie swoją postawą, ponieważ bez żadnego oporu wkładała kij w mrowisko, ryzykując swoje życie. Ogólnie muszę przyznać, iż bohaterzy powieści zostali naprawdę dobrze wykreowani - prawdziwie, realistycznie i naturalnie. Polubiłam większość postaci (nawet te złe), ponieważ każdy z nich miał swoje zalety jak i wady. Aczkolwiek nie każdy z nich zasłużył na moją sympatię. W szczególności jeden z bohaterów bardzo mocno mnie zawiódł i muszę przyznać, że nie spodziewałam po nim takiej obłudy, chamstwa i zakłamania! Ale co zrobić! Jestem zachwycona głównym tematem powieści, czyli procesem rozwiązywania dwóch głównych spraw kryminalnych. Nie spodziewałam się takich zawirowań, fałszywych poszlak i komplikacji, które ciągle pojawiały się na drodze bohaterów. Cieszę się, że autor łamał schematy, poruszał tematy tabu i lawirował pomiędzy prawdą, a kłamstwem. A oprócz tego delikatnie z każdą stroną coraz bardziej podkręcał ciśnienie. Oczywiście, nie obędzie się bez dreszczyku emocji, który z pewnością będzie Wam towarzyszył przez większość książki. Działo się Kochani! Naprawdę się działo! "Matki tak po prostu mają. Strach o dziecko pojawia się, kiedy po raz pierwszy słyszą krzyk niemowlęcia i towarzyszy im już zawsze. W dobrych chwilach tkwi gdzieś w najciemniejszych zakamarkach mózgu przykryty grubym dywanem pogodnych myśli i tli się ledwo, ledwo. Nigdy jednak nie gaśnie i niewiele potrzeba, by wybuchnął jasnym, gorącym płomieniem." "Cienie" to fenomenalny kryminał wobec którego nie można przejść obojętnie. To kawał świetnej literatury z doskonale wykreowanymi bohaterami, zawiłą zagadką i dreszczykiem emocji. Moim skromnym zdaniem proza Pana Wojciecha Chmielarza przewyższyła poziom niektórych skandynawskich twórców powieści kryminalnych, dlatego jeśli lubicie ten gatunek powinniście sięgnąć po tę powieść. Jestem pewna, że będzie zachwyceni stylem pisania autora. Po prostu polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-03-2018 o godz 12:17 przez: Ruda Recenzuje
W podejrzanych okolicznościach ginie żona i córka dobrze znanego gangstera, a na miejscu zostaje znaleziona policyjna broń. Na tapecie wciąż jest sprawa zgwałconego młodego chłopaka, a nagranie przestawia słynnych polityków. Czy te dwie sprawy mają ze sobą coś wspólnego? Nieco zwlekałam z rozpoczęciem “Cieni”. Nie mogłam uwierzyć w te wszystkie ciepłe słowa, które padły pod adresem autora i jego najnowszej książki. Uwielbiam kryminały i dlatego coraz trudniej mnie zaskoczyć, a moje wymagania wciąż rosną. A jak było tym razem- na plus czy na minus? „Cienie” to piąta część cyklu z Jakubem Mortką. Piąte spotkanie dla wszystkich fanów i pierwsze dla mnie. Nigdy wcześniej nie miałam sposobności poznać kryminałów autorstwa Chmielarza, choć sporo na ich temat słyszałam. Muszę jednak przyznać, że sięgnięcie po ostatnią część serii nie okazało się większym problemem. Autor powraca w powieści do przeszłości bohaterów, wspomina najważniejsze wydarzenia, przypomina jak rozwinęła się ich kariera w wydziale i co doprowadziło ich do miejsca, w którym znajdują się teraz. Dzięki temu nie czułam zagubienia, nie miałam wrażenia niedoinformowania. A nawet poczułam, jakbym trochę te postacie już znała i kojarzyła. Dlatego jeśli dopiero zastanawiacie się nad rozpoczęciem cyklu- nie, nie musicie czytać po kolei, autor zadbał, żeby przygodę z jego twórczością można było zacząć w dowolnym momencie. W najnowszej powieści Chmielarza przeszłość odgrywa zresztą rolę niebanalną. Na wierzch wypływa mnóstwo tajemnic, powracają stare sprawy, wydarzenia sprzed kilku lat ponownie zajmują miejsce pierwszoplanowe. Różnego rodzaju przekłamania, mniejsze i większe przestępstwa, fascynująca mieszanka dobra i zła. Takie tematy nigdy nie nudzą i pozwalają autorowi pokazać bogactwo wyobraźni i literacki talent. Uwielbiam przeszłość, która z łomotem dobija się do drzwi bohaterów. Intymne sekrety, mroczne zagadki, intrygujące sny- te elementy po prostu muszą zwiastować książce powodzenie. Tym razem nie mogło być oczywiście inaczej. Chmielarz buduje napięcie w oparciu o tajemnice sprzed lat. Na kolejnych stronach poznajemy świat policji i prokuratury z różnych perspektyw. Przekonujemy się jak cienka granica łączy dobro i zło, jak łatwo się zatracić we władzy i jak wiele można stracić na pozornie drobnych przewinieniach. W tej powieści nic nie jest takie, jakie się wydaje. Nie można jednoznacznie ocenić bohaterów, niełatwo zrozumieć wszystkie motywy, wątki kryminalne zostały wzbogacone psychologicznymi, a czytelnik otrzymał intrygujący miks, jakiego nie sposób nie docenić. Bardzo podobał mi się klimat powieści. Chmielarz stworzył duszną atmosferę, na którą składają się wydobywane na światło dzienne sekrety, strach towarzyszący ich wypłynięciu, gorliwość policji w celu złapania nieuchwytnych od lat przestępców, zwroty akcji i świetne zakończenie. Wkraczamy w ten świat powoli, niespiesznie poruszamy się w jego granicach. Nie czytamy przesadnie szybko, bo przecież się nie pali. To kryminał, w którym sporo się dzieje, a jednak akcja nie gna do przodu na łeb, na szyję. Angażujemy się, poświęcamy uwagę, czytamy w skupieniu i nie zastanawiamy nad upływem kolejnych stron. I jak dla mnie to wcale nie Mortka gra w tej powieści pierwsze Skrzypce. Najbardziej polubiłam aspirantkę Suchą. Nigdy nie potrafię przejść obojętnie obok takich silnych, dynamicznych i pewnych swego bohaterek. Sucha to kobieta zdeterminowana, nastawiona na osiągnięcie celu, ambitna i inteligentna. Jak dla mnie to ona wysunęła się na główny plan, to ona najmocniej zapadła mi w pamięć i to dzięki niej do tej serii wrócę. „Cienie” zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dobrze poprowadzona akcja idzie w parze z przemyślaną i interesującą fabułą oraz dojrzałym stylem autora. Bardzo chętnie poznam pozostałe części, choć może tym razem od początku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-01-2018 o godz 20:54 przez: Kasiaczyta
http://kasiaxczyta.blogspot.com/2018/01/cienie-wojciech-chmielarz.html#more Komisarza Mortkę poznajemy przy okazji zabójstwa, a raczej przy badaniu miejsca zdarzenia. Zostaje on wezwany do Milanówka, by przyjrzeć się osobiście miejscu zbrodni, którym jest dom gangstera. Wilk o którym mowa, zaginął 6 lat wcześniej wraz z dwoma innymi kolegami po fachu, w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach. Ofiarami są dwie kobiety - żona Wilka i jego córka. Może nie byłoby w tym nic zbytnio "śmierdzącego", gdyby nie fakt, że sprawą zaginięcia Wilka po latach zajął się podkomisarz Kochan. Mało tego, to właśnie jego służbową broń znaleziono na miejscu zdarzenia. Dodatkowo sam Kochan rozpływa się w powietrzu i nikt nie wie, gdzie znajduje się oskarżony o zabójstwo podkomisarz. Właśnie, czy aby na pewno nikt? Mortka jest jedyną osobą, której ufa Kochan i to właśnie jego prosi o pomoc, tłumacząc, że ktoś go zwyczajnie wrabia. Musi zaufać bezgranicznie Mortce, bo to jedyne wsparcie na jakie może liczyć. Równocześnie aspirantka Anna Suchocka (Sucha) zaczyna prowadzić prywatne śledztwo dotyczące nagrania z ukrytej kamery, na którym kilku mężczyzn gwałci młodego chłopaka. Udało się jej przypisać tożsamość kilku z nich - to wysoko postawieni politycy, którzy z łatwością mogliby zdusić problem w zalążku. Do wzięcia sprawy w swoje ręce przemawia także fakt, że ofiara gwałtu popełniła samobójstwo. Sucha jest zdeterminowana, by osoby widoczne na nagraniu dosięgła kara. Mortka i Sucha postanawiają stworzyć duet i pomóc sobie wzajemnie. Wiele zła błąka się po mieście bliżej niż myślą. Sami staną oko w oko z ogromnym zagrożeniem. Ponadto nie wiedzą, że ich sprawy się łączą. W jaki sposób? Musicie dowiedzieć się sami! Czy przyjaźń Mortki i Kochana przetrwa tak wielką próbę? Czy Sucha dowie się całej prawdy? Czy uda się jej ukarać zwyrodnialców? W jaki sposób łączę się obie sprawy? Komu sprzyja wina Kochana? Komu mogą zaufać? Co naprawdę stało się z Wilkiem? Kto zabił jego córkę wraz z żoną i dlaczego? Czy naprawdę znając kogoś kilkanaście lat wiemy o nim wszystko? Czy przeszłość da się wyłączyć? Czy da się ją wyeliminować z życia udając, że nigdy jej nie było? Czy może właśnie ona nieustannie nam towarzyszy? Ciągnie się za nami jak cień. Znika w te pogodne dni i daje złudzenie, że jest w porządku, że dała nam spokój, by wrócić, kiedy tylko zaczyna zmierzchać... Czasem obawiam się wielowątkowości w powieściach, bo -bądźmy szczerzy- nie zawsze wszystko przybiera taką formę, jaką powinno. Albo lektura zaczyna ciągnąć się jak flaki z olejem albo widać, że wszystko zaczyna się sztucznie i niesmacznie łączyć i wyjaśniać. Czy tak było i w tym przypadku? NIE! Za co wielkie ukłony w stronę autora. Książka trzyma w napięciu od pierwszych stron i trzyma fason, aż do ostatniej strony (szczególnie do niej!). Postacie, humor, język, wyczucie ,jednym słowem - WSZYSTKO jest na jak najwyższym poziomie. Nigdy nie oceniam książek według skali, ale gdybym musiała to zrobić to zdecydowanie 11/10 :) ! Koniec gadania, biegnijcie czytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2018 o godz 21:01 przez: Anonim
Miałam przyjemność dostać przedpremierowy egzemplarz najnowszej książki Wojciecha Chmielarza „Cienie" Sam tytuł już wzbudził moją ciekawość, narobiłam sobie ochoty na dobry kryminał. I co z tego wyszło, przekonajcie się sami. Komisarz Jakub Mortka zostaje wezwany do jednego z domów w Milanówku, gdzie zostały znalezione dwa martwe ciała. Okazuje się, że zamordowane zostały matka i córka. Na miejscu zostaje znaleziona broń, która jako sprawcę wskazywała, kolegę z pracy komisarza Kochana. Ten zaś wiedząc, że jest poszukiwany zaczyna się ukrywać, po jakimś czasie dzwoni do komisarza Mortki i prosi o pomoc w udowodnieniu swojej niewinności. „Evelina nie żyła. Zastrzelona. Martwa.” (*¹) Akcja powieści Wojciecha Chmielarza jest dość dynamiczna, sporo się w niej dzieje, momentami autorowi udaje się zbudować napięcie. Jedyną rzeczą, jaka ją psuje, jest zbyt duża ilość wątków fabuły. A jest ich naprawdę sporo, rozgrywają się w tym samym czasie i często mieszają. Czytając niektóre miałam wrażenie, że są ostro naciągane, tak aby tylko dodać książce grubości. Mimo zaserwowanych długich opisów przez Chmielarza wszystko wydaje się nie mieć wyrazu, w pewnym momencie książka po prostu robi się mdła. Postacie. Cóż, jedyną porządnie stworzoną postacią, która jakoś wybija się na tle pozostałych i którą polubiłam, jest postać komisarza Mortki. Ma w sobie odrobinę realizmu, czego brakuje pozostałym i zostały też potraktowane w bardzo zimny sposób. „Sekret udanego małżeństwa — kobieta zupełnie inaczej patrzy na mężczyznę, który jest ogolony, wymyty i podaje jej sycące śniadanie” (*²) „Cienie" wydają się dobrą książką. Pomysł na nią jest ciekawy, na swój sposób potrafi choć trochę wciągnąć. Jednak są rzeczy, które wprost mi się nie podobały. Pierwsze co mi się nie spodobało to, to jak autor bezdusznie potraktował postać bohaterki, która jest w ciąży. Sposób, jaki została ona potraktowana, budzi we mnie ogromny niesmak. Dwa. Nawał wątków. Oczywistością jest, że w powieści jest kilka wątków, które wzajemnie uzupełniają treść, którą chce przekazać autor. Ciężko było mi skupić się na wątkach, bo gdy tylko w jeden się wyciągnęłam, to został on przerwany, a na jego miejsce wskakiwał inny, często dość gęsto naciągany. Po przeczytaniu „Cieni" poczułam ukłucie rozczarowania. Świetny początek narobił mi wielkich nadziei, jednak tylko na tym pozostało. Czy warto przeczytać? Nie żałuję czasu poświęconego na czytanie tej książki, bo gdyby wyrzucić z niej niepotrzebne wątki, byłaby świetna. Takie jest moje zdanie. Jeśli ktoś zdecyduje się sięgnąć po książkę może ona się mu spodobać albo może mieć podobne zdanie do mojego. Nie jest dobra, ale też i nie najgorsza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2022 o godz 19:07 przez: katexx
O w Mortkę!! Co to była za książka. W Milanówku giną dwie kobiety — córka i konkubina słynnego gangstera. Na miejscu zbrodni zostaje znaleziony pistolet, który jak się okazuje, należy do podkomisarza Kochana. Mało tego on sam zniknął. Dzwoni jednak do Mortki i prosi o pomoc, bo wszystko wskazuje, że ktoś go wrabia. W tym samym czasie aspirantka Sucha próbuje rozwikłać sprawę nagrania z ukrytej kamery, na którym widać, jak kilku mężczyzn gwalci chłopaka. Zidentyfikowała wysoko postawionych polityków, jednak wie, że jeśli nagranie zostanie ujawnione, oni wszystkiego się wyprą. Mortka i Sucha decydują się na współpracę i wzajemną pomoc w rozwiązaniu spraw, które ku ich zdziwieniu łączą się ze sobą i wszystko wskazuje na to, że to głębsza sprawa i oboje będą musieli się dwa razy zastanowić, komu mogą zaufać. Kto zabił kobiety i dlaczego wrobił Kochana? Czy sprawy mają związek z czymś, co stało się w przeszłości, a podkomisarz za grzebanie w niej właśnie płaci karę? Jedno jest pewne, śmierć podąża za nimi wszystkimi jak cień. Wiem, że się powtarzam, ale co to była za książka. Dosłownie wciągnęła mnie i zarwałam nockę, by ją dokończyć. Bez wątpienia jest to moją ulubiona część. „Cienie” trzymają w napięciu od pierwszych stron do samego końca. Sama końcówka w iście filmowym i amerykańskim stylu, a jeśli chodzi o finalną scenę, to takiego zakończenia chyba nikt się nie spodziewał. Książka (jak właściwie również poprzednie) jest wielowątkowa. Są trzy sprawy, a do każdej jest przypisane kilka wątków. Mamy tutaj między innymi gangsterski półświatek, różne układy, nawet takie nietypowe, a historia jest pokazana z perspektyw kilku bohaterów, nie tylko tych głównych. Sucha, która niejednokrotnie pokazała, że jest twarda i zdecydowana, jednak w tym tomie pokazuje się z nieco wrażliwej strony. To wszystko powoduje, że w sprawie, którą prowadzi, chce doprowadzić do wymierzenia sprawiedliwości. Podoba mi się również wątek przygotowań do apokalipsy czy wojny, który był już zarysowany w innych tomach. Chodzi o różne miejsca, takie jak np. bunkry, gdzie w razie w można się skryć, czy różnego rodzaju skrytki, np. na jedzenie i broń. Coś czuję, że sama z ciekawości sprawdzę, czy w mojej okolicy są takie miejsca. Jeśli chodzi o Mortkę, to momentami miałam wrażenie, że facet trochę za dużo na siebie bierze, ale z drugiej strony przecież to cały Mortka. Polecam wam jeszcze raz całą serię i powiem wam, że z jednej strony cieszę się, że dopiero teraz czytam Mortkę, bo przynajmniej nie muszę aż tak długo czekać na kolejną część, a z drugiej aż mi żal, że dopiero teraz to czytam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-04-2018 o godz 14:33 przez: Joanna Hilińska
Kiedy zaczynają wychodzić tajemnice z przeszłości zawsze robi się niebezpiecznie. W "Cieniach" Wojciecha Chmielarza jest jeszcze element zaskoczenia w postaci głównych podejrzeń skierowanych na szanowanego komisarza. Czy można chcieć jeszcze więcej? Można, a nawet trzeba. I choć jest to drugi tom przygód Jakuba Mortki, o czym na początku nie wiedziałam, to można go czytać zupełnie w oderwaniu od poprzednich wydarzeń opisywanych w "Podpalaczu". Ja tak zrobiłam i się nie zawiodłam. Początkowo wszystko zostaje nam naszkicowane. Mamy morderstwo, podwójne. Ginie córka i konkubina znanego gangstera, a w środku znalezione zostają ślady świadczące o winie komisarza Kochana. Ten znika i dzwoni do Mortki z prośbą o pomoc. Później jest już tylko lepiej, bo dostajemy szereg zwrotów akcji, by dość do końcowej finałowej rozgrywki, czyli ustawki, wystawki. Oj dzieje się wtedy! Mortka wiedział, że policjantka ma rację. Poczuł ukłucie strachu. Bolesne i cholernie realne. Krążyli teraz po pajęczynie niejasnych zależności, sekretów, wśród cieni rzucanych przez wydarzenia z przeszłości. I była też jedna tajemnica, która łączyła komisarza z gangsterem. Jedno minimalne skinienie. Jedna martwa kobieta. A teraz najwyraźniej nadszedł czas, kiedy takie sekrety wreszcie wychodzą na naw. s. 351 Czytałam tą książkę z ogromną przyjemnością, bo to zupełnie inny styl pisania wśród polskich pisarzy kryminałów. Mamy tutaj świetnie skonstruowaną intrygę, mamy współczesną Warszawę, gangsterów, powiązania z policją, sprawy prywatne i ciekawych bohaterów. Ale żeby nie było aż tak cukierkowo to muszę się przyczepić do jednej małej sprawy. Bardzo przeszkadzało mnie rozbudowywanie scen o takie drobiazgowe opisy sytuacyjne, typu wchodzi gość do sklepu by dowiedzieć się czegoś od sklepowej, kupuje bułkę i wodę, płaci 4,50, daje 5 złotych, kobieta wydaje mu pięćdziesiąt groszy??? Po co to? Bardzo irytujące jak dla mnie, bo napięcie zostaje zbudowane, czytelnik chce się dowiedzieć jak najszybciej nowych informacji, a dostaje opisy grosików. Ale to taki drobny mój przytyk, czepialstwo i fanaberia. Jeśli chcecie spędzić czas w towarzystwie bohaterów, od których nie będziecie się mogli oderwać, lubicie książki z mocnym zakończeniem, a śledzenie kryminalnej zagadki jest dla was interesujące, to wszystko znajdziecie w "Cieniach" Wojciecha Chmielarza. Ja z pewnością sięgnę po pierwszy tom, a już nie mogę się doczekać premiery trzeciej części przygód Jakuba Mortki, "Żmijowisko", która już 9 maja!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2018 o godz 09:31 przez: Katarzyna
Cienie to kolejny tom przygód komisarza Jakuba Mortki prowadzącego kolejne zawiłe śledztwo, obecnej partnerki aspirantki Suche, która wpadła na trop wielkiej afery i jego byłego partnera Kochana, który został oskarżony o zabójstwo. Pojawia się także znany z Podpalacza gangster Borzestowski. Ostro namiesza. Książka rozpoczyna się mocno, okrutnie. Na tych wydarzeniach (ale nie tylko) oprze się gro fabuły. W podwarszawskim Milanówku, brutalnie zostają zamordowane dwie kobiety, córka i żona słynnego gangstera Wilka. Dalej zgodnie z powiedzeniem mistrza filmowych thrillerów, jest tylko lepiej. Swoje śledztwo prowadzi także Sucha. Uparta policjantka wpada na trop afery seksualnej i idzie uparcie tym tropem. Próbuje rozwikłać sprawę nagrania z ukrytej kamery, na którym widać, jak kilku mężczyzn gwałci młodego chłopaka. Sucha dociera do najbrudniejszych, najbardziej obrzydliwych zakątków warszawskiego półświatka. Co z tego wyniknie? Cienie, podobnie, jak wcześniejsze książki Chmielarza, są powieścią wielowątkową i wielopłaszczyznową. Autor kontynuuje wątki znane z wcześniejszych tomów, ale także dodaje nowe, z których część pozostaje w zawieszeniu, co daje nadzieję na kolejne książki z Jakubem Mortką w roli głównej. Pomiędzy bardzo zręczne zagadki kryminalne i świetnie prowadzone śledztwa Chmielarz wplata sporo wątków prywatnych swoich bohaterów. Dotyczą one przede wszystkim Mortki, który ciągle próbuje ułożyć sobie życie prywatne, ale nie tylko jego. Poza tym śledzimy rozwój Warszawy z 2010 roku. Właśnie otworzono Centrum Nauki Kopernik, rusza także budowa Stadionu Narodowego, Mundial za pasem. Dzieje się w Cieniach, oj dzieje i to nie tylko od strony kryminalnej. Książka, jak to u Chmielarza, jest ostra mocna, ale nie wulgarna. Z wieloma postaciami, zachowaniami, miejscami można się identyfikować. Autor mocno osadził najnowszą część serii w polskich realiach. Szczególne brawa należą się autorowi za dwie kobiece psotaci- aspitrantki Suchockiej i Anny Kocha, żony policjanta Kochana. Chmielarz świetnie wniknął w kobieca psychikę, pokazał wnętrze kobiecej duszy, doskonale pokierował poczynaniami bohaterek. Zachęcam do lektury, czyta się świetnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-03-2018 o godz 15:35 przez: Natalia Ficoń
Jakub Mortka ma do rozwikłania ogromnej wagi zadanie. Na jego barkach ciąży sprawa z morderstwem dwóch kobiet, oraz broni Kochana znalezionej w pobliżu ciał. To wystarczy, żeby człowieka przygnieść, a tu nagle pojawia się jeszcze Sucha, z nagraniem w którym mężczyźni gwałcą młodego chłopaka, z siniakami na twarzy i prośbą w oczach. Nie pozostaje nic innego tylko złączyć siły i wspólnie siąść nad problemami. Ta książka ma prawie 500 stron. I jest to 500 stron dobrze zaplanowanego kryminału. Ten gatunek nie jest moim ulubionym, a jednak od czasu do czasu lubię po niego sięgnąć. Szczególnie gdy wiem, że tej pozycji trzeba dać szansę. Miałam ogromne wymagania co do tego autora… i nie pomyliłam się. Sposób w jaki Autor posługuje się słowem jest zadziwiający. Wpadłam. Przepadłam. Kompletnie. Książka napisana jest tak, że tak naprawdę dnie da się przewidzieć następnego rozdziału. Różnego rodzaju wątki przeplatają się ze sobą, po to, żeby potem stworzyć spójną całość. Jestem zdumiona jak sprytnie zaplanowana była cała historia i na pewno jeszcze przez długi czas będę ją wspominać. Co prawda dłużyło mi się jej czytanie, ale nie przez to, że mnie nudziła, lub mi nie przypadła do gustu tylko po prostu sama z siebie robiłam przerwy, żeby mieć czas na zastanowienie się nad nią. Analizowałam wszystko co przeczytałam i czasami wydawało mi się to lekko absurdalne, a potem czytałam dalej i nagle „Faktycznie! Dlaczego o tym nie pomyślałam?!” Bohaterowie są do bólu prawdziwi. Popełniają błędy, potykają się, upadają, a potem podnoszą. Są posiniaczeni przez życie. Czasami miałam wrażenie jakbym oglądała to wszystko z okna, a cała akcja działa się przede mną. Te intrygi, zagadki, problemy… na pozór wszystko się różniło, a tak naprawdę każdy wątek mający swoją własną nitkę na końcu splótł się z resztą w potężny sznur. To była jedna wielka całość. Moje emocje czasami nie wytrzymywały tych sekund niepewności i ciężko było je trzymać w ryzach, ale opłacało się. Uważam, że ta książka to istny majstersztyk. Dlatego polecam każdemu kto ma mocne nerwy i jest gotowy na ostrą przejażdżkę z bohaterami. Pozwól się wciągnąć w świat pełen intryg i akcji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2019 o godz 16:50 przez: Renata
: Ważne jest to, że nic tak nie rozwiązuje konfliktów jak pocisk 7,62 na 39 ; Każda część powieści kryminalnej Wojciecha Chmielarza z serią Komisarza Mortki, wydawnictwa Marginesy, wywołuje wypieki na twarzy. Wielowątkowa fabuła, akcja która prowadzona jest rzetelnie, profesjonalnie, wciąga tak bardzo że czytanie staje się żywą treścią. ; Cienie ; to piąta część z tej serii, gdzie komisarz Mortka staje przed dokonanym zabójstwem na dwóch kobietach, córce i matce. Na miejscu znajdują dowód rzeczowy, broń służbową Kochana. Wszystko wskazuje na jego winę, tym bardziej że ten znika. Tym czasem Sucha odkrywa nagranie z pendrive, na którym biznesmeni i osoby posiadające władze gwałcą chłopaka którego otumanili narkotykami. Ten poniewczasie popełnia samobójstwo. Sucha na własną rękę wszczyna dochodzenie, które odkrywa kolejne karty. Osoby biorące udział zamieszane są w światku przestępczym z którym od lat próbuje rozwiązać Mortka, gdzie rządziły imprezy, pranie brudnych pieniędzy, narkotyki, dziewczynki i chłopcy. Co ma wspólnego Borzestowski z biznesmenem Łazarowiczem? Łańcuszek zacieśnia Andrzejewski i Gruda, osoby pracujące w policji którzy jak to bywa często, każdy ma coś na każdego, brną w obawie o swoje bezpieczeństwo i stanowiska coraz bardziej tracąc grunt pod nogami. Czego o nich się dowiemy, co mają wspólnego w sprawie Kochana? Dlaczego żona Darka, bita przez niego, poniewierana, ciągle odnajduje w sobie siłę walki by go bronić? Jak zakończy się pułapka na gangsterów? Zakończenie którego się absolutnie nie spodziewałam, wbiło mnie w fotel. Tutaj nie znajdziecie nudy, nie ma miejsce na powtarzalność fabuły, każdy wątek jest spójny, połączony ze sobą tworzy jasny obraz, przekaz jest treściwy i zaskakujący. Jeśli miałabym polecić Wojciecha Chmielarza to dla mnie jest jeden z niewielu autorów piszących literaturę kryminału, ambitny, inteligentny, jest obiecującym pisarzem także młodego pokolenia. Ja z czystym sumieniem mogę polecić każdą jego powieść która wyszła z pod jego pióra. Polecam serdecznie. Renata Mielczarek https://www.facebook.com/renia123mala/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2024 o godz 09:03 przez: Zksiazkaprzykawie
Niektóre książki czyta się naprawdę bardzo szybko i  zaciekawieniem, tak właśnie było z piąta częścią komisarza Mortki, cała seria do tej pory była bardzo fajna oprócz części trzeciej, która mi nie podeszła ale się nie poddałam i to była bardzo dobra decyzja 😉. Ta część trzymała mnie cały czas w napięciu do ostatniej strony... Przed Mortką ciężkie wyzwanie, w Milanówku znaleziono dwa ciała okazuje się że to córka i żona wilka(gangstera), którego ciało niedawno zostało wykopane a całą tą sprawę prowadził Kochan, ale co najciekawsze na miejscu zbrodni została znaleziona właśnie jego broń... Kochan jak tylko dowiaduje się o tej zbrodni i o tym że ktoś chce go w to zabójstwo wrobić, rozpływa się w powietrzu. Mortka jak zwykle nie odpuszcza i szuka kolegi i próbuje dociekać co tak naprawdę się stało, przez to zostaje wysłany na przymusowy urlop bo za bardzo zaczął grzebać w sprawie... Natomiast aspirantka Sucha na własną rękę prowadzi śledztwo w sprawie gwałtu na młodym chłopaku, w którym uczestniczyło kilku mężczyzn, co prawda ma nagrania z kamer, ale wie że jeżeli je przedstawi to cała sprawa zostanie zamieciona pod dywan, bo na nagraniu jest kilka znanych osób w tym polityków, o akcji Suchej dowiaduje się Borzestowski, któremu się to nie podoba i zleca uciszenie aspirantki... Komisarz Mortka i aspirantka Sucha postanawiają pomóc sobie nawzajem, nie wiedząc, że te dwie sprawy się łączą. Czy uda im się dotrzeć do prawdy??? Była to naprawdę intryga na najwyższym poziomie a zakończenie, no cóż tego chyba nikt nie przewidział, bo mnie aż wbiło w fotel. Autor potrafi zbudować napięcie co jest wielkim plusem, osobiście w tej serii przepadłam i ubolewam, że został mi ostatni tom o komisarzu, wszystkim polecam sięgnąć po tą książkę bo jest naprawdę świetna. I cieszę się bardzo, że po trzecim tomie się nie poddałam i postanowiłam sięgnąć po kolejne części 😉.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-02-2018 o godz 11:29 przez: Beti27
W Milanówku giną dwie kobiety. To córka i matka (żona) słynnego gangstera Wilka. Zostały zastrzelone z broni komisarza Kochana, który wcześniej zajmował się sprawą zaginięcia gangstera. Na wyjaśnienie okoliczności zaginięcia naciskała bardzo jego córka Ewelina, która po pewnym czasie została kochanką Kochana. Kiedy dowiaduje się, że ktoś próbuje wrobić go w zabójstwo, znika. Komisarz Mortka szuka kolegi i próbuje się dowiedzieć co się stało, w końcu zostaje wysłany na przymusowy urlop,bo za bardzo interesował się sprawą i trzeba było go jakoś od niej odsunąć. Jest z tego faktu zadowolony, bo Kochan sam zgłasza się do niego i prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki. W tym samym czasie aspirantka Suchocka próbuje znaleźć sprawców gwałtu na młodym chłopaku w którym uczestniczyło kilku mężczyzn. Wszystko zostało nagrane na ukrytej kamerze. "Sucha" wie, że jak ujawni nagranie, to mężczyźni z wszystkiego się wykręca. Tym bardziej, że na nagraniu rozpoznaje kilku znanych polityków i wpływowego lobbystę, Michała Łazarowicza. Policjantka zaczyna węszyć, co nie podoba się gangsterowi Borzestowskiemu. Zleca on lobbyście uciszenie "Suchej", która zaczyna śledzić obu panów. W trakcie śledztwa dowiaduje się, że zgwałcony chłopak popełnił samobójstwo. W końcu Mortka i "Sucha" postanawiają sobie pomóc. Na początku nie wiedzą, że obie sprawy, które wyjaśniają łączą się ze sobą. Książką jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. To akcja, która nie zwalnia, genialna fabuła, od czytania ciężko się oderwać. Lekko napisana. Postacie barwne i ciekawie przedstawione. To naprawdę wciągająca lektura z zaskakującym zakończeniem. na pewno sięgnę i po przednie książki autora i po kolejne. Wam też bardzo polecam :-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji