Bardzo dobra książka. Wiele razy odwiedziłam Arktykę, która fascynuje mnie od dawna - sięgnęłam więc po książkę z sercem bijącym mocniej, niż zazwyczaj. I nie zawiodłam się. O treści pisać nie będę - według mnie warto, po prostu warto, to książka, która zostanie gdzieś w środku. Natomiast! Zaczęłam od czytania e-booka, ale kilkanaście dni później ukazała się superprodukcja Empiku i postanowiłam dać jej szansę. Dokończyłam historię już w wersji audio. Niesamowita realizacja. Bartłomiej Topa jest genialny. Muzyka także, nienachalna, klimatyczna, dodana gdzie trzeba, wywołująca ciarki. Jeżeli ktoś wciąż nie może się przekonać do książek w formie audiobooków - Chołod będzie idealnym wyborem.

Książka 7/10 Audiobook 8/10 (Topa Bartłomiej, Twardoch Szczepan) Słuchałam audiobooka - JAKI TO MIAŁO KLIMAT! Myślę, że opowieść zyskała na tym nagraniu. Nie wiem, czy z taką łatwością sięgnęłabym po kolejny kęs historii, gdyby nie lektor, podkład muzyczny i cała ta otoczka. Książka o przetrwaniu, miłości, przemijaniu, ideach, samotności i wyborach Konrada Widucha. Pokazuje siłę ducha, gdy w grę wchodzi walka o przetrwanie. Surowa, mroźna i brutalna, o specyficznym sposobie narracji. Książka w książce. Bardzo nietypowa.

Przeczytam książkę, bo mnie wciągnęła mnie. Ale ta forma słuchowiska beznadziejna. Dźwięki w tle zagłuszają głos lub głosy, trudno zrozumieć, co aktorzy mówią. Książka jest dramatyczna po co jeszcze ją podkręcać muzyką? Po co muzyka bezustannnie rozbrzmiewająca w tle? Wytrzymałam dwa rozdziały. Bardzo mi się Topa jako lektor nie podoba. Głos monotonny, bez wyrazu. Szczepana Twardocha też słuchałam z trudnością. Powinno być ostrzeżenie, że to nie jest książka czytana, a coś w rodzaju słuchowiska.

Kolejna książka Twardocha, która poznałam. Rewelacyjna to za mało powiedziane. Może to pozycja nie dla wszystkich, gdyż dużo tu naturalistycznych opisów, język jest prosty, często wulgarny, jednak trudno było mi się od niej oderwać. Wg mnie styl podobny do powieści 'Inny świat' Gustawa Herlinga Grodzińskiego. (ale to tylko moje subiektywne skojarzenie). Niemniej jednak nabrałam chęci na zapoznanie się z całą twórczością tego zdolnego i nietuzinkowego pisarza. Gorąco polecam!

Po wspaniałym Drachu, kolejna znakomita powieść S.Twardocha. Pokorę i Króla pominę milczeniem, cieszę się jednak że nie zniechęciły mnie do czyralnia kolejnych powieści autora. Audiobook świetnie zrealizowany. Na początki drażniły mnie odgłosy słuchowiskowe, lubię audiobooki bez dodatkowych efektów ale z czasem przyzwyczaiłam się. Dawno nie czytałam/słuchałam tak ciekawej opowieści. Autor musiał wykonać ogrom pracy nad tą powieścią.

Magiczna ksiazka, zaczyna sie troche... moze nie wolno, ale ciezko mi bylo przebrnac przez poczatek. Potem zastanawialem sie czemu, bo reszta zasysa, wciaga, trzeba sluchac dalej, do konca. Brutalna rzeczywistosc polnocy zestawiona z silnymi emocjami przewijajacymi sie przez cala historie, swietnie oddane zwyczaje tamtejszych ludow. Swietni lektorzy, brawa dla autora i dla nich.

Ależ to była wielka przyjemność!!! Wszystko mi się podobało , głosy,podkład muzyczny i efekty dźwiękowe. Pan Topa świetnie wybrną z sytuacji. Bo jak czytać kiedy nie wiadomo jakim językiem (naleciałościami) mówi bohater? Klimat jaki stworzono w tym audiobooku pozwala czuć i zimno, śnieg i krew. Panie Twardoch poprzeczka postawiona bardzo wysoko. Czekam na następną powieść.

ambitna powieść, w gąszczu tych mało ambitnych... z pewnością nie do pożarcia jednym kęsem, zbyt ciężki gabaryt dla koneserów banalnych czytateł. Historia zaskakująca, chwilami boleśnie brutalna i wulgarna, z pewnością nie dla zbytnio wrażliwych czytelników. Opowieść dającą do myślenia, pozostawia pewien niedosyt... z którym lubię pozostać po zakończonej lekturze.

Miałam 3 podejścia i nie idzie.. Nie wiem kto jest lektorem w pierwszym rozdziale, ale zniechęca totalnie do dalszego słuchania. Po 2 próbach i -dziestu minutach cierpień, przeskoczyłam do rozdziału 2. Od pana Topy o niebo lepiej :) Ale chyba to i tak nie moja tematyka… Język książki ładny, czytanie Topy perfecto, ale nie moje klimaty.

fantastyczne! wciągnęło mnie, pochłonęło. czułam , jakbym podróżowała z Wilhelmem przez śniegi. dodam, że mój dziadek przeżył więzienie na Syberii jako jeniec wojenny. gorąco polecam tą książkę/ słuchowisko. rewelacyjna interpretacja Bartka Topy! taka niewygładzona, chropawo- toporna. cały czas jestem myślami w tym zaśnieżonym świecie

To chyba jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Porywający, do granic realistyczny obraz człowieka w surowych i trudnych warunkach świata tak bardzo odległego od tu i teraz a jednocześnie tak na wskroś prawdziwego jakby ta historia zdarzyła się na pewno. Dotknął mnie, doświadczył, gniótł i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Fragment w którym Mamulka mówi że coś jej się tam w kobiecych sprawach popsuło, to jak opowiesc Nicka Cave'a, pieknie to nagraliście, tę samą melodię znajduję w Morfinie we fragmentach o Pannie Alicji i śmierci Dzidzi, w najlepszej moim zdaniem interpretacji Macieja Stuhra. Twardoch i Topa nie zawodzą. 5 gwiazdek.

Świetna. To ten rodzaj książki, o której cały czas się myśli, która zostawia po sobie ślad w człowieku. Fenomenalnie nagrane, lektorzy genialni. Podejrzewam, że książkę by się trudno czytało ze względu na język Konrada Widucha. Stąd cieszę się, że powstał audiobook. Panie Szczepanie gratuluję, świetna robota!

Literatura wysokich lotów, napisana ciekawie i z polotem, w dodatku pięknym językiem, a właściwie językami, choć nie stroni od wulgaryzmów. Piękna historia, a właściwie kilka. Zakończenie nieoczywiste, pozostawia wiele znaków zapytania,przez co całość zyskuje jeszcze smaczku. Polecam z czystym sumieniem.

Słuchając tej powieści dokonało się to, że stałem się fanem twórczości Szczepana Twardocha. Ja chłop w średnim wieku mam teraz fantazję, że go kiedyś spotkam i powiem mu jakiś banał wyrażający mój zachwyt. I po co? Nie wiem po co, ot tak, bo tak. I wstydzę się tej fantazji, ale nic nie poradzę.

Kurczę, „morfina” dobra, „król” jeszcze lepszy ale ta powieść jedna z lepszych jak nie najlepsza jaką ostatnio czytałem/słuchałem.. i tak oto panie Twardochu stajesz się pan moim ulubionym, chciało by się powiedzieć polskim, mimo tego , że nie przepadasz za tym określeniem powieściopisażem..

O człowieczeństwie i zezwierzęceniu w objęciach surowej mroźnej Rossiji. Strasznie okrutna, ciężka, a miejscami wulgarnana i wprost nieludzka historia. Nie lubię takich, bo męczą mnie potem długo jak jakiś kac moralny. Jednak jeśli idzie o pomysł i sam warsztat - bardzo dobra robota!

Genialna powieść! Absolutnie najlepszy audiobook jaki do tej pory słyszałem. Bartłomiej Topa w roli lektora jest znakomity! Niektórzy narzekają że część książki czyta sam autor ale niby kto miałby to czytać skoro wciela się w swoją postać - pisarza Szczepana Twardocha. Polecam!

Mistrzostwo świata,chciałoby się więcej,pokłony w stronę wszystkich zaangażowanych przy tej wspaniałej Superprodukcji no i oczywiście samemu autorowi ,książka wgniotła mnie w fotel i przestać myśleć o niej nie potrafię ja oj nie potrafię,głupi ja czytelnik oj głupi ;-)

Jednym słowem - świetna .Podeszłam do niej z pewna doza niepewności , lekko zniechęcona recenzja , że nudna . Początek - owszem wartki nie jest , trzeba trochę przebrnąć ale za to potem - uczta prawdziwa . Polecam , zachęcam do lektury , żałuję , że skończyła się .