Kolejna książka Thomas's Harris'a? Oczywiście musiałam ją przeczytać, nie byłabym sobą. Seria o Hannibal'u Leckter'ze jest najlepszą serią którą kiedykolwiek czytałam oraz zajmuje szczególne miejsce na półce z innymi książkami. Harris wraca do nas po 13 latach przerwy. Liczyłam na dużą dawkę psychozy, śmierci, krwi, kanibalizmu i spraw podobnych. Jednakże się zawiodłam. Niczego takiego nie znalazłam. Oczywiście były jakieś tam morderstwa, ale nie w stylu dawnego Harris'a. Zasmuciło mnie to, liczyłam na dużo więcej, no ale cóż. Mówi się trudno i się czeka na kolejną książkę? Czy dawne pióro pisarskie wróci? Mam taką szczerą nadzieję, że tak. Owszem, znajdziemy w niej brutalność, ale to nie ta brutalność która cechuje autora. Brak tutaj emocji czytania Harris'a. Może taki był zamiar autora odejść od takiej brutalności jaka była w Hannibalu i przejść na niższy stopień? Ale jak to? To tak można? Nie mogłam poczuć nastroju takiego jak przy innych książkach i tego mi chyba najbardziej brakuje oraz szczegółowych opisów. Niestety ta książka nie jest na miarę starego Thomas'a, a szkoda , bardzo szkoda.
„Cari Mora”, to książka, której byłam niezmiernie ciekawa i mimo wielu nieprzychylnych opinii, postanowiłam przeczytać i przekonać się sama, czy twórca Hannibala Lectera stworzył kolejnego potwora, który stanie się równie kultową postacią. I muszę przyznać z przykrością, że nie przekonała mnie ani fabuła powieści, ani bohaterowie. Styl wydał mi się chaotyczny, historia niedopracowana i potraktowana pobieżnie. Na plus mogę napisać, że książkę szybko się czyta dzięki krótkim rozdziałom, choć historia mnie nie wciągnęła i dość często przerywałam w trakcie. Mimo, że tytułowa postać Cari Mory nie do końca mnie przekonała, to jest jednak silną kobietą, która potrafi walczyć o siebie i swoich bliskich, więc drugiego plusa daję z typowo kobiecej solidarności. Szkoda, wielka szkoda. Liczyłam na dużo więcej.
Chyba każdy pamiętający "Czerwonego smoka" lub "Milczenie owiec" ucieszyli się na nową powieść Thomasa Harrisa i gdy na rynku ukazała się "Cari Mora" wszyscy oczekiwali porywającej opowieści. No i nie wyszło. Brakowało Lectera - jego geniuszu i chyba wszystkiego tego co było w poprzednich książkach. No trudno - nie można mieć wszystkiego. A może można tylko trzeba bardziej chcieć? Nie wiem czy Harris napisze kolejne powieści, ale jeżeli tak to mam nadzieję że będzie to coś lepszego. A Harrisa będziemy pamiętać z jego poprzednich bestsellerów, a "Cari Mora" odejdzie w zapomnienie.
Wspaniała książka. Uważam, że w głównej bohaterce - Cari Morze - każda silna kobieta odnajdzie siebie. Cari Mora jest niezłomną i odważną kobietą, stojącą ramię w ramię z mężczyznami do walki o zaginione złoto. Doprowadza ją to do schwytania przez psychopatę, zafascynowanego ją bandyty, jednak i z tej sytuacji potrafi wyjść cało. Niemniej jednak książka budzi grozę i jest na naprawdę świetnym poziomie. Nie sądziłam, że Harrisowi uda się powtórzyć sukces "Milczenia owiec", a jednak się myliłam. Sprawdźcie sami :)
Thomas Harris powraca w wielkim stylu. Już dawno żadna książka nie wywarła na mnie tak silnego wrażenia, ale to w końcu mistrz gatunku. Rozemocjonowany czekałem na wielki powrót Autora po 13 latach. Ciekawy byłem, czy sprosta oczekiwaniom takiego wymagającego czytelnika jak ja. Nie zawiodłem się! Historia dobrze przemyślana i zaplanowana, napisana z polotem i fantazją. Nie jest mnie łatwo przyprawić o ciarki, a Harrisowi znowu się to udało. Mam nadzieję, że mistrz uraczy nas kolejnymi powieściami :)
28-08-2019 o godz 11:25 przez:
Zuzanna Minimalistka
Wciąga od pierwszych stron, nie daje o sobie zapomnieć, śni się po nocach. Thomas Harris to mój ulubiony autor i kolejny raz nie zawiodłam się na jego twórczości. Cari Mora to postać kobieca, która mi imponuje, polubiłam ją od pierwszych kartek książki. Polecam wszystkim miłośnikom thrillerów psychologicznych, z wartką akcją i rozbudowanym wątkiem historycznym i przygodowym! Jest moc! Przeczytałam w 2 dni!
Neurolog literacki. Thomas Harris znowu dodaje wartości dodatniej pojęciu thriller i pokazuje, że to może być bardzo wnikliwa psychologicznie literatura. Zarysowanie postaci to portretowanie bardziej ich uczuć, wszystkich odmian pojęcia zła i jego ewolucji w człowieku. Nieprzewidywalna to podróż, ale właśnie nie ze względu na proste zabiegi narracyjne, a nie przewidywalność ludzkiej natury.
Harris długo kazał nam czekać, ale przynajmniej nie zawiódł, a co więcej, zaskoczył, bo okazało się, że nadal jest świetny w tworzeniu zaskakujących postaci. Osobiście pokochałam główną bohaterkę. Odważna z niej kobieta. Powieść zaskakuje czytelnika i sprawia, że chce się więcej. Mam tylko nadzieję, że na kolejną książkę pisarza nie będziemy musieli czekać aż tyle.
Taki poczciwy i sympatycznie wyglądający dziadziuś pisze tak mrożące krew w żyłach rzeczy, w dodatku nie wychodzi z formy mimo dłuuugiej przerwy. Oczywiście, to czy Cari Mora stanie się klasykiem pokaże czas, jednak jak na tę chwilę stawiam ją bez wstydu obok "Czerwonego smoka",
To się nazywa powrót! Świetna sensacyjna książka - jestem zachwycona. Wartka akcja, aktualne tematy m.in. Sytuacji emigrantow w USA i do tego fabuła trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Idealna książka na urlop czy wolny weekend - nie można się od niej oderwać
Długo czekaliśmy, ale było warto. Myślę, że gotowy scenariusz filmowy na kolejną bardzo dobrą sensację z budzącymi przerażenie bohaterami. Poza tym piękne wydanie i plus za wtręty hiszpanskie (akurat się uczę tego języka).
Thomas Harris wrócił i gatunek literacki thriller dzięki temu ma się dobrze! Nawet bardzo. Nic przezroczystego, nic na skróty, wyraziście i z energią buduje światy i postaci.
Wciągnęło, zatrzymało dłużej, niż planowałam. Thriller z bohaterami z krwi i kości, pełen przetasowań, napisany bez zbędnej nadpoetyki w intrygującym stylu.