5/5
16-04-2020 o godz 21:37 przez: Anonim
Brawurowa, porywająca powieść. bardziej sensacja niż kryminał. Zdecydowanie górna półka!
Czy ta recenzja była przydatna? 5 0
5/5
06-03-2020 o godz 07:51 przez: Christie
Kolejna bardzo dobra książka Krzysztofa Bochusa. Inteligentna, napisana drapieżnie, oferująca coś więcej niż tylko śledzenie wątków sensacyjnych (skądinąd bardzo zajmujących!). Autor wypracował swój własny hybdrydowy styl, polegający na łączeniu fikcji z prawdziwymi zdarzeniami. Tym razem w sieć tajemniczych zdarzeń rozgrywających się wokół głównego bohatera wplątane zostają skarby zamku Czocha: jaja Faberge i unikatowe srebra barona Gutschowa. Dzięki temu ma się wrażenie obcowania z kryminałem, który jednocześnie, w sposób nienachalny, poszerza nasze horyzonty. Gdański dziennikarz staje przed nowym wyzwaniem. Podpisuje kontrakt z tajemniczym Klubem Faberge, założonym przez grupkę najzamożniejszych Polaków. Jego zadaniem jest odnalezienie skarbów zamurowanych pod koniec wojny w murach zamku Czocha. Ktoś jednak śledzi uważnie poczynania dziennikarza. Nieustannie wkłada mu kij w szprychy, próbuje go zdyskredytować w oczach policji, prokuruje obciążające go dowody. Wszystko wskazuje na to, że za Bergiem ciągną się stare historie… Akcja nabiera tempa. Nie brakuje ani spektakularnych morderstw, ani dramatycznych porwań i pościgów, ani czarnych klimatów, jak przystało na dobrą powieść sensacyjną. Fabuła toczy się także poza granicami Polski, w Niemczech, Włoszech i na Wyspach Bahama, co dodaje barwy i smaczku całej powieści. Autor prowadzi akcję jak po sznurku. Wszystko jest tu przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. Przyznam, że źle obstawiłam „nieznanych sprawców”, a dramatyczne zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Uznanie budzi, jak zawsze u Bochusa, język tej powieści. To dobra, szlachetna polszczyzna. Książkę lubi się wtedy, gdy można utożsamić się z głównym bohaterem. A Adam Berg to bohater charyzmatyczny, śledzi się jego poczynania z sympatią. Pewna doza erotyki też tej powieści nie zaszkodziła. Uznanie budzi, jak zawsze u Bochusa, język tej powieści. To dobra, szlachetna polszczyzna. Jestem zdecydowanie za i czekam na więcej!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
13-03-2020 o godz 07:30 przez: Moni
Na temat tej książki napisano już wiele pochwał - Boski znak zbiera hurtem entuzjastyczne recenzje. Najpierw ogólnie - uważam, że w pełni na nie zasługuje. Ta książka to taki maybach w swojej kategorii. Opowieść o rozwiązywaniu podwójnej zagadki przez redaktora Berga jest podana brawurowo i czyta się ją z przyjemnością, bez wytchnienia, od pierwszej do ostatniej strony. Jak we wszystkich powieściach Bochusa odnajdujemy tam to "coś" co odróżnia przeciętny kryminał od bardzo dobrego. Dzieje się tak dlatego, że autor w specyficzny dla siebie sposób łączy prawdziwe fakty, zdarzenia i postacie - z fikcją literacką. Efekt jest bardzo udany. Do tego dochodzi piękna polszczyzna, widać dziennikarskie przygotowanie pisarza. O oryginalnej fabule napisano już wiele, nie chce się więc powtarzać. W każdym razie wątek poszukiwania kosztowności zamurowanych na zamku Czocha rzeczywiście intryguje. Podobnie jak klub ekscentrycznych bogaczy i jego sekrety - to mogło zdarzyć się naprawdę! Podobało mi się także mocne zanurzenie fabuły w rzeczywistości. Pełno tu odniesień do prawdziwych wydarzeń i doczesności, dzięki czemu książka zyskuje nie tylko na wiarygodności, ale także na aktualności. Wraz z Adamem Bergiem w literaturze gatunkowej pojawiła się nowa, świeża i niezbanalizowana postać. Redaktor jest inny: nie ćpa na potęgę, nie opisuje świata przy użyciu słowa na k…, nie chleje na potęgę. Używa za to swej inteligencji i rozumu, dzięki czemu mamy do czynienia z bohaterem, z którym można się utożsamić. Szkoda tylko, że już dał się usidlić. Podobały mi się jego wcześniejsze podboje… Rasowa lektura!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
08-03-2020 o godz 18:07 przez: Moni
Nowa odsłona z Adamem Bergiem w roku głównej. I kolejna bardzo dobra powieść Krzysztofa Bochusa, który trzyma równy, wysoki poziom. To właściwie powieść sensacyjna z dobrze wbudowanymi wątkami kryminalnymi. Bohater ma przed sobą cel: odnalezienie zaginionych pod koniec wojny skarbów legendarnego zamku Czocha. Będzie to jednak dziennikarskie śledztwo pełne krwi, zdrady i niespodziewanych zwrotów akcji. Poznajemy przy okazji niezwykła historię jaj Faberge i carskiego srebra. W fabułę wpleciona jest odrębna tajemnica, choć nie mogę napisać nic więcej, aby nie spojlerować. Akcja jest dynamiczna, wręcz filmowa. Z przyjemnością czyta się na przykład bardzo gwałtowne, ale i filmowe sceny na Sycylii. Książka ma rytm, wyrazistego bohatera, nie brakuje uczuć ani ekstremalnych emocji. Podobał mi się wątek stopniowego zbliżania się do siebie Adam Berga i Miłki: delikatny, prawdziwy psychologicznie, a jednocześnie przepełniony podskórnym erotyzmem. i Jak zwykle wszystko podane jest piękną polszczyzną. Czego chcieć więcej? Dla mnie premiera tej wiosny!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
08-03-2020 o godz 17:54 przez: Agnieszka Rybska
Zamek i ukryty skarb - fascynująca łamigłówka do rozwiązania; morderstwa i wyścig z czasem, dodajcie do tego jeszcze romans i i ciekawe wątki historyczne... brzmi jak idealny kryminał?❗️ I właśni taki jest! Adam Berg dostaje propozycję nie do odrzucenia, nasz redaktor ma ponownie odnaleźć zaginiony skarb, tym razem jest podejrzenie, że tkwi on gdzieś na zamku Czocha! Rozwiązanie zagadki doprowadzi go do Włoch i Niemiec... a skąd będzie pochodził jego prześladowca? Ktoś usilnie będzie chciał go zastraszyć, zaczynając od niewinnych dewastacji grobu, aż po morderstwa! Zacznie się walka z czasem i demonami przeszłości, niestety nie każdy wyjdzie z tej przygody cało, a ukryta prawda Was zszokuje❗️ Kolejny raz autor zaskoczył mnie, kolejny raz bawił się moimi emocjami i zwodził... znów dałam się nabrać, nie spodziewałam się takiego finału❗️Warto dodać, że w tym tomie wplata on historie i zdarzenia, które znamy z mediów w naszym kraju- świetny pomysł. Blonderka
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
22-03-2020 o godz 16:46 przez: Anonim
Już Lista Lucyfera zrobiła na mnie wrażenie. Boski znak jest na podobnie wysokim poziomie. Porywający kryminał inspirowany prawdziwą historią zamku Czocha i jego skarbów! Zagadka jest zresztą podwójna, jak w ruskiej babuszce. Bardzo, bardzo dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
22-03-2020 o godz 16:46 przez: Anonim
Już Lista Lucyfera zrobiła na mnie wrażenie. Boski znak jest na podobnie wysokim poziomie. Porywający kryminał inspirowany prawdziwą historią zamku Czocha i jego skarbów! Zagadka jest zresztą podwójna, jak w ruskiej babuszce. Bardzo, bardzo dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
13-10-2020 o godz 17:53 przez: Agata
Bardzo dobra powieść sensacyjna z licznymi odniesieniami do prawdziwych zdarzeń. Dobre tempo, charyzmatyczny bohater. W tle magiczny zamek Czocha i jego tajemnice. Bardzo, bardzo!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
13-03-2020 o godz 09:43 przez: Anonim
Bardzo zacne czytadło! Bez słabych punktów: sensacyjna fabuła, egzotyczne krajobrazy, zaginione w czasie wojny skarby, no i nieprawdopodobny zamek Czocha. Tylko czytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
09-05-2020 o godz 10:32 przez: Lukrecja84
* Witajcie Kochani 😍😘 Dzisiaj przychodzę do was z recenzją najnowszej książki Krzysztofa Bouchusa "Boski znak". Dla niewtajemniczonych dodam przeczytajcie najpierw "Lista Lucyfera". 😍😘 * Książka jest fikcją literacką przemieszana z elementami prawdziwymi. * "Boski znak" ma w sobie to co mroczny, kryminalny thriller powinien mieć. Tajemnice, zagadki do rozwiązania i oczywiście mordercę. Kim jest morderca? Jakimy motywami tym razem się kierował? Uwielbiam w wyobraźni budować obraz mordercy... Pamiętacie redaktora Adama Berga? W tej książce też się pojawia 😍 Zostaje wynajęty do odnalezienia pod koniec wojny ukrytych skarbów na zamku Czocha. I od tego momentu w Adama życiu pojawiają się same problemy... Komu zależy aby skarby się nie odnalazły? Berg postanawia przeprowadzić śledztwo...Czy natrafi na jakiś ślad, który ktoś przed nim zaciera? Może komuś bardziej na tych skarbach zależy i za wszelką cenę chcę się pozbyć redaktora... Nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Nie wszyscy mówią prawdę.. Ludzie, którzy znają prawdę i mogliby pomóc w rozwiązaniu zagadki giną... Jak się zakończy śledztwo? Czy Berg odnajdzie skarb? * Zachęcam do przeczytania. Wciąga od samego początku. Razem z Bergiem mamy możliwość podróżowania po Polsce ale też zawitamy do Włoch, Niemiec i na Wyspy Bahama. Nie będę chyba sama w twierdzeniu, że zakończenie mnie zaskoczyło. *Ta powieść skłania nas do refleksji na temat ukradzionych dzieł sztuki w czasie wojny. * Mam nadzieję na kolejną tak wciągającą książkę @bochuskrzysztof 😘❤. * Zauważyliście, że książki pana Krzysztofa mają swój tajemniczy charakter. Coś w nich jest, że tak przyciągają...Może to, że autor wkłada w dzieło całe swoje serce ❤ Polecam książkę ❤😘 Gratuluję kolejnego wspaniałego dzieła.😍 Jak dla mnie 10/10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-05-2020 o godz 23:23 przez: Anna Włoszczyńska
Adam Berg powraca w bardzo dobrym stylu, tym razem zamiast śledztwa typowo kryminalnego i poszukiwania tajemniczego mordercy (patrz Lista Lucyfera), zajmuje się śledztwem dziennikarskim we współpracy z bardzo wpływowymi osobistościami. Oczywiście śledztwo, tak jak poprzednim razem, ma na celu odnalezienie ukrytych (zaginionych) w czasie II Wojny Światowej skarbów z Zamku Czocha. Tereny na których położony jest zamek przed wojną należały do Niemców. W obawie przed nadchodzącą armią rosyjską ze wschodu, ostatni właściciel ukrył skarby, wśród których znalazły się arcydzieła mistrza Fabergé – słynne jaja oraz zastawa Kocha. Muszę Wam powiedzieć, że czytając o samym zamku nabrałam ogromnej ochoty by go odwiedzić. Do czego zachęca rejon w którym leży Zamek – okolice Legnicy w województwie dolnośląskim 😍 Pełna recenzja: http://neavecreations.com/recenzja-54/
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
27-10-2020 o godz 16:59 przez: Bechis
Fantazja to bardzo dobra cecha u każdego chyba pisarza. Rzecz jednak w tym, aby nie dać się tej fantazji ponieść tak, aby opisywana historia straciła walor prawdopodobieństwa. No, chyba że mamy do czynienia z literaturą stricte fantasy, ale w przypadku 'Boskiego znaku' chyba nie takie było założenie autora. Ponownie, jak w poprzednim tomie akcja toczy się w kontekście poszukiwania zaginionych podczas II Wojny dzieł sztuki. I fakty opisujące historię arcydzieł ukrytych podobno na Zamku Czocha należą do najbardziej interesujących w powieści. Ale fabuła sensacyjna niestety kuleje. Przyjęcie za punkt wyjścia sprawę faktycznie zagadkowej śmierci miliardera byłoby nawet niegłupie, ale późniejsze wydarzenia każą patrzeć na całość z przymrużeniem oka. Podczas lektury miałem nieodparte wrażenie, że czytam jakąś uwspółcześnioną wersję przygód Pana Samochodzika czy innego Indiany Jonesa. Niektóre wydarzenia jak porwanie na Sycylii wręcz wywoływały u mnie rozbawienie. Niezniszczalny, dzielny Adam mimo opaski na oczach widzi winnicę w oddali a jadący tempem żółwia samochód odbija się jak piłka od ściany skalnej. Litości!! To, co było dobre u Nienackiego niezbyt sprawdza się w powieści dla dorosłych. A może to miała być powieść dla młodzieży ? Wtręty odsłaniające poglądy polityczne autora również nie wyszły powieści na dobre. Zastanawiająca była dla mnie jedna rzecz. W części głównych bohaterów można bez trudu rozpoznać autentyczne postacie. Molczyk, Wojtyszko, Sławek Karaś to... ci, którzy interesują się naszym życiem publicznym powinni bez trudu rozszyfrować właściwe nazwiska. Charakterystyczne, że wszystkie te osoby mają za sobą esbecką przeszłość. W sumie można przeczytać, ale bez rewelacji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
4/5
09-07-2023 o godz 14:15 przez: ataner
„Boski znak” jest to druga książka z dziennikarzem Adamem Bergiem. Tym razem dziennikarz otrzymuje zlecenie odnalezienia skarbów zamku Czocha. Akcja rozgrywa się nie tylko w Polsce, ale i w poszukiwaniu skarbu nasz bohater odwiedza i inne kraje. Jeśli lubisz książki z historią w tle do tego wartką akcję i tajemnice to ta pozycja jest dla Ciebie. Jednak mi czegoś tu zabrakło. Konkretnego zakończenia? Miałam wrażenie, że książka na niczym się zaczęła i na niczym skończyła. Autor ma fajne pióro, lekko się czyta. Jednak trzecia część była lepsza. Mimo wszystko chętnie przeczytam inne książki tego autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji