"Błoto" to kolejna wspaniała książka, po którą miałam okazję sięgnąć w tym roku, przez co mam wrażenie, że 2018 obfituje w wspaniałe premiery. Historia przedstawia losy dwóch rodzin z Missisipi podczas drugiej wojny światowej. Porusza wiele ważnych kwestii, ale przede wszystkim kwestię segregacji rasowej. Wielokrotnie wzruszyłam się podczas czytania, ale to nie były jedyne emocje jakie odczuwałam - był też gniew, przerażenie oraz miłość do bohaterów. Wszystkie osoby prowadzące narracje miały w sobie coś niezwykłego, coś co sprawiało, że czuło się więź pomiędzy sobą a bohaterami. Co jeszcze mogę powiedzieć o tej pozycji? Oddaje ona klimat zarówno czasów w jakich ma miejsce, jak i tej konkretnej lokalizacji, czyli zabłocone farmy oddalonej od cywilizacji, która ani trochę nie przypomina sielankowej wsi. Wątek kobiety zmagającej się z sytuacją, w której się znalazła, choć nigdy się tego nie spodziewała mocno zapadł mi w pamięć, prawie tak mocno jak wielkie kulminacyjne zakończenie. "Błoto" to naprawdę mocna pozycja, po którą warto sięgnąć.
Ameryka, jakiej nie znacie! • Historia rodziny mieszkającej na farmie w delcie Misissipi jest pokazana z kilku perspektyw. Spotkamy charyzmatyczne kobiety, a także nieustępliwych mężczyzn. • Każdy z bohaterów w jakiś sposób został naznaczony wojną, która odgrywa tu dużą rolę. Kontrast tej "prawdziwej", pełnej ofiar i nienazwanej wprost, dzielącej sąsiadów według koloru skóry jest poruszający. • "Błoto" jest pełne krzywd, uprzedzeń, ślepego uporu, przez co atmosfera książki jest dosyć ciężka i przytłaczająca. Ta historia pozostaje w głowie czytelnika na długo. • Trudno mi uwierzyć w to, że jest to debiut. Autorka oszczędnie posługuje się słowami, pozostawiając nam wiele niedopowiedzeń. Sprawiedliwie dopuszcza do głosu poszczególne postaci, pokazując historię z ich perspektywy. Więcej: https://www.onlypretender.pl/2018/09/boto-hillary-jordan.html
Autorka książki, Hillary Jordan to naprawdę świetna pisarka, która w niebywale umiejętny sposób zawarła wiele istotnych informacji, opisała przeżycia bohaterów z kilku punktów widzenia. Każdy rodział przypisany jest do osoby, która się w nim wypowiada. Tę książkę czyta się błyskawicznie, mimo tego, że porusza trudne tematy i nie ma prędkiej akcji, za co jeszcze bardziej cenię sobie autorkę. Podzielona rasowo Amertyka, dwa różne światy, niewawiść, zakazana przyjaźń, sprzeczki, wątki miłosne oraz stereotypowe myślenie. To jedne z nielicznych tematów, które są tutaj poruszane. Cała gama uczuć, absurd i bezsilność - to wszystko znajdziecie w zaledwie 350 stronach. Szczerze Wam polecam, tak mądrze napisaną książkę.
http://www.pierwszadamaoksiazkach.pl/bloto-od-wydawnictwa-otwarte/ Powieść “Błoto” to nie książka, którą po przeczytaniu odłożysz na półkę, czy polecisz znajomym ze znanym tekstem “Dobra jest. Przeczytaj”. Oj nie. “Błoto” Hillary Jordan to mistrzowska proza w której każde użyte słowo, każdy ruch i część powieści łaknie się i chce więcej. To nie łatwa powieść od której można się oderwać a przeczytany fragment blaknie w pamięci po kilku minutach. Nie znajdziemy w niej również prostych dialogów podanych jak na tacy. Nic w powieści “Błoto” nie jest proste, jednoznaczne i łatwe do zrozumienia. Może dlatego nie mogłam się od niej oderwać, a przeczytanie jej zajęło mi prawie dwa dni.
W tej książce błoto jest wszechobecne. Dosłownie pełno go na farmie w Delcie Missisipi gdzie zamieszkuje Henry z żoną. Metaforycznie pełno go w duszach i sercach farmerów z Południa kipiących rasizmem, nienawiścią i gniewem. Z Europy po wojnie, w 1946 roku wracają brat Henrego i czarnoskóry syn dzierżawców. Obaj wiele przeszli, prześladują ich koszmarne wspomnienia i sny, ale w Europie byli byli traktowani równo mimo różnego koloru skóry. To pozwala im się zaprzyjaźnić, ale taka przyjaźń nie ma prawa bytu na rasistowskim Południu. Co się wydarzy? Książka piękna, każdy z bohaterów zabiera głos. Ich losy sprawiają, że serce krwawi. Na długo zostanie w mojej pamięci. Polecam.
Akcja książki dzieje się w latach 50. ubiegłego wieku, okolice Missisipi. Farma McAllenów na amerykańskim południu, gdzie czarnoskórych niekiedy nie uważano nawet za ludzi, jest świadkiem wielu dramatycznych wydarzeń. Powstało już mnóstwo książek i filmów poruszających ten temat i chyba większość z nas zdaje sobie sprawę z ówczesnego rasizmu i jego potwornych skutków. Bezkarność tych, którzy poniżali dodaje napięcia tej powieści, a niemoc poniżanych dodatkowo pobudza te emocje. Uważam, że warto przeczytać, a jeśli ktoś ludzi ekranizacje, na Netflixie jest dostępna pod tytułem ‘Mudbound’.
Masz tak czasem, że "czegoś" Ci brakuje? Tego "czegoś" czego nie potrafisz nazwać? Odczuwasz bolesną pustkę "czegoś", czego nie potrafisz określić... Jakby brakowało kawałka układanki, o nie zdefiniowanym kształcie. Im silniej próbujesz to nazwać, nadać temu kształt, tym bardziej obraz się rozmywa... Odpłynełam ....@wydawnictwootwarte dziękuję książkę "Błoto" Hillary Jordan. Takie historie ja ta udowadniają, że zawsze może być piękniej i lepiej.
Książka jest napisana fenomenalnie, dzięki czemu czyta się błyskawicznie - pochłonęłam ją w jeden dzień. Treść jest wstrząsająca. Jordan opisuje tak, że czytelnik może poczuć się jakby sam był świadkiem wydarzeń w Delcie Missisipi, może poczuć ten niepowtarzalny klimat pełen tytułowego "błota". Książka leżała u mnie ponad dobry rok i czekała aż ją przeczytam i teraz żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej. Zdecydowanie będę wypatrywać kolejnych dzieł od Hillary Jordan. Serdecznie polecam!
Oto przed Wami książka, po którą każdy z Was powinien sięgnąć. Książka, która powinna się stać ważnym elementem, a nawet fundamentem, wielu domowych biblioteczek. Książka, którą czyta się bardzo szybko, wręcz połykając kolejne strony. Mimo lekkości w czytaniu porusza niesamowicie ważne i bolesne, chwilami bardzo smutne, tematy. Sięgnijcie po nią koniecznie. Gwarantuję Wam, że prędko o niej nie zapomnicie! A w zasadzie to nigdy o niej nie zapomnicie...
Historia, którą opowiedziała Hillary Jordan mogła być historią o spełnianiu marzeń, przełamywaniu barier i stereotypów, o sile przyjaźni i miłości. Mogła. Jednak "Błoto" jest przede wszystkim przestrogą przed okrucieństwem i niesprawiedliwością oraz nauką, że w pojedynkę nie da się przezwyciężyć zła, a samotna walka może okazać się zgubna. Naprawdę polecam.