5/5
27-08-2022 o godz 22:19 przez: kamilamielno
BRUNETTE BOOKS "Bezmiłość. Czułe wyznania w grypsach i listach z Majdanka" @sylwia.winnik.official to reportaż na podstawie listów ukazujący to, co działo się z więźniami w niemieckim obozie koncentracyjnym w Lublinie (potocznie nazywanym Majdankiem). Z korespondencji poznajemy dramaty ludzi, których spotkał okrutny i brutalny los. Historie tych ludzi poznajemy z listów, które były pisane szyframi i grypsami. Więźniowie opisywali jakie piekło przeszli w obozach, jak sobie musieli radzić i że mimo niewoli  pragnęli miłości, bo tylko miłość daje nadzieję na lepsze jutro. Autorka pokazuje nam różne oblicza miłości,  a także przyjaźni. Te listy były pisane w ciszy oraz strachu i ciężko sobie wyobrazić jak czuli się i co przeżywały te osoby.  Autorka porusza ciężki temat. Jest to bardzo emocjonalny reportaż  który chwyta za serce i nie da o sobie zapomnieć nigdy. Ja od zawsze interesowałam się historią i literaturą obozową. Tę książkę przeczytałam z zapartym tchem. Nie mogłam od niej oderwać się ani przez moment.  Gwarantuję Wam,  że łzy zakręcą się w Waszych oczach.  Polecam każdemu.  Warto zapoznać się z tą literaturą, bo o historii trzeba pamiętać.  Autorka tą książką udowadnia, że miłość ma ogromną moc. Zapewniam Was,  że te historie poruszą Was i zmuszą do refleksji.  Książka zawiera zdjęcia, dzięki którym te historie jeszcze bardziej przybliżają losy tych bohaterów.  Jestem pod wrażeniem tego,  co napisała autorka. Podobał mi się jej styl, dlatego z przyjemnością przeczytam inne tytuły tej autorki.  Jeśli nie boicie się czytać takiej literatury to gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-07-2022 o godz 22:08 przez: damiano_leggere
„Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” to bardzo poruszający reportaż, który odsłania straszliwe oblicze wojny oraz koszmarną, obozową rzeczywistość z zupełnie innej perspektywy. Sylwia Winnik, przez pryzmat autentycznych korespondencji więźniów i ich bliskich – rysuje przede wszystkim wzruszający, a zarazem bardziej pokrzepiający i uzmysławiający prawdziwe ludzkie wartości zarys ówczesnych wydarzeń. Autorka przedstawia losy kilku więźniów, których świat przepełniony jest ogromną miłością, przyjaźnią oraz wzajemną pomocą, mimo wojennej katorgi. Ich listy, grypsy, relacje - świadczą o tym, iż utrata wolności, a także cierpienie i humanitarne upodlenie nie zgasiły w nich płomienia nadziei, człowieczeństwa, miłosierdzia względem innych czy poczucia bycia kochanym. Wręcz przeciwnie spotęgowały te komponenty, które z kolei wzmaciały wolę życia i torowały drogę ku wyzwoleniu. Sylwia Winnik operuje niezwykle interesującą, a jednocześnie ujmującą formą przekazu. Nie zalewa czytelnika falą faktów, dat czy nazwisk. Skupia się na kilku postaciach, opisuje ich historie, ożywia całość szerszym kontekstem oraz ubarwia to autentycznymi zdjęciami i korespondencjami. W osobliwym stylu umożliwia autorefleksję. Książkę czyta się w potężnym skupieniu z domieszką nostalgii. „Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” niewątpliwie można uznać za modelowy kawałek znakomitej literatury faktu. Propozycję tę powinien akredytować zarówno entuzjasta dobrego reportażu, jak i hołdownik rzeczywistych historii generujących niszę do przemyśleń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-07-2022 o godz 14:22 przez: tomzynskak
Czy uważacie, że da się żyć bez miłości? Przecież tak naprawdę miłość jest z nami zawsze i wszędzie. Czy to podczas wojny, czy podczas choroby, pięknych chwil, ale i tych smutnych. Zgadzacie się? • Zanurz się we wspomnieniach, listach, grypsach więźniów osadzonych w KL Lublin. Przekonaj się, że oni także pragnęli kochać, brać śluby, zakładać rodziny. Chcieli normalności, która tak brutalnie została im odebrana. „Bezmiłość. Czułe wyznania w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” to chwytające za serce historie o prawdziwej miłości i chęci wolności. Czytając tę książkę nie sposób nie poczuć wielu emocji. Od radości, po wzruszenie, smutek, żal i nadzieję. Czytanie tak naprawdę prawdziwych historii z piekła niejednokrotnie wywołało u mnie łzy. Tym bardziej, że wszystko to przecież naprawdę miało miejsce. Więźniowie pomimo, że wiedzieli o grożących konsekwencja wysyłania listów nie zaprzestali tego robić. Obok tych cenzurowanych wiadomości wysłali także te pełne miłości i tęsknoty. Wysyłali wiadomości pełne kłamstw, aby nie martwić swoich bliskich. Nie pisali w nich o biciu, odmrożeniach, znęcaniu fizycznym oraz psychicznym. Woleli nie obarczać swoich bliskich ogromnym cierpieniem i trzymać ich niewiedzy. Wszystko to w imię miłości. „Bezmiłość. Czułe wyznania w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” to sama prawda. Nie są to tylko wspomnienia, a wiadomości pisane na bieżąco z okropnego piekła. Autorce @sylwia.winnik.official należą się ogromne gratulacje za napisanie tak genialnego reportażu. Mam nadzieję, że spod jej pióra wyjdzie jeszcze nie jedna tak genialna książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2022 o godz 06:46 przez: olga_majerska
„ - Czy wolno mi o tym pisać? - O czym? O tym, co tam przeżyliśmy? (...) Jeśli ktoś chce o tym czytać, to wolno. A nawet trzeba. Ku przestrodze. Aby uczcić czyjąś pamięć. My odejdziemy, ale książki zostaną. ” Kiedy autorka pisze tę książkę, pani Wiesia umiera... Czy wypada myśleć, mówić i wspominać o miłości w czasach zagłady? W czasach ogromnego cierpienia, okrucieństwa, nieopisanej nienawiści i walki o przetrwanie? Czy miłość miała wtedy prawo bytu? Myślę, że na to pytanie mogli odpowiedzieć wyłącznie Ci, którzy przez piekło obozów koncentracyjnych przeszli, a których została garstka lub, których już wśród nas nie ma. Zostały po nich jednak wspomnienia, setki listów i grypsów, do których autorka dotarła i na ich podstawie ukazała historie więźniów KL Lublin, potocznie zwanego Majdankiem. Historie miłości romantycznej, macierzyńskiej, miłości do wolności, do drugiego człowieka. Zrobiła to bez koloryzowania, ubarwiania, przedstawiła je tak, jak wyglądały i zawarła w nich ogrom emocji, których opisać słowami się nie da. Podziwiam Sylwię za to, że potrafiła tę korespondencję wziąć w dłonie i przeczytać. Bo ja, czytając te listy, których zdjęcia zostały umieszczone w książce, czułam jakbym nie miała prawa tego robić, jakbym zaglądała w najgłębsze odczucia ludzi, którzy przeżywali piekło. Jednak cieszę się, że mogłam przez to przejść. Uświadomiło mi to, jak wiele mamy, a jak nie potrafimy tego docenić. Ci ludzie, ich historie, powinny służyć za przykład niezwykłej odwagi do okazywania miłości i szacunku do drugiego człowieka, jakiej w naszych czasach niestety brakuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2022 o godz 15:13 przez: Magdalena Mierzynska
"Bezmiłość" to najnowszy reportaż autorki, której książki są zawsze poparte dokladną i wnikliwą pracą badawczą. Czym jest miłość? Miłość to motyle, nadzieja, to poszanowanie czyjejś godności, troska... Czym była miłość w obozie koncentacyjnym? Miłość to ostatnia rzecz o jakiej myślimy w kontekście obozu koncentracyjnego. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to głód ból, cierpienie, strach i dziesiątki innych okropnych rzeczy, które tam miały miejsce. Więźniowie, którym było wszystko jedno co się z nimi stanie. Stosy trupów nie robiące już na nikim wrażenia, wychudzone szkielety z gałęzistym kończynami... A jednak wśród takich obrazów istniała miłość. To ona wielu trzymała przy życiu, to dla niej pragnęli żyć, narażali się każdego dnia, znosili poniżanie, bicie, ale w sercu mieli dzieci, męża, żonę, osobę bliską. Osobę, która dawała tą niewidzialną siłę. Autorka napisała książkę na podstawie listów, grypsów oraz wspomnień byłych więźniów obozu KL Lublin zwanego Majdankiem. Dzięki listom dowiadujemy się nie tylko o okrucieństwie jakiego doświadczali więźniowie, ale poznajemy historie konkretnych ludzi. Historię Danusi, Zosii, rodziny Kozerów czy Szczudło są też historie bezimienne, a jakże bardzo symboliczne. Listy były zdawkowe, pełne wzruszeń, prawdy, ale i cenzury, pisane szyframi, a treść była znana tylko odbiorcom. Kolejna świetnie i rzetelnie napisana książka. Bardzo emocjonująca i wzruszająca. Momentami ciężka do czytania przez ogrom bólu wypływający z napisanej treści. Jeśli lubicie czytać literaturę obozową ta książka jest lekturą obowiązkową.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2022 o godz 10:49 przez: Kuba Welcer
„Bezmiłość” Sylwii Winnik to reportaż oscylujący wokół miłości w czasach, o których pierwsze o czym się myśli to głównie cierpienie, okrucieństwo i całkowite jej przeciwieństwo. Czerpiąc z, zachowanych w muzeum Majdanka, jak i w rodzinnych pamiątkach, listów i grypsów adresowanych do ukochanych osób - męża, mamusi, tatusia - autorka przybliża nam losy kilkorga ludzi, głównie kobiet, którzy przetrwali piekło obozu koncentracyjnego. Z każdej historii wyłania się bohaterstwo, piękna miłość do drugiego człowieka, ale też strach i pragnienie przebywania z ukochanymi ludźmi i realne zagrożenie życia. W tym pięknym świadectwie czytamy o miłości romantycznej, rodzicielskiej, dziecka do swoich ukochanych rodziców, ale też koleżeńskiej. Miłość często jest tym co utrzymuje więźniów przy życiu, daje siłę do wytrwania kolejnych dni głodu, bólu i nieludzkiej niesprawiedliwości. Oczywiście nie obyło się u mnie bez łez, szczególnie pierwsza historia była dla mnie mocna. Cała książka bardzo zyskuje na wielu fotografiach, ale też stanach samych listów, które zdecydowanie dodają emocji samej lekturze, urzeczywistniają wydarzenia i relacje. Sam styl pisania autorki bardzo dobrze wpasowuje się w historie, które nam przybliża, nie odbierając uwagi od najważniejszego przesłania książki. Bardzo cenne dla mnie osobiście było przeczytanie ostatniego rozdziału z naukowym podejściem do całego konceptu miłości w obozach koncentracyjnych. Ja niezmiennie powracam do tematyki wojennej i chyba nigdy nie przestanę poznawać kolejnych świadectw tamtych strasznych czasów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2022 o godz 19:55 przez: Angelika
"Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka", wyjątkowy reportaż o niezwykłej sile miłości w czasach kiedy to człowiek człowiekowi zgotował piekło na ziemii... Czy można ocenić ten reportaż? A czy istnieje w ogóle taka skala, która odda to, co czuli ludzie za bramami więzienia, dzielącymi ich od żony, matki, córki, ojca, syna, męża i ukochanego...? Tak niepewni jutra, tęskniący, pragnący normalnego życia... "Między nimi są tylko słowa i dotyk dłoni poprzez papier z zapisanym listem(..) to opowieść o tym, jak człowiek ze złem sobie radzi. Robi to z miłością i dobrem" Przepiękne, niezwykle emocjonujące historie ludzi, którzy by zachować resztki swojej godności i człowieczeństwa z którego zostali obdarci poprzez niemieckich gestapowców, pisali listy i grypsy. Listy przepełnione miłością płynącą prosto z serca. Pisali z nadzieją, że niebawem ich los się odwróci, że przyjdą piękne dni. Ta bezgraniczna miłość dawała im siłę, by przetrwać... Niektórzy doczekali, inni niestety nie, ale nawet umierając nie zapominali o tym, co jest w życiu najważniejsze. Nie ma takich słów, by opisać emocje, które mi towarzyszyły podczas czytania. Musiałam przerywać lekturę bo łzy nie pozwalały zobaczyć treści. Z mojej piersi dobywało się ciche łkanie, tak bardzo byłam poruszona tymi historiami. Czułam tą miłość całą sobą. Byłam nią przepełniona 🥺❤️ Dziękuję Autorce za ten reportaż. Za to, że pokazała, że tam, gdzie nie spodziewalibyśmy spotkać miłości, ona była. W swej najprawdziwszej, czystej postaci😭❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2022 o godz 14:20 przez: Monika
Są takie książki, które mocno łapią za serce! W czasie wojny ludzie kochali. Brali śluby, zakładali rodziny. Pragnęli normalności, która nagle przestała być normą. Pragnęli wolności, bo każdy powinien być równy. Pragnęli wreszcie kochać, bo to ludzkie, odruchowe. Reportaż „Bezmiłość. Czułe wyznania w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” to zbiór wspomnień, najczęściej pochodzących z listów byłych więźniów obozu KL Lublin. Ale także grypsów i przekazów ustnych. Niezmiennie uważam, że Sylwia Winnik jest jedną z najlepszych autorek piszących o obozach koncentracyjnych. Do swojej pracy podchodzi rzeczowo i konkretnie. Miałam okazję czytać "Dziewczęta z Auschwitz". Jestem zachwycona jej piórem, mimo tematu ciężkiego. Książka jest niesamowicie emocjonalna. Porusza temat miłości, która nie jednego utrzymywała przy życiu. Miłości wewnątrz obozu, jak i podzielona przez mury. Do tej pory czytałam pozycje, według których tylko osoby pewne i zdecydowane przetrwały czas obozowy. Autorka pokazuje znacznie inne oblicze osoby uwięzionej. Ukazuje czułość, miłość, dbanie o drugiego człowieka. Przy tym niesamowicie przedstawiła upór i poświęcenie tych, którzy walczyli o bliskich poza murami KL Lublin. Ogromnie podziwiam za dotarcie do tych listów i zmierzenie się z nimi. Domyślam się jak emocjonalnie ciężka była ta droga, dlatego książka szczególnie zasługuje na uznanie czytelników. Nie bójcie się tej książki. Jest warta przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-08-2022 o godz 15:38 przez: etiudyliterackie
Wojna niosła za sobą ogromne żniwo… ale nawet w tak trudnym czasie należało pamiętać o miłości, o każdym, nawet najdrobniejszym pozytywnym uczuciu, iskierce nadziei, które pomagały ludziom przetrwać. Sylwia Winnik włożyła ogrom pracy, abyśmy my, czytelnicy, mogli poznać myśli i słowa „nieszczęśników” z obozu zagłady… Każdy rozdział to jakby wzięcie lupy do ręki i przyjrzenie się historii konkretnej rodziny. To ich wspomnienia, listy, grypsy, które łapią za serce. Niejednokrotnie więźniowie unikali najstraszniejszych opisów ich codzienności z niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Lublin, po to aby ich rodziny nie cierpiały jeszcze bardziej. Strach, tęsknota, przerażenie to właśnie takie emocje dominowały w tamtym okresie, więc każde dobro słowo, każda myśl była na wagę złota… Na stronach tej książki można znaleźć zdjęcia i fragmenty listów, które jeszcze bardziej potęgowały odbiór wojennych realiów. Dziękuję autorce za to, że mogłam poznać te historie. Łzy w oczach, ściśnięte serce i ogarniający mnie smutek to tylko skrawek emocji, które towarzyszyły mi podczas lektury, ale myślę, że każdy Polak powinien mieć świadomość tamtych okrutnych dni… „W każdym miejscu i w każdym czasie, w każdych nawet niewyobrażalnie trudnych warunkach, jest szansa na spotkanie miłości - wielkiej siły, która nawet w najbardziej dramatycznych momentach naszego życia daje nam sens, nadzieję i motywację.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2022 o godz 12:09 przez: Weronika
„Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” to chwytający za serce reportaż autorstwa Sylwii Winnik. Autorka podjęła się trudnego zadania zagłębiając się w przeszłość więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Lublinie, który potocznie nazywany jest Majdankiem. Na początku książki Pani Winnik przybliża czytelnikom historie wysyłania paczek i listów w Majdanku i już na wstępnie podkreśla, że owe błahe dla nas rzeczy były dla więźniów namiastką normalności. Muszę przyznać, że skłoniło mnie to do refleksji i zmotywowało do tego, żeby bardziej doceniać otaczający mnie świat. Autorka w oryginalny sposób podeszła do tematyki obozowej. Miłość i obóz koncentracyjny były dla mnie antonimami, jednak po lekturze już nimi nie są. Reportaż we wzruszający sposób pokazuje, że miłość może występować również w czasach „bezmiłości”. Pomimo tego, że momentami byłam przytłoczona lekturą i jej bolesną tematyką to równocześnie nie mogłam się od niej oderwać. Książkę wzbogacają zdjęcia i poruszające skany listów oraz grypsów. Bardzo polecam Wam ten wyjątkowy reportaż, który nie skupia się na pokazaniu brutalnych opisów obozu, a na ludziach, którzy w nim żyli. „Bezmiłość” bardzo mnie poruszyła i wiem, że zostanie ze mną na długo. Autorka w liście do czytelników pisze: „Ten reportaż jest na nas wszystkich – by przypomnieć sobie dlaczego warto kochać?”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-09-2022 o godz 12:33 przez: Daria
„Bezmiłość” to książka, która porusza trudną tematykę. Opowiada historię różnych ludzi, skupiając się głównie na ich pobytach w obozach koncentracyjnych. Już sam tytuł jest ciekawy. Oznacza czasy zagłady, okrucieństwa i bez miłości, mimo ta książka jest właśnie o miłości. O różnych jej rodzajach. Nie jest to łatwa lektura, ale uważam, że ważna. Pokazuje do czego ludzie potrafią być zdolni i jaką krzywdę mogą zrobić innym. Mowa tu o głodzie, pobiciach, morderstwach, przesłuchaniach, pracy ponad siły – wydaje się nic nowego, ile razy się o tym słyszało czy czytało. Jednak mnie to niezmiennie porusza. Tutaj została zastosowana ciekawa perspektywa. Czytamy o przeżyciach, marzeniach i nadziejach tych ludzi w listach i grypsach z Majdanka. Czytamy o poświęceniu i odwadze bliskich, jak i tych osadzonych. A przede wszystkim czytamy o miłości do drugiego człowieka, o trosce i nieobojętności, a przecież obojętność była by o wiele prostsza. Poznajemy żonę, która pragnie zrobić wszystko aby odzyskać swojego męża, rodzinę, która angażuje się w konspirację i prawie w całości trafia do obozu, kobiety, które połączył Pawiak, kobietę, która miała ukochanego z zewnątrz, a także taką, która zakochała się w obozie i tam zaręczyła. Książka jest dobrze napisana, szybko się ją czyta. Zawiera fotografie ludzi o których opowiada, a także listów i grypsów. Tytuł zdecydowanie wart uwagi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2022 o godz 19:28 przez: Ilona Wolińska
Serce nie sługa, jak mawiają, a miłość może do nas przyjść w najmniej spodziewanym czasie i miejscu. Czy podczas pobytu w obozie koncentracyjnym można myśleć o miłości? Bohaterowie reportażu Sylwii Winnik pomimo pobytu w obozie pragnęli dzielić się milością, bo to ona dawała im nadzieję, nadzieję na wolność. "Bezmiłość. O czułych wyznanaich w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka" to reportaż obrazujący druga wojnę światową, w którym nie znajdziemy tylko brutalnych i pełnych cierpienia opisów życia w obozach koncentracyjnych. To historie osób, które pomimo pobytu w obozie, w swoich listach piszą o miłości. To dla miłości każdego dnia znosili poniżanie, cierpienie i ból. To miłość każdego dnia utrzymywała ich przy życiu. Każdy rozdział to odrębna, rozdzierająca serce historia przepełniona bólem I cierpieniem, obrazująca nam piekło z jakim każdego dnia mierzyli się bohaterowie reportażu Pani Sywlii. Niektóre z tych historii są bezimiennie, ale równie ważne i symboliczne. Sylwia Winnik na podstawie listów, grypsów i wspomnień ludzi, którzy przeżyli obóz koncentracyjny na Majdanku, stworzyła niezwykle emocjonujący i chwytający za serce reportaż, obok którego nie można przejść obojętnie. To historie, które wydarzyły się naprawdę, nie wyssane z palca opowiastki, tylko prawdziwe przeżycia, dające do myślenia i ukazujące brutalną prawdę o życiu w obozie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2022 o godz 09:56 przez: opowiedz_mi_bajke
Spodziewałam się, że jak sięgnę po tę książkę, to łzy poleją się wartkim strumieniem. I tak też było, tylko że w tym wypadku w większej części były to łzy wzruszenia. Autorka dla odmiany przedstawiła nam historię osadzonych w Majdanku z zupełnie innej perspektywy. Z reportażu dowiecie się jak wielką siłę i motywację przynosiła osadzonym miłość. Może się we wydawać, że w warunkach pozbawionych człowieczeństwa i nieludzkiego traktowania nie ma miejsca na nią miejsca, ale okazuje się , że nie ma nic bardziej mylnego. Pani Sylwia w swojej książce przedstawiła piękno i siłę tego uczucia, czasem jedynego co potrafiło jeszcze trzymać przy życiu ludzi po jednej jak i po drugiej stronie. Nie spodziewałam się, że to będzie tak wzruszające. Zazwyczaj tematyka obozowa wywoływała we mnie tylko poczucie beznadziejności i rozpaczy nad ludzkim cierpieniem. Tym razem pokazuje jak silni potrafili być ludzie w tamtym czasie. Śluby, wielkie miłości napędzające do działania. I to wszystko autentyczne, prawdzie. W książce znajdziecie zdjęcia listów, pięknych listów pisanych własnoręcznie, dających i szukających nadziei. Są też zdjęcia ludzi, którzy przeżyli ten koszmar. To wszystko plus umiejętności pisarskie autorki sprawiły, że ten reportaż mą duszę i własną historię do opowiedzenia. Gorąco polecam, bo to bardzo wartościowa książka ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-07-2022 o godz 16:34 przez: Paulina
Czytacie reportaże ? Ja czytam rzadko, ale gdy temat mnie zainteresuje muszę po tę pozycję sięgnąć. Tak też było z #bezmiłość z pod pióra @sylwia.winnik.official @proszynski_wydawnictwo (współpraca) Bardzo dziekuje autorce za list dołączony do tej pięknej powieści. Słowa od pisarza prosto z serca pomagają się zbliżyć do autora oraz zrozumieć to co napisał. Czy w czasach zagłady może być takie uczucie jak miłość ? Czy w samym środku piekła Jakim był Majdanek może być nadzieja, empatia ?? Ja się okazuje... tak. W książce znajdziemy pełno miłości i pozytywnych emocji/uczuć . Czy w takim miejscu te uczucia pomogły więźniom przetrwać ? Na pewno. Listy i grypsy więźniów, które mogli bardzo rzadko wysylać. Tylko to pozwalało im walczyć o kolejny dzień, o to by przetrwać. Książka pełna emocji, wzrusza. Zmusza do refleksji. Zawsze ciężko mi pisać o tej tematyce, ale ją uwielbiam. I chłonę te książki jak gąbka. Nie mogę napisać, że książka jest super! Fajna ! Ohhh .o takich książkach się tak nie pisze. Ale polecam ! Z całego serduszka polecam książę o miłości w piekle, w czasie zagłady. Najgorszym czasie na kartach historii. W czasie II Wojny Światowej. O tym co się wydarzyło 80lat temu trzeba mowic, dla potomności i ku przestrodze. Nigdy więcej. Dodam jeszcze tylko, że pióro autorki przypadło mi do gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2022 o godz 10:42 przez: Anonim
Książka, którą warto przeczytać! "Bezmiłość" to poruszający reportaż, w którym autorka przytacza listy i grypsy byłych więźniów KL Lublin. Poznajemy bolesne wspomnienia dzięki ich potomkom i pozostawionym po sobie pamiątkom. Czy miłość w czasie wojny i przebywania w obozach zagłady jest w ogóle możliwa? Książka jest niezwykle emocjonalna. Przytaczane fragmenty listów łamią serce, ale i pokazują, jak więźniowie radzili sobie z tęsknotą i samotnością. Wyjątkowo urzekło mnie również to, że więźniowie często w swoich listach do bliskich, nie mówili o otaczającej ich rzeczywistości, panującym głodzie i warunkach bytowych, by nie martwić jeszcze bardziej rodziny. Pisane były ukrytym szyfrem lub pokrzepiającymi niepełnymi informacjami. "Bezmiłość" to wyjątkowa, ale zarazem smutna książka, w której stajemy się świadkami obdarcia niewinnych ludzi z godności, człowieczeństwa i wolności. Poznajemy miłosne historie, które w czasach wojny były wyjątkowo wypełnione bólem i tęsknotą. Myślę, że najważniejszym przesłaniem tej książki jest to, że bez uczucia miłości nie da się po prostu żyć. Siła miłości jest niezwyciężona i właśnie z niej czerpali więźniowie. Dużym plusem są zamieszczone zdjęcia i fragmenty listów, które zostały zachowane przez byłych więźniów obozu. Polecam! Bardzo dobrze dopracowany reportaż.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-06-2022 o godz 14:17 przez: mamausza
„Bezmiłość” to chwytający za serce i pełen emocji reportaż obok którego nie można przejść obojętnie. Na podstawie listów, grypsów i wspomnień byłych więźniów oraz ich rodzin obozu KL Lublin znanego jako Majdanek autorka pokazuje, iż poza chęcią przeżycia czy zaspokojenia głodu chcieli kochać i być kochani. To historia, która wydarzyła się naprawdę, nic tu nie jest wymyślone czy podkoloryzowane. Poznajemy zwykłych ludzi, którzy jak każdy z nas mieli swoje marzenia i plany na przyszłość, które zostały brutalnie przerwane. Autorka przedstawia listy oraz grypsy wysyłane do współmałżonków, rodziców czy wybranków serca. Pisząc niejednokrotnie nie wspominali o okropnościach jakich doświadczają by nie dokładać zmartwień najbliższym. Woleli pisać o tęsknocie i swoich przemyśleniach, a nie o głodzie który towarzyszył im każdego dnia. Te wiadomości dodawały im otuchy i nadziei, pomagały przetrwać najtrudniejsze momenty. W obozie życie liczyło się dniami. Miało wartość czasową podobną do tygodnia czy miesiąca. Miłość powodowała również że niejednokrotnie dzielili się z ukochaną osobą swoimi głodowymi racjami żywnościowymi. Przedstawione historie dają do myślenia, rozdzierają serce i ukazują piekło i okrucieństwo wojny. Czy potrafimy wyciągnąć z tego wnioski? A może są nam obojętne?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2022 o godz 23:49 przez: Anonim
"Bezmiłość" Sylwia Winnik, wyd. Muza Tysiące historii, każda inna, a zarazem taka sama, łączy je jedno miejsce-Majdanek. I w tych historiach jedno jest pewne miłość. Bezinteresowna. Romantyczna. Rodzicielska. Przyjacielska. Dziecięca. I można by zapytać: jak to? Jak w takim miejscu jak obóz zagłady może pojawić się miłość? System obronny przeciw złu? Sens życia? Chemia w mózgu? Na te pytania Autorka nie jest w stanie nam odpowiedzieć, tak jak i naukowcy. Tylko Ci co przeżyli te okropieństwa wiedzą dlaczego kochali. Dlaczego oddawali swoją rację żywnościową (głodową) bliźniemu. Dlaczego mimo strachu o własne życie wchodzili do obozu by spotkać ukochaną. Dlaczego pisali listy w których zatajali prawdę o życiu w obozie. Ten reportaż jest o najsilniejszym uczuciu. Ten reportaż jest o sile i woli przetrwania. Ten reportaż jest o cudach. Ten reportaż nawet o krok nie przybliża nas do losów bohaterów, bo tego nie da się wyobrazić. Głód. Brud. Tortury. Poniżanie. Miłość. Czytałam i płakałam. Szarpały mną emocje. Długo zbierałam się, żeby tą książkę przeczytać- wiedziałam, że wzbudzi we mnie skrajne emocje, ale nie żałuję. Przepraszam Panią Sylwię, że tyle to trwało i dziękuję za egzemplarz i cierpliwość ❤️ Ten reportaż jest świetny!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2022 o godz 22:05 przez: Czytająca kawoszka
Dziś kilka słów o zbiorze wspomnień, pochodzących z listów byłych więźniów obozu KL Lublin. Ale także grypsów i przekazów ustnych, z których wyłania się odpowiedzieć na pytanie : czy miłość w trudnych czasach, w czasach wojny była możliwa? Okazuje się, że była, że ludzie bardziej niż bardzo potrzebowali miłości i świadomości, że ktoś na nich czeka i za nimi tęskni. Często to była jedyna motywacja aby przerwać pobyt w obozie. Autorka w swoim reportażu pokazała inne oblicze drugiej wojny światowej, przedstawione i wyrażone w listach osób przebywających wówczas w obozach koncentracyjnych. Czy miłość może pomóc przetrwać piekło? Czy może być czynnikiem pomagającym znieść poniżenie i ból? Poznajcie historie, obok których nie można przejść obojętnie. Historie, których nie da się czytać z uśmiechem na twarzy i z lekkością. Historie, o których trzeba pamiętać, nawet te bezimienne, o których pisze Autorka. Bo każda z tych prawdziwych opowieśći jest dowodem na to, że miłość ma moc jakiej nie ma żadna inna siła. To książka dodatkowo wzbogacona ilustracjami, dzięki którym lepiej poznajemy bohaterów. W smutny ale i piękny sposób opowiada o ich losach oraz emocjach jakie odczuwali w niewoli. To książka warta każdej chwili z nią spędzonej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2022 o godz 12:49 przez: lady in read
W czasach wojny ludzie poddani zostają naprawdę ciężkiej próbie. Nie sposób nawet sobie wyobrazić co czują osoby, które z dnia na dzień muszą porzucić to co mają, a ich rodziny zostają bezpowrotnie rozdzielone. ,,Bezmiłość,, to reportaż opowiadający o trudnych czasach wojny, podczas której jedyną nadzieję na przetrwanie dawały uczucia do najbliższych oraz świadomość, że wciąż żyją i mają się dobrze. Ta książka zdecydowanie odbiega od książek związanych z literaturą wojenną, które czytałam do tej pory. Napisana jest bowiem na podstawie listów i notatek więźniów. Wzbogacona jest ilustracjami, dzięki którym lepiej poznajemy bohaterów. Opowiada o ich losach oraz emocjach jakie odczuwali w niewoli. Książkę naprawdę ciężko mi się czytało, ale nie ze względu na język, ale ze względu na ładunek emocjonalny w niej zawarty. Ogromnie utożsamiałam się z autorami listów i przez cały ten czas towarzyszyło mi poczucie niesprawiedliwości, że z dnia na dzień rozdzielano ludzi, którzy się kochają. Autorce udało się stworzyć fantastyczną książkę, dzięki której wspomnienia bohaterów mogą nieść się dalej w świat. Nie od dziś wiadomo, że woja to okropna rzecz, a ta książka tylko to potwierdza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2022 o godz 15:02 przez: aannaa_czyta
Dawno nie miałam w ręku książki z dziedziny reportażu. Dawno też moje myśli podczas lektury nie płynęły w stronę osób, które najpiękniejsze i za razem najbardziej wyjątkowe z uczuć przeżywały w zamknięciu – w obozie koncentracyjnym. I choć przeczytałam wiele pozycji na temat czasów, których nikt z nas nie chciałby powtórzyć, nadal szkliły mi się oczy i nadal nie mogłam przestać rozmyślać o ludziach, którzy zginęli w całej tej ogromnej machinie zagłady… Sylwia Winnik w książce „Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” prezentuje nam historie byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Lublinie, nazywanego Majdankiem. Opisuje losy par i losy rodzin, dając nam dowód na to, że miłość za drutami istniała. I choć autorka reportaż ten pozbawiła okrucieństwa, czy opisów bestialstwa, które były codziennością dla mieszkańców obozu nie pozbawiła go emocji. Zamieściła mnóstwo przykładów przejawów dobroci względem drugiego człowieka. Książka została wzbogacona fragmentami listów, fotografiami zarówno z Państwowego Muzeum jak i ze zbiorów prywatnych, a także poparta źródłami, dzięki czemu stanowi niezwykle cenny obraz wspomnień….
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji