5/5
31-01-2021 o godz 23:33 przez: kamilamielno
Historia opisana w powieści pt. "Bez lęku" zaczyna się od tego, że Brandon zabiera  Holdena Scotta do domku letniskowego w głębi lasu.   Chłopak, który odnosił sukcesy w sporcie, kobiety go kochały, a kibice podziwiali, stracił wszystko gdy poddał się destrukcyjnej sile sławy i popadł w uzależnienie. Brandon wywiózł go na odludzie, aby chłopak doszedł do siebie i przewartościował swoje życie. Mimo tego, że domek jest w samym środku lasu to Holden nie jest tam sam. W lesie zauważył postać w białej sukience, która niczym Nocna Lilia ukazuje mu się w blasku księżyca i znika... Holden zastanawiał się, dlaczego ta dziewczyna obserwowała go z ukrycia i czego chciała od niego? Czy Lily była tylko wytworem jego wyobraźni? To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Mii Sheridan. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej świetnej historii, którą stworzyła autorka. Obserwujemy jaką walkę z nałogiem podejmuje główny bohater.  Potem poznajemy Lily, która jest postacią bardzo tajemniczą i szybko nie rozwiążemy zagadki jej tożsamości.  Czy miłość oparta na kłamstwie przetrwa?  Ta książka to nie jest tylko zwykły romans, ale także dramat psychologiczny.  Zapewniam, że ta powieść jest na wysokim poziomie i wprawi Was w osłupienie i często zaskoczy. Autorka cały czas trzymała mnie w napięciu. Historia Holdena i Lily wciąga na maksa. Autorka przedstawiła w tej powieści wiele emocji, walkę z uzależnieniem, chorobę psychiczną, samotność, miłość,  traumę, proces żałoby po śmierci kogoś bliskiego, zaburzenia emocjonalne. Autorka idealnie przedstawiła te wszystkie emocje,  które przeżywali bohaterowie tej powieści.  Książka pobudza wyobraźnię. Byłam nią zaintrygowana, ale też momentami przerażona.  Momentami można oszaleć i poczuć prawdziwe szaleństwo, bo nigdy nie wiadomo, co jest prawdą,  a co kłamstwem w tej powieści.  Genialna! Polecam gorąco! Instagram @brunettebooks
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-04-2019 o godz 14:56 przez: dalena.ro
Książki Sheridan to klasa sama w sobie. Zawsze można w nich znaleźć pewnego rodzaju przesłanie oraz czerpać inspirację, siłę i nadzieję. Cierpienie, miłość, nadzieja, szczęście i namiętność… Wszystko w książkach Sheridan jest idealnie wywarzone. Wszystko to znalazłam w jej najnowszej książce – „Bez żalu”. Jessica Creswell poznaje Callena Hayesa w opuszczonym wagonie pociągu, kiedy ma jedenaście lat. Chłopiec jest zaledwie o rok starszy. Oboje zmagają się z rodziną, która ich krzywdzi. Chłopiec jest bity i poniżany przez ojca. Dziewczyna jest świadkiem licznych zdrad ojca oraz załamania matki. Oboje znajdują w sobie ukojnie. Uciekają do świata fantazji, czytają książki, rozmawiają. Jessica uczy Callena muzyki. Callen odkrywa w sobie pasję do jej tworzenia. Niestety przyjaźń dwojga młodych ludzi drastycznie zostaje przerwana, kiedy Callen z dnia na dzień znika. Mijają lata, kiedy ponownie dochodzi do ich spotkania. On stał się sławnym kompozytorem a ona zaczyna, jako tłumaczka z języka starofrancuskiego. Spotykają się we Francji i oboje uświadamiają sobie, że czują do siebie nie tylko przyjaźń. W Jessice zaczyna kiełkować miłość jednak Callen nie jest już niewinnym i bezbronnym chłopcem sprzed lat. Teraz jest dorosłym mężczyzną uzależnionym od kobiet i alkoholu. Do tego przeżywa kryzys twórczy. Czy niedoświadczona kobieta pozwoli zbliżyć się do siebie Callenowi? Czy Callen zmieni swój styl życia? Jedno jest pewne. Z tego związku narodzi się wiele cierpienia, ale i pięknej muzyki. „Bez żalu” jest piękną książką. Czyta się ją płynnie i szybko, choć niektóre opisy troszkę przynudzają. Niemniej jednak fabuła jest jak zawsze oryginalna. Nie brakuje treści, która skłania do przemyśleń, ale również takiej, która przyprawia o rumieńce. Serdecznie polecam książkę i już życzę miłej lektury. Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-04-2019 o godz 20:19 przez: Zaczytana Anielka
Już nie raz wspominałam, że bardzo lubię wątek spotkania po latach, a także przyjaciół z dzieciństwa. W przeszłości żadne z nich nie miało łatwego życia. Ich dzieciństwo nie było idealne i kolorowe. Wręcz przeciwnie. Oboje uciekali do opuszczonego wagonu, aby móc spędzić czas w swoim towarzystwie. On mały chłopiec krzywdzony przez ojca, a ona nieco młodsza dziewczynka, której rodzice się kłócą. Teraz już są dorosłymi ludźmi. Wiele się w ich życiu zmieniło. Niestety, podczas pierwszego spotkania Callen nie poznaje Jessici. Akcja książki dzieje się w malowniczej Francji. Pojawia się tutaj historia Francji i moim zdaniem było to wszystko bardzo fajnie opisane. Nie jestem ekspertem, aby to ocenić, ale mi się bardzo podobało. Dodatkowo autorka zdecydowała się na wprowadzenie wątku Joanny d'Arc, co moim zdaniem jest bardzo fajnym urozmaiceniem pozycji. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie interesowałam się, kim była Joanna d'Arc i teraz się tego dowiedziałam. „Bez żalu” to opowieść o spotkaniu po latach dwójki przyjaciół. Znajdziemy w niej wiele emocji: ból, samotność, radość, a także miłość. W bohaterach żyją demony przeszłości. Pozycja jest niesamowicie wciągająca już od pierwszych stron, ciężko się oderwać od historii Jessici i Callena. Jak na Mię przystało, książka została napisana lekkim i zrozumiałym dla każdego językiem, dzięki czemu, mimo iż autorka porusza ważne tematy, przez powieść dosłownie się płynie i z pewnością będzie ona zrozumiała dla każdego. Nie będzie to moja ulubiona historia spod pióra Mii, ale mimo wszystko bardzo mi się podoba. Pełna opinia znajduje się na moim blogu! Zapraszam :) www.zaczytanaanielka.blogspot.com ~Zaczytana Anielka~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2019 o godz 21:43 przez: Magia słowa
Kolejne spotkanie z Mią Sheridan i po raz kolejny - nie zawiodła mnie. Czytało mi się bardzo szybko, książka uciekała mi przez palce. Autorka posługuje się lekkim, przystępnym i przyjemnym piórem, które dosłownie się połyka w jeden, dwa wieczory. Każda czytana powieść tej pisarka wprawia mnie w osłupienie i niemały szok i zaskoczenie. Ale tutaj, ta powieść, zaraz po rewelacyjnej "Bez słów" przebija całą resztę, jaką miałam okazję przeczytać. Naprawdę. Ta historia dwojga ludzi wywołała we mnie wstrząs, jakich mało, a co gorsza teraz, nie potrafię się wysłowić. Wszystko, co chciałam Wam powiedzieć ciągle mi umyka i aż jest mi wstyd, bo ta lektura naprawdę jest dobra i dała mi wszystko to, czego oczekiwałam od dobrej powieści. Dała mi dobrych bohaterów, do których się przywiązałam. Zarówno Callena - który nie był ideałem, ale mimo wszystko polubiłam go za jego charakter. Przymykam oczy na to, jaki był, jak postępował, ale i tak go bardzo lubię i żałuję, że to koniec tej historii. Ale tak samo Jessica. Widzimy ich z perspektywy kiedyś, gdy byli małymi dziećmi i teraz, kiedy są już dorośli. Kiedy się spotykają, wszystko powraca, czyżby ze zdwojoną siłą? Sami musicie to stwierdzić. To, co przeżyli będąc dziećmi to jedno, ale ich zachowanie, relacje to drugie i zarazem najpiękniejsze. Już wtedy wyrywało mi się do nich serce, a co było później... Są to postacie barwne, różnią się od siebie i spokojnie można by było ich spotkać w naszym świecie. Myślę, że ich polubicie, mimo wszystko... :) Cała recenzja na blogu :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
17-06-2019 o godz 19:12 przez: Patrycja Kuchta
„Bez żalu”, to piękna i romantyczna opowieść o uczuciu, które rodzi się pomimo lęku, uprzedzeń i dzielących bohaterów różnic. Autorka zadbała o najdrobniejsze szczegóły, solidnie dopracowała wszystkie wątki i oczarowała mnie nie tylko cudownym uczuciem, ale i niesamowitym klimatem. To słodka, bajkowa i odrobinę nierealna opowieść, stworzona dla romantyczek, które wierzą w przeznaczenie i pokrewieństwo dusz. Cudowni bohaterowie, przemyślana fabuła, baśniowość i francuski klimat w połączeniu z ciekawym wątkiem historycznym dały naprawdę dobrą, rozczulającą, ale i wartościową historię. Gdybym była kotem, pewnie zaczęłabym mruczeć z zachwytu, tak przyjemnie spędziłam czas z lekturą. Choć nie jest to arcydzieło literatury, ani przełom w gatunku, dosłownie rozpływałam się nad tą opowieścią. Ta historia jest stworzona na leniwe popołudnie w hamaku, ale jednocześnie jest a tyle mądra i wartościowa, że zostawi w Waszych sercach ślad i długo nie da o sobie zapomnieć. CAŁA RECENZJA -->>> http://beauty-little-moment.blogspot.com/2019/06/bez-zalu-mia-sheridan.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-06-2019 o godz 11:25 przez: anewlife.kamila
Mia Sheridan to autorka której książki zostawiają we mnie głęboki ślad. Tak jakby ktoś włożył mi rękę w klatkę piersiową i gołą ręką ściśnął serce. Nie inaczej było z książką "Bez żalu". Dostajemy historie dwóch nastolatków po przejściach. Po bardzo trudnych przejściach, mocno zranionych i wycofanych. Callen to sławny kompozytor, który akurat przeżywa dość duży kryzys twórczy a Jessica to biegły tłumacz. Co może połączyć tak różne osobowości? Oboje połączyła przyjąźn i ciężkie doświadczenie w nastoletnim czasie dorastanie. Potem ich drogi się rozeszły. Po latach na nowo się spotkali i na nowo uczyli się siebie. Wtedy między nimi narodziło się zaufanie, przyjaźń, troska a i wreszcie miłość. Opowieść pełna ciepła, wzruszenia, magii, dużej ilości empatii i romantyzmu. Nie brakuje w niej jednak goryczy czy smutku która idealnie równoważy i zostawia w czytelniku ślad zadumy. Nie zawiodłam się na Mii. Nie miałam prawa. Czekam z niecierpliwością na kolejną książkę. https://www.instagram.com/p/Bvti_NqA-Zg/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-03-2019 o godz 19:42 przez: Książkowe Zacisze
Przeuroczy romans! Z każdą kolejną książką lubię Mię Sheridan coraz bardziej. Bez żalu to opowieść o pasji, odkrywaniu siebie, życiowych przejściach i nożach wbijanych w plecy. Bohaterowie są przesympatyczni, a ich relacja pozytywnie słodka. Czyta się jednych tchem, z wielką przyjemnością i częstym uśmiechem na twarzy. Ogromnie podoba mi się wplecenie w główną historię niezwykłej opowieści z czasów Joanny d'Arc - za to autorce należą się wielkie brawa, bo książka wiele dzięki temu zyskała. Można przewidzieć finał, ale zwroty akcji, które autorka podkłada nam po drodze, moim zdaniem w pełni to rekompensują. Zupełnie nie mam się do czego przyczepić, bo ta powieść podobała mi się od początku do samego końca. Dużo w niej ciepła i pozytywnych emocji, choć nie brak też życiowych dramatów. Podnosi na duchu, pokazuje, że warto podążać za swoją pasją, nakłania do walki z własnymi słabościami. Bez żalu to świetnie skonstruowany romans, w sam raz na powitanie wiosny!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-04-2019 o godz 20:41 przez: Kate
„Bez żalu” Mii Sheridan to pozycja, po którą warto sięgnąć i zatracić się w feerii emocji i wraz z bohaterami powalczyć o marzenia, miłość oraz stawić czoło swoim słabościom i traumatycznym wspomnieniom. Autorka zabiera czytelnika w emocjonującą podróż do krainy ludzkich słabości i pragnień. W historii nie zbrakło także zawirowań, które nadawały fabule dynamiki, a bohaterów rzucały na głęboką wodę. A zwieńczenie historii stanowi niezwykle emocjonująca scena z Callenem, który stawia czoło przeszłości. „Bez żalu” to wspaniała, namiętna i momentami zabawna lektura. Choć historia Callena i Jessicy nie zajęła miejsca mojego faworyta – „Bez winy” to przeżyłam z nią udaną przygodę czytelniczą. https://www.mowmikate.pl/2019/04/bez-zalu-mia-sheridan-recenzja.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-03-2020 o godz 23:06 przez: Edyta Trzeciak-czyrnek
Pierwszy raz to napisze- czytałam wszystkie pozycje tej autorki i wszystkie mogę powiedzieć ze są jedynymi z lepszych... ale ta książka to porażka - trzeci raz w życiu odłożyłam książkę przeczytana w połowie na Polkę i nie wrócę do niej N U D N A Tak strasznie nudna , tak smętni ci bohaterzy , Porażka ... najgorsza książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji