5/5
03-09-2018 o godz 19:35 przez: zolzaniezla
Leonard Franks - emerytowany policjant z nieposzlakowaną opinią, wzór do naśladowania dla podwładnych. Kochający oraz troskliwy mąż i ojciec. Pewnego dnia wychodzi z domu po drewno do kominka i nie wraca... Dosłownie jakby rozpłynął się w powietrzu. Policyjne śledztwo utyka w martwym punkcie i nie przynosi żadnych rezultatów. Melanie Craw, córka Leonarda, która poszła w jego zawodowe ślady, prowadziła śledztwo na własną ręke. Jej również nie udało się trafić na żaden trop zaginionego ojca. Po 9mięsiącach od zniknięcia, zdesperowana postanawia poprosić o pomoc osobę z którą nigdy nie chciała mieć nic wspólnego. Człowieka, który niejednokrotnie nadepnął policji na odcisk. Detektywa, który tropi zaginione osoby i robi to naprawdę dobrze. Wszystko wskazuje na to, że zniknięcie Leonarda jest powiązane z głośną sprawą sprzed wielu lat - z morderstwem młodej dziewczyny. Co takiego odkryje detektyw David Raker, że życie jego i jego najbliższych znajdzie się w niebezpieczeństwie? "Nie oceniaj książki po okładce". Nie tym razem 😁 Kiedy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że MUSZĘ ją przeczytać! I jak nigdy nie powstrzymało mnie to, że książka jest piątą częścią z serii o detektywie. Zazwyczaj nie czytam książek "ze środka" dlatego miałam pewne obawy gdy ją zaczynałam. Początkowo trochę ciężko było mi się wczuć ponieważ temat nawiązywał do życia prywatnego Davida z przeszłości, ale trudności szybko minęły i po kilku rozdziałach książka porwała mnie bez reszty 😍 Po przeczytaniu od razu zaczęłam szukać poprzednich tomów, ale niestety są to stare wydania, niedostępne już w księgarniach 🙁 Wielka szkoda, że wydawnictwo Albatros nie wznowiło poprzednich części... Za to mam wielką nadzieję, że doczekam się 6 tomu, a zakończenie "Bardzo złego miejsca" na to wskazuje 😍 Książka równie dobra jak okładka 😀 Polecam! 8/10 ☆
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2018 o godz 14:53 przez: czyczytasz
Leonard Franks to zasłużony londyński detektyw, który zakończył karierę w policji i wraz z żona Ellie wyprowadził się do niewielkiego miasteczka Dartmoor, gdzie prowadzi szczęśliwe życie na emeryturze. Wszystko zmienia się gdy pewnego dnia Leonard wychodzi po drewno do kominka i znika bez śladu. Po wielu miesiącach bezskutecznych poszukiwań rodzina zaginionego wynajmuje Davida Rakera - specjalistę od spraw beznadziejnych. Jaka tajemnica kryje się za zniknieciem Franksa? Jak duże niebezpieczeństwo grozi detektywowi, który usilnie próbuje odkryć prawdę? "Bardzo złe miejsce" to historia o poszukiwaniu nie tylko zaginionego mężczyzny ale również o poszukiwaniu prawdy, sprawiedliwości i wybaczenia. Już od samego początku wiadomo było, że nie będzie to zwykłe zaginięcie i że musi ono wiązać się z wydarzeniami z przeszłości Franksa. Nikt jednak nie spodziewał się, że prawda, która zostanie odkryta wywróci dotychczasowe życie bohaterów "do góry nogami". Zaginiony mężczyzna skrywa latami sekret, ktory zmieni zupełnie tok wydarzeń. Akcja budowana jest stopniowo i z wyczuciem co pozwala czytelnikowi na dokładną analizę i ocenę sytuacji. Nie oznacza to jednak że czytelnik będzie się nudził! Nieugięty i odważny detektyw Raker odkryje nawet najgłębiej ukrywane sekrety i nie cofnie się przed niczym aby poznać prawdę - całą prawdę.A gdy wydawało mi się, że wiem juz wszystko - zostałam ponownie zaskoczona. Książka z pewnością zostanie w mojej pamięci na dłużej z powodu intrygujacej zagadki, barwnych bohaterów i skrywanych przez nich tajemnic, które calkowicie mnie zaskoczyły. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli gatunku !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-10-2018 o godz 09:46 przez: Monika Celej
Trafiłam z tą książka na kiepski czas, kiedy w ogóle nie ciągnęło mnie do czytania. I tak sobie ją drobiłam po kilka stron dziennie. Głównym bohaterem jest David Raker, były dziennikarz specjalizujący się w odnajdywaniu zaginionych osób. Tym razem niespodziewanie prosi go o pomoc inspektor Melanie Craw, która za nim (delikatnie mówiąc) nie przepada. Raker jest tym bardziej zdziwiony, że zdecydowała zwrócić się właśnie do niego. Sprawa, którą kobieta mu powierza, dotyczy jej ojca. Leonard Franks - emerytowany policjant - wyszedł z domu po drewno do kominka i zaginął w akcji. Minęło dziewięć miesięcy, a policyjne śledztwo utknęło w martwym punkcie. Początkowo nie przedstawia się to wszystko zbyt fascynująco. Bohater przegląda notatniki, bilingi, rozmawia z rodziną mężczyzny. Jednak szybko ktoś daje mu odczuć, że nie on jeden poszukuje Leonarda Franksa. Gdy akcja "Bardzo złego miejsca" nabrała rozpędu, ja też dostałam czytelniczego kopa. Chciałam jak najprędzej poznać okoliczności zaginięcia emerytowanego policjanta. Prawda okazała się zakręcona jak baranie rogi. Pojedynczych kwestii trochę się domyślałam, inne rozwiązania w życiu nie wpadłyby mi do głowy! Książka jest naprawdę warta uwagi. Dzieje się dużo, jest intrygująco, zaskakująco. A im bliżej końca, tym więcej ciekawostek wychodzi na światło dzienne. Polecam i radzę nie zrażać się początkiem! ;) Z chęcią sięgnęłabym po wcześniejsze tomy cyklu o Davidzie Rakerze, niestety nie potrafię zlokalizować ich w wersji papierowej. Albo źle szukam :P
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-09-2018 o godz 12:39 przez: Varia
Wieczór spędzany z żoną. Leonard wychodzi z domu, żeby przynieść drewno do kominka i ślad po nim ginie. Rodzina mieszka na odludziu, więc nie możliwym jest, aby niezauważenie, ktoś obcy pojawił się na polu. Mężczyzna wyszedł w kapciach, bez ciepłej odzieży a jest środek zimy. Co się z nim stało? I czy fakt, że jest emerytowanym policjantem ma z tym coś wspólnego? Bardzo złe miejsce to piąty tom cyklu o Davidzie Rakerze. Dziennikarzu zajmującym się odszukiwaniem zaginionych osób. Tym razem David zaproszony zostaje do rozwiązania zagadki, która bezpośrednio zagrozić może jego życiu. W policyjnym świecie, nic nie jest do końca takie, jak się wydaje, a Leonard wiele razy nadepnął innym na odcisk. Natłok bohaterów i zdarzeń sprawia, że przez kolejne strony książki mkniemy niczym pocisk. Co więcej finał również nie spuszcza z tonu, a lektura zadowala poziomem skomplikowania sprawy. Jedyne czego mi brakowało, to historii Davida i wątków z jego życia prywatnego, choć z drugiej strony ma to też swoje plusy - biorąc się za Weaver'a nie miałam pojęcia, że zaczynam serię od środkowego tomu. Dzięki naciskowi na kryminalne sprawy, luki informacyjne są niezauważalne, a akcja miarowo posuwa się do przodu. Bardzo złe miejsce fanów rasowych kryminałów na pewno zadowoli. Jest tu napięcie oraz liczne zwroty akcji, wielbicieli obyczaju odsyłam jednak gdzieś indziej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2018 o godz 20:30 przez: redhotblack
Wiele thrillerów opowiada o poszukiwaniach zaginionych osób, które przeradzają się w prawdziwą pogoń za prawdą. „Bardzo złe miejsce” to jedna z tych książek, które wciągają jak bagno, a po drodze kilka razy wypluwają i wciągają ponownie, by na sam koniec pozostawić czytelnika z wielkim „mindfuckiem”. Nie będzie to długa recenzja, ale bardzo konkretna: przeczytajcie to! Fabuła początkowo nie wydaje się bardzo skomplikowana, towarzyszymy Rakerowi w jego poszukiwaniach, obserwujemy prowadzone przez niego śledztwo. Im jednak bardziej ono postępuje, tym więcej ukazuje się wątków, ludzkich historii, osób w jakiś sposób zamieszanych w całą historię. Jest ona złożona i przemyślana, a wszystko logicznie się ze sobą łączy. Tu jest wszystko, co potrzebne w dobrym thrillerze. Trzymające w napięciu śledztwo, ogrom tajemnic rodzinnych i nie tylko, niebezpieczeństwo, akcja, a nawet szaleństwo. Akcja mknie do przodu coraz szybciej i nie zwalnia tempa praktycznie do ostatniej strony. Książkę czyta się szybko i w zasadzie nie sposób jej odłożyć, bo chcemy wiedzieć, co będzie dalej. Właśnie takie historie lubię!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2018 o godz 15:30 przez: Katarzyna86
Wspaniałe małżeństwo z długoletnim stażem. Opuszczają Londyn, aby zamieszkać w wymarzonym domu. Idylla nie trwa jednak długo. Podczas gdy Ellie przygotowuje herbatę, jej mąż Leonard wychodzi za róg domu po drewno do kominka i już nie wraca. Dziewięć miesięcy później, gdy śledztwo policyjne utyka w martwym punkcie córka Leonarda zwraca się do jedynej osoby, która może odnaleźć jej ojca. Do Davida Rakera specjalizującego się w odnajdywaniu osób zaginionych- żywych lub martwych. Raker szybko odkrywa, że za zniknięciem Leonarda kryje się sieć kłamstw. Detektyw coraz bardziej wciąga się w mroczne tajemnice. Poza tym zaczyna zdawać sobie sprawę, że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Z wielką przyjemnością i zainteresowaniem przeniosłam się w świat wykreowany przez T. Weavera. Autor trzyma tempo, skłania do refleksji, zastanowienia się, zwraca uwagę na istotne detale, miejsca, zachowania swoich bohaterów. Książki nie sposób odłożyć, póki się jej nie przeczyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-09-2018 o godz 20:09 przez: ar.letta
Wolę thrillery od kryminałów, ale ta książka na maksa mnie wciągnęła. To nawet dziwne, że tak szybko mi poszło, bo stron ma sporo, a czcionka nie jest bardzo duża. To piąty tom serii, więc miałam wątpliwości czy się odnajdę, jednak autor pisze tak, że kontynuowanie części jest płynne i przyjemne dla stałych czytelników, ale dla nowego czytacza, który zaczyna nie od początku, również jest wszystko dobrze dograne. Mamy bohaterów z poprzednich części, odwołania do wydarzeń, ale nie komplikują one czytania. W tym tomie mamy tajemnicę zaginięcia emerytowanego policjanta, syna pewnej pani inspektor, która to prosi o jej rozwiązanie Davida Rakera. Mimo, iż z początku byłam sceptyczna, to szybko się wciągnęłam i bardzo fajnie spędziłam z tą książką czas. Wiele razy zostałam zaskoczona i choć książka posiada sporo wątków, rozbudowaną fabułę, nie przytłoczyło mnie to, a wręcz przeciwnie. To po prostu bardzo dobry kryminał i kropka. A końcówka zaskakuje podwójnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2018 o godz 15:09 przez: Anonim
Do jej przeczytania skłonił mnie sam krótki opis znajdujący się na okładce z tyłu. Były policjant z wydziału zabójstw Leonard, wychodzi z domu tylko na chwileczkę...po drewno do kominka...i już nie wraca! Jak to możliwe! Brrrr..... Śledztwo staje w martwym punkcie. Żadnych śladów i poszlak od miesięcy. Zdruzgotana rodzina prosi o pomoc Davida Rakera - specjalizującego się w poszukiwaniu osób których nie może znaleźć nikt inny... W książce dzieje się bardzo dużo, akcja jest niezwykle dynamiczna. Niekiedy wątki są naprawdę przerażające! W niebezpieczeństwie znajdzie się nie tylko David ale też osoby dla niego ważne. Prawda jest okrutna... Mam nadzieję że po przeczytaniu tak krótkiej "recenzji" macie ochotę na więcej...i więcej! ;) Nie lubię zdradzać szczegółów, bo przecież cała przyjemność w czytaniu to ta niewiedza i tajemnica. Jakże mogłabym Wam ją zdradzać? ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji