5/5
09-01-2023 o godz 10:46 przez: Mirela
RECENZJA 🗡 "BARBARZYŃCA" 🗡 AUTOR: Anna Wolf - strona autorska WYDAWNICTWO: AKURAT Wydawnictwo MUZA SA Grzeszne książki "Chciała, wbrew logice, opatrzyć tego wojownika. Choć barbarzyńca na to nie zasłużył, coś kazało jej dostrzec, że w tym ciele, w sercu tego wojownika kryje się coś wartościowego. " BARBARZYŃCA to romans średniowieczny, a my za sprawą języka, opisów przenosimy się do czasów średniowiecza. Autorka stworzyła porywająca opowieść o miłosnych perturbacjach wojowniczego Sasa i jego pięknej branki lady Eleny. Historia nad wyraz dynamiczna, przy której nie sposób się nudzić, akcja goni akcję. Pełno w niej bitew, pojedynków, najazdów barbarzyńców, a w tle rozkwita uczucie, które zważywszy, na okoliczności i czasy do łatwych nie należy. Całość opisana barwnie i niezwykle opisowy sposób. Barbarzyńca to książka, która wciąga, dosłownie porywa, w pole bitew a my razem z nimi tańczmy niczym wojownicy. Ciężko ją odłożyć, choć na moment. Ta historia ma swoisty charakter, jest niezwykle brutalna, pełna przemocy. Zbrodnie, najazdy, rabunki, gwałty to chleb powszedni i nikogo nie dziwi. Krew, trupy ścielą się dosłownie wszędzie. Autorka stworzyła dynamiczną, intrygującą i porywająca fabułę, która jest warta uwagi i naprawdę poczułam ten klimat tamtych czasów. Dostałam ogrom wrażeń, emocji, które nie słabły a tylko rosły z każdą przewróconą stroną. Akcja, która wylewała się z każdej strony. Bohaterowie świetnie wykreowani, którzy pasują idealnie do stworzonego świata przez autorkę. Charakterni, postacie nieokrzesane, surowe, pełne wad, bezwzględne. Elena to postać, która wiele jest w stanie zrobić dla bezpieczeństwa swoich poddanych. Niezwykle waleczna, mądra. Sas wywoływał w niej lęk, jak i ciekawość. Lothar to dopiero ciekawa postać. Bezwzględny, niezwyciężony wojownik, który budził strach swoim wyglądem. Brał, co chciał i zostawiał po sobie dosłownie zgliszcza. Jednak gdzieś na dnie swojego zlodowaciałego serca, posiadał pokłady dobroci, chociaż tyło dla wybranych. "Bitewne wrzaski walczących u swego boku Brytów i Sasów mroziły krew w żyłach, a miecze zderzały się z mieczami, również wydając złowieszcze dźwięki. " Lothar wraz ze swoją hordą grabili kolejne ziemie. Byli żądni krwi, bogactwa, ziem i kobiet. Gwałcili, porzucali, ich brutalność nie miała sobie równych. Celem Sasa był podbój ziem, na których mógłby w końcu osiąść, spłodzić potomków i znaleźć niewiastę, która by się go nie lękała i stawiła mu czoła. Barbarzyńca zmierza do Ryton, gdzie swoje rządy sprawuję kobieta. Ziemie lady Eleny najeżdżają Barbarzyńcy, a ona sama zostaje zhańbiona przez jednego z nich. Lothar przejmuje władzę w Ryton i Elena zostaje jego branką. Wojownik będzie musiał walczyć o piękną panią swego serca...... Czy Elena roztopi skute lodem serce Lothara? Czy Lothar okaże łaskę swojej wybrance? Czy Elena posiądzie serce Barbarzyńcy? Czy wojownik uratuję Elenę z łapsk Sverna? Czy Lothar obroni swoje ziemie i Elenę? Czy Lothar i Elena z dwóch różnych światów mogą stworzyć jeden wspólny? Czy byli sobie pisani? Dziękuję bardzo wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2022 o godz 19:30 przez: Snieznooka
Czy może być coś lepszego niż nowa powieść autorki, którą się lubi? Oczywiście, że jest, wystarczy, że wyjdzie ich kilka. Z ogromną niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej książki Anny Wolf, którą można zakwalifikować, jako romans historyczny. Jakiś czas temu mogliśmy pozna autorkę od tej strony przy okazji premiery „Klątwy Berserkera”. Wiedziałam, więc, czego można się spodziewać i zastanawiałam się, jak spotkanie z wielkim Lotharem wpłynie na moje ulubione książkowe motywy w wykonaniu Anny Wolf. Ten rok obfitował w kilka powieści jej autorstwa, dlatego nie mogliśmy narzekać na jej brak, czy tęsknotę za bohaterami, których znaliśmy i dopiero, co poznawaliśmy. Mam nadzieję, że kolejne lata będą równie intensywne i bogate w lekturę, uwielbiam ten dreszczyk emocji i uśmiech na twarzy. Główną bohaterką książki autorstwa Anny Wolf pod tytułem „Barbarzyńca” jest lady Elena, piękna kobieta sprawuje władzę w Ryton. Brytania była w niebezpieczeństwie, najazd Sasów pozostawiał po sobie zgliszcza. Ci waleczni i okrutni mężczyźni pragnęli bogactw, ziemi i krwi. Ich przywódcą jest Lothar, człowiek naznaczony bliznami o czarnych oczach niczym sam diabeł. Budzący lęk, grozę i pożądanie. Elena zostaje skrzywdzona przez jednego z Sasów, zhańbiona kobieta obawia się Lothara, jednak czyn, jakiego dopuścił się jeden z jego wojowników budzi w nim gniew. Z czasem Elena zaczyna dostrzegać w Lotharze znacznie więcej, aniżeli barbarzyńcę, pod jego nieobecność dochodzi do pewnego wydarzenia. Lady staje w obronie swojej służącej, która miała zostań zgwałcona. Rani napastnika, co nie wróży dobrze, obie kobiety decydują się na ucieczkę i tułaczkę po lesie. Lady zostaje pojmana przez oprychów, których dowódca ją sobie upatrzył. Czy Lothar zdoła ją ocalić? Czy takie oddanie i uczucie ma rację bytu w tak brutalnym świecie? „Barbarzyńca” jest romansem średniowiecznym, który potrafi poruszyć czytelnikiem. Barbarzyńcy napadają na zamek, w którym rządzi pewna piękna kobieta, któżby nie chciał mieć takiej u boku? Czasy, do których przenosi nas Anna Wolf nie nalezą do spokojnych, życie jest ciężkie, a mężczyźni gwałtowni, groźni i namiętni. Pragną władzy, zemsty za doznane krzywdy, zawłaszczyć coś, co należy do kogoś innego. Mają niespokojną duszę, ciągle gnają przepełnieni pasją, testosteronem i grozą. Czy dla takich silnych i dominujących mężczyzn całym światem może stać się kobieta? „Barbarzyńca” jest powieścią, która ukaże Wam niezwykle wartościowe, odważne i waleczne kobiety, groźnych mężczyzn, walkę, pojedynki i trudności, którym ciężko będzie sprostać. Nie mogę wprost uwierzyć, że to już osiemnasta wydana powieść Anny Wolf, zupełnie, jakbym zaczęła przygodę z jej twórczością wczoraj. „Barbarzyńca” jest historią pełną pasji, brutalności, emocji i nadziei. W takim świecie nie można być niczego pewnym, nigdy nie jest się bezpiecznym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-01-2023 o godz 12:19 przez: zdrowe.zycie.czyta
⚔️🖤 RECENZJA 🖤⚔️ Lothar zwany barbarzyńcą budzi strach swym przerażającym obliczem. Wraz ze swoją głodną krwi hordą najeżdża Brytanię. Wojownicy razem ze swoim dowódcą są żądni ziemi, palą wioski, grabią, mordują i gwałcą. Zostawiają po sobie zgliszcza i strach. Lothar tym razem zmierza do Ryton, gdzie władzę sprawuje kobieta, lady Elena. Pani swojego zamku zostaje pojmana i zhańbiona przez jednego wojownika Lothara. Ów mężczyzna tym uczynkiem rozgniewał swojego wodza, którego nie posłuchał, ponieważ białogłowa ma należeć do niego. Ostatecznie Lothar przejmuje władzę w Ryton. Elena jest przerażona mężczyzny, który teraz jest Panem jej zamku. Pewnego razu, pod nieobecność Lothara, Elena, broniąc służącej, Duli, która zraniła napastnika, po tym, jak tamten chciał ją schedożyć uciekają w obawie przed konsekwencjami do lasu, a tam wpadają w kolejne niebezpieczeństwo. Kiedy Lothar dowiaduje się co mogło, spotkać jego brankę wyrusza na jej poszukiwania. Czy Lothar zdoła uratować Elenę przed wrogiem? Czy Elena będzie w stanie pokochać barbarzyńcę, który okazał jej serce? Czy miłość pokona zło? 🖤🖤🖤🖤🖤 „Barbarzyńca” jest to romans średniowieczny, którego oprócz „Klątwy Berserkera” nigdy nie miałam okazji czytać. Jest to miła odskocznia od książek mafijnych. Byłam, bardzo ciekawa tej książki już sama okładka zrobiła na mnie dobra wrażenie. Akcja, która się tu rozgrywa, sprawiła, że czytałam tę fabułę z wielką przyjemnością, a autorka w ciekawy sposób opisała tamte dawne czasy wraz z językiem, jakim się posługiwano. Nie mogłam się oderwać nawet na moment, dopóki nie przeczytałam ostatniej strony. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Elena Pani swych ziem Ryton jest brytką bardzo waleczną i odważną. Lothar, natomiast jest najeźdźcą Sasem bestią w ludzkiej skórze, jak i potężnym wodzem, u którego nikt nie ma szans na przeżycie w walce na miecze. Jest to mężczyzna okalający bliznami z sercem z kamienia. Jednak to lady Elena piękna białogłowa roztopi lód wokół jego serca. Pomimo różnic, jakie ich dzielą, od pierwszego wejrzenia coś między nimi zaiskrzyło, co z każdym rozdziałem zaczęło się rozwiać coraz bardziej. Czy Elena będzie umieć zaufać barbarzyńcy, który najechał na jej ziemię, stał się jej Panem i władcą? Mimo wszystko to w Lotharze Elena odkryła łagodne oblicze wobec niej. Co się wydarzy, jeśli nagle pojawi się kolejny wróg, który będzie im zagrażał? Czy obronią swoją wioskę? Czy miłość ich zjednoczy? Tego się dowiecie, czytając tę powieść. W tej historii nie zabraknie emocji, zwrotów akcji, zemsty, walki na śmierć i życie, brutalności, gwałtu oraz miłości. Kochani gorąco wam polecam, to była naprawdę świetna średniowieczna fabuła, jaką kiedykolwiek czytałam. Czekam na więcej książek Pani Ani ❤️. ⭐ 10 /10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-01-2023 o godz 13:50 przez: Z książką przez życie
Lubicie czytać średniowieczne romanse? Trochę inny klimat, inne czasy i słownictwo. Oj ciężko by się nam rozmawiało z takim Barbarzyńcą :) myślę, że autorka świetnie się bawiła poznając znaczenie słów używanych w tamtych czasach. "Barbarzyńca" to historia o władczym dowódcy, którego zwą Barbarzyńcą. A to nie bez powodu, bo Lothar i jego horda Sasów to bezwzględni, tyrani, którzy sieją postrach i spustoszenie w każdej wiosce, którą napadają. Nie znają litości mordują, palą, grabią i gwałcą. Zabiją każdego, kto nie pokłoni się dowódcy. To barbarzyńcy rządni ziem, pieniędzy i władzy. Silni i bezwzględni. Lothar marzy o kobiecie, która byłaby go godna, u boku której byłby szczęśliwy. Chciał osiąść na stałe na jednych z ziem, które podbił, założyć rodzinę, ale nigdzie nie spotkał odpowiednie wybranki, aż do czasu. Elena jest panią na zamku w Ryton, gdzie zmierza Lothar. Niestety zastępca dowódcy, który miał tylko podbić zamek posunąć się za daleko wykazując nieposłuszeństwo swemu panu i zhańbił Elenę gwałcąc ją odebrał jej dziewictwo i godność. Kobieta nie miała szans z brutalną bestią, do tego dowiedziała się, że musi poddać się woli dowódcy, który chce są wziąść na swoją brankę, a jej oddanych żołnierzy zabić. Pani w niewoli we własnym zamku. Barbarzyńcy panoszący się po ziemiach, które brutalnie zdobyli. Czy może być jeszcze gorzej? Dni mijają...między Eleną i Lotharem zachodzą zmiany. Meżczyzna jest zauroczony swiją wybranki jej delikatnością, troską i urodą. Wobec niej staje się czuły i troskliwy co sprawia, że kobieta pomimo wielu wojennych blizn, które szpecą twarz dowódcy widzi w nim nie tylko jego wygląd, ale również dostrzega uczucie jakie wobec niej przejawia. Ta historia kryje jeszcze wiele niebezpiecznych zdarzeń, bo za rogiem czai się odwieczny wróg, który dawno temu był przyjacielem. I to jeszcze nie koniec bo w średniowieczu zemsta też była znana i często dokonywana. Lothar bedzie miał na rękach krew wojownika, którego brat w zemście upomi się o życie dowódcy. Tak więc będzie się działo, zapewniam. Zdradzę jeszcze, że romans między Elena i Lotharem będzie dziki i namiętny, no bo jakiż miałby być, kiedy barbarzyńca legnie w łożu że swą żoną. Anna Wolf napisała wspaniałą historię, dzięki której czytelnik może w czasach średniowiecza doświadczyć miłości, oddania, bezsilnosci, przemocy, namietnisci, zwyczajów i poznać zapomniane już słownictwo. Czy w świecie, gdzie rządzi zło, chciwość, przemoc i władza możne zwyciężyć miłość i przeznaczenie? Czy można kochać tak mocno, że utrata ukochanej odbiera sens życia? Czy za miłość można umrzeć? Jaka przyszłość czeka Lothara i Elenę? Jesteście ciekawi?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2022 o godz 23:06 przez: saskia
Co może powstać z pożogi, krwi i śmierci? Nie powinno nic dobrego, zwłaszcza, że zadane cierpienie na długo pozostają w pamięci, a czasem już na zawsze. Przyszłość bywa budowana okrutnej przeszłości, natomiast teraźniejszość jest pomostem pomiędzy jednym i drugim. Niekiedy trzeba odciąć się od tego, co było, chociaż blizny nie pozwalają do końca zapomnieć o doznanych stratach. Kiedy spotykają się dwa odmienne światy pokój nie zawsze temu towarzyszy. Wojenne potyczki naznaczają ziemie i przede wszystkim ludzi. Elena nigdy nie myślała, że pozna brutalny smak przegranej. Z pani rozległych ziem stała się jednym z jeńców, mogła się poddać, ale dumna kobieta jest wierna tym, którzy i jej przysięgali to samo. Pozostaje jeszcze dziedzictwo przodków, jakim teraz jest panem Lothar. Tych dwoje dzieli wszystko, a przede wszystkim to kim są. Barbarzyńca i branka, co ich czeka? Z pewnością nie to, czego wszyscy, nawet oni nie spodziewali się. Niespokojne czasy nie służą uczuciom, zresztą mogą one zostać niecnie wykorzystane. Czy okrutny wojownik i dumna dama mogą myśleć wspólnym życiu? Takie marzenia urzeczywistnić trudno, zwłaszcza, że nie brakuje wrogów, czekają jedynie by wykorzystać każdy słaby punkt. Czy Lothar i Elena uwierzą w to, co zaczyna ich łączyć i ochronią siebie oraz swoich ludzi przed kolejną, brutalną, bitwą? Los bywa łaskawy, ale i niezwykle okrutny, daje i odbiera … Saga oraz legenda w jednym, oparta o średniowieczne tło, może i mroczne, lecz pozwalające wyobraźni na twórczą interpretację. Anna Wolf powraca w historyczne klimaty i jak bywa z każdą jej książką ta także jest wciągającą lekturą z barwnymi postaciami. Zamkowe otoczenie, rycerze i wojownicy, bitewna wrzawa i szczęk oręża towarzyszą nam podczas czytania. Czytelnik trafia z dwudziestego pierwszego wieku w sam środek łupieżczej wyprawy, która z jednej strony zmiata z powierzchni ziemi jednych, ale również daje początek nowemu rozdziałowi. Tytułowy „Barbarzyńca” jest średniowieczną balladą, jednak nie taką z pieśni minstreli, ale o wiele bardziej dynamiczną oraz z charakternymi bohaterami, jacy zaskoczą czytających nie raz. Autorka doskonale wie jak wykreować kontrastowe osobowości, o czym już wielokrotnie przekonaliśmy się. Dodając do nich ponadczasową żądzę władzy i bogactwa oraz uczucia, wydającego się jedynie słabością, w efekcie końcowym stworzyła opowieść, w której łzy mieszają się z radością, miłość i lojalność stawiają czoła zdradzie i intrygom. „Barbarzyńca” sięga daleko w dziejowe annały odsłaniając historię, w której szczękowi broni towarzyszy walka o uczucia oraz władzę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-12-2022 o godz 16:26 przez: Anna
Lothar jest Sasem, przywódcom bandy, która sieje strach. Napadają, grabią, zabijają, a później spalają całe wioski. Jednak nadchodzi moment, kiedy mężczyzna zaczyna mieć dość tułaczego życie i pragnie osiąść w jednym miejscu, wziąć sobie kobietę na stałe, założyć rodzinę. W tym celu zamierza udać się do Ryton, gdzie panią na zamku jest lady Elena. Najpierw jednak wysłał tam swojego zastępcę, który miał tylko obserwować. Jednak on miał swoje plany i wcale nie zamierzał go posłuchać. Kobieta po śmierci ojca i brata zostaje panią na zamku. Radzi sobie dobrze, ma pod sobą dobrze wyszkolonych ludzi, którzy przysięgli jej wierność. Niestety, kiedy napadają na nich, jej armia nie daje rady, zostają pokonani, a ona zhańbiona. Kobieta jest przerażona, wie, że nic dobrego jej już nie czeka, tym bardziej, kiedy dociera na zamek Lothar i oznajmia, że teraz on tu jest panem, a ona jest jego. Co zrobi Lothar, kiedy dowie się, że kobieta, która ma być jego, została zhańbiona przez jego zastępcę? Jak zachowa się w stosunku do kobiety? Jak potoczą się losy Eleny oraz jej podwładnych? Już nie raz pisałam, że Anna Wolf jest jedną z moich ulubionych autorek i po jej pozycję sięgam w ciemno, jednocześnie mając niemałe wymagania. Czy tym razem również je spełniła? Zdecydowanie tak. Romans historyczny, jaki znalazłam w książce, podobał mi się. Z przyjemnością weszłam do świata Lothara i Eleny, zupełnie innego niż ten dobrze mi znany. Podczas czytania dobrze się bawiłam, a książka wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłam się oderwać, aż nie poznałam jej zakończenia. Bohaterowie ciekawi, według mnie dobrze wykreowani. Elena jest panią na zamku, kobietą odważną, dzielną, a jednocześnie bojącą się mężczyzn pokroju Lothara i jego podwładnych. No cóż, nic dziwnego, w końcu oni nie należą do łagodnych i miłych. Osobiście ją polubiłam i mocno jej kibicowałam, aby wszystko ułożyło się dobrze. Lothar jest mężczyzną brutalnym, bezwzględnym, budzącym strach. Jednocześnie potrafi szanować kobiety (na tyle na, ile szanuje się je w tamtych czasach). To bohater, którego zachowanie nie zawsze mi się podobało, jednak nie wyobrażam sobie, aby był ktoś inny w tej historii. „Barbarzyńca” to książka, która zdecydowanie mi się podobała i uważam, że warto ją przeczytać. To niebanalny, ciekawy romans historyczny, który wywołuje emocje podczas czytania. Recenzja książki również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-12-2022 o godz 10:47 przez: kaktus_love_book
⚔️ RECENZJA AMBASADORSKA ⚔️ "Zwą mnie – obnażył zęby we wściekłym grymasie – Lothar Barbarzyńca. Sam diabeł mnie tu zesłał, a po swej stronie mam piekielne moce." @annawolf.autor Gromada barbarzyńców pod wodzą Lothara napada na zamek, który jest własnością lady Eleny. Nim sasowi udaje się ją odnaleźć, dotyka ją straszna krzywda z rąk jednego, z jego najlepszych ludzi. Nikt nie może się mu sprzeciwiać, a ten, co miał stać u jego boku, słuchać rozkazów, wykonywać sumiennie, złamał wszystkie zasady. Elena stawia wszelki opór, ale boi się, że i z rąk Lothara spotka ją wielka krzywda. Nie spodziewała się, że barbarzyńca przy nadchodzącym niebezpieczeństwie, okaże się zaledwie małą przeszkodą. Czekają ich nie lada trudności, spory i pojedynki. Wciąż znajdują się ludzie chcący jeszcze większej władzy, zemsty i odebrania Lotharowi wszystkiego, a tym wszystkim, w najbliższym czasie zostaje Elena. Choć oboje nie dopuszczają za szybko do siebie uczuć, ich serca wiedzą, którą podążać należy drogą, by odnaleźli szczęście w swoich ramionach. Kolejna bardzo dobra książka z gatunku romansu średniowiecznego, na koncie Ani. Bardzo dobrze się czyta, zagłębiając się w książkę odnosi się wrażenie jakby przenosiła nas w czasie do średniowiecznych księstw. Historia Lothara, który wciąż dopuszcza się haniebnych uczynków nie była łaskawa, grabi, morduje i bierze siłą. Wszystko zaczyna się zmieniać, kiedy to przejmuje władzę w królestwie Eleny. Pani zamku okazuje się nie lada gratką dla tego napełnionego testosteronem, barbarzyńcy. Silna, dumna, potrafiąca się dostosować, nie narzekająca na swój los, niezwykle pracowita i oddana. Szybko zaczyna podbijać serce Lothara, z wzajemnością. Nim dopuszczą do ujawnienia swych uczuć, będą musieli stoczyć niejedną bitwę, podjąć się wielu walk, wykazać się prawdziwą odwagą. Znajdzie się wielu, którzy będą chcieli odegrać się na Lotharze, lub podbić jak on królestwo. Choć nigdy nie zamierzał się ustatkować, za murami zamku Eleny, znalazł nie tylko swój dom, ale i kobietę, która skradła jego serce na dobre. Jeśli lubicie średniowieczne klimaty, krwawe pojedynki, miłość w trudnych warunkach, to ta książka jest zdecydowanie dla was. Przenosi w czasie, porywa duszę i sprawia, że chciało by się znacznie więcej. Brawo dla Ani za odwagę, świetne pomysły i talent, który niebywale posiada. Naprawdę obrała dobry kierunek. Bardzo polecam i zachęcam do przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-01-2023 o godz 14:15 przez: Grażyna a Czyta
Anna Wolf zaskakuje pomysłowością i kolejnym gatunkiem, którym przyciąga rzesze czytelników.  Choć pióro autorki jest mi dobrze znane to jednak pierwszy raz sięgam po romans historyczny, który wyszedł spod jej pióra. Lothar, zwany Barbarzyńca właśnie dociera do... Przeczuwa, że to jest właśnie jego miejsce, gdzie powinien osiąść na stałe, zaprzestając kolejnych wojaży. Zwłaszcza wieści o Pani Dworu napawają go podekscytowaniem. Po dotarciu na miejsce, okazuje się, że Elena została zhańbiona przez jednego z jego ludzi. Wojownik jednak nie zamierza jej odrzucić. Choć kobieta początkowo obawia się, że mężczyzna jest podobny do swoich towarzyszy to jednak dostrzega w nim dobro, które stopniowo przełamuje jej niechęć a wznieca zupełnie odmienne uczucia. Gdy napaść na jej służkę powoduje nieoczekiwany obrót wydarzeń, to co miało dać nadzieje na wolność okazuje się gorszym piekłem niż mogłoby się wydawać. Czy Lotharowi uda się uratować kobietę, którą uważał za swoją wybrankę?  Książkę czyta się szybko za sprawą pędzącej akcji: najazdy, walka o władzę, brutalność również ta względem kobiet, ale i zemsta. Z drugiej strony autorka funduje nam kiełkujące uczucie, poczucie przynależności i ogrom pasji i namiętności. Z pewnością nie znajdziecie zbyt wiele romantyzmu, ale zamiast tego przygodę, która was porwie, okraszoną nuta magii. Podobała mi się kreacja głównych bohaterów.  Elena, dbająca o swoich poddanych i bliskich, jest roztropna a zarazem nie boi się stanąć do walki u boku swoich ludzi. Lothar, honorowy, nie waha się walczyć o to co uznaje za swoje. Mężczyzna sprawiedliwy, którego szanują zarówno jego pobratymcy, jak i lud, który podbił. Swoim postępowaniem zapracował na ich oddanie. Nie zawaha się zgładzić każdego, kto sięgnie po jego brankę. Jego drugie oblicze ujawnione przed czytelnikiem pokazuje człowieka, który szuka swojego domu. Swojego miejsca na ziemi, w którym mógłby osiąść i stworzyć kąt u boku kobiety która dotrzyma mu kroku.  Jest to pozycja jak dla mnie „na raz”. Po jej lekturze stwierdzam, że osobiście jednak wolę inne gatunki autorki i choć jestem fanką romansów historycznych to brakowało mi tu bardziej rozbudowanej relacji głównych bohaterów. Nie mniej, niezwalniająca od pierwszej aż do ostatniej strony akcja przypadnie do gustu wielu czytelnikom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-12-2022 o godz 12:04 przez: glinka_54_czyta
🗡Recenzja🗡 „Barbarzyńca” – Anna Wolf Współpraca reklamowa z @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki #wydawnictwoakurat Czy miłość istnieje w okrutnym średniowiecznym świecie, w którym walki, gwałty i zbrodnie są na porządku dziennym ? Elena, młoda i bardzo dobra Pani, która dba o swój lud. Ma wielu przyjaciół, dobrych doradców i wojowników, którzy w każdej chwili są w stanie bronić jej czci. Niestety nie dane jest jej żyć w wolności. Złamana, zbrukana staje przed barbarzyńcami. Nie chce już żyć, ale znajduje w sobie siłę aby walczyć i choć trochę pomóc swoim ludziom. Staje się branką jednego z najgorszych. Nie szczędzi mu docinek i wymuszonych uśmieszków. Jest na każde jego skinienie, ale czasem potrafi powalczyć o swoje. Lothar, barbarzyńca z krwi i kości. Nie ma sumienia, serca ani duszy. Łupi wszystko co wpadnie mu w ręce. Najeżdża i morduje. Nie ma dla nikogo litości. Jego bitew było tak wiele, że jego ciało jest całe w szkaradnych bliznach. Gdy poznaje Lady Elenę wszystko się zmienia. Pragnie być lepszy, ale nie zawsze mu to wychodzi. Jako facet pragnie jedynie potomka, ale gdy serce zaczyna żyć, wtedy nie będzie odwrotu. Bycie z sobą z musu. Ona pragnie wolności i życia, ale niestety może dostać tylko możliwość bycia branką barbarzyńcy, on chce potomka i to ona ma mu go dać. Zabrakło mi w ich relacji tego tworzenia, rozmów, wspólnych chwil. Można rzec, że połączyła ich wzajemna troska kiedy nadchodzi bitwa, lub jedno z nich jest ranne, albo porwane. Wtedy stają się wylewni co do swoich uczuć. Ciekawie przedstawione średniowiecze, gdzie bitwy, zbrodnie, krwawe mordy, gwałty to coś co się dzieje na porządku dziennym. Tam to nic nowego, dla mnie jako czytelnika, to było straszne. Autorka opisała wszystko bardzo żywo i barwnie. Na jednej bitwie się nie skończy, bo będzie ich całkiem sporo, więc dreszcz niebezpieczeństwa ciągle ciążyć będzie nad głową. Będzie także niegrzecznie, sceny są pisane troszkę pod język dawny i to sprawia, że czyta się je ciekawie. Ogólnie cały tekst zawiera wiele różnego słownictwa, które jest ciekawym urozmaiceniem i miłym aspektem historycznym. Autorka musiała się dużo natrudzić aby wszystko tak dopracować z językiem. Jeśli chcecie poznać losy delikatnej Lady Eleny i nieokiełznanego barbarzyńcy to możecie śmiało sięgać po tę pozycję. 7/10 🔥🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2023 o godz 19:52 przez: KatarzynaBM
Zapraszam na recenzje drugiej powieści historycznej Anny Wolf, którą gorąco polecam. „Klątwa Berserkera” mnie zachwyciła ale „Barbarzyńca” jest rewelacyjny! "Zwą mnie – obnażył zęby we wściekłym grymasie – Lothar Barbarzyńca. Sam diabeł mnie tu zesłał, a po swej stronie mam piekielne moce." Powieść jest o Lotharze i Elenie, którzy zostali świetnie wykreowani przez autorkę. Ich losy mnie wciągnęły od samego początku. Lothar Barbarzyńca zmierza do Ryton, gdzie Lady Elena sprawuje władze. Niestety Lady została pojmana i okrutnie zhańbiona, a władzę przejął Lothar, który stał się Panem Rytonu. Anna Wolf bardzo realistycznie przedstawiła fabułę zawartą w czasach średniowiecznych. Zarówno postacie jak i wydarzenia były bardzo realnie przedstawione. Brutalna scena z Eleną odzwierciedla, jak traktowano kobiety w tamtych czasach. Wracając do fabuły, Elena stanęła w obronie służącej Duli, którą chciał zgwałcić jeden z Sasów, pod nieobecność nowego Pana. Dula rani oprawcę i obie uciekają do lasu. Tam niestety wpadają w ręce bandytów. Elena zostaje uprowadzona. Lothar Barbarzyńca wyrusza na jej ratunek. Elena z każdym dniem zmieniała swoje uczucia do Lothara, dla niego Lady też stawała się być ważna. Czy połączy ich miłość ? Między nimi jest przepaść a jednak los ma inne plany. 
Chcę podkreślić, że Ania Wolf w genialny sposób oddała realia, w których dzieje się romans historyczny. Autorka świetnie pisze posługując się językiem średniowiecznym, przedstawia opis strojów, czy walk, które czytelnika przenoszą do odległych czasów średnowiecza, które wiadomo były trudne i ciężkie. Fabuła dla mnie jest bardzo ciekawa i mnie pochłonęła od samego początku. Bardzo lubię romanse historyczne odnalazłam się w tym gatunku a ten będę bardzo długo pamiętać. Skradł moje serce. „Barbarzyńca” jest wartym przeczytania romansem historycznym, zawiera wiele zwrotów akcji, które wciągają, aż nie można się oderwać od książki. Język średniowieczny, którym posługuje się autorka sprawia, że czujemy klimat powieści. Postacie wyraziste, charakterne i jakże odmienne ale los miał wobec nich inne plany. Książkę bardzo dobrze mi się czytało. Warto mieć chusteczki na zakończenie, nikt by się takiego nie spodziewał. Ja gorąco polecam wam tę książkę. A za egzemplarz dziękuję wydawnictwu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-07-2023 o godz 11:03 przez: Anonim
Mimo iż książka miała być poważna, to mnie nieraz potrafiła rozbawić. Poznamy tu bowiem wojowniczego Lothara, którego autorka opisuje jako pana i władcę, groźnego przeciwnika, który mordował lekką ręką i w ordynarny sposób zaspokajał swoje żądze wśród przypadkowych niewiast. I nieco skarży się na to, że kobiety nie chcą go za męża, a później, że to on nie znalazł takiej, jaka by mu się sprzeciwiła. Ma spore wymagania co do wybranki i lubi wyzwania. Następnie widzimy, że jest w podróży i zmierza do pewnego miejsca. Autorka wplotła tutaj czasy historyczne, co nieco mniej mnie interesowało. Chętnie jednak czyta się ją dalej, gdyż nie ma przewidywalności w treści. Mamy też dobry styl pisarski i wiele wątków pozostawia otwartych, by później je domknąć. Niewątpliwie jednak króluje tutaj zło i wulgarność. Chwilami czułam się jakbym była na wojnie, gdzie mordowano i gwałcono, by tylko ukazać swoją władzę. Dojdzie tutaj również do poniżenia pewnej władczyni, co nie będzie dla niej miłe, a nas nieco zszokuje. Niby wiedziałam, że będzie tu ostro ale może nie do końca czułam, że aż tak. Ta przemoc niemal boli. Wiem jednak, że są takie osoby, które lubią o tym czytać. Ale to dopiero nawet nie połowa drastycznych wydarzeń. Przeczytamy tu o przemocy psychicznej, fizycznej i słownej. Za dobre serce się tutaj płaci wysoką cenę. Jednak żadne wydarzenia nie są tak niebezpieczne jak gniew mężczyzny, który dowiaduje się, że pani godna jego serca została porwana:-) Teraz dodam, że postacie zwracają się do siebie jak za czasów królów. Niby wiemy jak to wygląda, ale momentami wychodziła z nich gra aktorska. Lothar niby jest potworem i mówi jak on, lecz jego gesty względem pewnej kobiety bywały łagodne i nawet romantyczne. Ale kiedy przemówił, to groza wręcz wylewała się z niego. Znamy myśli postaci, więc wiemy, że nie tyle kłamią, co nie chcą wyjawić prawdy, bo się czegoś obawiają. Często działają tak jak się od nich oczekuje, mając na uwadze ich pozycję społeczną. Jednak Elena ma dobre serce i potrafi je okazywać nawet osobie na niskiej pozycji. Czy więc jest godna Lothara? Ogólnie książka mi się podobała, tylko jednak chyba ostatnio wątki historyczne mnie mniej wciągają... Ostra, brutalna i bez cienia nudy. Tak w skrócie ją widzę:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-01-2023 o godz 10:54 przez: Heather
Brzmi jak początek powieści historycznej? Nic bardziej mylnego! Anna Wolf zaprasza nas do odwiedzenia przeszłości, w której króluje romantyzm, niebezpieczeństwo oraz niezwykle męscy bohaterowie. Autorka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich czytelników i nie tylko serwuje nam pełną przepychu i rozmachu powieść, w której wszystko jest możliwe, ale i opuszcza schematy na rzecz zupełnie nowej, nieznanej fabuły. Książka już od samego początku intryguje wydźwiękiem oraz pomysłem na fabułę a dopracowanie kreacji postaci czy samego tła wydarzeń zasługuje na sporą pochwałę. Dorzucając do tego dynamiczne dialogi, sporą dawkę emocji oraz napiętą atmosferę otrzymujemy historię, którą ciężko odłożyć. Na początku wydaje się, że to będzie ciężka opowieść. Trudne nazwy, zaskakujące miejsca, imiona, które nawet w myślach wydają się trudne do wymówienia. W dodatku bohaterowie zajmują określone miejsca, każdy odpowiada za daną rolę i wydaje się, że jest w tym wszystkim kontrolowany chaos. Lady Elena, pani na zamku, zostaje pojmana a następnie zhańbiona przez co rośnie jej strach wobec mężczyzn. Oni natomiast panoszą się w okolicy i wydaje się, że mają aż nazbyt dużo do powiedzenia. Mnożą się wypadki, niedomówienia oraz groźne sytuacje a lady Elena z tajemniczym Lotharem u boku będzie musiała wybrać o co naprawdę walczy: królestwo czy miłość. Jeśli lubicie powieści w których akcja goni akcję, wydarzenia dynamicznie się przeplatają a bohaterowie stają w obliczu licznych niebezpieczeństw - nie możecie przejść obok tej książki obojętnie. Autorka nie tylko postawiła na porywy serca, uniesienia czy romantyczne chwile, ale i sięgnęła po wartości związane ze współczesnymi czasami, czytamy bowiem o równości, kobiecości, wyzwoleniu, o zbyt nachalnej męskiej roli w przeszłości czy nawet o potrzebie bycia indywidualną jednostką. "Barbarzyńca" to lektura pełna zaskoczeń, zrywająca ze schematami, inna niż wszystkie. Anna Wolf bardzo miło mnie zaskoczyła wychodząc poza wyznaczone granice i angażując wiele, wiele emocji. Powieść oparta na przeszłości, nawiązująca do ważnych motywów, ciekawa, dopracowana i wciągająca od pierwszej do ostatniej strony. Myślę, że wszystkie romantyczki będą zachwycone takim obrotem wydarzeń!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-01-2023 o godz 13:31 przez: Monika A.
Twórczość Anny Wolf kojarzy się czytelniczkom raczej z seksownymi motocyklistami oraz niebezpiecznymi gangsterami o wdzięcznym nazwisku Tarasow, a jednak autorka właśnie wydała drugi już romans obsadzony w mrocznych czasach średniowiecza. „Barbarzyńca”, bo taki tytuł nosi powieść, podobnie jak „Klątwa Berserkera” przenosi nas w świat rycerzy, wojowników i kamiennych fortec. Lothar – dzielny dowódca Sasów, wraz ze swoimi spragnionymi krwi i łupów wojownikami najeżdża kolejne wioski na terenie Brytanii, paląc, grabiąc i mordując. W końcu udaje im się dotrzeć do Ryton – ziem, którymi włada piękna i mądra Lady Elena. Zhańbiona przez jednego z najeźdźców musi oddać władzę w ręce Barbarzyńcy, który decyduje się osiąść wraz ze swoimi ludźmi na należących do niej ziemiach. Szereg zdarzeń sprawia, że mężczyzna rusza na ratunek kobiecie, która miała być jedynie jego branką, drogą do władzy i nowego życia. Tylko czy potężny i nieustraszony woj będzie mógł utrzymać kontrolę nad uczuciami rodzącymi się w jego kamiennym dotąd sercu? Z jednej strony jest to powieść typowa dla autorki. Znajdziemy w niej męskich facetów, całkiem sympatyczne postacie żeńskie oraz iskrę pożądania, która przemyka między bohaterami. Gdyby miecze i inną broń białą zamienić na pistolety, a kamienną fortecę na świetnie strzeżoną posiadłość, efekt byłby niemal ten sam. Z drugiej strony jednak jest coś w tym romansie, co sprawia, że można poczuć swoisty nastrój romansu historycznego. Anna Wolf świetnie stylizuje język, postarzając go i wprowadzając archaizmy, przez co pozwala czytelniczkom zbudować wizję czasów średniowiecznych. Bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie wątku Piktów (plemion zamieszkujących tereny dzisiejszej Szkocji) zamieszkującymi tereny za murem Hadriana, dodając tym samym smaczku realności. Przyznam szczerze, że chętnie przeczytałabym kolejny romans historyczny autorki właśnie rozwijający ten ciekawy aspekt historii Brytanii. Całość czyta się szybko, lekko i z dużą dozą przyjemności. Świetna lektura na wieczór po ciężkim dniu w pracy/na uczelni, pozwalająca odpocząć od codzienności i pobudzi wyobraźnię. Podsumowując: zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2022 o godz 18:54 przez: viksa_books
Recenzja “ Lothar zapewnił sobie prawo do ziemi mieczem, lecz ją zdobył w inny sposób” Gromada barbarzyńców pod wodzą Lothara napada na zamek, który jest własnością lady Eleny. Elena nigdy nie myślała, że pozna brutalny smak przegranej. Lothar, zwany "Barbarzyńcą". Niezwyciężony, budzący postrach, bezlitosny napastnik, który zamierza osiedlić się na stałe na włościach zamku pięknej niewiasty Eleny. Elena pani rozległych ziem stała się jednym z jeńców, mogła się poddać, ale dumna kobieta jest wierna tym, którzy jej przysięgali. “Gdyby wciąż było obojętny. Galopujący przed siebie, zostawił w tych zgliszczach swą duszę. Nie nigdy nie miało być już takie samo.” Akcja osadzona w powieści jest w średniowieczu sceneria, w której toczą się wydarzenia. Ogromnym atutem tej powieści jest także język stylizowany na mowę, którą posługiwano się w tamtych czasach. Zamkowe otoczenie, rycerze i wojownicy, bitewna wrzawa towarzyszą nam podczas czytania. Bardzo dobrze się czyta, zagłębiając się w książkę odnosi się wrażenie jakby przenosiła nas w czasie do średniowiecza “Ona jedna roztopiła lód, którym skute było jego serce.” Książka jest szybka, intensywna. Każdy następny rozdział dawał ekscytację i coś nowego. Jestem zachwycona zarówno fabułą jak i głównymi bohaterami. Czuć emocje adekwatne do wydarzeń, a im dalej zagłębiałam się w fabułę tym robiło się bardziej ciekawie. w tej książce nie brakuje dynamicznej, pełnej zaskakujących zwrotów akcji. Nie zabraknie też gorących uczuć i odważnych scen. Najnowsza powieść autorki pokazuje, że siła miłości potrafi skruszyć skute lodem serce najgorszego potwora i tchnąć w nie żar. W książce jest także ukazana walka dobra ze złem. ,,Barbarzyńca” to powieść, w której znajdziemy średniowieczny romans walecznych mężczyzn i miłość w trudnych warunkach, to ta książka jest zdecydowanie dla was. Książka jest taką odskocznią od innych książek które dotychczas czytałam więc powiem wprost jestem zakochana wątkami, miłością miedzy Lotherem a Eleną i tym niepodważalnym średniowiecznym klimatem. Bardzo przypadło mi do gustu pióro autorki.( @annawolf.autor ) (współpraca barterowa @grzeszne_ksiazki )
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-12-2022 o godz 14:29 przez: Zlosnica_czyta
Lothar zmierza od Ryton, gdzie władzę sprawuje kobieta, lady Elena. Pani na zamku zostaje pojmana i zhańbiona przez jednego z wojowników, który uważa, że ma do niej prawo, czym wystawia się na gniew swojego wodza. Lothar przejmuje władzę w Ryton. Elena boi się mężczyzny, który wygląda jak diabeł: Ciemne długie włosy, czarne oczy, twarz i całe ciało poorane bliznami. Jednak z każdym dniem lęk słabnie, ustępując miejsca innym uczuciom. Pewnego dnia, pod nieobecność Lothara, Elena staje w obronie służącej, Duli, którą jeden z Sasów chciał zgwałcić. Broniąc się, Dula rani napastnika. Kobiety w panice uciekają do lasu i wpadają w ręce grasującej tam bandy. Dowódca uprowadza Elenę, a pobitą Dulę zostawia na pożarcie dzikim zwierzętom. Lothar wyrusza na ratunek swojej brance. (Opis pochodzi od wydawcy) "Barbarzyńca" to moje pierwsze spotkanie z romansem średniowiecznym. Do tej pory trochę unikałam tego typu powieści. Jednak do tej lektury podeszłam z dużą dozą ciekawości. Co z tego wynikło? Wyszło na to, że wciąż nie wiem czy sięgać po tego typu historie. Mam mieszane uczucia. Sam pomysł na fabułę jest oryginalny i ciekawy. Z drugiej strony, nie do końca odnalazłam się w lekko nie nowożytnym języku. Czytało mi się trochę ciężko. Musiałam być maksymalnie skupiona przez cały czas. Jednak - właśnie - historia sama w sobie jest wyjątkowa i niestandardowa. Lubię kiedy w książce dużo się dzieje, i tutaj zdecydowanie tego nie zabrakło. Akcja goniła akcję. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Było krwawo, brutalnie i mrocznie - jak na średniowiecze przystało. Kreacje bohaterów są również warte zwrócenia uwagi. Każda postać jest odpowiednio przedstawiona i poprowadzona. Podoba mi się kalejdoskop bohaterów. Od pozytywnych po najgorsze typy. O dziwo - mojej sympatii nie zyskała Dula - nie do końca mi odpowiadała. Miała coś w sobie takiego lekko odpychającego. Styl autorki zdecydowanie przyciąga. Przeczytałam książkę w jeden wieczór. Czy sięgnę po tego typu powieści? Sądzę, że tak ale z pewnością za jakiś czas. Zlosnica_czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2023 o godz 16:57 przez: Anonim
"Barbarzyńca"Anna Wolf Wydawnictwo: Akurat Premiera: 14.12.2o22r. Władzę nad Ryton sprawuje lady Elena. Jest ona dobrą i sprawiedliwą przywódczynią. Pewnego dnia na ich społeczność najeżdża harda z Sasów, którego dowódczą jest Lothara. Mężczyzna jest brutalny, mroczny i niebezpieczny. Lady Elena trafia w ręce barbarzyńcy Lothara. Kobieta jest przerażona. Zostaje zchańbiona przez zastępcę mężczyzny. Lotharowi się to nie podoba i rozprawia się z nim na swój okrutny sposób. A kobietę postanowił 'wziac' dla siebie. Jednak gdy wyjeżdża nad kobietą pojawiają się znowu gradowe chmury. Czy Lothar będzie również brutalny w stosunku do kobiety? Jakie niebezpieczeństwo czyha nad Eleną podczas nieobecnosci Lothara? Gdzie udaje się mężczyzna? Muszę zacząć od tego, że nie lubię średniowiecznych historii jednak z racji, że autorką tej książki jest Anna Wolf to zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję. I wiecie co? Podobało mi się. Często ten świat i jego brutalność mnie przerażał ale fabuła książki była na tyle wciągająca, że nie mogłam się od niej oderwać. "Barbarzyńca" posiada dynamiczną akcję. Napisana jest 'średniowiecznym' językiem co trochę przeszkadzało mi w czytaniu jednak idealnie oddawało klimat książki. Bohaterowie są charakerni. Elena to jednocześnie silna i waleczna jak i dobra oraz troskliwa kobieta i władczyni. Mimo, iż bała się barbarzyńcy to jej serce nie pozostawało przy nim obojętne. Lothara mimo swojej brutalności i bezwzględności również nie pozostawał obojętny na wdzięki kobiety. Ich historię jak i całą relacje między nimi czytało mi się bardzo dobrze. "Barbarzyńca" to orginalna fabuła. Najbardziej w tej książce zaskoczyła mnie ilość brutalnych scen. Zachwyciła mnie relacja pomiędzy Lady Eleną i barbarzyńcą Lotharem. Jeśli zastanawiacie się czy romans średniowieczny jest dla was, to uwierzcie, że jest. Ja też miałam wątpliwości czy po nią sięgnąć a po przeczytaniu jej jestem szczęśliwa, że podjęłam taką decyzję. Ja polecam wam te książkę. A za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2023 o godz 08:15 przez: Za_czy_ta_na
Anna Wolf udowodniła już, że potrafi pisać romanse historyczne. „Klątwa berserk era” to książka, która bez trudu skradła moje czytelnicze serce, a teraz autorka przychodzi do nas z kolejną kuszącą propozycją podróży w czasie. Tym razem przenosi nas do średniowiecza, by wraz z Lady Eleną stawić czoła hordzie bezwzględnych Sasów. Lothar nie wie, co to litość. Stoi na czele bandy, która najeżdża Brytanię, niszcząc po drodze wszystko, co napotka. Grabi, gwałci i morduje. Barbarzyńcy, tak są nazywani przez ludność Brytanii. Teraz ich celem staje się Ryton, w którym władzę sprawuje Lady Elena, co do której Lothar ma już pewne plany. Niestety spóźnia się i kobieta zostaje zhańbiona przez jednego z jego wojów, czym wystawia się na gniew swojego wodza. Lothar przejmuje władzę w Ryton, a Elena staje się jego branką, jednak, choć słynie ze swojej brutalności względem kobiet, to tej jednej nie chce brać siłą. Czyżby bezlitosne serce barbarzyńcy znało inne uczucia? Elena chce w to wierzyć, bo choć nadal czuje złość na tego mężczyznę i boi się go, pojawiają się w niej jakieś ciepłe uczucia względem niego. Przeraża ją i jednocześnie fascynuje. Niesamowita! Anna Wolf nadal mnie nie zawodzi. Sięgając po jej książki, nieważne czy to romans mafijny, z motywem MC, czy historyczny, mam pewność, że trzymam w rękach powieść, która porwie mnie bez reszty, a te kilka godzin z nią spędzonych będą dobrze spożytkowanym czasem. Autorka stworzyła wciągającą, oryginalną fabułę, którą osadziła w czasach średniowiecznych, dbając o to, byśmy poczuli klimat tamtych czasów. Zastosowała, w tym celu odpowiedni język oraz dostarczała wielu opisów pobudzających wyobraźnię czytelnika i pozwalających, by przeniósł się duchem na dwór Lady Eleny lub towarzyszył Lotharowi w jego krwawych potyczkach. Ta książka sprawiła mi ogromną przyjemność. Czytało mi się ją znakomicie i, o mamusiu, chcę więcej! Polecam gorąco 🔥.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2022 o godz 10:06 przez: mloda_mama_czyta
Najnowsza książka @annawolf.autor, to książka w klimacie średniowiecznym. Byłam bardzo ciekawa, jak Autorka podejdzie do tego tematu, bo do tej pory znałam ją z całkowicie innych historii 🤭 I muszę przyznać, że to kolejna Autorka, która potrafi być bardzo wszechstronna. To nie jest też zwyczajna, lekko opisana historia, momentami jest naprawdę brutalna, mocna i bardzo obrazowo przedstawiona, ale przecież takie były te czasy, jedni zdobywali kolejne ziemie a inny chcieli po prostu się obronić.. Lothar jest dowódcą Sasów, który cieszy się naprawdę nie najlepszą opinia, uważany jest za barbarzyńcę, człowieka bez serca, który zmierza właśnie na podbój kolejnych ziem gdzie ku jemu zdziwieniu władze sprawuje kobieta... Tak bardzo go to zaskakuje, że po dotarciu na miejsce, postanawia się tam osiedlić na dłużej, jednak nie jest to takie proste, gdyż w swoich szeregach Lothar ma bardzo złego człowieka, z którym będzie musiał się rozprawić... Lady Elena, choć przerażona tym co się dzieje, gotowa jest się poświęcić byle tylko chronić siebie, swój dom i pracowników, dla których jest naprawdę dobra... Gdy Elena bliżej poznaje Lothara zaczyna dostrzegać w nim człowieka.. Jednak, czy banda Sasów to jedyne ich zagrożenie? Otóż nie... W tej książce wiele się dzieje, akcja wciąga nas w historię praktycznie od pierwszych stron, tak że trudno ją odłożyć.. Książka zawiera też mocniejsze, brutalniejsze sceny, na co niektórzy mogą być niegotowi.. ale jeśli lubicie średniowieczne historie, w których brutalność i walka miesza się z dobrem, pomocą i miłością to ta książka jest dla Was. Dodatkowo Autorka posługuje się językiem zgodnym z tamtymi czasami, oraz obyczajami, co oczywiście jest na duży plus, nadaje autentyczności książce. Do tego świetna okładka, która mocno przyciąga wzrok 🤩🥰 Nic dodać nic ująć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-03-2023 o godz 12:47 przez: Ewa
⚔️ RECENZJA ⚔️ TYTUŁ:"Barbarzyńca" AUTOR:@annawolf.autor WYDAWNICTWO:@wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki Lady Elena jest Brytka, która sprawuje władzę w Ryton. Gdy na ich osadę napadają Sasi,muszą się poddać ,inaczej zginą. Na czele barbarzyńców stoi Lothar. Mężczyzna obejmuje rządy w Ryton a na swą kobietę wybiera Elenę. Brytka zostaje zgwałcona przez jednego z Sasów. Lothar jest bezlitosny i zabija wojownika w walce. Początkowa niechęć Eleny przeradza się w uczucie do mężnego barbarzyńcy. Gdy bohaterka zostaje porwana, mężczyzna wyrusza jej na ratunek. Lothar również zaczyna czuć do Eleny coś więcej,niż tylko pociąg fizyczny. Czy kobieta dopuści serce do głosu i zaufa Lotharowi? Czy bezlitosny barbarzyńca jest zdolny do miłości? Pióro autorki znam od dawna i bardzo lubię. Z przyjemnością sięgałam po te książkę. "Barbarzyńca"to nieco inna "odsłona"twórczości autorki. Stworzyła ciekawa fabułę osadzoną w czasach średniowiecza. Pieknie opisana historia Lady Eleny i brutalnego barbarzyńcy Lothara porywa i wciąga od pierwszych stron. Każdy kolejny rozdział przedstawia rodząca się między bohaterami trudna relacje która przeradza się w miłości. W czasach średniowiecza kobiety służyły mężczyznom i nie miały należytego szacunku. Jednak Elena jest silna i odważna. Mimo uległości jaka musiała okazać względem Lothara,nie bała się wyrażać swojego zdania a niekiedy przeciwstawić. Autorka w pięknym stylu opisuje dawne zwyczaje, wierzenia,posługuje się językiem tamtych czasów. Świetne przedstawia też sceny bitew i walk. Jeśli lubicie romane osadzone w zamierzchłych czasach ,to ta książka na pewno spełni wasze oczekiwania. Ja ze swojej strony oczywiście polecam ❤️ Za możliwość przeczytania książki dziękuję @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2023 o godz 12:10 przez: zaczytana_mama86
‼️RECENZJA AMBASADORSKA‼️ Tytuł: Barbarzyńca Autor: Anna Wolf Wydawnictwo: Akurat / Muza Bardzo dziękuję autorce za kolejną szansę zostania ambasadorem książki, która już dawno skradła moje serce. „Barbarzyńca” to historia, w której zakochacie się już od pierwszego rozdziału. Tyle książek o mafii, romansach biurowych, a tutaj średniowiecze z wątkiem romansu. Autorka pokazała, że potrafi pisać nie tylko o mafii, motocyklistach czy też wątki hate – love. Jestem pełna podziwu, że potrafiła stworzyć historię z taką fabułą i jeszcze pisaną językiem, jaki był w średniowieczu. To już druga książka, którą Anna wydała w takim stylu i muszę powiedzieć, że chce więcej takich książek. Coś nowego i zupełnie świeżego na polskim rynku. Lothar jest przywódcą barbarzyńców, którzy napadają na zamki. Rabują, zabijają i palą wszystko. Zamek, na który napadają okazuje się własnością przepięknej Eleny, która nie podda się tak łatwo barbarzyńcą. Zostaje jeńcem, ale jako dumna kobieta pokazuje, że nie można jej złamać. Kochani ta historia pokazuje, jaką siłę ma kobieta oraz że potrafi roztopić zimne serce barbarzyńcy. W tej książce znajdziecie brutalność, jaka jest w czasach średniowiecza. Walka o władzę, pieniądze, i to jak mężczyźni upodlali kobiety. Ale również duma, honor i waleczność. Serdecznie polecam wam sięgnąć po ten tytuł i również poprzednią książkę autorki „KLĄTWIE BERSERKERA”, która jest pisana w takim samym klimacie i również jest miłą odskocznią od naszej rzeczywistości. @annawolf.autor @grzeszne_ksiazki @wydawnictwomuza #recenzja #recenzjaambasadorska #współpraca #annawolf #grzeszneksiążki #wydawnictwoakurat #wydawnictwomuza #barbarzyńca #średniowiecznyromans #dama #duma #zamek #czytamlegalnie #zaczytanamama86
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji