Niezwykle przejmująca opowieść, o miłości, cierpieniu, poświeceniu, rozterkach życiowych. Nie zabraknie w niej świątecznego klimatu 📚 W pewien listopadowy dzień, dochodzi do awarii, miasto pogrąża się w ciemności. Magda tego feralnego wieczoru wraca tramwajem do domu, dodatkowo rozładował jej się telefon. Kobieta zmuszona jest wracać w ciemnościach do mieszkania, na szczęście przechodzący akurat z latarką mężczyzna oferuje jej pomoc. Wspólny spacer sprawia, że między nieznajomymi nawiązuje się nić porozumienia. Kolejne przypadkowe spotkanie tylko utwierdza ich w przekonaniu, że mają ze sobą bardzo dużo wspólnego, pasję, pracę i samotność. Przed Magdą czeka najtrudniejszy z życiowych wyborów, gdyż kobieta jest mężatka. Wydaje się, że uczucie między małżonkami wygasło, ale czy napewno ? Co wybierze Magda, lojalność czy własne szczęście ? Polecam

Niezwykle ciepła i przyjemna powieść obyczajowa, w której emocje grają pierwsze skrzypce. Podobał mi się ten element napięcia kiedy wiedziałam, że Magda ma ciężki orzech do zgryzienia i nie byłam pewna jak to rozwiąże. Mimo, że fabuła nie jest jakoś bardzo rozbudowana, to jestem bardzo zadowolona z lektury - jest ciekawa, emocjonalna, chwytająca za serce. Niewiele tutaj świątecznej atmosfery oprócz wydarzeń dziejących się w grudniu, nie przeszkadzało mi to jednak. Zakończenie pozostało otwarte - ma to swoje plusy i minusy, a mnie się trochę chyba nie podobało. Ciężki temat, który nie został wyjaśniony, dylematy moralne pozostawione wyobraźni, przez co mam wrażenie, że autorka uciekła przez oceną tak samo jak Magda - nie chciała wyjść z impasu bohaterki na oczach czytelników.

"Bądź moim światłem" to słodko-gorzka powieść obyczajowa z nutką romantyzmu, w której spotykają się ze sobą dwie poranione dusze i rodzi się między nimi uczucie. Agata Przybyłek stworzyła poruszającą historię o trudnych wyborach, konflikcie serca i rozumu, dążeniu do szczęścia, potrzebie czułości i bliskości oraz miłości, którą trzeba pielęgnować każdego dnia. O nieprzewidywalnym losie, stracie, kruchości życia i ulotności szczęścia. Delikatna, dojrzała, subtelna i pełna uczuć - właśnie takie słowa pojawiły się w mojej głowie po przeczytaniu ostatniej strony. Ta książka jest tak bardzo w stylu Agaty Przybyłek❤Sądzę, że to wspaniała propozycja czytelnicza na długie jesienno-zimowe wieczory. Polecam.