B3 (Płyta Analogowa)

Idealny prezent dla fanów Beaty Kozidrak. Polecam.

Nowa płyta Beaty Kozidrak ukazała się półtora tygodnia wcześniej niż zapowiadano na początku roku. Zupełnie nie chcący Empik wysłał ją już w tym tygodniu dzięki czemu fani mają powody do radości. Jak jest nowa Beata ? Mogliśmy się o tym już przekonać gdyż dwa pierwsze single pokazały nam Beatę roztańczoną, rozśpiewaną i zrelaksowaną. Single " Bingo " i " Upiłam się Tobą " podbijały listy przebojów od początku roku. I tu rodzi się pytanie. Czy tak jest naprawdę, czy to tylko przykrywka do nowej życiowej sytuacji. Zastanawia mnie fakt czy gdyby nie medialny rozwód gwiazdy to czy płytę mógłbym odbierać inaczej. Czy wówczas patrzyłbym na piosenki tak po prostu jak na utwory muzyczne czy również doszukiwałbym się drugiego a właściwie pierwszego dna. Bo gwiazda mówi otwarcie o swoich problemach, nie wymyśla wyszukanych słów ani zbędnych przenośni. Dokonuje tego samego zabiegu mówiąc o swojej nowej miłości. I to są dwa tematy które w warstwie tekstowej oddają całą płytę. Naprzemiennie. Albo Beata jest nieszczęśliwa albo zakochana i emanuje radością. Bardzo interesującym zabiegiem jest spotkanie z Anią Dąbrowską która na swojej poprzedniej płycie także rozlicza się ze swoim partnerem. Dąbrowska tutaj jest kompozytorką trzech bardzo udanych piosenek. Zakładam, że spotkanie przy lampce wina było bardzo ciekawe. Dwie porzucone kobiety w różnym wieku. Efekt jest świetny. Bardzo dobrze Beacie zrobiło spotkanie z młodymi ludźmi. Głównym producentem i współkompozytorem płyty jest Marcin Limek który współtworzy największe hity zespołu Ira. Jednak bardzo często kompozytorką i oczywiście autorką wszystkich tekstów jest Beata Kozidrak Do współpracy zaproszono także oczywiście Pawła Sota który z Beatą współpracuje niezmiennie od 1988 roku przy różnych projektach, Roberta Kalickiego, Bogdana Kondrackiego i perkusistę Bajmu Artura Daniewskiego. I mimo takiej mnogości nazwisk mamy bardzo spójna i wyważoną płytę. Oprócz bardzo roztańczonych " Niebiesko- zielone" "Ruchome wydmy "  czy świetny"Letni wiatr " osobiście uważam, że ten utwór powinien być singlem zamiast " Upiłam się Tobą " bo jak nie teraz to kiedy... przypomina on w swojej wymowie wielki hit Beaty " Żal mi tamtych nocy " Na płycie na szczęcie nie brakuje przepięknych ballad i nie ukrywam, że to właśnie one robią na mnie największe wrażenie. Zarówno tekstowo jak i wokalnie najlepszą piosenką są " Blizny " Beata Kozidrak śpiewa w niej tak jak lubię. Pokazuje swoje niezwykłe walory głosowe które przez większość płyty szczętnie ukrywa. Wspaniały głos artystki możemy podziwiać dopiero na bonusowym krążku gdzie wraz z towarzyszeniem gitary czy pianina śpiewa trzy z piosenek. Beata po raz pierwszy w swojej karierze wydaje wersję delux gdzie znajdujemy dodatkowe smaczki w tym nowy utwór skomponowany przez Anię Dąbrowską. Ciekaw jestem dlaczego tylko tam a nie na podstawowym wydaniu. Utwór absolutnie nie odstaje od pozostałych no może po za użyciem niecenzuralnego słowa. Przykro ,że dopiero przy tym wydawnictwie możemy się cieszyć takimi rarytasami. Powinno to się wydarzyć dużo wcześniej. Płyta Beaty Kozidrak ma swoje wady ale na szczęście znacznie więcej na niej zalet choćby fantastyczny utwór " Zamek z piasku" skomponowany przez Anię Dąbrowską czy świetne brzmienie piosenki " Serce na dłoni " Od poprzedniej płyty macierzystej grupy Bajm - " Blondynka " mam wrażenie, że minęły lata świetlne. Zarówno w produkcji, nastroju jak i mentalności wokalistki. Po tak osobistej płycie z niecierpliwością czekam teraz na rockowe oblicze Beaty Kozidrak z grupą Bajm o ile takie nastąpi...bo bardzo zmartwiła mnie informacja zamieszczona w książęce wiadomość ,że managerem nie jest już Andrzej Pietras.