Póki co uważam że jest to naprawdę dobra płyta :) Nigdy nie byłem i nie jestem fanem zespołu Bajm, do zakupu płyty zachęcił mnie singiel UPIŁAM SIĘ TOBĄ i w sumie bardzo się cieszę z tego z zakupu. Z czystym sercem mogę POLECIĆ
Proste, a jednocześnie głębokie teksty napisane przez Beatę, w połączeniu z doskonałymi aranżacjami instrumentalnymi wypadają naprawdę genialnie. "B3" jest z pewnością muzycznym wyzwoleniem się artystki od przeszłości pełnej bólu i zawodu. Każda piosenka jest genialna, zdecydowanie nie ma "numeru", który chciało by się pominąć przy słuchaniu płyty. Beata bez względu na to, co dzieje się w jej życiu zawsze jest sobą i zawsze jest najlepsza. Oby dostała teraz od życia tyle dobrego ile daje fanom przez wszystkie lata kariery muzycznej.
Jedna z lepszych płyt Beaty. Po usłyszeniu promowanego utworu "Bingo" miałem wątpliwości, czy nowy krążek będzie wart jego zakupu. Gdy już się skusiłem i kupiłem B3, nie żałuję ani przez moment. Szczególnie "Blizny" mogę słuchać i słuchać. Super płyta. Same przeboje wpadające w ucho.
19-10-2016 o godz 00:00 przez:
ardieger
|Empik recenzuje
Beata Kozidrak to na pewno wokalistka spełniona i kompletna. Ja jestem jej wielkim fanem. Przede wszystkim należy się jej wielki szacunek za to, że pomimo upływającego czasu nadal jest ona obecna na rynku muzycznym i radzi sobie w sposób wyśmienity. Jej najnowsza płyta jest tego doskonałym dowodem. Uwielbiam słuchać tej płyty, szczególnie, że jest ona wydana i stworzona zaraz po prywatnych trudnościach piosenkarki, co doskonale oczywiście słychać na tej płycie. Za każdym razem, kiedy mam wolną chwilę chętnie po nią sięgam!!!
Wychowałam się na "Beacie" i "Szklance Wody" więc do Beaty mam straszny sentyment. Kompletnie zaskoczyły mnie aranżacje i tematyka albumu. Płyta brzmi bardzo 'na czasie' ale nie na siłę. Cieszę się że autorka nie zagubiła w tym wszystkim siebie. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze słuchając polskiego popu. Polecam!
PS Osobiście nie żałuję kupowania deluxe. Uwielbiam akustyczne wersje i remixy są też niczego sobie.
Płyta ciekawa i z pewnością godna polecenia. Pani Beata to weteranka na miarę polskiej Tiny Turner. Jedna z lepszych propozycji pośród przeciętnych wydawnictw polskiego rynku muzycznego. Wersja de luxe jest wyraźnie droższa od podstawowej tylko po jakiego grzyba 2 CD kiedy cały materiał zmieściłby się ja jednej CD. Czyżby chciwość wydawcy?