http://zamknietawpozytywce.blogspot.com/2016/07/9-assassins-creed-czarna-bandera.html "Czarna bandera" jest kolejną z części pokaźnej już serii książek "Assassin's Creed" na podstawie gry o tym samym tytule. Swego czasu byłam wielką fanką gier, ale po Revelations mój zapał powoli stygł, robił się z tego odgrzewany kotlet. Historia opowiedziana w produkcji komputerowej całkiem mi się podobała, postanowiłam więc spróbować zapoznać się z tą papierową. Książka podzielona jest na cztery części. Każda przedstawia Edwarda w trochę innym świetle, pokazuje jego zmiany i poszczególne etapy życia. Na początku oczywiście go poznajemy. Pierwsza część tej książki opiera się na opowieściach z przeszłości i teraźniejszości Edwarda. Opisuje siebie jako wiecznie pijanego i wszczynającego bójki młodzika. Jedyne czym się przejmuje to marzenie o lepszej pozycji, majątku i skarbach. Niestety Ed (będę go tak nazywać dla ułatwienia sobie :P) jest z tych co "Jak zrobić by się nie narobić?" i nie biegnie ochoczo do pracy. Swoją przyszłość chciałby wiązać z morzem, ale niespecjalnie robi coś w tym kierunku. Do czasu. W późniejszych częściach akcja bardziej się rozwija. Ed chce stać się zamożny, udowodnić coś sobie i innym, przede wszystkim rodzinie i wrogom. A że ma talent do znajdowania się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie to... Tak zaczęła się jego piracka przygoda. ;) Co do postaci nie jestem do końca przekonana. Wydaje mi się, że w grze lepiej były przedstawione, przez co książka na tym cierpi. Nie są tak rozbudowane, nie do końca są przedstawione ich możliwości. Chciałabym poznać więcej z ich historii. Ale w ciągu tej "podróży" zdążyłam polubić kilka z nich. Przede wszystkim Edzia. Polubiłam go już jako postać z gry, a książka dała mi możliwość lepszego poznania go i dowiedzenia się, dlaczego działął tak, a nie inaczej. Następną polubioną przeze mnie postacią jest James Kidd. Co tu dużo mówić, jest dość... Specyficzny. :P Jak James to i Mary Read! Naprawdę świetna postać, chyba nie spotkałam się jeszcze z tak silną postacią kobiecą w książkach. Na koniec zostawiłam Edwarda Thatch. Bo kto nie lubi Czarnobrodego? ;) Jak można wywnioskować po tym, gdzie akcja się dzieje, jest to książka oparta na ciągłej podróży. Z doświadczenia wiem, że nudzi to część czytelników. Ale na szczęście mamy tu więcej akcji niż w "Samotności Anioła Zagłady" Szmidta, bo tam można było przysnąć. "Akcja" składa się głównie na zabijaniu we wszelaki sposób, taki urok "Assassin's Creed". Jak na początku wydaje się to ekscytujące, po jakimś czasie się niestety nudzi. Wszechobecna śmierć zaczyna wiać nudą. Ale nie zrażajcie się tym! Wbrew pozorom są też momenty, w których akcja naprawdę trzyma w napięciu i objawia się niespodziewanym zwrotem akcji. ;) Książka zawiera kilka niezgodności z samą grą. Oto najważniejsze z nich: - Edward nie zabija asasynów w Hawanie - Edward posiada jedno ukryte ostrze i jeden kordelas zamiast dwóch jak w grze - Asasyni w Tulum czekali na jego przybycie, a ten nie musiał się skradać - John Cockram i Josiah Burgess wcale się nie pojawiają Podsumowując. Według mnie jest to całkiem przyjemna książka. Czytało mi się ją trochę opornie, bo piraci i rozboje to raczej nie moje klimaty, ale z zamiłowania do poprzednich części gry przeczytałam. Polecam szczególnie płci brzydszej, bo nie wszystkie panie lubią zabawy w piratów i podróże przez ocean. :P Jak najbardziej polecam osobom zainteresowanym żeglarstwem i wydarzeniami z osiemnastego wieku, jak i zwykłym fanom połączenia fantastyki z historią.
Jako fanka serii nie mogłam sobie odmówić przeczytania tej pozycji. Black Flag okazała się ciekawym powiewem świeżej bryzy zarówno jeśli chodzi o fabułę i gameplay przez co nic dziwnego, iż po przejściu gry skusiłam się na książkę.
Edward Kenway, tak zwyczajny i niczym nie wyróżniający się człowiek pragnący jedynie 'dobrego życia' i pieniądzy wplątuje się w znaną już nam wojne Assassynów i Templariuszy.
Polubiłam -ba, wręcz pokochałam jego historię, świat, przyjaciół i przygody jakie go spotkały. Obudziły się we mnie dawne 'dziecięce' pragnienia o byciu wolnym, zwiedzaniu świata i bawieniu się przy tym dobrze z gronem ludzi, którzy byliby dla mnie niczym rodzina.
Edward różnił się nieco od pozostałych assassynów, nie należał do bractwa, nikt go nie przyjął i nie posiadał 'domu'. (Choć w tym przypadku za dom służyło mu morze, Jackdaw czy Nassau.) Wszystko co miał stworzył i zdobył sam, podobało mi się to. Był w dodatku bardzo charakterny przez co kochało się go, bądź nienawidziło. :)
Ale by się dłużej nie rozpisywać...Jak wiadomo każdy assassyn z serii jest inny. Mnie wyjątkowo urzekła jego postać i historia. Książkę o pirackich przygodach i tajemniczych artefaktach bardzo łatwo i przyjemnie się czyta. Polecem ją fanom serii i nie tylko.
Jest to jedna z ciekawszych książekw serii, oprócz znanej z gier historii poznajemy również przeszłość i prawdziwą motywacje bohatera oraz wydarzenia dziejące się po tych z gry które wcześniej nie były opowiedziane, bardzo lubię tą ksiażkę i wciągnęła mnie do tego stopnia że przeczytałem ją w nie całe dwa wieczory. Pomimo iż książka opowiada o czasach na których temat mało wiadomo a i tak dostajemy w niej postacie i wydarzenia historyczne. Gąrąco polecam
15-04-2014 o godz 00:00 przez:
gracjangro
|Empik recenzuje
W grę nie grałem, choć wiele dobrego słyszałem o niej. Zresztą zamiast grać wolę czytać. Stąd też skusiłem się na tę powieść. Mimo, że jest to moja pierwsza książka z tej serii to już wiem, że nie będzie ostatnią! Od pierwszych stron zostałem wciągnięty w fantastyczną wręcz przygodę Edwarda Kenweya i nie mogłem się od niej oderwać. Dlatego tak sobie myślę, że jeśli gra jest choć w połowie tak dobra jak książka to może się jednak na nią skusze?
Kolejna świetnie napisana część. Czytając ją przenosimy się w niesamowite czasy złotej ery piractwa i po raz kolejny obserwujemy przemianę człowieka z osoby nie posiadającej większych ideałów w dojrzałą i doświadczoną, niosącą ze sobą ciężar powierzonej sobie misji. Także znów jesteśmy świadkami, że miłość i przyjaźń są możliwe nawet w najbardziej niespokojnych czasach.
Po tego typu kosmetyki zaczęłam sięgać dopiero niedawno, więc nie mam jeszcze wielkiego porównania. Koncentrat AVA nie zmienia kształtu biustu ani go nie powiększa, za to sprawia, że skóra na piersiach jest bardziej jędrna i elastyczna. Tuż po aplikacji kosmetyku można odczuć większe napięcie skóry. Preparat dodatkowo nawilża i delikatnie natłuszcza skórę.
Ta ksiązka to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów "Assassin’s Creed". Jeśli do gustu przypadła wam "Tajemna Krucjata" to "Czarna bandera" z pewnością również Was zadowoli. Główny bohater, Edward Kenway to postać arcyciekawa, która przechodzi na naszych oczach nie lada przemianę - od pijaka pasącego owce aż po idealnego asasyna. Bardzo ciekawa.
Zachęcać mnie do kupna tej książki nie trzeba było a to dlatego, że jestem wielkim fanem tej gry. Pomyślałem, że nie kosztuje majątek, a w opiniach wielu osób jest całkiem niezła. I mimo, że nie słucham tego, co inni mówią to tym razem postanowiłem zrobić wyjątek. I o dziwo nie przejechałem się na tym! To faktycznie doskonała i wciągająca powieść!
Dużo dobrego słyszałem na temat tej gry, ale nie zdecydowałem się na jej kupno. Zmieniło się to dopiero po przeczytaniu tej powieści. Wciągnęła mnie jej fabuła bardzo szybko, a głównego bohatera z miejsca polubiłem. Dlatego jak przechodziłem obok gier w Empiku, to postanowiłem dać grze szansę. I to była dobra decyzja! Moja ocena książki to 5/5!
Jak najbardziej mogę polecić wszystkim miłośnikom wszystkiego co się wiąże z "Assassin’s Creed". Niewątpliwie to co mnie przyciągnęło do tej pozycji to rozmach akcji, na pewno warto także zwrócić uwagę na fantastycznie wykreowaną postać Kenwaya, który bez wątpienia może uchodzić za postać wysoce barwną. A sam klimat? Mnie powala :-)
Dla fanów gry Assasin Creed myślę, że to pozycja obowiązkowa! Sam nim jestem,więc pewno stąd taka, a nie inna moja opinia. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, a akcja w niej zawarta wciąga niczym czarna dziura. Muszę przyznać, że dawno nie czytałem tak dobrej książki! Dlatego moja ocena nie może być inna niż 5/5! Polecam!
Gra wciągnęła mnie jak bagno i przez bardzo długi czas nie chciała wypuścić. Dzięki niej mam wspaniałe wspomnienia i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę! W zasadzie jak tylko zobaczyłem książkę, to się nawet nie zastanawiałem tylko od razu kupiłem. I nie żałuję! Jest równie dobra i wciągająca jak gra! Polecam!
Choć w grę nie grałem to seria książkowa Assassin''s Creed wciągnęła mnie już dawno. W "Czarnej banderze" na miłośników cyklu czeka wszystko to, co u Olivera Bowdena najlepsze - mnóstwo intryg, walk, napięcia i wciąż ten sam niesamowity klimat. Zachęcam do lektury, a dla graczy to oczywiście pozycja obowiązkowa.
Jestem wielkim fanem całej serii assassin''s Creed zarówno książkowej jak i gier. Rewelacyjne zrobione i wymyślone fabuły. I ksiażka i gra trzymają w napięciu, mnóstwo akcji fajni bohaterowie. Po prostu fantastyka w świetnym wydaniu. Polecam tym, którzy grają żeby poczytali i tym, którzy czytali żeby zagrali :)
Ksiażka, która bardzo mi się podobała. Z ogormną ciekawością rozpocząłem czytenie wiedząć, że akcja ksiażki będzie kręciła się wokół piratów. Autor bardzo rzetelnie opisał niektóre ich zwyczaje. Bardzo podobał mi się język, który był bardzo przejżysty może dlatego ksiażkę przeczytałem tak szybko. Polecam
Jak to w przypadku Assassins Creed mocno trzyma w napięciu. Dla mnie genialne, jestem fanem gry, więc wiedziałem że prędzej czy później książkę przeczytam. Jest świetnie napisana, dużo dynamicznej akcji która sprawia, że książka jest nie mniej ekscytująca niż samo granie. Polecam nie tylko fanom gry!
Książka, która jest bardzo ciekawa i wciągająca. Bardzo podobało mi się, że fabuła została oparta na piratach, których przedstawiono w pozytywny sposób. Przygody opisane w ksiażce są bardzo ciekawe, emocjonujące i czyta się je jednym tchem. Polecam wszytskim miłosnikom morskich przygód!
Kolejna znakomita cześć z serii Assassin's Creed ^^ Nie leży na górze moich najulubieńszych książek o Asasynach, ale złego zdania o niej powiedzieć bym nie mogła.
Więcej recenzji