Jak tylko pojawiło się Anti-limited, pojawiły się głosy, że to najsłabszy album w całej dyskografii Riri. Mało kto wziął jednak pod uwagę, że Rihanna z imprezowej dziewczyny stała się dorosłą kobietą, więc i jej muzyka stała się doroślejsza, poważniejsza. Już nie będzie tą samą Rihanną z Pon the replay czy SOS. Teraz to w pełni świadoma swojego talentu artystka. Anti-limited to album, na którym pokazuje swój kunszt wokalny i talent, same teksty są też odważniejsze, muzyka dopracowana, mniej imprezowa, a bardziej grająca na emocjach słuchacza. Rihanna na pewno idzie w dobrą stronę, tworząc muzykę dla słuchaczy, a nie do radia.

Boska płyta świetnej jak zwykle Rihanny. Kolejny jej album brzmi wręcz ekscytująco, Rihannę lubię za całokształt, ale przede wszystkim za jej niesamowitą energię muzyczną, doskonały głos, hipnotyzujące kawałki. Mam już tyle ulubionych piosenek w wykonaniu Rihanny, a po tej płycie doszły kolejne, niektóre błyskawicznie wpadają w ucho. Ta wokalistka jest tak samo dobra w studio co na koncercie, co udało mi się zobaczyć na jej polskim koncercie. Muzyka Rihanny zawsze wprowadza mnie w świetny nastrój, na Anti również tak się dzieje. Jednym słowem udana produkcja piosenkarki rodem z Barbadosu.

Płyta zupełnie inna niż pozostałe, co w moim odbiorze mogło nie być dobre. Jednak ku memu zdziwieniu album jest naprawdę świetny. Chciałbym również zwrócić uwagę na okładkę i całe wnętrze płyty, które naprawdę jest zrobione z pomysłem i wielkim rozmachem. Polecam

Jedna z nie licznych płyt które słucham w całości i każdy album jest z pozoru inny a koniec końców i tak do siebie pasują Odchodząc od tematu samej wspaniałej muzyki nieziemskie wykonanie całej okładki koncepcja aby cała była zapisana w języku baraila genialna

Rihanna miała lepsze płyty daje 3/5 . Troche nudnawy kilmat , sex , pieniądze , Rir chce grac gangsterske , mi płyta średnio przypadła do gustu a najlepszym kawałkiem wydaje sie byc według mnie Desperado , warto przesłuchać Anti i samemu ocenić :)

Jedna z najlepszych płyt Rihanny. Najlepsze to Consideration, Kiss It Better, Work, Desperado, love on the brain i Higher, a najgorsze to Woo i yeah, said it. Polecam.

Rewelacja! 8 album RiRi to zupełnie inny styl od poprzednich, ale można się w nim zakochać 🥰

To najgorsza płyta Rihanna. Rihanna powinna wrócić do muzyki z GGGB czy Loud

Świetne ale gdzie jest "BBHMM" i "American Oxygen"