5/5
23-12-2022 o godz 20:24 przez: Paulina | Zweryfikowany zakup
kocham całym sercem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-04-2024 o godz 12:00 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Kupione na prezent
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2024 o godz 20:11 przez: Julia | Zweryfikowany zakup
Kocham tą serię
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2023 o godz 14:12 przez: Sebastian | Zweryfikowany zakup
kocham tą serię
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-03-2023 o godz 21:07 przez: Martyna | Zweryfikowany zakup
lekki vibe watt
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-06-2022 o godz 09:07 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 14:54 przez: Monika Pałatyńska | Zweryfikowany zakup
Super seria.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2023 o godz 13:54 przez: Weronika | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2024 o godz 16:08 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Będzie ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-12-2023 o godz 22:01 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Kocham!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2023 o godz 16:02 przez: Paulina | Zweryfikowany zakup
kocham.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-02-2023 o godz 14:02 przez: Maria | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-03-2023 o godz 10:26 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-06-2023 o godz 14:41 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
2/5
19-09-2018 o godz 20:53 przez: Kasia
Na początku, chcę zaznaczyć, że liczba gwiazdek, którą przyznałam dotyczy mojej oceny polskiego wydania, nie książki w ogóle. Przeczytałam całą trylogię „All for the Game” ponad dwa lata temu i od razu się w niej zakochałam. Powieść ma fascynujących bohaterów i wciągającą fabułę. Pierwszy tom to jedynie wprowadzenie do akcji, która od drugiego zaczyna pędzić, porywając ze sobą czytelnika. Ze względu na moją miłość do tej serii, byłam zachwycona, kiedy odkryłam, że TFC wyszło po polsku. W momencie otwarcia książki, zachwyt minął. Już na pierwszej stronie pojawiają się błędy gramatyczne i interpunkcyjne, a dalej nie jest lepiej. Niepoprawna odmiana imion (to samo imię odmieniane na dwa sposoby), błędy ortograficzne, których nie powinny popełniać dzieci w podstawówce. Ilościowo nie jest ich wiele, ale są na tyle poważne, bym była zrozpaczona poziomem redakcji tego tekstu. Mam naprawdę poważne zastrzeżenia co do tego, jak opracowano tekst Nory i cieszę się, że nie zna ona polskiego i nigdy nie zobaczy co zrobiono z jej powieścią. Mam nadzieję, że poziom kolejnych tomów będzie już wyższy.
Czy ta recenzja była przydatna? 5 0
5/5
19-05-2018 o godz 13:13 przez: adventureinthelibrar
Neil Jonsten jest uciekinierem i synem groźnego przestępcy. Wraz z matką poświęcił całe swoje życie na ukrywanie się w różnych zakątkach świata. Wszystko się zmienia, gdy matka Neila ginie, a młody chłopak zostaje zupełnie sam w świecie pełnym niebezpieczeństw. Neil postanawia spędzić trochę czasu w małym miasteczku w Arizonie, by móc wszystko sobie przemyśleć, a następnie ponownie wyruszyć w podróż, starając się prowadzić życie zwykłego nastolatka, by nie wzbudzić podejrzeń. Pewnego dnia zapisuje się do szkolnej drużyny Exy. Pomimo tego, że nie jest on zbyt wysoki, radzi sobie świetnie, dzięki temu, że jest szybki i zwinny. Jego talent nie uchodzi uwadze trenera Hermandeza, który bez jego wiedzy zgłasza go na ochotnika na rozgrywającego, do drużyny Lisów Uniwersytetu Palmetto. Dlatego też, gdy pewnego dnia przychodzi do niego trener Lisów – Waymack, chłopak jest bardzo zaskoczony. Pomimo początkowych sprzeciwów, Neil pod naciskiem Waymacka i Hermandeza podpisuje kontrakt z uniwersytetem, wiedząc, jak bardzo naraża swoje życie dołączając do jednej ze stanowych drużyn. Chłopak ryzykuje ściągnięcie na siebie zbędnej uwagi i zainteresowania. Jeżeli ktoś odkryje jego prawdziwą tożsamość, wszystkie lata ucieczki okażą się stracone i Neil będzie martwy. Okazuje się jednak, że w drużynie Lisów jest ktoś, kogo Neil zna sprzed lat i który również ukrywa swoje mroczne tajemnice. Historia ta wciągnęła mnie od pierwszych stron. Każdy kolejny rozdział, odkrywał przede mną kolejne tajemnice Neila oraz drużyny Lisów. Możliwość przeczytania tej książki przed premierą była zarazem świetna i straszna, ponieważ, gdy skończyłam ją czytać, nie miałam komu o niej opowiedzieć, z kim się podzielić wrażeniami bądź o niej podyskutować. Dlatego cieszę się, że dziś mogę się z Wami podzielić moją opinią cudownej powieści, jaką jest „The Foxhole Court”. Bohaterowie są świetnie skonstruowani. Każda postać – nawet drugoplanowa, posiada swoją historię, która tylko czeka na odkrycie przez czytelnika. Osobiście mam nadzieję, że wiele spraw pozostanie poruszonych w kolejnych tomach. Najbardziej ciekawi mnie historia Kevina i Andrew, nie wspominając o przeszłości Neila, o której po lekturze nadal wiemy niewiele. Nie ma postaci z drużyny Lisów, której bym nie pokochała! Oni wszyscy mają swoje wady i zalety, a to nasila moje uwielbienie wobec nich, ponieważ miałam wrażenie, że oni gdzieś tam są, że mogę ich spotkać, poznać. Lisy to wyjątkowa drużyna, ponieważ powstała dla młodych utalentowanych graczy Exy, którzy nie mieli łatwo w życiu. Została założona po to, by dać im również drugą szansę. Pomimo tego, że Lisy są bardzo podzieleni i nie każdy przepada za sobą, są dla siebie jak rodzina i stoją za sobą murem. Warto również wspomnieć o głównym bohaterze tej powieści. Neil – jest mimo wszystko wrażliwym chłopcem, który nigdy nie poznał słowa „dom”. Uciekając przed swoim ojcem, cały czas musiał się przenosić z miejsca na miejsce, przez co nigdy nie miał przyjaciela czy dziewczyny. Nie zdziwię Was pewnie, jeżeli powiem, że uwielbiam Neila! Jego osoba jest czarująca, a jego charakter na pewno nie mijał się z moim. Neil jest zamknięty w sobie, nie dopuszcza nikogo do siebie i nie ufa nikomu – nawet sobie, przez co nie raz czuł się samotny, choć nie dawał tego znać po sobie. Mimo to kojarzył mi się z bezludną wyspą, która tylko czeka, aż ktoś ją odkryje, pozna. Na pewno ciekawi Was też czym jest Exy – według fabuły, jest to nowy sport, który rozkochał w sobie masę ludzi w tym również mnie. Gracze posługują się kijem, posiadającym siatkę, w której jest łapana, bądź rzucana piłka. Niestety, piłkę w siatce mogą trzymać bardzo krótko, bo po pewnej liczbie kroków muszą ją odbić od podłoża lub rzucić innemu zawodnikowi. Oczywiście, by dowiedzieć się więcej o tej grze, zapraszam do przeczytania książki. Nie jestem typem osoby, która uwielbia śledzić różnego rodzaju mecze, jednak podczas czytania scen z Exy, byłam największą fanką tego sportu, jak i Lisów. Moje oczy biegały za tekstem jak szalone, a w głowie huczały mi tylko słowa takie jak – szybciej Neil, dasz radę Seth, Andrew powstrzymasz ich! I tak dalej. Przyznam, że emocji nie brakowało. „The Foxhole Court” to historia przepełniona przeciwnościami losu, niesprawiedliwością i powodowaną przez nią zazdrością. W tej książce poruszyła mnie masa rzeczy. Pokochałam Exy – świetną grę oraz Lisy, którzy według mnie koniec końców są jak rodzina. Wciągająca fabuła, jak i styl autorki pochłonęły mnie bez reszty. Jestem pewna, że w tej recenzji nie poruszyłam wszystkiego, co chciałam, jednak najważniejsze co mam Wam do przekazania, jest to, byście po prostu brali i czytali tę książkę, bo według mnie naprawdę warto. Zapraszam: https://adventureinthelibrary.blogspot.com/2018/05/lisy-gora-foxhole-court-nora-sacavic.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-09-2018 o godz 14:14 przez: Margi1234
W recenzji cytaty! Zapraszam na bloga: https://witchmargoczyta.blogspot.com Kochasz swoją pasję? To, czy będziesz w stanie z niej zrezygnować, gdy będzie taka potrzeba? W tej książce, nie ma miejsca na nudę! W pierwszym Tomie serii All for the Game, mamy do czynienia z historią, która jest zupełnie inna od tych, z którymi miałam ostatnimi czasy styczność. Autorka Nora Sakavic, rzuciła nas w wir fabuły pełnej pasji do gry, do tajemnic, które uczą nas by nie popełniać takich błędów jak przeszłość naszego głównego bohatera - Neil'a Josten, jednak to imię jedno z wielu, jakie chłopak nosił przez ostatnie lata życia. "The Foxhole Court", to kręta ścieżka, która raz prowadzi nas po drodze pełną malowniczych roślin, które pozwalają utrzymać naszą wiarę w lepsze miejsce, gdy nagle pojawia się burza, która wszystko zasłania i porywa, rzucając nas w wir pełen przypadkowych decyzji, gdy nagle na ścieżce pojawiają się dwie drogi. I nachodzi nas pytanie, którą wybrać? To możemy odczuć, czytając tą wspaniałą książkę pełną pasji do gry Exy, w której nasz bohater odnajduję sens życia, a tą szansę otrzymuję niespodziewanie. Każdy rozdział to coś nowego, jednocześnie smutnego, zabawnego i pełnego życia lub śmierci. Właśnie w tej historii, borykamy się z myślą, że nie każdy z nas ma wybór, gdy goni nas niebezpieczeństwo, do czasu aż odnajdujemy azyl, który może być naszym ocaleniem. Ucieczka, nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. "[...]Potrzebuję rezerwowego napastnika, a ty drużyny. Wystarczy, że złożysz podpis w odpowiednim miejscu, a przez pięć lat będziesz należał do mnie. [...] - Drużyna Lisów - oznajmił. - Uniwersytet Stanowy Palmetto." Naszym głównym bohaterem, jak zdążyłam wam już zauważyć jest Neil, jednakże to nie jest jego prawdziwe nazwisko. Ucieka przed swoją przeszłością, która jak piętno daje o sobie znać - dosłownie! Nie pozwala mu w żaden sposób rozpocząć życia od nowa, gdyż jego życie wciąż jest zagrożone. Przez swojego ojca, znanego jako Rzeźnik, jest skazany na los tułacza, który nie tylko zranił dotkliwie jego, ale utracił ukochaną matkę. Ucieka przed tym, co go próbuje dopaść, a mianowicie przed yakuzą rodziny Moriyama. Jedynymi osobami, które mogą go rozpoznać jest Kevin Day, który kiedyś jako przybrany brat Riko Moriyamy, został dotkliwie zraniony przez co o mało nie skończył swojej kariery. Jednakże, zgłosił się do Lisów, i tam piastuje jako ich zawodnik. Nie poradziłby sobie, gdyby nie jeden zawodnik, bez którego Kevin, jak i wkrótce Neil, pokładają wielkie nadzieje, iż będzie w stanie dać im namiastkę tego bezpieczeństwa. A tym kimś jest, bramkarz Lisów - Andrew. W nim znajdują opokę, choć chłopak ma bardzo duże problemy z używkami. Jednakże, drugą osobą jest sam Riko, który mógłby rozpoznać Neil'a, tym samym skazując go unicestwienie. Tylko w grze Exy, jest w stanie zapomnieć choć na chwilę demony, które zaprzątają ciągle jego umysł. Do czasu, gdy naraża się na ujawnienie, czuję że musi wybrać, albo zostać i próbować przezwyciężyć strach i stawić się przeciwko yakuzie Moriyama, albo to co robił zawsze najlepiej, to uciekać do końca swojego życia, aż go i tak w końcu nie dorwą. Przed nim stoi teraz pytanie, które jednocześnie może przysłużyć się jemu drużynie, a przede wszystkim jemu samemu. By ukryć swoje blizny... "- Uniwersytet Edgar Allan z drużyną Kruków przenosi się na południe, do naszego okręgu." Dochodzi do najgorszego. Tajemnica i kamuflarz Neil'a, jest zagrożony! Drużyna Kruków, którym przewodzi Riko Moriyama, może wkrótce przenieść się w ich rejony, tym samym ostatecznie skazując Neil'a. Czy jednak do tego dojdzie? W tej historii, nie ma czasu na nudę. Ciągle dowiadujemy się nowych rzeczy, które wpływają na każdego bohatera. Ich decyzje, zmieniają wszystko w ułamku sekundy. Czy będą w stanie stać się drużyną, która zmieni lody ich okręgu i w końcu wybiją się na podium? To w jaki emocjonujący sposób, autorka pokazuje nam ich życie, jest wprost nieziemskie. Dawno, jakby można rzec, prosta historia o grze, może być taką niesamowita! Ich pasje, osobowości i próba zderzenia się ze swoją rzeczywistością, jest tu wręcz tak namacalna, że czasem zapierało mi dech. Musicie przekonać się sami, jak ważne jest dbanie i szlifowanie swoich pasji. I my właśnie sami to robimy, recenzując książki. Dzięki tej lekturze, jeszcze bardziej przybliżyłam się i próbowałam zrozumieć, czym dla mnie jest moje własne zamiłowanie do książek. Ta powieść jest dla każdego!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2018 o godz 10:51 przez: Detektyw Książkowy
Neil przez całe swoje dotychczasowe życie uciekł przed przeszłością, marzeniami i ludźmi swojego ojca. W żadnym miejscu nie mógł czuć się bezpieczny, dlatego wszędzie zatrzymywał się na maksymalnie kilka miesięcy. Kiedy chłopak zatrzymuje się w małej mieścinie i dołącza do szkolnej drużyny Exy, próbuje nie wychylać się do przodu, żeby nikt nie zauważył jego miłości i pasji do tego emocjonującego sportu. Nie daje z siebie wszystkiego na boisku, bo wie, że w każdej chwili ludzie jego ojca mogą go odnaleźć. Niestety podczas ostatniego meczu na szkolnym boisku, Neil zostaje zauważony przez drużynę uniwersytecką z Palmetto, która pragnie podpisać z nim kontrakt na kilka lat. Uciekinier wie, że nie powinien zgadzać się na żadne układy, ale miłość do Exy jest większa niż zdrowy rozsądek. Początkowo sceptycznie byłam nastawiona do książki Pani Nory Sakavic, bo jeśli mam być z Wami szczera to nie przepadam za grami zespołowymi, a mecze piłki nożnej, siatkówki czy koszykówki najzwyczajniej w świecie mnie nudzą. Ale kiedy usłyszałam o tajemniczej grze o nazwie Exy dla której główny bohater jest gotów poświęcić życie to musiałam zapoznać się z tą pozycją i na pewno nie żałuję, że to zrobiłam. Autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła wykreowaną przez siebie historią, ponieważ przez całą naszą wspólną przygodę zastawiałam się do jakiego gatunku powinnam przypasować tę książkę. Przygody Neila i jego drużyny posiadają cechy z pozycji nurtu New adult, kryminału, thrillera i powieści dla młodzieży. Naprawdę nie wiem do jakiej kategorii powinnam zaliczyć tę książkę i chyba tego nie zrobię, bo nie widzę sensu, żeby szufladkować tak dobrą, interesującą i oryginalną powieść. Nie będę ukrywać, że Nora Sakavic oczarowała mnie swoją prozą, ponieważ "The Foxhole Court" to historia pełna bólu, pasji, poświęcenia i niesprawiedliwości, którą możemy spotkać na każdym kroku. Ogromnym plusem powieści są wykreowani bohaterowie, którzy są dość specyficzni i chwilami dziwni. Od pierwszej chwili moją sympatię zyskał Neil, a do reszty postaci musiałam bardzo długo się przekonywać, ponieważ podobnie jak główny bohater nie miałam do nich za grosz zaufania. Zasada ograniczonego zaufania w tym przypadku była bardzo wskazana. Na pewno sięgając po tę pozycję, powinniście nastawić się na ciekawe i trochę niebezpieczne środowisko, ponieważ poznacie bohaterów, którzy sięgają po używki, mają za sobą mroczną przeszłość, a przemoc to ich drugie imię. Oczywiście nie wszyscy tacy będą, ale większość, dlatego przygotujcie się dużą dawkę męskiego testosteronu. Wspomniałam już, że moim ulubieńcem został Neil? Pewnie tak, ale zaraz Wam powiem dlaczego. Polubiłam go, ponieważ zawsze miał swoje zdanie i kochał Exy jak mało kto. Jego upór, pasja i determinacja nie raz mnie zawstydziła. Postawił wszystko na jedną kartą, poświęcił swoje bezpieczeństwo, aby chociaż w raz życiu zagrać na prawdziwym boisku i poczuć się przez chwilę normalnym nastolatkiem. Przez całą powieść obserwowałam jego przemianę, bo na samym początku był zagubionym i przestraszonym chłopcem, który bał się ryzyka, ale z czasem jego zachowanie uległo diametralnej zmianie. Jestem pewna, że obdarzycie go ogromną sympatią i nie raz pozytywnie Was zaskoczy. "The Foxhole Court" wyróżnia się od innych powieści pod tym względem, że nie możemy przewidzieć tego co wydarzy się na następnej stronie. Autorka nie przebiera w środkach, dlatego jej bohaterowie ciągle przechodzą katusze. Muszą zmagać się z trudną przeszłością, niepewną teraźniejszą i odległą przyszłością. Z każdej strony otacza ich przemoc, niesprawiedliwość i konflikty wywoływane na każdym kroku. Każdy bohater jest w jakiś sposób "zepsuty" i poraniony, ale nikt z nich nie chce od innych litości czy współczucia. Pani Nora Sakavic w swojej powieści pokazuje czytelnikom, że nic w życiu nie przychodzi w łatwo. Neil otrzymał od losu drugą szansę, ale teraz zależy wszystko od niego czy dobrze ją wykorzysta. Będzie musiał wylać dużo potu na boisku, wytrzymać psychicznie w trudnej grupie i udowodnić trenerowi, że zasługuje na miejsce w drużynie. Drogi Czytelniku, jeśli poszukujesz książki pełnej życia, bólu, pasji, cierpienia i nadziei na lepsze jutro to koniecznie daj szansę powieści pt."The Foxhole Court". Mogę Ci zagwarantować, że zauroczysz się poznaną historią, polubisz specyficznych bohaterów i zostaniesz największym fanem Exy. Nie wierzysz? To załóż się ze mną!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-06-2018 o godz 12:53 przez: Paulina11
Swego czasu o białej książce z pomarańczową łapką lisa było bardzo, bardzo, BARDZO głośno na Instagramie. Ostatnio nieco ucichło, ale nadal można się spotkać z wieloma pozytywnymi opiniami na jej temat. „The Foxhole Court” nie do końca leży w moich klimatach, ale coś w zachwytach jeszcze anglojęzycznej wersji sprawiło, że chciałam się przekonać o co tu tak właściwie chodzi. Głównym bohaterem „The Foxhole Court” jest Neil Josten, młody chłopak, który sam musi o siebie zadbać. Jego matka nie żyje, natomiast ojciec siedzi w więzieniu (żeby teraz nie popełnić wtopy, ale coś kojarzę, że on w więzieniu był.. jak źle to mnie poprawcie! ;)). Tak naprawdę Neil ostatnich kilka lat spędził na uciekaniu i ukrywaniu się, bo gdyby się ujawnił... no cóż, są osoby, które chętnie widziałyby go martwego. Mimo wszystko, kiedy Neil otrzymuje propozycje dołączenia do znanej drużyny Exy, do Lisów postanawia się zgodzić. Zdaje sobie sprawę, że jego anonimowość się skończy, jednak... coś za coś. Okazuje się, że tak właściwie nie tylko on ma swoje tajemnice... Co mnie po części zaskoczyło to to, że odkąd tylko zaczęłam czytać, tak TFC wciągnęło mnie od razu. Początek może się wydać nieco nudniejszy, bo wtedy autorka wyjaśnia co i jak, wprowadza nas w fabułę, ale też w zasady Exy, pojawia się sporo nowych informacji, jednak ja się nie nudziłam. Dobra, ale potem robi się już coraz ciekawiej, akcja stopniowo nabiera tempa i może nie wciska w fotel, to i tak czyta się z zainteresowaniem. Bo wiecie... „The Foxhole Court” kręci się w dużej mierze wokół Exy. A co to w ogóle jest? Jest to nowa odmiana sportu, w dodatku dość brutalna. Podobało mi się to, jak Nora podeszła do tego tematu, że w ogóle chciało jej się takowy podjąć! Nie dość, że reguły były jasno wyjaśnione, to jeszcze momenty meczów tak dobrze opisane, że spokojnie szło sobie wszystko wyobrazić i poczuć się, jakby się siedziało na trybunach i oglądało to na żywo! „The Foxhole Court” to książka nieco specyficzna, ciężko ją w ogóle przypisać do konkretnego gatunku. Wątku romantycznego z pewnością tutaj nie znajdziecie, bardziej bym to przypisała do sensacji z nutką kryminału. Tak jak wspomniałam, sporą rolę odrywa samo Exy, jest dużo szumu wokół tej gry, ale ona jest takim... ciekawym tłem dla całej historii. Na pierwszy plan wychodzi Neil i jego... problemy? Nie... Neil i jego życie, może tak. W sumie ciężko stwierdzić, jaki jest główny wątek TFC, cała fabuła jest bardzo złożona, występuje dużo przeróżnych sytuacji, ale w większości, jeśli nawet nie w każdej jakąś rolę odrywa właśnie Josten. Nora Sakavic stworzyła wielu bohaterów, głównie są to Lisy i... trzeba przyznać, są to bardzo ciekawe postacie i godne uwagi. Bo co ważne – żadna z nich nie jest wyidealizowana, nie bez powodu, w końcu Lisy to drużyna, która werbuje określone osoby, ale na jakiej podstawie już nie zdradzę. Większość zawodników ma swoje problemy i mogłabym nawet określić ich mianem nieco świrniętych. Oczywiście nie wszystkich, bo są i tacy bardziej... „normalni”. Ta książka różni się i to znacznie od tych, które zazwyczaj czytam, więc może was to zaskoczyć, ale... podobała mi się. Spodziewałam się czegoś nieco lepszego, nie wciągnęła mnie bez reszty, nie wcisnęła w fotel, ale sprawiła, że z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy Lisów i byłam zaintrygowana co się stanie dalej. To była po prostu czysta przyjemność z samego czytania. Końcówka mnie zaskoczyła, ale i pozostawiła to nurtujące pytanie „co będzie dalej???”, toteż możecie się domyślić, że po drugi tom sięgnę. Oj tak, z pewnością, „The Raven King” po prostu muszę przeczytać, choćby właśnie z czystej ciekawości dalszych losów Neila i pozostałych Lisów. A coś czuję, że TFC to wstęp do świetnej serii! Tak więc, czy uważam że warto dać tej książce szansę? Tak, myślę, że warto, sama sięgnęłam z ciekawości i cieszę się, że ją poznałam. zabookowanyswiatpauli.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2018 o godz 21:48 przez: Między Stronami
Neil Josten jest zapalonym graczem Exy. Udało mu się podpisać kontrakt z drużyną Uniwerysytetu Stanowego Palmetto. Jednak jest też synem groźnego przestępcy, znanego pod pseudonimem Rzeźnik. To właśnie z jego powodu został uciekinierem i nie może zostać długo w tym samym miejscu.Podpisanie kontraktu z drużyną Lisów wydaje się więc ostatnią rzeczą jaką chłopak powinien zrobić. Lisy są znane szerszej publiczności, dlatego wiele zdjęć z wizerunkiem Neila może ściągnąć na niego niepotrzebną uwagę. Kłamstwa mogą pomóc mu zachować pozory jedynie tak długo, dopóki ktoś nie pozna jego prawdziwej tożsamości. Jeśli prawda o nim wyjdzie na jaw, będzie martwy. Jednak Neil nie jest jedyną osobą w drużynie, która coś ukrywa. Jeden z nowych zawodników Lisów, to ktoś z jego przeszłości. Teraz, gdy ponownie się spotkali, Neil chce wykorzystać szansę jaką zesłał mu los. Ostatnie osiem lat przetrwał dzięki ciągłej ucieczce. Może w końcu znalazł kogoś, dla kogo warto żyć i coś, o co warto walczyć. "Nie mógł go przecież zapytać co pamięta ze swojej przeszłości. Nie miał też wpływu na to co może przywrócić jego wspomnienia." Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Jest to jedna z tych pozycji, która sprawia, że od razu przywiązujemy się do bohaterów i przeżywamy razem z nimi to co się dzieje w ich życiu, a fabuła sprawia, że nie potrafimy się od niej oderwać. Zakochałam się w niej i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych książek tego roku. Lisy to drużyna stworzona dla młodych ludzi, których los nie oszczędzał, a oni zbłądzili w swoim życiu. Dzięki niej mogą oni dostać nową szansę i zająć się w życiu czymś, co może pozwolić im wrócić na dobrą drogę. Tym czymś jest właśnie Exy, czyli dyscyplina sportowa, którą wymyśliła autorka. Jest to połączenie lacrosse i hokeja. Wielkie brawa dla Pani Sakavic to, jak idealnie skonstruowała ją na potrzeby książki. Wszystkie zasady zostały dokładnie opisane. Widać, że ma ona wspaniałą wyobraźnię i umie za pomocą opisów sprawić, że czytelnik zatraca się w tym co czyta. Tak jak w rzeczywistości rzadko oglądam mecze, tak w książce czytałam o trwających rozgrywkach z zapartym tchem i kibicowałam moim faworytom. Bohaterowie są bardzo ciekawi i dobrze wykreowani. Każdy jest wyraźny i posiada swoje cechy, zarówno dobre jak i złe. Widać wady i zalety, jednak to sprawia, że są oni bardziej realistyczni. Zarówno główne postacie jak i poboczne wyróżniały się. W drużynie Lisów nie każdy się ze sobą zgadza, jednak na swój sposób tworzą oni rodzinę. Relacje między nimi są zmienne przez wybuchowy charakter bohaterów i dzięki temu w książce można znaleźć wiele emocji. Mają oni swoje historie. Nie wszystkie są całkowicie przedstawione w tej części i nie wszystko zostaje wyjaśnione, jednak daje to nam bardzo dobre rozpoczęcie serii. Jestem ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy i naprawdę nie mogę doczekać się kontynuacji. "- Pozwól, że ujmę to w ten sposób: troje ludzi umie dochować tajemnicy tylko wtedy, kiedy dwoje z nich nie żyje." W książce poruszone są ważne tematy. Neil to chłopak, który od dziecka nie miał w życiu łatwo i musiał ciągle uciekać przed swoją przeszłością. Jest zamknięty w sobie, trudno mu zaufać innym, a nawet samemu sobie. Nigdy nie miał też prawdziwego przyjaciela. Jednak mimo to, postanowił zaryzykować. Bardzo go polubiłam. Jest głównym bohaterem, który skradł moje serce. "- Jestem tu tylko po to, żeby grać - odpowiedział - Nie martwię się o przyszłość." "The Foxhole Court" to książka, którą bardzo Wam polecam. Z każdym rozdziałem na jaw wychodzą nowe tajemnice, dlatego trudno jest się od niej oderwać. Styl autorki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko i łatwo. Nie mogę doczekać się kolejnych tomów i tego co się w nich wydarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji