4/5
18-09-2013 o godz 19:22 przez: Agniecha
„Alicja w krainie zombi” to co najmniej pięć powodów, aby sięgnąć po książkę: zombie, zombie, zombie, Cole i Kat. Do tego dochodzi oczywiście nietuzinkowe poczucie humoru objawiające się między innymi w słownych przepychankach bohaterów, ale również i pełna dynamizmu akcja, która niejednokrotnie zmrozi krew w żyłach czytelnika. Napisana bardzo przystępnym językiem, ale szczęśliwie nie będąca dowodem na infantylne traktowanie odbiorcy. Naprawdę wciągająca, chwilami zaskakująca, a nawet i romantyczna. Typowa lektura dla nastolatek, ale zdecydowanie wybijająca się na tle współczesnej monotematyczności.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
28-09-2013 o godz 17:31 przez: LucYMO
Alicja w Krainie Zombi to, naprawdę świetna lektura na jesienne dni. Nerwy są cały czas napięte, akcja toczy się wartkim torem a czytelnik po prostu nie może się od niej oderwać. Podoba mi się motyw związany z duchowością. Świetnie wplątany w akcję. Może tylko co do postaci mam pewne zastrzeżenia. Czasami wydawały się za bardzo surrealistyczne. Pomijając tę drobną przeszkodę to siłą wpycham wam tę książkę w ręce, byście jak najszybciej utonęli w jej treści!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
14-10-2013 o godz 00:00 przez: Jagoda B. | Empik recenzuje
to pierwsza część "Kronik białego królika" po przeczytaniu tej części nie mogę się doczekać kolejnej :). Rewelacyjne nawiązanie do Alicji w krainie czarów... bohaterka jest w koszmarnej krainie czarów... Genialne wykorzystanie klasyki do stworzenia czegoś innego, nowego. W tej książce jest wszystko: romanse, fantasy i powieść przygodowa. Książkę czyta się niesamowicie szybko, nie można się od niej oderwać! Bardzo dobra książka, jak wszystkie tej autorki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
24-09-2013 o godz 00:00 przez: PiotrCz.
Był czas kiedy zombi były modne (w literaturze i filmie), potem zombi zostały wygryzione przez wampiry i wilkołaki, z tą książką zombi powracają! Świetne połączenie klasyki (alicja w krainie czarów) z fantastyką (zombi), przygodą (zabijanie zombi to z pewnością przygoda) i dramatem (śmierć rodziny). W tej książce jest wszystkiego po trochu. Bardzo fajna!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
19-09-2013 o godz 14:19 przez: anja13
"Wiele słyszałam złych opinii o klasykach, które zostały wymiksowane z chodzącymi trupami (Serio?! "Duma i uprzedzenie i zombie"?!), ale pisarka, choć podjęła się trudnego zadania, spisała się doskonale. (...)
Sądzę, że to strzał w dziesiątkę, na zbliżającą się ponurą jesień, bo wpasowuje się idealnie w ten klimat, ale jednocześnie wnosi dużo uśmiechu."

Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
31-03-2014 o godz 22:42 przez: Ada Mickiewicz
Zauroczyłam się tą książką <3
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-04-2016 o godz 20:09 przez: Angela
Uwielbiam wszelkie nawiązania do znanych bajek i baśni we współczesnych tworach kultury. Stąd też moje zamiłowanie do serialu Once upon a time, który łączy w sobie mnóstwo elementów baśniowych, a także do książki „Cinder” Marissy Meyer, czyli futurystycznej powieści o kopciuszku. Moim najnowszym odkryciem jest świetna seria autorstwa Geny Showalter - „Kroniki białego królika”. Już sam tytuł pierwszego tomu wzbudza ogromne zainteresowanie, obiecując powieść niezwykle intrygującą, łączącą groteskową już historię „Alicji w krainie czarów” z jeszcze bardziej groteskowym motywem zombi. Takie połączenie nie mogło wypaść źle!

Alicja Bell jest inna od swoich rówieśników. Odkąd pamięta, w jej domu panują wyjątkowe zasady, których musi surowo przestrzegać. Nie może przebywać poza domem po zmroku, co łączy się z zakazem uczestniczenia w jakichkolwiek imprezach, nocowania u koleżanek czy wychodzenia na randki. Wszystko dlatego, że jej ojciec rzekomo widzi potwory. Alicja ich nie dostrzega i uważa go za dziwaka. Stara się mimo wszystko przestrzegać jego zasad i próbuje go zrozumieć. W dniu szesnastych urodzin Alicji, jej młodsza siostra, Emma, prosi ją by ta porozmawiała z rodzicami i załatwiła im pozwolenie na pójście na recital baletowy dziewczynki. Prośba zostaje spełniona i całą rodziną udają się na występ Emmy. Alicja nie wie jednak, że ten wieczór tak boleśnie odciśnie piętno na całym jej życiu...

Trzeba przyznać, że Gena Showalter miała naprawdę oryginalny i niesztampowy pomysł na tę powieść. Historia jest bardzo młodzieżowa, poruszająca ciągle aktualne i uniwersalne problemy wieku dorastania, nie brakuje także rozterek miłosnych oraz relacji rodzinnych, nie tylko w pierwszym pokoleniu. Mamy nową szkołę, nowe przyjaźnie, zauroczenia, a także radzenie sobie z bólem po utracie bliskich. Wszystko to potrafi zainteresować młodego czytelnika i wciągnąć go w daną historię, ale prawdziwego kopa i wyjątkowości dodaje tej książce oczywiście motyw zombi! Autorka bardzo fajnie wykreowała te postaci, tworząc całą ich genezę, kreację, szczególne sposoby walki z nimi, ich umiejętności, sposoby na ich dostrzeganie i wiele, wiele innych zagadnień. Wątek ten jest całkiem nieźle dopracowany, choć czytelnik nie otrzymuje jeszcze wszystkich odpowiedzi w tym tomie.

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Ali, czyli główna postać, a także narratorka, to dziewczyna, która nie lubi okazywać słabości, odważna i charakterna, a cała gama innych bohaterów również nie pozostawia wiele do życzenia - każdy z nich jest barwny, wyjątkowy, a także bardzo wiarygodny. Damska część czytelników z pewnością od pierwszych stron pokocha Cole'a, buntownika i typowego bad boya, który ma też tą wrażliwą i troskliwą stronę osobowości, zarezerwowaną dla osób bliskich jego sercu. Od początku wiadomo, że między nim a Ali coś zaiskrzy i czytelnik z niecierpliwością czeka na rozwój wydarzeń. Ów wątek miłosny jest bardzo przyjemny, rozwija się powoli i nienachalnie, nie przesłaniając sobą innych elementów powieści.

Przyznam, że nawiązań do „Alicji w krainie czarów” nie ma tutaj tak dużo jak się spodziewałam. Na pewno imię głównej bohaterki jest inspirowane bajką Lewisa Carolla, a także motyw chmurki w kształcie królika, czy też tytuły poszczególnych rozdziałów. Nie dostrzegłam natomiast większych powiązań fabularnych czy podobieństw między postaciami. Być może zmieni się to jeszcze w kolejnych tomach, aczkolwiek póki co, inspiracja jest naprawdę niewielka, a historia „Alicji w krainie zombi” to zupełnie świeży, oryginalny pomysł.

Podsumowując, „Alicja w krainie zombi” to bardzo dobra powieść młodzieżowa, zawierająca zarówno wątki obyczajowe i romantyczne, jak i bajkowe i fantastyczne. Gena Showalter stworzyła historię niesamowicie wciągającą, którą czyta się z wielkim zaciekawieniem i przyjemnością. Polecam szczególnie nastoletnim czytelnikom, ale także wszystkim miłośnikom książek z zabarwieniem fantastycznym oraz tych, których zaciekawiły nawiązania do „Alicji w krainie czarów” i ciekawie uchwycony motyw zombi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2016 o godz 18:32 przez: Books by Victoria
http://ksiazki-wiktorii2.blogspot.com

To, co się stało, już tak zostanie. Alicja żyjąc w domu z rodzicami od dziecka była walki. Przed zmrokiem siedziała w domu, była posłuszna i grzeczna, aż do tego momentu... Momentu jej urodzin... Wtedy wszystko się zmieniło. Wtedy właśnie uwierzyła w potwory, z którymi tata od maleńkości uczył ją walczyć.
Alicja po tragicznym poznaniu prawdy o świecie, postanawia walczyć. I nie spocznie póki nie wyśle każdego potwora do grobu. Na zawsze.



'' Doszłam już do wniosku, że jest to sprawa warta najwyższego poświęcenia, i nie zamierzałam zmieniać zdania. ,,







,, Alicja w Krainie Zombi '' to pierwsza część cyklu opowieści ,, Kroniki białego królika''. Dużo słyszałam o tej książce, jednak nigdy nie odważyłam się po nią sięgnąć, a tutaj nauka, a tutaj inna książka. Po przeczytaniu tej powieści jestem bardzo szczęśliwa, że znalazłam dla niej czas, ponieważ nie spodziewałam się po niej za wiele, jednak się myliłam. Od pierwszej strony dreszcze przechodzą po plecach. Nie ma nudy i nudnych momentów, to prawdziwa kolejka górska, której właśnie zepsuł się hamulec. Wsiada się na własną odpowiedzialność! Sama się o tym przekonałam, kiedy czytając nie mogłam się oderwać, a gdy skończyłam chciałam więcej i więcej!



,, Jeśli nie będziesz dbała o kondycję, jak się zdołasz obronić przed potworami? ''



Zaczynając strasznie się bałam, że całość będzie odbiciem lustrzanym ,, Alicji w krainie czarów '', jednak moje obawy zniknęły po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Trzeba przyznać występuje biały królik, jest Alicja i las, jednak całość, w żaden sposób nie przypomina pierwotnej wersji tej opowieści. Tytuł powieści daje czytelnikowi wiele do myślenia. ,, Alicja w krainie zombi''? Sama po poznaniu tego tytuły, na samym początku myślałam, że dziewczyna wpadnie do dziury i znajdzie się w krainie zombi, słowo daje, że tak myślałam! Jednak bardzo się cieszę, że opowieść potoczyła się troszeczkę inaczej.



'' Dlaczego nie miałbym tańczyć?...Bo uważasz, że to głupie?...Coś, co pozwala chłopakowi dotykać wszędzie dziewczyny, nie jest głupie.To genialne. ,,




Jestem osobą uwielbiającą książki z wątkiem miłosnym i biorąc tą książkę do ręki bardzo się bałam, że książka okaże się gniotem, bez wątku miłosnego. To kolejny powód, za co kocham tą książkę. W powieści występuje wątek miłosny i całość jest tak dopracowana, że wszystko ze sobą pięknie współgra. Czytając raz się bałam, a raz płakałam, to było piękne! Autora miała genialny pomysł, co do tej historii i za to czapki z głów! Naprawdę, tak dobrej książki dawno nie przeczytałam!




'' Umieranie to jedyny sposób, by żyć naprawdę. ,,




Oprócz miłości w książce jest bardzo dużo humoru. Bohaterowie mają odmienne charaktery, co pozwala nam zapamiętać każdego z osobna, na dłużej. Każda postać występująca w tej książce jest dopięta do ostatniego guzika, co łatwo można zważyć podczas czytania. Za to autorce również należą się wielkie brawa.



'' Zranił mnie swoim odrzuceniem, bez względu na to, czy miał na myśli moje dobro, i to wtedy, kiedy dopiero zaczęłam się wygrzebywać z innych ran. ,,




,, Alicja w krainie zombi '' to książka porywająca i niedająca spać po nocach. Wszystko jest dopracowane i niczego nie brakuje. Podczas czytania raz czuje się dreszcze, a raz w oczach łzy. Zakochałam się całkowicie w tej książce. Okładka, pięknie się prezentuje na półce, tekst jest bardzo fajnie umieszczony na kartkach, co nie męczy oczu, a historia zwala z nóg! Wszystko w tej książce zachwyca! Polecam ją każdemu, kto chce się oderwać od szarej rzeczywistości!





Książka: Alicja w krainie zombi
Tytuł oryginału: Alice in Zombieland
Autor: Gena Showalter
Tłumaczenie: Jan Kabat
Liczba stron: 512
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 25 września 2013

Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2015 o godz 22:30 przez: www.laciatyblogksiazkowy.blogspot.com

"Alicja w Krainie Czarów" to bardzo fajna, ułożona książka....
Nie!
Dzisiaj zapraszam Was na nową odsłonę przygód kultowej bohaterki powieści Lewis Carolla!
"Alicja w Krainie Zombi" to naprawdę świetna powieść i od dzisiaj znajduje się na półce pełnej moich ulubionych książek!
Można powiedzieć, że wpadłam w tą historię jak śliwka w kompot i wcale tego nie żałuję! Nowy świat Alicji totalnie mnie porwał, Cole zaintrygował i nie mogłam się oderwać od tych wszystkich słów. Poświęciłam noc, by skończyć tą książkę, ale była to - jak dotychczas - najlepsza noc w moim życiu!
Totalnie spodobał mi się styl pisania autorki oraz zwrócenie przez nią uwagi czytelnika na emocje bohaterów. Kolejnym co mnie ujęło było bardzo ciepłe przedstawienie siostrzanej miłości między Emaliane Lily i Alicją. Totalnie pokochalam Emmę jeszcze za życia, a po śmierci jako świadka jeszcze bardziej! <3
Najlepsze w książce jest wykorzystanie motywów tej starej, dobrej Alicji i to na nie zwrócę teraz Waszą uwagę, bo to cała magia tej książki! Na okładce możecie dostrzec wszystkie znaczki, które występują na kartach, którymi zwykle gramy w "Kenta" lub "Wojnę", a wiadomo, że karty to pierwsze skojarzenie z książką Lewis Carolla. Następnie napis "skróć ich o głowę" - nie wiem, czy pamiętacie, kiedy to zdanie miało vmiejsce w "Alicji w Krainie Czrów, ale nie będę nic zdradzać, może zechcecie sobie przyomnieć, jak to było - oraz fantastyczne zastosowanie postaci Białego Królika, której na pewno nie trzeba nikomu przypominać, gdyż to początek książki, a mianowicie stworzenie białej chmury w kształcie królika (oczywiście, sprawka mojej kochanej Emmy - spoiler)! ;)
Tak wiele chciałabym Wam powiedzieć o tej książce, ale byloby w tej recenzji tak wiele spoilerów (więcej, niż ten jeden), że na pewno pojawiłyby się tu same negatywne komentarze, dlatego wolę nie ryzykować. :)
Krótko mówiąc, to książka, którą każdy fan "Alicji w Krainie Czarów", który nie boi się mieć potem koszmary, powinien obowiązkowo przeczytać, by poznać historię trudnego życia, zaplątanego w Zombie oraz narodzin pierwszej skomplikowanej relacji między młodą kobietą i niebezpiecznym, budzącym we wszystkich strach mężczyzną.
"Alicja w Krainie Zombi" pokazuje jak ciężko człowiek może radzić sobie ze stratami, jak trudno mu coś pojąć, w coś uwierzyć i przede wszystkim mieć nadzieje na lepszy świat - DOBRY ŚWIAT, a nie pełen zła i morderczych istot.
Ja w dużej mierze utożsamiłam się z główną bohaterką, nie tylko ze względu na identyczny wiek, ale również przeżycia i po prostu chęć wprowadzenia zmian do swojego życia, chęć walki!
To już powinnam Was nie zanudzać, tak?
Podsumowując, jestem szaleńczo zakochana w książce Geny Showalter i nie mogę się doczekać kolejnych dwóch części Kronik Białego Królika, a z tego co wiem, obie są już dostępne na rynku, więc mam nadzieję, że uda mi się je zdobyć! To chyba moje największe marzenie! <3
Polecam! Polecam! Polecam każdemu!

" Gdy nasze oczy się spotkały poczułam suchość w ustach i przestałam dostrzegać otoczenie. Widziałam tylko jego i tylko jego chcialam widzieć."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-06-2015 o godz 20:34 przez: franek2510
Poznajemy Alicję w dniu jej urodzin, dziewczynka namawia mamę, aby porozmawiała z ojcem o prezencie dla niej. Alicja dostała prezent, ale po tym wieczorze w jej życie przewraca się do góry nogami, ponieważ jej rodzina ginie w wypadku samochodowym. Dziewczyna zamieszkuje z rodzicami swojej matki, jej dziadkowie starają się zapewnić normalne życie, ale dziewczyna zamyka się na świat. W szkole nastolatka ponownie ma styczność z Kat, którą poznała w szpitalu, idąc korytarzem nawiązuje kontakt wzrokowy z pewnym chłopakiem i oboje dostają wizji przyszłości. Cole zakochuje się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia, ale nie potrafi wyjaśnić dlaczego mają wizje. Ali przystaje do grupy Cola i chce się dowiedzieć czegoś dowiedzieć więcej o bestiach, które zabiły jej ojca. "Kombinezony" ( nie wiem jak nazywa się ta grupa, ale zawsze mają na sobie kombinezony ) starają się przeciągnąć dziewczynę na swoją stronę. Bell ma wybór do której grupy przystąpić. W bohaterce zakochuje się dwóch chłopaków, który się okaże tym jedynym według dziewczyny? Czy Alicja sobie poradzi w nowym życiu, które zafundowało jej życie?


Autorka, książki wygrała z chorobą podejrzewam, że choroba Kat to ta sama choroba, ale nie jestem pewien, mam tylko takie podejrzenia po przeczytaniu. Pisarka zyskuje u mnie plusa w przedstawieniu bohaterów, podoba mi się Alicja ma charakter, po upadku nie poddała się wręcz przeciwnie z uporem stanęła do walki z potworami. Nie jest pewna siebie, ale to potrafię zrozumieć bo zawsze żyła w zamknięciu poza szkołą, więc nie miała pojęcia jak zachowywać w obliczu miłości. Cole na początku mi się nie spodobał jak i cała jego banda, ale po poznaniu go bliżej ma zdolności przywódcze, jest zżyty z przyjaciółmi, bardzo przeżywa stratę przyjaciół, wstawia się za bliskimi osobami, w powieści wstawiał się głównie za Szronem, który miał problem z Kat. W zespole Cola były osoby, które na początku nie akceptowały Ali, na to też można szybko znaleźć wytłumaczenie, nie ufały nowej, bali się, że zostawi ich dla wrogów i wyzna ich sekrety. Kat... Jednym słowem zwariowana dziewczyna, pomimo ciężkiej choroby czerpie z życia tyle ile może, schodzi się lub rozchodzi ze Szronem. Podoba mi się, że pisarka pomyślała o takiej osobie, która będzie najlepszą przyjaciółką głównej bohaterki. Ma również "swoje"przyjaciółki jednak one są takimi jakim możemy się często spotkać czyli fałszywe. Dziadkowie głównej osoby w powieści starają się zastąpić jej rodziców, na jej miejscu chciałbym mieć takich dziadków, niestety nie udaje im się tego zrobić czego mają świadomość, nie załamują się jednak starają się dla niej.

Lektura według mnie jest trochę nużąca, akcja jest mozolna, męczyłem się czytając pierwszą część fakt wyżej napisałem, że są ciekawe osoby, nie zawsze bohaterowie dodadzą uroku powieści. Fabuła raczej była niewypałem czegoś mi zabrakło, aby usiąść i czytać bez opamiętania. Tu bardziej z przymusu czytałem, bo nie warto zostawiać nie przeczytane książki. Podczas czytania pojawiały się zagadki, które bez problemu potrafiłem przewidzieć, niczym szczególnym mnie nie zachwyciła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2016 o godz 23:29 przez: BookParadise
Recenzja również na http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

Alicja jest zwykłą 16-latką, która żyje szczęśliwie z rodziną, chodzi na imprezy, do domu wraca późną nocą. HA! No już. Chciałaby!
Śmiem twierdzić, że Alicja pochodziła z patologicznej rodziny.
Ojciec alkoholik z obsesją, która prześladuje go od lat.
Matka, która się go boi.
Młodsza siostra, która jest tą "ulubioną".
I Alicja, Alicja, o której nikt nie pamięta. Nie pamiętają nawet o jej urodzinach!
Alicja żyje w pewnym stopniu w "więzieniu". Nie może wychodzić po zmroku, ojciec zamyka ją i siostrę w piwnicy przed potworami.
No po prostu życie jak z bajki i najskrytszych marzeń!
Jednak mimo wszystko Ali kocha swoją rodzinę.
Podczas jej urodzin, jej życie wywróci się o 360 stopni, a w jej życiu zajdą wielkie zmiany. Na jej drodze pojawi się tajemniczy chłopak Col, przewodniczący jeszcze bardziej tajemniczej grupy oraz niesamowita przyjaciółka Kat.

Zombi - przenikające ludzi zombie, które zjadają ich dusze? To one mają jakieś nadnaturalne, super moce? Autorka może i chciała stworzyć wyjątkowe zombie, ale grubo przesadziła.
Zombi muszą być odrażające, gnijące, śmierdzące, bezmózgie. Mają robić totalną masakrę. Krew, latające części ciała, kanibalstwo (w końcu kiedyś byli ludźmi). No po prostu muszą być fajerwerki!
A co zrobiła Gena Showalter Nudne ducho-stwory...

Żartowałam! Gena kompletnie "rozwaliła system"! Bardzo fajnie wykreowała zombiaki. Odwaliła kawał dobrej roboty! Jej potwory wyróżniają się i pozostaną na długo w pamięci czytelnika.
Nie są tylko bezmózgie, cuchnące i gnijące, ale także niewidzialne, dla zwykłych śmiertelników.
Kobieto jesteś cudowna i uwielbiam twoje pomysły!
Nie lubię filmów i książek o zombie, ale Ty..Ty zmieniłaś moje poglądy na historie z udziałem zombie!


Akcja książki rozwija się powoli, jednak jest to świetnym zabiegiem. Mogę czytać i delektować się historią, w której nie ma chaosu. Nie chciałam dojść do końca książki. Dobrze, że są kolejne części i mogę się nimi nasycić.
W książce powoli rośnie napięcie, wszystko dzieje się w swoim czasie.
Fabuła jest troszkę przewidywalna, jednak nie jest to jakaś straszna tragedia.
Zdecydowanie książka zagości na mojej półce, jako jedna z ulubionych, a pomyśleć, że nie chciałam jej przeczytać..



Z początku myślałam, że będzie to książka na motywie "Alicji w Krainie Czarów". Tak, tak, tytuł mnie zmylił. Wyobrażałam sobie Alicję,która wpada do nory i znajduje się w świecie zombie. I tak! Myliłam się i to grubo się myliłam.

Uwielbiam bohaterów, których wykreowała Gena.

Chłopcy tacy...niegrzeczni.

Dziewczyny takie...z pazurem.

Związek Kat i Szrona jest przeuroczy i mega zabawny!

Ali i Col również świetnie do siebie pasują.

Autorka pokazała siłę przyjaźni, jak również miłości i dzięki temu książka jest świetna.

Bohaterowie może są trochę "idealni", jednak jakoś strasznie mi to nie przeszkadzało, jakąś tam wadę można w nich znaleźć. Mogło być zawsze gorzej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2016 o godz 22:19 przez: Corvus Lupus
Gdyby ktoś mi powiedział, że całe moje życie zmieni się między jednym uderzeniem serca a drugim, parsknęłabym śmiechem. Od szczęścia i tragedii, od niewinności do upadku? Żarty. Ale tyle wystarczyło. Jedno uderzenie serca. Mgnienie oka, oddech, sekunda - i wszystko co znałam i kochałam zniknęło.*


Alicja wiodła spokojne życie, miała kochającą rodzinę, stukniętego ojca, opiekuńczą matkę i energiczną siostrę. A wszystko legło w gruzach za sprawą... Zombie. Bohaterka oczywiście nie wiedziała o ich istnieniu, a środki ostrożności wprowadzone przez jej ojca traktowała sceptycznie,

aczkolwiek pewnego feralnego dnia doświadczyła na własnej skórze bólu jaki sprawia utrata rodziny, tym bardziej, że na jej oczach dopadły ją Zombie, przeżyła tylko ona, ale pozostała z tamtej Alicji tylko cielesna skorupa. Przyznaję książka wpadła mi w ręce przez przypadek i podchodziłam do niej sceptycznie, ale zaskoczyła mnie totalnie. Chwyciłam za książkę przekonana, że jest to kolejna książka pozbawiona jakiegokolwiek ciekawego wątku, ale myliłam się. Początki są trudne i taki też był dla mnie początek tej lektury, ale z kolejnymi rozdziałami moja wyobraźnia zaczęła działać na pełnych obrotach i nie sposób było mi się od niej oderwać, a gdy tylko musiałam ją odłożyć czułam ogromny smutek i miałam wrażenie, że przerwałam film. Takich wrażeń doświadczam tylko przy naprawdę dobrych pozycjach, a ta właśnie taka była. W późniejszych rozdziałach Ali poznała Kat, Cole'a i resztę uczniów z Asher High (Naprzód Tygrysy!), akcja się rozwinęła, Alicji wytłumaczono czym są potwory, które widzą tylko nieliczni, nauczono walczyć, a nawet na nowo kochać. Od samego początku było wiadomo, że Ali jest inna niż reszta. Cole przekonał się o tym w pierwszej chwili, gdy ją tylko zobaczył, gdy ich oczy się spotkały. Śmiało można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wrażenia po książce? Cóż były mieszane, czułam ogromną potrzebę przeczytania następnej części. Urzekła mnie historia Alicji, nietypowa. Inne ukazanie Zombie, nie jako mięsożernych stworów... Ale jako duchy łaknące naszej egzystencji, naszego wnętrza, w przenośnym tego słowa znaczeniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2015 o godz 18:05 przez: Wera1316
Alicja w Krainie Zombi to naprawdę świetna książka. Nie mogłam się po prostu od niej oderwać i pewnie przeczytałabym ją w jeden dzień, gdybym nie musiała następnego dnia wstać o 6 do szkoły.

Gdy zacznie się czytać tę książkę nie można się od niej oderwać. Prawie cały czas dzieje się coś ciekawego i to od samego początku.

Główną bohaterką tej książki jest Alicja. Dziewczyna, która w dniu swoich szesnastych urodzin straciła swoją siostrę, mamę i tatę, którego uważała za nienormalnego. Jednak z czasem zrozumiała jak bardzo się myliła. Jej tata miał rację i chciał jedynie ochronić ją i jej siostrę.

Alicja przeprowadza się do swoich dziadków, zmienia szkołę i poznaje nowych znajomych. Wśród nich jest Cole chłopak, w którym Ali się zakochuje.

Cole jest jednak nieufny w stosunku do Ali, ale tak samo, jak ona wie o istnieniu zombi. Mało tego on i jego przyjaciele wiedzą jak z nimi walczyć. To właśnie on wprowadzi Alicję w jej nowe życie. Życie zabójcy.

Pierwszy raz od bardzo dawna tak bardzo wciągnęła mnie jakaś książka. Na prawdę z każdą chwilą jej czytania kibicowałam dla Alicji, czy to w walce czy w związku z Cole'm. Nie mogłam się po prostu oderwać od czytania. A następnego dnia cierpiałam na kaca książkowego, więc kupiłam kolejną część (już przeczytaną) i teraz czekam na wydanie kolejnej.

Uwielbiam fantastykę, a nie często można trafić na dobrą książkę z zombi. Tak, więc polecam ją dla każdej osoby lubiącej fantastykę czy literaturę młodzieżową. Na prawdę warto jest ją przeczytać. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
08-01-2014 o godz 17:53 przez: sylcia92
Coraz częściej możemy się spotkać z wplataniem bajek w tematykę powieści. Jednak ta pozycja jest inna a przez to bardzo wyjątkowa. To ewidentny powiew świeżości w mojej czytelniczej "karierze". Ali jest postacią silną, odważną i lubiącą działać. Co mi się w niej bardzo podobało nie usiadła na tyłku i nie załamała rąk, tylko żyła dalej. Kolejnym plusem jest jej silny charakter - oj dziewczyna umie tupnąć nóżką.Cole natomiast nie jest typowym przypakowanym mięśniakiem. Skrywa w sobie też tą lepszą stronę, troskliwą i uroczą. Podsumowując jestem tą pozycją zachwycona ! Świetnie wykreowany świat, wszystko w tej książce trzyma się kupy ! Postacie są ciekawe i bardzo dobrze dopracowane. Każdą z nich możemy poznać na tyle, aby wyrobić sobie o niej konkretne zdanie. Czytanie tej książki jest jak wpadnięcie do czarnej dziury ! Nie wydostaniemy się z niej dopóki nie skończymy czytać ostatniego zdania. Już nie mogę się doczekać kolejnej części !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2017 o godz 21:19 przez: Karolina Tomalak
Niestety jeszcze nie zdążyłam przeczytać zakupionej jako prezent książki. Poprosiłam, aby na temat lektury wypowiedział się mój syn, który niespodziewanie poprosił o zwrot swojego czytnika. Biorąc pod uwagę, że jest klasycznym dyslektykiem z problemami z czytaniem, jestem pod ogromnym wrażeniem tempa ukończenia książki. Oto jego słowa: "Przez przypadek zerknąłem do mojego czytnika. Znalazłem tam tytuł, który mnie zainteresował. Mama powiedziała, że to prezent gwiazdkowy, i że mam zostawić, ale oczywiście jak to ja nie posłuchałem i zacząłem czytać. Ciekawa, interesująca, momentami smutna, przerażająca i dobra dla nastolatków historia. Pokazuje, że inni mają też takie problemy jak my. Czekam na kolejne tomy, ale mama powiedziała, że do Gwiazdki mogę ich nie zobaczyć, bo mam dużo sprawdzianów..." Kolejne dzieje Alicji już czekają na wolną chwilę. Polecam, może wciągnie tez innych nastolatków.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2014 o godz 17:27 przez: Alexa
opis od razu mnie zachęcił, jednak nie wiedziałam czego się spodziewać po książce o zombi, gdyż nigdy takie nie czytałam.
Alicja, której w wypadku giną rodzice i ukochana siostra, zaczyna widzieć potwory, o których opowiadał jej ojciec. wtedy uznała go za szaleńca, teraz już wie, że się myliła. Ali przeprowadza się do dziadków i zmienia szkołę. jednak tam poznaje Cole i doświadcza niezwykłej wizji. niedługo przekona się, że nie tylko ona widzi zombi.
jest to książka niezwykła, która wciąga, łatwo się ją czyta. zombi są przedstawienie w zupełni innym świetle. jest to moja jedna z ulubionych książek, którą przeczytałam bardzo szybko, co mnie zmartwiło, bo od razu chciałam sięgnąć do drugiej części, która niestety została tylko zapowiedziana. teraz nie mogę się doczekać trzeciej części. serdecznie polecam osobom, które chcą przeczytać książkę, w której jest dużo akcji i wątek miłosny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-09-2013 o godz 16:58 przez: Kruszynka
Ostatnio dość sporo pojawia się książek o zombie. Ja jakoś nie jestem zafascynowana tą falą, jednak gdy zauważyłam zapowiedź tej pozycji wiedziałam, że powinna mi się spodobać. Tak też się stało i bardzo się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać.

Alicja mieszkała z rodziną. Ojciec był jej zdaniem dziwny – widział dziwne potwory, z którymi nikt inny nie miał styczności. Uważano go za niepoczytalnego. Cała rodzina nie wychodziła po zmroku, obawiali się, co mogłoby ich spotkać. Jednego razu jednak zrobili wyjątek i wybrali się na występ Emmy, młodszej siostry głównej bohaterki. Do domu wracali po zmroku, dodatkowo obok cmentarza, którego tak obawiał się ojciec dziewczyny. Nagle zdarzyło się nieszczęście, po którym Alicja musiała zmienić szkołę. Czy było tam lepiej? Jak wpłynęli na jej postępowanie jej nowi znajomi?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
16-08-2015 o godz 14:42 przez: Katarzyna Rawa
"Alicja w krainie zombi". Wielu osobą może się kojarzyć z baśnią. Nic bardziej mylnego. Jest to książka opowiadająca o zaufaniu do rodziny, którą można w każdej chwili stracić, o pierwszych poważniejszych zauroczeniach i o przyjaźni, która przetrwa wszystko. Tytułowa bohaterka Alicja wychowuje się w innych warunkach niż jej rówieśnicy. Zakaz noclegów u koleżanek i zapraszania ich do domu, a wszystko to dlatego, że jej tata wierzy w zombi. Wszystko zmienia się gdy cała jej rodzina ginie w wypadku, a nasza bohaterka poznaje Cole'ego. Przekonaj się, że zombi istnieją., a kto wie może są wokół nas?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-09-2017 o godz 14:33 przez: Rogcu5
A teraz coś troszkę o "seriach". Gena Showalter buduje napięcie i zacietą atmosferę w książkach z serii "Kroniki Białego Królika". Nietypowe książki fantasy, które na pierwszy rzut oka mają dużo wspólnego z Disneyowską Alicją, aczkolwiek w całej opowieści chodzi o zgoła coś innego. Główna bohaterka boryka się z problemem widzenia zombie, straty najbliższych a także miłości, która powinna być skazana na porażkę. Czy uda jej się pogodzić stan bycia przyszłą/niedoszłą królową zombie i nie stracić miłości swojego życia?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2014 o godz 14:14 przez: Sandra Sania T.
Byłam raz w empiku 4 godziny ( w jednym dziale) w poszukiwaniu książki. Gdy zobaczyłam Alicje w krainie zombi odrazu ją kupiłam i nie pożałowałam swojego wyboru. W książce cały czas coś się, cały czas czekają na nas kolejne zaskakujące akcje, dzięki czemu książka ani trochę się nie nudzi. Dodatkowo na końcu znajduję się wywiad z autorką, dzięki któremu dowiadujemy się nieco o kolejnej części i zaraz chce się ją przeczytać. Gorąco polecam pierwszą część i z niecierpliwością czekam na drugą. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji