W „Adrenalinie” wspomnienia z futbolowego życia Szweda stanowią punkt wyjścia do refleksji i rozważań. Ibrahimović porusza różne tematy. Opowiada o rodzinie, przyjaciołach, trenerach, agentach, rywalizacji, kontuzjach, czy też relacjach w drużynie. Przedstawia swój punkt widzenia, ukazuje, jak zmieniło się jego podejście do futbolu i życia wraz z upływem lat. Momentami lektura jest nieco filozoficzna. Przede wszystkim jednak często arogancka. Wielkie ego Zlatana widoczne jest praktycznie na każdej stronie lektury, ale to przecież żadne zaskoczenie. Gdyby było inaczej można by się zastanowić czy to na pewno książka Zlatana, a tak nie ma, co do tego wątpliwości. Mówiąc krótko „Adrenalina” to lektura jak najbardziej w stylu Ibry. Książka nie jest zbyt obszerna. Dobrze i szybko się ją czyta. Niektórym może się wydawać, że lektura jest nieco chaotyczna, a to za sprawą braku chronologii, „przeskakiwania” pomiędzy tematami oraz luźnego połączenia przemyśleń i wspomnień Ibry. Mnie to jednak w ogóle nie przeszkadzało. Nie jest to autobiografia, więc taki styl jest całkowicie do zaakceptowania. Jednak, jeśli ktoś niezbyt orientuje się w historii Szweda i przebiegu jego kariery powinien najpierw przeczytać „Ja, Ibra”, a dopiero później „Adrenalinę”. Dlaczego Ibrahimović niezbyt dobrze gra głową, choć mierzy prawie dwa metry wzrostu? Czemu po strzeleniu gola szeroko rozkłada ramiona? Dlaczego poradził Mbappé by Francuz opuścił PSG i przeszedł do Realu Madryt? To i jeszcze więcej w „Adrenalinie”.
ksiazka napisana bardzo prostym jezykiem, ale nie fajnym podworkowym, tylko PROSTYM, dla ludzi mniej rozgarnietych raczej. Mialy byc jakies nieznane historie, a po 50 stronach same duperele, wszystkim znane. Lubie goscia, ale juz ktorys raz okazuje sie, ze ksiazki przez pilkarzy pisane sa po prostu bardzo nudne. Nie polecam ludziom chcacych czegos wiecej, wymagajacych czegos od ksiazki.
ksiazka dla mniej wymagajacych czytelnikow,. nic ciekawego tam nie ma, duzo o synach, ale nie za duzo ;) takie nic nie wnoszace do zycia pierdoly. styl pisania na poziomie gimnazjum.
ksiazka pisana jezykiem 10 latka, bez jakiegos sensu, bez logiki, same nudne bzdury. chroni prywatnosc rodziny ale w ksuiazce cosgle cos o synach, do tego bardzo ale to bardzo NUDNO.