5/5
17-12-2023 o godz 23:50 przez: edyta sidor | Zweryfikowany zakup
Kapitalna książka! Czadowe rysunki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2022 o godz 11:14 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Fajna zabawa dla tych mniejszych :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2021 o godz 16:49 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka!polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2023 o godz 20:06 przez: Justyna | Zweryfikowany zakup
Super ksiazka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-02-2023 o godz 20:53 przez: Magdalena Gajda | Zweryfikowany zakup
Takie sobie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2023 o godz 19:00 przez: Kasia | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2023 o godz 09:36 przez: Patrycja Zaremba | Zweryfikowany zakup
POLECAM
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2020 o godz 08:10 przez: Anonim
Rynek książek dla dzieci jest po brzegi wypełniony wszelkiego rodzaju publikacjami, więc aby się przebić, często trzeba przygotować książkę nie tylko wartościową pod względem merytorycznym, ale także akrakcyjną dla młodego czytelnika, jeśli chodzi o formę. Wszelkiego rodzaju przesuwanki czy książki z dziurami cieszą dzieci, więc jest ich coraz więcej – dla mnie super, bo dzięki temu więcej pociech zacznie czytać z rodzicami już od małego. Ale jest też minus takiej sytuacji – coraz trudniej czytelnika zaskoczyć. Dość mocno „siedzę” w literaturze dziecięcej i jej nowościach, obserwując, co w trawie piszczy, więc wiem, że o oryginalne ujęcie jakiegoś sensownego tematu jest trudno – bo wydaje się, że wszystko już było. Na szczęście trafiają się publikacje takie jak ta, gdzie efekt wow znów do mnie przychodzi, przekonując, iż przesyt na rynku literatury dziecięcej to jednak fikcja. Litery – dla dorosłych oczywistość, dla dzieci coś, co wcale takie proste nie jest, za to ciekawe na pewno. Pamiętam własne zdziwienie, gdy z ust mojej wówczas dwuletniej córki, podczas układania puzzli z literkami, padły słowa: „Z jak zebra”. Brwi podjechały mi na czoło, a w głowie zaświeciła się lampka: „Wow, to już?”. Skoro zatem zauważyłam u córki zainteresowanie tym tematem, zaczęłam szukać odpowiedniej książki – takiej, która nie będzie zbyt trudna, nudna, za to atrakcyjna, no i fajnie by było, gdyby jeszcze posłużyła na trochę dłużej. Znalazłam. Poznajcie „Abecadło pod lupą”. Na pewno spotkaliście się już ze schematem książki o alfabecie, gdzie każda rozkładówka poświęcona jest innej literze. Tutaj też go zastosowano, niemniej dodano coś więcej, coś, co odpowiada za ten efekt wow. Tym czymś jest lupka z czerwonym „szkiełkiem”, która po przyłożeniu do dużej, czerwonej litery pokazuje, że ukryły się w jej wnętrzu różne rzeczy rozpoczynające się właśnie na tę literę. Na sąsiedniej stronie znajdują się z kolei różne wyrazy oraz sformułowania, w których dominuje dana litera – wszystko to ujęte w bardzo miłą dla oka grafikę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2019 o godz 19:06 przez: Anonim
Ostatnio oprócz książek świątecznych w naszym domu pojawiło się także sporo publikacji, które pomagają dzieciom uczyć się literek. Moją uwagę przyciągła książka Wydawnictwa Mamania, gdyż okazała się fenomenalna, dziecko bawiąc się, całkiem przypadkowo uczy się literek. „Abecadło pod lupą” Publikacja spodobała się mojemu synkowi, sięga po tę książkę niemal każdego dnia. Poszukuje ilustracji ukrytych w literkach. Zabawa niesamowita, gdyż On już wie co na jakiej literce się znajduje, bawiąc się ze mną w poszukiwania, zostawia mnie z punktacją daleko w tyle. Książka jest skonstruowana w ten sposób, że na każdej stronie widnieje jedna litera, na której zostały nadrukowane róże obrazki, na początku przypominają wzorek lub jakiś szlaczek, rozwinięta technika graficzna sprawia, że obrazki ukazują się w momencie przyłożenia lupy o czerwonym odcieniu. Ukryte ilustracje powiązane są z literką, np. biorąc literkę C, lupa odkrywany cyrk, cytrynę, ciupagę, cebulę i wiele innych elementów. Książka daje nam mnóstwo możliwości od poznania alfabetu aż do wielkich opowiadań, synek jest na etapie układania historyjek do danej literki. Ciężko określić, dla jakiego wieku dziecka książka jest zaprojektowana, myślę, że tak od czwartego roku można z dzieckiem ćwiczyć poznawanie literek z tą publikacją to sama przyjemność, poznajemy literki podczas zabawy. Nie muszę Was bardziej przypominać, że warto posiadać taką lekturę w domu. Ja co prawda już dawno skończyłam 4,5 czy 6 lat a książka także sprawiła mi ogromną przyjemność. Zabawa w detektywa okazała się przyjemnością. Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2020 o godz 12:57 przez: WRoliMamy
Abecadło pod lupą to jedna z najciekawszych propozycji książkowych wspomagająca naukę liter oraz wzbogacająca słownictwo dzieci. Już pięciolatki wykazują chęć do nauki czytania. Zanim jednak opanują tę sztukę, czeka ich sporo pracy i wiele ćwiczeń. Pod tym kątem Abecadło pod lupą może zostać wykorzystane zarówno w domowym zaciszu, czy przedszkolnych zajęciach i gwarantuję, że zarówno dzieciom, jak i Wam się nie znudzi. Abecadło pod lupą to innowacyjny projekt pod kątem treści i prezentowanej formy. Na każdej stronie mamy przedstawioną jedną literę, a na poprzedzającej ją stronie mnóstwo słówek rozpoczynających się na tę literę. Dzięki dołączonej do książki lupie z czerwoną folią, nauka staje się coraz bardziej ciekawa. Zastosowana technika graficzna sprawia, że obrazki umieszczone w dużych literach nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Czytaj dalej https://wrolimamy.pl/recenzja/abecadlo-pod-lupa/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji