5/5
15-12-2022 o godz 18:16 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super polecam ☺️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2022 o godz 18:44 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Coś na wieczór!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2022 o godz 21:56 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2022 o godz 16:25 przez: Emilia | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2023 o godz 12:08 przez: ewa | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2023 o godz 06:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2022 o godz 12:06 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-12-2021 o godz 18:11 przez: Nikola
Fantastyczna zimowa opowieść przepełniona zapachem urzekającej czekolady Wedla, która musi zagrzać miejsce w Waszych biblioteczkach! "A ja na Ciebie zaczekam" to piękna zimowa książka, która skradła moje serce swoim magicznym klimatem ❄ Anastazję prześladuje ogromny pech. Nie dostaje się na wymarzone studia i ma spory kłopot ze znalezieniem pracy. Jest jedną z najwierniejszych klientek Wedla, w której często odnajduje chwilę pocieszenia. 🍫☕ Pijalnia czekolady jest jej oazą oraz Pana Aleksandra, z którym często rozmawia przy stoliku. Emilia budzi się w szpitalu i ma kłopoty z pamięcią. Jej myśli ciągle krążą wokół portretu, na którym jest dziewczyna w granatowym płaszczyku. Emilia ma wrażenie, że skądś ją zna, ale nie ma pojęcia skąd. Jej pamięć jest przepełniona skąpymi urywkami z dawnego życia, które nie dają jej jasnej odpowiedzi na nurtujące pytania. Ernestyna wybiera się w Wigilię do Warszawy, by wypełnić dawną obietnicę, o której nigdy nie zapomniała. Czy tym razem w bramie na Nowym Świecie spotka się z dawno niewidzianą osobą? "A ja na Ciebie zaczekam" pokazuje, że święta to zdecydowanie czas cudów! Bardzo lubię książki Magdaleny Kordel i zawsze z niecierpliwością czekam na nowości. W tym przypadku również się nie zawiodłam i cieszę się, że mogłam spędzić czas z tą nietuzinkową opowieścią. Autorka stworzyła historię, która od początku intryguje i sprawia, że czas przy niej płynie nieubłagalnie. Książka pokazuje, że święta to magiczny czas, ktory łączy ludzi. Muszę również wspomnieć o bohaterach, których bardzo polubiłam, a w szczególności Gabrysię, która swoim roztrzepaniem i humorem sprawiła, że historia nabierała barw. Moją uwagę przykuła również wspaniała opowieść Pana Aleksandra i jego pozytywne nastawienie, które mi także się udzieliło. "A ja na Ciebie zaczekam" jest idealną lekturą na wieczór pod kocykiem z kubkiem czekolady od Wedla! Ja właśnie tak spędzałam swój wieczór i czułam się, jakbym właśnie była w tej słynnej pijalni czekolady 🍫 Serdecznie polecam i myślę, że Wam również przypadnie do gustu!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-11-2021 o godz 15:52 przez: Zwykła Matka
Cóż może wnieść do mojej codzienności odrobinę świątecznej magii? Dobra książka na ponure wieczory! "A ja na Ciebie zaczekam" to powieść o nadziei, poszukiwaniu siebie i rodziny. Anastazja to artystyczna dusza bez partnera i pracy. Emilia to starsza dama, która z dnia na dzień zaczyna się interesować pewnym obrazem i planować tajemniczą podróż. Ernestyna, babcia Anaszki, żyje przeszłością choć starała się ją zepchnąć w otchłań zapomnienia. Co łączy te trzy kobiety? Kim jest tajemniczy Aleksander spotkany w pijalni czekolady? Co zmieni życie Anastazji na lepsze i da nadzieję na udaną przyszłość? Czy spotkanie po latach da bohaterkom to czego oczekiwały? Cudownie ciepła i pełna wzruszeń powieść wprowadzająca w klimat świąt. Magdalen Kordel jest jak prywatny anioł, który otula swoimi skrzydłami w postaci książkowych stron. Przyzwyczaiłam się do tego, że u tej autorki pojawi się bohaterka "zakotwiczona w młodości stabilnej" i uwielbiam to. Dość mam czasem młodych dziewczyn szukających miłości. Dla odmiany lubię poczytać właśnie o perypetiach starszych dam, które swoim niezwykłym poczuciem humoru wprawiają mnie w doskonały nastrój i wywołują pytanie u mojego męża: " z czego Ty się tak śmiejesz?" :) Polecam Wam "A ja na Ciebie zaczekam" jako pomysł na prezent na Mikołajki, zwłaszcza dla tych, którzy są spragnieni świątecznego nastroju! A, jeszcze jedna ważna sprawa! Po lekturze tej książki, na bank zapragniecie upiec pierniczki, pomalować własną bombkę lub tak jak ja, odwiedzić najbliższą pijalnię czekolady, bo aromat "wychodzący" ze stron powieści bardzo mocno do tego zachęca... Więcej na blogu Zwykłej Matki
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-01-2022 o godz 23:12 przez: ejotek
Magdy Kordel i jej ciepłych powieści przedstawiać Wam chyba nie trzeba. Ulubionym zabiegiem autorki jest podsycanie napięcia a już ofiarowana nam uczta literacka postępująca wraz z rozplątanymi nitkami poszczególnych wątków to mistrzostwo! Akcja powieści "A ja na Ciebie zaczekam" toczy się dwutorowo - w Polsce (Kraków i Warszawa) oraz gdzieś w świecie, gdzie ludzie mówią w innym, niż polski, języku. Hania i Bruno żywo roztrząsają rodzinne sprawy. Rodzeństwo nie jest zgodne czy ich matka - Emilia - wymagała zabiegu, który został już przeprowadzony. Intryguje ich też nagłe zainteresowanie starszej pani sztuką - przed operacją kupiła bowiem obraz z dziewczyną w granatowym płaszczyku i powiesiła na honorowym miejscu w mieszkaniu. Nie była w stanie powiedzieć kto to jest, pamięć płata jej figle a przeszłość jest białą plamą, ale czuje, że to ktoś ważny! A teraz lekarz informuje rodzeństwo, że Emilia nie do końca jeszcze wybudzona, mówiła coś w innym języku - jak potwierdziła pielęgniarka - po polsku! Choć starsza pani wyparła się tego! Skąd znała polskie słowa? Co oznaczały te, wypowiedziane bardziej jako majaki niż świadoma wypowiedź? Emilia zrobi wszystko, bo dotrzeć do prawdy. Czy jej się uda? Tymczasem w Warszawie... ...Anastazja przeżywa fakt, że po raz trzeci nie dostała się na ASP i wciąż jest na utrzymaniu rodziców. A na dodatek okłamała ich, że studiuje! Czy zdobędzie się na szczerą rozmowę? Czy rodzice zrozumieją jej pobudki? "Trupem w szafie" jest też Ernestyna - babcia Anaszki, która coś ukrywa... Niemal każdego roku wyjeżdża w Wigilię do Warszawy, bo obiecała... Co i komu? I czemu trwa to już tyle lat...? Przyjaciółka Anastazji, Gabrysia, pomimo swoich perypetii miłosnych, załatwia Anaszce pracę, z czego wynika wiele ciekawych - śmiesznych i tragicznych - zdarzeń. Swoje smutki utalentowana artystycznie dziewczyna topi w czekoladzie w ukochanej pijalni Wedla, gdzie poznaje starszego pana - Aleksandra, który zawsze chętnie wysłucha i doradzi a jednocześnie opowie historie ze swojej przeszłości. O niespodziankach od losu i że zawsze jest szansa, że zmieni on swój bieg... Początek rozkręca się powoli. Nie brakuje tajemnic a dwa biegnące równolegle - choć naprzemiennie - wątki są zupełnie odrębne. Każdy ma swoich bohaterów, swoje sprawy i problemy. Autorka doskonale opisała nie tylko młode postacie, ale również seniorów. Zwłaszcza sprytne staruszki potrafią wywołać uśmiech na twarzy czytelnika, swoimi krętactwami i dążeniem do celu tylko sobie wiadomymi sposobami. Magdalena Kordel zmierzając do takiego a nie innego finału wielokrotnie sprawiła, że miałam mętlik w głowie. Kiedy wszystko zaczynało układać się we właściwych miejscach tej układanki... nagle jedno zdanie wywracało dotychczasowe teorie i na nowo należało ułożyć poszczególne warstwy. Do samego końca nie ma pewności, jak to się zakończy... Nie brakuje zwrotów akcji, ale i niespodzianek... W kwestii bombek, pana Aleksandra czy uroczych staruszek... Sama nie wiem co zaskoczyło mnie najbardziej! Nie jest to typowa powieść świąteczna z mega klimatem, tutaj inne sprawy wychodzą na prowadzenie - przyjaźń, miłość, poczucie bezpieczeństwa, bolesna przeszłość oraz wartość obietnicy. Ta historia mnie po prostu zaczarowała i oczarowała, wzruszyła i poruszyła, na koniec wypluła i niewiele jest słów, które mogą oddać to, co poczułam. Piękne to... Po prostu. Podsumowując - "A ja na Ciebie zaczekam" to opowieść o ratowaniu - siebie i innych, ludzi i przedmiotów, świąt i wspomnień o przeszłości. Przepięknie porusza serca i sprawia, że zapominamy o swoich bieżących kłopotach dając się zaczarować. To historia pełna cudów, podróży w czasie oraz przestrzeni i wgłąb serc. Pokazuje to, co ważne.. i jeszcze więcej: przeznaczenie, przeczucia, poplątane ścieżki i szalone pomysły. Strach, determinację, walkę o marzenia oraz dużo magii. A na deser pozwala rozsmakować się w słodkościach znanego cukiernika. Gorąco polecam! To 'must read' nie tylko w okresie świątecznym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2021 o godz 19:58 przez: Joanna W.
Wyobraź sobie… Wyobraź sobie klimatyczne wnętrze, w którym unosi się zapach czekolady. Niezwykły aromat wszystkich najpiękniejszych zapachów świata, które otulają cię od samego wejścia, sygnalizowanego przez maleńki dzwoneczek. Wyobraź sobie dziewczynę o tak błękitnych oczach, bardziej błękitnych od niezapominajek, która zza lady wita cię uśmiechem. Wyobraź sobie, że w oszklonej witrynie możesz oglądać maleńkie, czekoladowe dzieła sztuki, w których kierunku ręce same się rwą. Chcesz dotknąć, posmakować, a jednocześnie żal ci zniszczyć tę misternie wykonaną robotę. Wyobraź sobie, że w kącie przy małym stoliku siedzi staruszek, który patrzy na ciebie przyjaźnie, zupełnie jakby chciał cię zaprosić, abyś usiadł przy jego stoliku. To wszystko sprawia, że czujesz się tak, jakbyś trafił do „czekoladowej Narni". Przeszedł na drugą stronę i odbył podróż w czasie, a tak naprawdę stał na pograniczu dwóch czasoprzestrzeni w miejscu, w którym przeszłość splata się z teraźniejszością. A ty wiesz, że jesteś tutaj PO COŚ. Magdaleno Kordel! Ja nie wiem, jak ty to zrobiłaś, ale zaczarowałaś mnie swoją historią, dając nią taką moc wzruszeń, że nie sposób mi ubrać w słowa, co czułam, przewracając ostatnią stronę. I myślę sobie, że nie bez powodu na mnie czekałaś. Że ta książka trafiła w moje ręce właśnie po to, aby móc stwierdzić z całym przekonaniem, że to jedna z najbardziej urzekających i klimatycznych powieści świątecznych, jakie dane było mi przeczytać w tym roku. W tej historii nie chodzi nawet o ubieranie choinki, choć takowa się pojawia. Nie o szukanie prezentów, o lepienie uszek, ani o cały ten świąteczny galimatias. Tutaj chodzi o… cud. O coś, co dla każdego może oznaczać coś innego. Dla jednego jest nim odnalezienie upragnionej pracy. Dla innego wyszperanie w odmętach utraconej pamięci drogi do domu, do przeszłości, którą zakryła mgła. Dla kogoś będzie to możliwość wypicia ostatniej filiżanki czekolady, która miała być pożegnaniem, a stała się nowym początkiem. A dla niej i dla niego, to nadzieja, że przy akompaniamencie spadających w wirującym tańcu płatkach śniegu, odnaleźli siebie. Bo ktoś, gdzieś, kiedyś miał taki plan. A przecież nic nie dzieje się bez przyczyny, a my nigdy nie możemy być pewni, co kryje się za kolejnym życiowym zakrętem. Podsumowując: Podsumowanie zacznę od cytatu z książki „A ja na Ciebie zaczekam”: „Zwyczajnie czasem są takie momenty w życiu, podczas których nie sposób nie płakać”. I ten właśnie moment, w którym pożegnałam się z lekturą powieści Magdaleny Kordel, do nich należał. Nie były to nawet łzy żalu za minioną przyjemnością, którą niewątpliwie było jej czytanie, ale łzy wzruszenia, kojący potok, który pojawił się na policzkach, bo autorce udało się poruszyć najdelikatniejsze struny mojej wrażliwości. Dotarła do samego serducha, które aż wyrywało się do opisanego przez nią, pachnącego czekoladą miejsca, w którym zadziała się magia... Cudna była ta powieść, aż nie sposób mi wyrazić słowami, jak bardzo mnie urzekła. Mogę powiedzieć tylko jedno – to najlepsza książka świąteczna, jaką przeczytałam w tym roku. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-12-2021 o godz 16:37 przez: aaniaa1912
Kilka lat temu sięgnęłam po swoją pierwszą książkę pani Magdaleny Kordel. Była to książka o tytule „Wymarzony dom”. Do dzisiaj pamiętam swoje zaskoczenie tym, jak dobrze mi się ją czytało i jak bardzo mnie wciągnęła. Od tamtego dnia z wielką chęcią sięgam po jej kolejne książki. Przeczytałam już wszystko, co tylko mogłam, więc wypatruję nowości i za każdym razem się cieszę, jak pojawia się zapowiedź kolejnej powieści. W tym roku autora mnie nie zawiodła i napisała znowu zimową powieść, które uwielbiam czytać w grudniu. Do czytania książki „A ja na Ciebie zaczekam” podeszłam pozytywnie nastawiona. Nie wszystkie książki pani Kordel pokochałam, ale nie tracę nadziei, że kolejna znowu mnie zachwyci. Tym razem dopiero jak znalazłam się w połowie czytania książki, to zorientowałam się jak bardzo się wciągnęłam i jak bardzo spodobała mi się ta powieść. Polubiłam głównych bohaterów, ale chyba najbardziej Anastazję, która jest moją równolatką i w jej życiowych problemach odnalazłam swoje, dzięki czemu bardzo dobrze rozumiałam tę postać. „A ja na Ciebie zaczekam” to zimowa powieść, która wywołała niejeden uśmiech na mojej twarzy, a to wszystko dzięki szalonym pomysłom bohaterów. Autorka kilka scen umieściła w warszawskim Wedlu przez co ma się ochotę tam wpaść, napić się ciepłej czekolady i poczuć się jak bohaterowie tej powieści. Pani Kordel po raz kolejny mi pokazała, że potrafi stworzyć niesamowitą historię. Teraz, pozostaje mi czekać na kolejną.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2022 o godz 20:41 przez: nutka2410
Cześć książkoholicy 🎶❣️ Książka "A ja na Ciebie zaczekam" to najnowsza powieść Magdaleny Kordel. Jest to jak zawsze książka przepełniona wiarą, nadzieją i miłością. I tą, która dotyczy bohaterów, ale także nas czytelników. Powieść Magdy przepełniona jest mnóstwem mądrości życiowych, które naprawdę warto wziąć sobie do serducha 😉 Autorka ma przecudowny styl pisania, który zauroczył mnie od pierwszej przeczytanej książki. Umiejętność przelania ogromu emocji na papier to coś moim zdaniem bardzo pożądanego w każdej książce 😊 a Magda daje nam to aż nadto, pozytywnie oczywiście. Jej powieści to takie książki do otulenia gdy czytelnikowi jest źle i niedobrze, gdy ma wrażenie, że cały świat jest przeciw niemu. Książki Magdy dają nadzieję, że po nieważne jak wielkiej burzy, zawsze, ale to zawsze wyjdzie słońce! Polecam przeogromnie ❣️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2022 o godz 19:13 przez: magdaandbooks
Trochę już tych świątecznych książek przeszło przez moje ręce i mówię Wam to jest takie cudo, że do ostatniej strony nie chciałam wypuścić jej z ręki. Gdy dotarłam do ostatniej strony, to jeszcze przez dłuższą chwilę tak sobie siedziałam w fotelu i myślałam nad tym co przeczytałam 🌲🎄💚🎄🌲 Piękna, klimatyczna, niezwykle wzruszająca historia. Autorka nie pisze, ona czaruje💚 Chociaż książka jest w świątecznym klimacie, to myślę, że ona przyda się każdemu z nas o każdej porze roku. Cudowności, które poruszą chyba każde serce. U mnie ta książka poruszyła serce, duszę i oczy, które zalały się łzami, ale otulił też słowem i emocjami. No przyjemność to była ogromna. Polecam z całego serca ❤️💚❤️💚❤️💚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
07-01-2022 o godz 09:36 przez: kp0018
W listopadzie i grudniu wydawnictwa masowo wydają książki o tematyce świątecznej. Lubię te pełne klimatu, nadziei i miłości pozycje, bo czas oczekiwania na Święta staje się przyjemniejszy. W nowej powieści Magdaleny Kordel „A ja na Ciebie zaczekam” jest klimat Świąt, jest tajemnica rodzinna, jest duża dawka humoru oraz mnóstwo mojej ukochanej czekolady :) Dlaczego więc ta pozycja nie przypadła mi do gustu, skoro są w niej składniki, które mogą stworzyć książkę idealną na Święta? Magia… A właściwie jej przerost… Jak dla mnie trochę za bardzo autorka weszła w zjawiska paranormalne. Zdecydowanie bardziej wolę książki ze szczęśliwymi zbiegami okoliczności, niż spotkania z czymś, co nie istnieje...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-12-2021 o godz 11:51 przez: instagram.com/mommy.book
Może nie jest to najlepsza książka świąteczna, jaką czytałam, ale jest przy tym taka, jaka powinna być - ciepła, magiczna, bajkowa, może nieco naiwna i przewidywalna, ale jednocześnie idealnie wprowadzająca w (przed)świąteczny klimat. Owszem, zakończenie jest zbyt szybkie, a pomysł z postacią starszego pana Aleksandra nie przemówił do mnie, bo ja jestem z tych twardo stąpających po ziemi, więc preferuję zwyczajne, logiczne i bardziej prawdopodobne rozwiązania, ale świątecznym tytułom więcej wybaczam niż innym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-12-2022 o godz 19:50 przez: beauty.book.cats
Powieść w klimacie świątecznym, pełna magii, aniołów, śniegu i...gorącej czekolady. Przesycona wiarą, nadzieją, miłością i świątecznymi aromatami. Polecam wszystkim lubiącym takie magiczne, nierzeczywiste, ale pełne optymizmu książki. Bo o to przecież chodzi w tych nadchodzących Świętach. O tę magię, niepowtarzalny nastrój i wiarę w to, że wszystko może się zdarzyć...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-01-2022 o godz 20:27 przez: Karolina
Książka mega fajna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji