5/5
14-08-2022 o godz 10:05 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
14-11-2021 o godz 20:31 przez: AdeleZaDarmo
To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.
Czy ta recenzja była przydatna? 15 4
5/5
07-09-2013 o godz 13:40 przez: Adi
Ta płyta jest tak genialna i świeża ,mimo że od premiery 21 minęło 2,5 roku. Nie dziwię sie że album do tej pory sprzedała się na całym świecie w liczbie 28 000 000 egzemplarzy. Tego krążka można słuchać całymi dniami. Ja tak robię i jestem co raz bardziej zachwycony samą Adele. Płytę oceniam w skali 10/10 ! :) POLECAM !!!
PS: Teraz tylko pozostaje czekać na "24" który ma ukazać się na przełomie 2013/14
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
19-04-2012 o godz 18:04 przez: Rafał Kowalski
Warto kupić, dzwięk rewelacja.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
1/5
04-11-2015 o godz 16:28 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
1/5
15-08-2018 o godz 12:45 przez: Mariya Yaremchuk
To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 4
1/5
31-12-2015 o godz 19:52 przez: siwy666
Cała płyta jak na dzisiejsze standardy zaznaczyć tu trzeba że są one wyjątkowo niskie mamy do czynienia z całkiem dobrym albumem
ale porównując ją do prawdziwych muzycznych mainstreamowych arcydzieł wypada wyjątkowo blado.To tyle polecam płytę tym co już obeznani są w starszych wykonawcach ich ta płyta na pewno ani nie zaskoczy ani nie zachwyci.NIe będę tu porównywał jej do Amy bo to zbyt oczywiste by analogii żadnej nie dostrzec zwłaszcza w wokalu i stylistyce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 3
5/5
10-07-2014 o godz 19:47 przez: kramm1
Rewelacyjny album!! Słuchając go ma się wrażenie, że Adele śpiewa ze sceny w odległości 3 metrów od słuchacza. Czysta barwa, głębokie teksty i świetnie dopasowana ścieżka instrumentalna....czego chcieć więcej ?? Polecam wszystkim którzy Artystkę znają oraz tym którzy dopiero się do Niej przekonują. Nie zawiedziecie się ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2015 o godz 19:00 przez: Adrian Wilk
Jak zawsze mega poziom. Adele po raz kolejny nie zawiodła. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji