To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.

To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.

Zawsze myślałam, że nie ma płyty na której choćby jedna piosenka nie przypadła mi do gustu, lub taka którą po protu omijam. Myliłam się! Adele na tej płycie takiej NIE MA. <3 Najlepszy zakup od naprawdę długiego czasu...

Pisanie o genialnym głosie Adele jest bardzo problematyczne, gdyż tylko teoretycznie możliwości wyrażenia zachwytu znakami są nieograniczone. W rzeczywistości nic nie zastąpi usłyszenia jej. Ta brytyjska wokalistka zachwyca i zaskakuje z każdą płytą bardziej, a covery w jej wykonaniu są lepsze od oryginałów.

Niesamowicie mocny głos Adel to największy atut tego albumu. Adel ma tak silmy tembr głosu, że z powodzeniem mogłaby śpiewać w operze i zawsze, za każdym razem, gdy słucham jej piosenek odnoszę to samo wrażenie. 21 to album pokazujący jak kompletną wokalistką stała się w ciągu 2 lat od wydania debiutanckiego albumu.

Adele i połykacze masowej sieczki : To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.

W zwyczaju nie mam wystawiać ocen zakupionych produktów, jednak ta płyta to nie po prostu produkt. To coś więcej. To niesamowity album. Sztuka ✨❤️ Artystki słucham od dawna i nigdy nie zawodzi. Dlatego tym bardziej jestem przeciwny trendowi, który można zaobserwować w opiniach pod albumami Adele - powielanymi, kopiowanym negatywnymi recenzjami. Jeśli jesteś osobą, która chce wyrazić swoją opinię to przynajmniej napisz coś oryginalnego i nie wklejaj tej samej opinii po kilka razy.

Moja ulubiona płyta Adele, ale szczerze mówiąc jej głos w tym albumie jest inny, szczególnie w "set fire to the rain". Czuć dużo auto - tune, wiem, że Adele miała wcześniej problemy z głosem i trzeba było to bardzo ulepszyć, ale jak usłyszałem wykonanie tego albumu na koncercie w Royal Albert Hall, znowu poczułem jej oryginalność i prawdziwy, potężny głos. Moim zdaniem lepiej zaśpiewała na koncercie niż w albumie

Miód dla moich uszu. Niesamowity wokal i mądre teksty tylko dowodzą, jak wielką artystką jest Adele. Uwielbiam cały ten album oraz każdą piosenkę z osobna. Kolejność utworów zamieszczonych na płycie również bardzo przemyślana - pozwala nam wybrać się w podróż pełną niezapomnianych wrażeń. Polecam każdemu.

Cena jak cena ale Adele jest tego warta i w porównaniu z innymi pseudo artystami Adele jest warta dużo więcej więc cena nie jest tak bardzo wygórowana. Cóż więcej zarówno poprzednia 19 jak i następna 25 są równie dobre jak 21

Nie wiem dlaczego niektórzy frustraci rzucają łajno na ten Album.To na prawdę dobra płyta i nie wiem czemu ma służyć te wstawianie 1 gwiazdki.Leczcie swoje kompleksy gdzie indziej hejterzy.PS.nie jestem fanem Adele .

Jej głos jest niebywały ! Wielki i potężny :) Piosenki cudowne z świetną muzyką i tekstami. Sprzedać 27 mln egzemplarzy jednego krążka w dzisiejszych czasach to sukces kolosalny ! Gorąco polecam wszystkim

Genialna, po prostu Genialna! Muzyka z klasą, Adele Świetna. Polecam, jeśli ktoś szuka dobrej płyty niech posłucha, będzie zadowolony w stu procentach.

dlaczego tak dużo złych opini??? uwielbiam ten album całym sercem. rolling in the deep &gt;&gt;&gt; kochani

najlepsza na swiecie kazda jej piosenka jest superrrrrrrrrrrrr

Piękna płyta wspaniałej utalentowanej wokalistki.

KOCHAM &lt;&lt;33