5/5
27-04-2018 o godz 19:19 przez: redgirlbooks
Sarai miała czternaście lat, kiedy została niewolnicą znanego barona narkotykowego, który zajmuje się również handem żywym towarem. Jej życie było przepełnione narkotykami, morderstwami i niewolą. Dziewczyna zapomniała jak to jest wieść normalne życie, ale nigdy nie traciła nadziei na to, że kiedyś uda się jej uciec z tego piekła, odzyskać wolność i kontrolę nad swoim życiem. Dlatego, kiedy pojawia się okazja do ucieczki dziewczyna się nie zastanawia i postanawia z niej skorzystać. Do posiadłości, w której jest więziona przyjeżdża Victor - płatny zabójca. Dziewczyna niepostrzeżenie wsiada z nim do auta. Płatny zabójca nie wiedząc czemu sprawia, że Sarai czuje się bezpieczna. Victor podobnie jak ona zna życie przepełnione mrokiem. Obydwoje są samotni, nie mają rodzin, ani nie wiedzą czym jest miłość. Kiedy mężczyzna zauważa uciekinierkę początkowo nie chce jej pomagać. Jednak później ulega dziewczynie. Zaczyna łamać dla niej swoje zasady, stawia na szali własne życie oraz relacje z bratem i pracodawcą. Rodzi się pomiędzy nimi zaufanie, pożądanie i nieznane dla nich uczucie. Victor chce zrobić wszystko, aby uchronić Sarai i zapewnić jej takie życie, jakie mu nie było dane. Czy mu się uda? Czy Sarai będzie potrafiła wrócić do normalnego życia? Kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki z niecierpliwością czekałam, aż w końcu będę miała ją w rękach. Autorka stworzyła ciekawe połączenie łącząc romans z wątkiem, który posiada elementy z gatunku kryminału i thillera. Chociaż szczerze mówiąc ten romans nie dominuje tej historii. Skrada się on niepostrzeżenie pomiędzy bohaterami, subtelnie dotykając ich swoimi mackami. To co dzieje się pomiędzy Sarai i Victorem jest niezwykłe, pełne namiętności oraz nadziei. Nieuchwytnej, nieśmiałej - no bo czy ludzie z taką przeszłością, którzy noszą w sobie mrok, mają szansę na inne życie? Czy potrafią kochać? Victor to facet, który nie okazuje żadnych emocji, jest zimny, bezwzględny i pewny siebie. Zły? Na pewno, ale potrafi pokazać sumienie i na swój pokręcony sposób jest opiekuńczy i czuły. Sarai, co z biegiem czasu idzie zauważyć jest niestabilna emocjonalnie. Nie wie jak zachować się w wielu sytuacjach, w efekcie czego kończy się na płaczu. Lata niewoli ją złamały i odebrały jej przeżywanie innych emocji niż strach i obojętność. Myślę, że pewne przeżycia bardzo zmieniają człowieka, że środowisko, w którym żyje już tak bardzo wsiąka w taką osobę, że szansa na powrót do normalnego życia jest naprawdę znikoma. Jestem ciekawa czy Sarai po latach mroku poradzi sobie, ale wiem, że tego dowiemy się dopiero w kolejnej części. "Zabić Sarai" nie od początku wciąga. Może on wydawać się nużący, nudny, ale autorka stopniowo rozkręca akcję i z czasem staje się ona dynamiczna. Nie zabraknie tu niebezpieczeństwa i niespodziewanych zwrotów akcji, bo kiedy Sarai znika z radaru swojego oprawcy staje się celem, który trzeba wyeliminować. To historia o początkach miłości, o próbach powrotu do normalnego życia i o walce z własnymi demonami i ciemnością, która z powodu pewnych sytuacji ogarnia naszą duszę. Autorka przedstawia nam pokręcony świat, w którym rządzi brutalność, wyrafinowanie oraz ludzka podłość i zepsucie, które nie mają granic. Nic tu nie jest takie jakie się być wydaje. Dziewczyna, która na pierwszy rzut oka jest niewinna? Zły facet? Czy na pewno to co widzimy powierzchownie jest prawdą?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2018 o godz 20:35 przez: kryminalnakuchnia.com
JEŚLI SZUKACIE SPOSOBU NA NIEPRZESPANĄ NOC, POWININIŚCIE PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ! Zapewne wielu z Was zna Panią Redmerski nie od dziś. Głownie za sprawą cyklu, „Na krawędzi nigdy”, który na rynku polskim ukazał się parę lat temu i został nad wyraz ciepło przyjęty. Mnie osobiście seria ta nie przypadła do gustu. Może dlatego, iż nie przepadam za ciepłymi historyjkami, w których wszystko jest takie doskonałe, że aż nudne. To doświadczenie było powodem do tego, że nie pałałam chęcią do zapoznania się z kolejnymi utworami autorki. Wszystko zmieniło się, za sprawą Wydawnictwa NieZwykłego, które najprawdopodobniej przejdzie do historii, jako wydawca najbardziej oczekiwanych książek w Polsce. Pojawiła się możliwość recenzji przedpremierowej „Zabić Sarai” i postanowiłam dać autorce ostatnią szansę. I wiecie co? Opłacało się. Nie oczekiwałam zbyt wiele i być może dlatego książka ta, tak mnie zaskoczyła. Totalnie nieprzewidywalna, niepowtarzalna i niesamowita. Nie mogłam się oderwać od czytania. Czułam się jak opleciona niewidzialną siecią i wciągnięta w wir wydarzeń. Podróż w jaką zabrała mnie Redmerski przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie miałam zamiaru kończyć książki. Moment ten, starałam się jak najdłużej odwlekać w czasie. „Zabić Sarai” to wybuchowa mieszanka emocji takich jak: strach, ból, cierpienie, złość, namiętność czy pożądanie. To nieszablonowa fabuła trzymająca w niepewności do ostatnich stron. Historia przedstawiona w „Zabić Srai” zdecydowanie nie należy do miłych, lekkich i przyjemnych. Już na wstępie książki, emocję sięgają Zenitu. Narkotykowy baron, handel ludźmi, płatny zabójca i bardzo, ale to bardzo brutalny półświatek, to dopiero początek góry lodowej. W środku tego cyklonu Sarai. Dziewczyna, która zdaje się, nie zna już normalnego życia. Przetrzymywana od lat, mimo swojej woli, jako niewolnica, pani do towarzystwa w jednym. Zmuszana do życia w niewoli, przepełnionego cierpieniem i utratą marzeń. Wciąż z tlącą się nadzieją, że któregoś dnia uda jej się wyswobodzić i wymierzyć karę swojemu oprawcy. Zbieg zaplanowanych zdarzeń powoduję, że dziewczyna wpada z deszczu pod rynnę. Wyswobadzając się z sideł wieloletniego kata, trafia prosto w ręce bezwzględnego płatnego zabójcy. Od tej chwili życie głównej bohaterki przypomina jazdę kolejką górską. Viktor i Sarai niczym Bonnie i Clyde zaczynają wymierzać sprawiedliwość, walcząc jednocześnie o swoją wolność. Niepostrzeżenie ten zielonooki killer w czarnym prochowcu, zaczyna powodować szybsze bicie serca u Sarai. Ale czy uczucie to ma szanse na rozwój, czy jest jedynie syndromem sztokholmskim? Książka ta powoduje, że krew w żyłach buzuje, przyprawiając niemalże o zawał serca. Pełna zwrotów akcji i niesamowitego tempa. Kapitalna i bardzo oryginalna opowieść, pisana dwutorową narracją pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. „Zabić Sarai” to niesamowity thriller, z domieszką nieszablonowej historii miłosnej. To książka, po której kac występuje już w trakcie czytania. Mam tylko nadzieję, iż Wydawnictwo NieZwykła nie poprzestanie na wydaniu pierwszego tomu z serii „W towarzystwie zabójców”, bo to byłby prawdziwy cios dla polskiego czytelnictwa. Zapraszam https://kryminalnakuchnia.com/zabic-sarai-j-a-redmerski/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-04-2018 o godz 20:12 przez: Heather
Raz na pewien czas pojawia się książka, która idealnie trafia w mój gust. Pojawia się taka powieść, która spędza mi sen z powiek, gwarantuje nieprzewidywalne emocjonalne rozgrywki i zostawia tuż po przeczytaniu ostatniej stron wielki niedosyt. "Zabić Sarai" to właśnie taka powieść, jedyna i niepowtarzalna, po której lekturze długo nie mogłam zdecydować się przeczytać inną książkę. Z twórczością J.A. Redmerski znam się nie od dziś. Czytając jej pierwszą serię "Na krawędzi nigdy" wiedziałam, że autorka ma talent do kreowania pięknych historii o miłości, ale swoją najnowszą powieścią podniosła poprzeczkę wyżej niż mogłam przypuszczać. Zauroczyła mnie stylem i przekonała pomysłem, serwując historię pełną niespodzianek i tajemniczych zwrotów akcji oraz - co najważniejsze - miłosnych, zakazanych uniesień które zahipnotyzowały mnie niemal od pierwszych stron i sprawiały, że nie miałam ochoty kończyć rozpoczętej powieści. Największym atutem "Zabić Sarai" jest brak schematów. Wszystkie utarte i szablonowe już motywy love story odeszły w niepamięć zastąpione wybuchową mieszanką zaskakujących obrotów akcji, wiszącej w powietrzu tajemnicy i nieprzewidywalności fabuły, która w połączeniu z pierwszoosobową narracją ze strony dwójki głównych bohaterów wpłynęła na mnie niezwykle osobiście. Na własnej skórze odczuwałam wszystkie emocje kłębiące się w głowach Sarai oraz Victora, żyłam ich obawami i lękami, jednocześnie mając nadzieję, że gdzieś tam, w odległej przyszłości być może czeka na nich coś dobrego. Musicie bowiem wiedzieć, że to nie jest słodka historia z naiwnymi bohaterami, którzy nie zdają sobie sprawy, w co się wplątali. Tematem powieści jest brudny świat kartelów narkotykowych, handlu żywym towarem i płatnych zabójców, którzy pozbawieni sumienia nie cofną się przed niczym. W samym sercu brudnych rozgrywek żyje Sarai, dziewczyna której odebrano prawo do szczęścia i wolności. Postać niezwykle intrygująca i nieprzewidywalna, która nie ma nic wspólnego z naiwną dziewczyną przepełnioną pustymi nadziejami. Zmuszana do życia w niewoli pewnego dnia ucieka, by następnie wpaść w ręce płatnego zabójcy. W tym miejscu rozpoczyna się największa przygoda i jednocześnie niezapomniana wojna emocji, podczas której Sarai i Victor podejmują się wspólnej walki o wymierzenie sprawiedliwości. Każdy ich kolejny krok przyspiesza bicie serca, budzi lęk o to, czy misja na pewno się powiedzie oraz - co ma potwierdzenie w skrywanych emocjach - czy ta dwójka znajdzie w sobie wzajemne zrozumienie. Trudna, zakazana miłość maluje się na oczach czytelnika pośród brudnych rozgrywek, brutalnych walk i krwi, opierając się na motywach thrillera, sensacji i najbardziej nieszablonowej powieści o miłości jaką poznałam. Napisać o "Zabić Sarai", że ta książka jest emocjonalnym rollercoasterem byłoby więcej, niż niedopowiedzeniem roku. To przepełniająca czytelnika lawiną sprzecznych uczuć, ujmująca kreacją bohaterów i zaskakująca pomysłem na fabułę powieść, która przenika do krwi. Dawno, a może nawet nigdy, nie czytałam tak intensywnie angażującej historii, w której wszystkie moje zmysły chłonęły słowa podarowane mi przez autorkę. J.A. Redmerski spisała się na medal, pisząc najlepszą powieść o zakazanej miłości jaką miałam możliwość przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2018 o godz 19:19 przez: kryminalnakuchnia.com
Zapewne wielu z Was zna Panią Redmerski nie od dziś. Głownie za sprawą cyklu, „Na krawędzi nigdy”, który na rynku polskim ukazał się parę lat temu i został nad wyraz ciepło przyjęty. Mnie osobiście seria ta nie przypadła do gustu. Może dlatego, iż nie przepadam za ciepłymi historyjkami, w których wszystko jest takie doskonałe, że aż nudne. To doświadczenie było powodem do tego, że nie pałałam chęcią do zapoznania się z kolejnymi utworami autorki. Wszystko zmieniło się, za sprawą Wydawnictwa NieZwykłego, które najprawdopodobniej przejdzie do historii, jako wydawca najbardziej oczekiwanych książek w Polsce. Pojawiła się możliwość recenzji przedpremierowej „Zabić Sarai” i postanowiłam dać autorce ostatnią szansę. I wiecie co? Opłacało się. Nie oczekiwałam zbyt wiele i być może dlatego książka ta, tak mnie zaskoczyła. Totalnie nieprzewidywalna, niepowtarzalna i niesamowita. Nie mogłam się oderwać od czytania. Czułam się jak opleciona niewidzialną siecią i wciągnięta w wir wydarzeń. Podróż w jaką zabrała mnie Redmerski przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie miałam zamiaru kończyć książki. Moment ten, starałam się jak najdłużej odwlekać w czasie. „Zabić Sarai” to wybuchowa mieszanka emocji takich jak: strach, ból, cierpienie, złość, namiętność czy pożądanie. To nieszablonowa fabuła trzymająca w niepewności do ostatnich stron. Historia przedstawiona w „Zabić Srai” zdecydowanie nie należy do miłych, lekkich i przyjemnych. Już na wstępie książki, emocję sięgają Zenitu. Narkotykowy baron, handel ludźmi, płatny zabójca i bardzo, ale to bardzo brutalny półświatek, to dopiero początek góry lodowej. W środku tego cyklonu Sarai. Dziewczyna, która zdaje się, nie zna już normalnego życia. Przetrzymywana od lat, mimo swojej woli, jako niewolnica, pani do towarzystwa w jednym. Zmuszana do życia w niewoli, przepełnionego cierpieniem i utratą marzeń. Wciąż z tlącą się nadzieją, że któregoś dnia uda jej się wyswobodzić i wymierzyć karę swojemu oprawcy. Zbieg zaplanowanych zdarzeń powoduję, że dziewczyna wpada z deszczu pod rynnę. Wyswobadzając się z sideł wieloletniego kata, trafia prosto w ręce bezwzględnego płatnego zabójcy. Od tej chwili życie głównej bohaterki przypomina jazdę kolejką górską. Viktor i Sarai niczym Bonnie i Clyde zaczynają wymierzać sprawiedliwość, walcząc jednocześnie o swoją wolność. Niepostrzeżenie ten zielonooki killer w czarnym prochowcu, zaczyna powodować szybsze bicie serca u Sarai. Ale czy uczucie to ma szanse na rozwój, czy jest jedynie syndromem sztokholmskim? Książka ta powoduje, że krew w żyłach buzuje, przyprawiając niemalże o zawał serca. Pełna zwrotów akcji i niesamowitego tempa. Kapitalna i bardzo oryginalna opowieść, pisana dwutorową narracją pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. „Zabić Sarai” to niesamowity thriller, z domieszką nieszablonowej historii miłosnej. To książka, po której kac występuje już w trakcie czytania. Mam tylko nadzieję, iż Wydawnictwo NieZwykła nie poprzestanie na wydaniu pierwszego tomu z serii „W towarzystwie zabójców”, bo to byłby prawdziwy cios dla polskiego czytelnictwa. https://kryminalnakuchnia.com/zabic-sarai-j-a-redmerski/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2018 o godz 17:26 przez: Anonim
Wielu z nas z pewnością niejednokrotnie interesowało się tematyką najróżniejszych mafii, baronów narkotyków czy chociażby płatnych zabójców, przyznam szczerze, że osobiście parę razy zdecydowałam się sięgnąć po tego typu książki, jednak do tej pory z żadną z nich nie byłam tak związana jak z tą oto opowieścią. Mimo iż poruszane są w niej dość kontrowersyjne tematy, to trzeba przyznać, że podobne rzeczy mają miejsce w prawdziwym świecie i nie są tylko i wyłącznie wymysłem autorki, jednak żadna z nich nie potrafi chwycić tak za serce jak pierwszoosobowa opowieść głównej bohaterki, która od dziewięciu lat przebywała pod dachem niebezpiecznego i nieprzewidywalnego mężczyzny. Sarai już od dziecka nie mogła nacieszyć się szczęśliwym dzieciństwem. Wychowywana przez matkę narkomankę, której jedynym zmartwieniem było zaspokojenie nałogu, marzyła tylko o pójściu na studia i zadbaniu o swoją przyszłość. Niestety los najwyraźniej miał co do niej inne plany i gdy miała czternaście lat, matka uciekła z nią do Meksyku. Spragniona narkotyków rodzicielka oddała ją w ręce niebezpiecznego mężczyzny, który wkrótce zaczął pałać do niej nieco głębszym uczuciem. Po ośmiu latach w końcu znalazła przyjaciółkę, z którą szybko znalazła wspólny język poprzez łączące ich cierpienie. Ona także tak jak Sarai pragnęła wydostać się z domu barona narkotykowego i rozpocząć normalne życie, o którym obie marzyły. Po dziewięciu latach cierpienia w końcu pojawia się dla niej nadzieja. Javiera odwiedza płatny morderca, który stał się jej jedyną nadzieją na ratunek. Dziewczyna decyduje się mu zaufać i zaryzykować życie byleby tylko na nowo poczuć się wolną. Niespodziewanie zaczyna między nimi iskrzyć, a tym samym Sarai pojawia się na celowniku większości pragnących zemsty morderców, w tym także brata Victora, Niklasa. Jak dalej potoczą się losy głównej bohaterki i czy w końcu będzie mogła poczuć prawdziwą wolność? Czy uda jej się rozpocząć normalne życie, a jeśli tak, to jak wielką przyjdzie jej za to zapłacić cenę? Tego i wielu innych rzeczy dowiecie się czytając tę przecudowną książkę! Już na samym początku zachwycałam się przyjemnym w odbiorze stylem autorki, dzięki któremu lektura minęła mi szybko i miło ją wspominam. Rzadko kiedy się zdarza aby książka mogła wyróżnić się nie tylko dobrym pomysłem, lecz także świetnym wykonaniem, jednak w tym przypadku możemy spotkać się z oba tymi czynnikami i do woli zachwycać się przecudowną fabułą "Zabić Sarai". Przyznam szczerze, że od samego początku wiedziałam, że ta książka skradnie mi serce, jednak nie spodziałam się, że pozostawi po sobie aż tak widoczny ślad. Za każdym razem, gdy spoglądam na tę okładkę, odtwarzam w głowie wiele z przedstawionych w niej scen, o których po prostu nie jestem w stanie zapomnieć. Jeżeli więc w chociażby maleńkim stopniu ciekawi was historia Sarai, jak najbardziej zachęcam was do zapoznania się z tą książką i gwarantuję wam, że z pewnością nie pożałujecie tego spotkania! Cała recenzja: https://1stowarzyszenieksiazkoholikow.blogspot.com/2018/04/zabic-sarai-ja-redmerski-recenzja.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2018 o godz 12:30 przez: ksuchorz
Książek opowiadających o porwaniach było ostatnimi czasy sporo, jednak żadna nie może się równać z nową powieścią J.A. Redmerskiego. To jedna z najlepszych pozycji, które ostatnio czytałam. Trudno ją zakwalifikować czy to do sensacji, czy do thrillera, a już na pewno nie można ją nazwać romansem, choć właśnie pod tym gatunkiem możemy ją znaleźć w księgarniach. „Zabić Sari” to pełna wartkiej akcji historia młodej dziewczyny przetrzymywanej kilka lat przez bosa narkotykowego w Meksyku. Ale to dopiero początek przewrotnych losów Sarai. Poznamy też płatnego mordercę, tajemniczy Zakon, a nawet świat bogatych i popieprzonych ludzi, których trzeba zlikwidować. Od te książki trudno jest się oderwać, chociażby nawet na minutę… Zanim ją nabywałam, myślałam, że to kolejny erotyk. Ale ja byłam głupia i naiwna. Na szczęście, kilkanaście recenzji spowodowało moje zastanowienie, a następnie chęć przeczytania. Pierwsze kartki wciągnęły mnie w szaloną akcję rodem z filmów akcji. Dwudziestotrzyletnia dziewczyna od niemal dziewięciu lat mieszka w willi potężnego bosa narkotykowego, dostaje niemal wszystko czego może chcieć. Piękne suknie, dobre jedzenie, brakuje jej jedynie wolności. Dla Sarai ucieczka to jedyne wyjście z opałów. Tylko ja tego dokonać, kiedy przy każdych drzwiach stoi uzbrojony strażnik, bram pilnują osiłki uzbrojeni w karabiny maszynowe, nie mówiąc o dalszej podróży, gdy to Meksyk jest pod pieczą barona dragów. Jednego dnia los się do niej uśmiechnął, kiedy w „jej domu” pojawia się Amerykanin wyglądający jak lepsza wersja Jamesa Bonda. Tylko czy mężczyzna, który zabija dla kasy, pomoże jej zdobyć upragnioną wolność? Jakbyście myśleli, że zaspoilerowałam pół książki, to jesteście w błędzie. To dopiero pierwszy rozdział :) Potem akcja się dopiero rozkręca. Pościgi, strzelaniny, morderstwa i walka wręcz dominuje w tej historii. Czytamy z zapartym tchem. Nie wiemy kiedy i czy w ogóle to się skończy. Strona po stronie śledzimy losy Sarai, która walczy o swoje życie, a my przeżywamy tą akcję z zapartym tchem. Młoda kobieta okazuje się być całkiem inteligentną, pomimo braku skończonej edukacji, i ambitną osobą, która wie czego chce. Lata przebywania pośród ludzi żądnych pieniędzy i w otoczeniu, gdzie rozlew krwi jest na porządku dziennym uczy życia, trochę innego niż normalny nastolatek powinien przeżyć. Wyrachowanie, manipulacje i kombinacje to cechy potrzebne do przetrwania. Sarai staje się lwicą, choć też wie, kiedy musi się podporządkować. Aktorstwo przychodzi jej z łatwością, a pomoc słabszym dziewczętom jest chlebem powszednim. Lubimy ją za to jaka jest, bo nie irytuje nas swoją głupotą czy naiwnością. Śledząc jej losy, wspieramy ją w jej działaniach, nawet kiedy są drastyczne. Niespotykana w książkach tego typu historia wciąga tak mocno, że zarwana noc jest gwarantowana. A na koniec chcemy więcej i więcej. Na szczęście jest drugi tom, który wyjaśni nam co się dalej dzieje z Sarai i jej życiem. Więc polecam gorąco tą pozycję, bo jest naprawdę godna uwagi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2018 o godz 17:27 przez: Monika Szulc
Sarai nigdy nie miała łatwego życia, ale kiedy razem z matką wyjechała do Meksyku, jej życie zmieniło się w piekło. Od dziewięciu lat żyje z baronem narkotykowym i jest świadkiem gwałtów, morderstw i wszelkiego okrucieństwa. Marzy o wolności. Kiedy w rezydencji Javiera zjawia się Victor, dziewczyna wciela plan w życie i ucieka, licząc na pomoc mężczyzny. Problem polega na tym, że Victor nie jest skory do pomocy, bo sam jest płatnym zabójcą. Oboje znajdują się na celowniku i ta trudna sytuacja zbliża ich do siebie. Czy Victor ulegnie swojej bezwzględnej naturze, czy jednak głęboko ukryte uczucia wezmą górę? Bez względu na decyzję, życie Victora i Sarai będzie zagrożone! Twórczość autorki nie jest mi obca i kiedy dowiedziałam się, że zostanie wydana jej kolejna książka, od razu zapragnęłam ją przeczytać. Kiedy czeka się na jakąś powieść, oczekiwania rosną, co niekoniecznie jest dobre, bo często czuję w takich przypadkach rozczarowanie. Tym razem zostałam pozytywnie zaskoczona, bo książka jest nieprzewidywalna i z pewnością oryginalna. „Zabić Sarai” to nie jest kolejny ckliwy romans, a sensacyjna powieść dla kobiet! Sarai dorastała w Meksyku, gdzie była więziona i terroryzowana. Jej psychika bezpowrotnie uległa zmianie i być może, dlatego jej dalsze losy potoczyły się właśnie tak. Dziewczyna ucieka z płatnym zabójcą i spodziewałam się wybuchu uczuć między tą dwójką. Zaskoczyło mnie, że autorka tak mało uwagi poświęciła romansowi, jednak uważam to za wielki plus. Tak naprawdę trudno oceniać Sarai, co tylko potwierdza, że autorce udało się odzwierciedlić uczucia i dezorientację więzionej przez lata kobiety. Victor natomiast jest zimny i bezwzględny, kilka sytuacji mnie zirytowało, szczególnie, kiedy planował zlikwidować Sarai. Powód, co najmniej wątpliwy, bo wychodzi na to, że mając słabszy dzień i odreagowując traumatyczne przeżycia, trzeba uważać na płatnych zabójców, bo niekontrolowany wybuch emocji może kosztować nas życie. Po tej mało istotnej uwadze, Victor ulega stopniowej przemianie. Bohaterowie nie są słodcy, czy mili, oni raczej są nieokrzesani i bezwzględni. W swoim życiu przeżyli za dużo, by wieść normalne życie i cieszyć się błahostkami. Narracja jest podzielona. Większość wydarzeń poznajemy z perspektywy Sarai, lecz kilka fragmentów opowiada Victor i dzięki temu miałam możliwość poznać tego skomplikowanego mężczyznę lepiej. Lubię styl autorki. Jest to trzecia z jej książek, które miałam możliwość przeczytać i każda z nich wyróżniała się na tle pozostałych powieści z tego gatunku. Jest oryginalna i nie wykorzystuje utartych motywów, a tworzy coś nowego i świeżego. „Zabić Sarai” to nie jest delikatny romans! To akcja w najczystszej postaci i to szaleństwo mnie porwało. Świetna odmiana po sztampowych romansidłach. W tej książce jest ogień i namiętność. Nie doświadczyłam burzy emocji, ale lektura tej powieści była prawdziwą przyjemnością. Z jednej strony wstrząsająca, a z drugiej lekka i przyjemna w odbiorze! Polecam 7/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2018 o godz 22:06 przez: Agnieszka Kamińska
Nowa książka Wydawnictwa Niezwykle wymyka się wszelkim klasyfikacjom i typowym podziałom gatunkowym. Sądząc po opisie spodziewałam się erotyku z wątkiem gangsterskim. Erotyk nie jest to na pewno, bo są tam może ze trzy sceny typowo erotyczne, w tym tylko jedna dotycząca seksu. Zdefiniowana została jako thriller i tak też zgodnie z definicją można by ją zakwalifikować, gdyż jest napięcie, są źli ludzi i porywacze, ale na pewno nie jest to typowy przedstawiciel gatunku. Bowiem w tej książce jest jeszcze coś innego, coś co tak naprawdę do końca trudno mi sprecyzować. Sarai w wieku 14 lat z winy matki trafia do Meksyku do barona narkotykowego, przez 9 lat jest tam przetrzymywana i choć przebywa tam na specjalnych warunkach, to jednak przez te lata zaznała i widziała wiele zła, brutalności, okrucieństwa i ludzkiej podłości. Korzystając z okazji ukrywa się w bagażniku Amerykanina, który trafia do siedziby Javiera. Jednakże okazuje się droga na wolność dla Sarai wcale nie będzie prosta. Po pierwsze Victor okazuje się płatnym zabójcą i sprawia wrażenie bezwzględnego człowieka. Próbuje wykorzystać dziewczynę we własnych rozgrywkach, a może właśnie chce żeby wszyscy tak myśleli? Bowiem między nim a Sarai rodzi się jakaś więź, tak w zasadzie nigdy nie nazwana, próbują zaprzeczyć jej istnieniu i ją lekceważyć, ale bezsprzecznie ona istnieje. Przedstawiona historia nie jest łzawą, banalną i patetyczną historią miłosną. Chociaż między dwójką bohaterów pojawia się uczucie, dzieje się to w sposób niezwykle subtelny, bez obecnych na każdej stronie wyznań na ten temat i wszechobecnego napięcia seksualnego. Jednak i napięcie i uczucie, istnieją, natomiast są one sygnalizowane nienachalnie, w sposób delikatny, jakby mimochodem. Akcja sensacyjna jest bardzo bogata, ciągle coś się dzieje, trzyma w napięciu, niejednokrotnie zaskakuje. Nie jest miło i spokojnie, jest brutalnie, gwałtownie i momentami przygnębiająco. Bowiem okazuje się, że normalne życie, o którym Sarai przez wszystkie lata niewoli marzyła jest dla niej niedostępne. I to nie ze względu na geografię czy brak możliwości, ale ze względu na nią samą. Przeżyte doświadczenia zmieniły dziewczynę w sposób nieodwracalny. Pod wpływem bieżących wydarzeń, zdaje sobie sprawę, że na skutek przeżytej traumy nie potrafi już normalnie funkcjonować, przeżywa ciągłe huśtawki nastrojów, stabilizacja i studenckie życia, choć jeszcze do niedawno o tym marzyła, okazują się nie dla niej. Pociąga ją ryzykowny świat, w którym funkcjonuje Victor, wyzwania i zmiana, a przede wszystkim sam mężczyzna… Książkę czyta się niezmiernie szybko, z zapartym tchem. Wzbudza wiele emocji i sprawia, że bardzo trudną ją odłożyć. A zakończenie zapowiada drugi tom pt. „Drugie życie Izabel”, który ma się ukazać w lipcu 2018 roku. Recenzja pochodzi ze strony: https://slonecznastronazycia.blog/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-06-2018 o godz 20:56 przez: Beata
Sarai w wieku czternastu lat zamieszkała ze swoją mamą u Javiera, barona narkotykowego który zajmuje się również handlem ludzi. Dziewięć lat była przetrzymywana w tamtym miejscu, do momentu kiedy jest szansa ucieczki z tajemniczym Victorem. Mężczyzna jest płatnym mordercą, którego całe życie było przepełnione krwią i śmiercią. Czy aby na pewno, Sarai będzie z nim bezpieczna? O książce dowiedziałam się kiedy wydawnictwo poinformowało czytelników o jej wydaniu. W komentarzach widziałam same pozytywne opinie, że długo wyczekiwali aż ktoś wyda u nas tą powieść. Nie byłam pewna o czym jest "Zabić Sarai", jednak tamte słowa wywarły na mnie chęć przeczytania. Poza tym, okładka jest według mnie cudowna. Ma coś takiego w sobie, że kusiło mnie by po nią sięgnąć. Na początku trochę ciężko było mi się wkręcić. Nie byłam pewna co dokładnie właśnie się dzieje. Po około pięćdziesięciu stronach było już o wiele lepiej. Fabuła zaczęła powoli się rozkręcać, byłam ciekawsza co będzie się rozgrywać na kolejnych stronach. Czasami główna bohaterka czyli Sarai, mnie irytowała. Ona już jest dorosłą kobietą, ale czasami miałam wrażenie jakby to była powieść o dojrzałym mężczyźnie i czternastoletniej dziewczynie. Potrafiła się wtrącać w nie swoje sprawy i co jakiś czas miała pretensje o niektóre sytuacje. Na szczęście dziewczyna miała jeszcze swój rozum i potrafiła się otrząsnąć. Akcja później coraz bardziej się rozkręcała. Nie spodziewałam się tego, ale pewne sytuacje mnie nieźle zaskoczyły. I to nie tylko na samym końcu, ale na powiedzmy około już setnej strony. W zupełności na to nie liczyłam, za dużo powieści szokuje na samym końcu, żeby zachęcić czytelnika powiedzmy do przeczytania kolejnych części. Tutaj autorka, prawie od samego początku, zostawiała nam jakieś szokujące smaczki. Jeśli chodzi o zakończenie, to mam trochę mieszane odczucia. Tutaj również nie spodziewałam się tego co się stanie. Myślałam że będzie trochę schematycznie, ale w zupełności nic takiego nie było. Jednak spodziewam się, co może się wydarzyć w kolejnej części. Mimo tego, jestem ciekawa czy autorka mnie zaskoczy. Jeśli kogoś to ciekawi, to książka "Zabić Sarai" ma być zekranizowana. Jeśli wszystkie informacje i zdjęcia, które wrzucają na profil instagramowy (killingsaraimovie), to naprawdę świetnie wybrali wizualnie aktorów. Nie mogę się na razie do niczego doczepić, dlatego czekam na więcej informacji i kolejną część tej serii. Recenzja pochodzi z bloga: exploringwithbooks.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-05-2018 o godz 00:16 przez: Anonim
Dość długo zbierałam się, żeby napisać opinię tej książki. "Zabić Sarai" to powieść, która budzi wiele emocji, jednak po tak wielu pozytywnych opiniach czytelników, oczekiwałam czegoś świetnego, pozycji, którą będę pamiętać bardzo długo, no cóż... nieco się zawiodłam. Mimo to, nie spisuję tej historii na straty i mam nadzieję, że następna część miło mnie zaskoczy, bo jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów. Sarai to młoda dziewczyna, która ostatnie 9 lat życia spędziła w domu meksykańskiego barona narkotykowego. Trafiła tam już jako czternastolatka i przez ten czas widziała więcej śmierci niż większość ludzi. Była niewolnicą Javiera, który na swój pokręcony sposób ją kochał, jednak kiedy bliżej przyjrzymy się tej relacji, dostrzeżemy, że baron narkotykowy miał na punkcie Sarai obsesję. Przebywająca w ciągłym zamknięciu dziewczyna marzy tylko o tym, aby wydostać się z tego piekła, więc kiedy przychodzi okazja, żeby opuścić dom bezwzględnego Javiera, Sarai bez wahania postanawia zaryzykować wszystko i w końcu zakosztować wolności. Wsiadając do samochodu mężczyzny, który przybył do Javiera w sprawach biznesowych dziewczyna nie ma pojęcia, że pakuje się w kolejne kłopoty bo Victor jest brutalnym płatnym mordercą, którego życie toczy się tylko i wyłącznie wokół śmierci. Mężczyzna jednak na przekór własnej naturze, na przekór bratu, który jest jednocześnie jego wspólnikiem postanawia pomóc Sarai bo baron narkotykowy nie zamierza odpuścić, pragnie za wszelką cenę odnaleźć dziewczynę i ją zabić. Relacja między bohaterami jest bardzo napięta, oboje pragną bliskości a jednocześnie bronią się przed łączącym ich uczuciem. Jak potoczą się losy Sarai i Victora? Na tę książkę czekałam bardzo długo i być może dlatego miałam co do niej tak wielkie oczekiwania. Historia Sarai i Victora Fausta - płatnego mordercy to pełna emocji i akcji ucieczka przed śmiercią. Niestety jak dla mnie czegoś tu było za mało, czegoś mi brakowało do pełni czytelniczego szczęścia i chyba głównym tego powodem była właśnie postać głównej bohaterki, która nie wzbudziła mojej sympatii. Natomiast postać Victora tutaj chyba każda czytelniczka zgodzi się ze mną, że tego faceta nie sposób nie pokochać. Mroczny, zabójczy, przystojny - instynkt nakazuje trzymać się od niego z daleka, a z drugiej strony przyciąga do niego jak magnes. Czekam z niecierpliwością na lipcową premierę kolejnej części i mam nadzieję, że tym razem będę w pełni usatysfakcjonowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-04-2018 o godz 11:54 przez: Księgozbór
Dziś recenzja chyba jednej z najbardziej poszukiwanych i wyczekiwanych książek kwietnia. Twórczość J. A. Redmerski była mi zupełnie obca, zatem nie wiedziałam, na co do końca mogę liczyć. Nasza główna bohaterka Sarai to niespełna dwudziestotrzylatka, która od dziewięciu lat żyje, jako niewolnica Javera - meksykańskiego barona narkotykowego. Pewnie zastanawiacie się jak tak młoda dziewczyna mogła znaleźć się w takiej sytuacji. Javer, oprócz tego, że zajmował się sprzedażą środków odurzających, prowadził również działalność związaną z handlem kobietami. Matka Sarai była uzależniona od narkotyków i tak wraz z córką trafiła do posiadłości mafiosa. Od tej pory wszelkie marzenia dziewczyny dotyczyły odzyskania wolności. Pewnego dnia nadarza się ku temu okazja, gdyż w willi Javera zjawia się tajemniczy mężczyzna Victor, który okazuje się być płatnym mordercą. Dziewczyna widzi w nim jedyną szansę na to by wydostać się z klatki, w której się znalazła. Czy ucieczka z Victorem okaże się dla Sarai wybawieniem czy zgubą? Niestety tego Wam nie zdradzę, bo zepsułabym cała frajdę z czytania. Muszę serdecznie podziękować wydawnictwu za możliwość recenzji tej książki, gdyż okazała się strzałem w dziesiątkę i rozbudziła we mnie chęć do poznania całej serii W towarzystwie zabójców. Powieść jest nieszablonowa i zgoła odmienna od ostatnio czytanych. Trzyma w napięciu, cieszy oczy dynamiczną akcją, podczas której krew leje się dość sporym strumieniem a trup ściele się gęsto. Do tego piękna, urocza, ponętna niewiasta, zawierzająca swój los przypadkowo napotkanemu mężczyźnie, który bynajmniej nie jest księdzem w sutannie a płatnym zabójcą. Ta książka to istny rollercoaster. Czyta się ją niezwykle szybko, gdyż akcja toczy się wartko. Autorka nie pozostawia czytelnikowi chwili wytchnienia. Poruszone tematy są dość ciężkie jednak J. A. Redmerski doskonale poradziła sobie z zadaniem, by nie przytłoczyć czytelnika ich nadmiarem. Emocje są doskonale wyważone i sprawiają, że od powieści nie można się wręcz oderwać. Wszystkie przedstawione w tej lekturze postacie są idealnie nakreślone, a uczucia jakie nimi władają wręcz namacalne. Victor i Sarai nie są zwykłymi czarno-białymi charakterami i warto się o tym przekonać. Ja z miłą chęcią sięgnę po kontynuację serii i z tego, co udało mi się już wyszperać w sieci, nie będę musiała długo czekać. Kolejny tom już w lipcu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2018 o godz 23:32 przez: Katarzyna Górka
Kiedyś sięgałam tylko po typowe romanse, jednakże od pewnego czasu zaczęłam poszerzać horyzonty. Odkryłam, iż zarówno thrillery, jak i romanse podobają mi się w równym stopniu. "Zabić Sarai" to mój drugi przeczytany thriller i drugi strzał w dziesiątkę. Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że książka zajmie zaszczytne miejsce w moim prywatnym rankingu najlepszych. "Zabić Sarai" to tajemnicza, uzależniająca, przepełniona emocjami i niesamowicie wciągająca historia młodej dziewczyny, która pod wpływem impulsu postanawia przy pomocy płatnego zabójcy uciec od przestępcy, którego więźniem jest już od wielu lat. Jak to bywa w thrillerach - ucieczka okazuje się początkiem lawiny zdarzeń, które mają na celu skuteczne wyeliminowanie Sarai. "Zabić Sarai" oprócz genialnej fabuły może pochwalić się dynamiczną akcją, która przez całą książkę toczy się na najwyższych obrotach, spektakularnymi zwrotami, wyśmienitą kreacją elementów świata przedstawionego, a także znakomicie budowanym napięciem potęgującym atmosferę tajemniczości oraz niepewności. "Zabić Sarai" to przede wszystkim thriller naszpikowany przemocą, ale występuje tutaj również subtelny wątek romantyczny - relacja Sarai i Victora to materiał ma romans wszechczasów. Książka przypomina mi w pewnym stopniu powieść "Zapach ciemności", gdyż porusza podobną tematykę oraz rozgrywa się w podobnej scenerii. Jednakże "Zabić Sarai" jest o wiele lepszą, bardziej wysublimowaną wersją wspomnianej powieści. Styl pisania autorki jest dopracowany, lekki (pomimo poruszania trudnej tematyki), a sposób prowadzenia akcji sprawia że nie sposób oderwać się od tej książki nawet na chwilę. Słowem podsumowania - "Zabić Sarai" to książkowy przykład powieści idealnej, która przedstawia interesującą historii łączącą elementy równych gatunków literackich. To książka atrakcyjna dla fanów mocnych thrillerów, ale i również dla niepoprawych romantyczek, które pragną zaczytać się w pasjonującej historii, w której miłość idzie w parze ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Moja ocena to 10/10. Ta opinia pochodzi ze strony: https://www.instagram.com/katherine_the_bookworm/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2018 o godz 13:11 przez: PospolitaOla
Po kryminały sięgam sporadycznie, jednak gdy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Obłędna okładka, a do tego genialny opis. Stwierdziłam, że to może być coś, co mi się spodoba. I powiem szczerze, że tak się stało! Zacznijmy może od postaci, bo to na nie najczęściej narzekam. W tym przypadku nie mogę się żadnej przyczepić. Autorka wykreowała niezwykle ciekawe i tajemnicze postacie, każda z nich miała coś, co mi się podobało. Bohaterka w końcu nie była głupiutką, bezbronną istotą (jak to w książkach często bywa), a było w niej pełno determinacji i siły - mimo wielu tragedii, które w jej życiu się pojawiły, ona i tak walczyła... A do tego Victor... Ah! Zakochałam się w tej postaci. Jest genialny! Uwielbiam bohaterów, którzy mają "charakterek"... To zdecydowanie postać, która skrywa w sobie sporo sekretów. Mimo, że jest bezwzględnym zabójcą, a jednak Sarai coś w nim zmienia, dla niej jest inny... Warto przeczytać chociażby dla niego :D Podsumowując, "Zabić Sarai" to niezwykle wciągająca, brutalna i nieco pikantna książka. Wydaje mi się, że fani kryminałów i thrillerów powinni zainteresować się tą pozycją. Ja polecam! :) http://pospolitaola.blogspot.com/2018/05/recenzja-ksiazki-zabic-sarai-jaredmerski.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 17:12 przez: Anonim
Jako 14 latka Sarai przez własną matkę trafiła w ręce meksykańskiego barona narkotykowego. Jej życie nie było usłane różami.Była bita, poniżana i gwałcona.Nigdy nie traciła nadziei na ucieczkę, okazja pojawiła się gdy do willi Javiera przyjechał tajemniczy Amerykanin. Sarai schowała się w jego samochodzie i opuściła piekło w którym żyła 9 lat. Victor Faust jest płatnym zabójcą jednak wyznaję zasadę - nie krzywdzi niewinnych,od razu zauważył pasażerkę na gapę. Z nieznanych dla niego powodów postanowił jej pomóc. Jednak nie wie, że przez tą decyzję oboje mogą przypłacić życiem. 💎 Autorka posłużyła się lekkim i prostym językiem, dzięki temu kartki praktycznie przewracały się same. 😝 Pochłonięta w jeden wieczór. Akcja dzieje się od samego początku i nie zwalnia prawie do samego końca! Sarai zapomniała jak to jest żyć w normalności, ale nie przeszkodziło jej to w walce o lepszą wersję siebie. Victor zabójczo przystojny, inteligenty i wyrachowany, musi wszystko kontrolować. Czy będzie jej wybawcą? To z pewnością nie jest historia o miłości z kwiatkami i romantyczną kolacją w tle. Victor i Sarai przeżyli w życiu piekło, ich historia jest pełna płatnych zabójców, rozlewu krwi i śmierci. Mnie ta książka zachwyciła😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2018 o godz 12:00 przez: Patrycja Kuchta
„Zabić Sarai”, to historia dziewczyny uciekającej z piekła i płatnego zabójcy, który wbrew swojej naturze jej w tym pomaga. Historia naszpikowana adrenaliną, śmiercią, dramatycznymi decyzjami i zaskakującymi zwrotami akcji. Ale to także przejmująca i chwytająca za serce opowieść o tym co dobre, co słuszne i co właściwe. O tym, że pewnych rzeczy nie zapomina się nigdy, a przeżyta trauma może zmienić diametralnie ludzką psychikę. Jedna z najlepszych, najbardziej szokujących i uzależniających historii jakie kiedykolwiek poznałam. Nie jestem w stanie słowami opisać tego, jak czułam się w trakcie lektury, jak ta historia mną zawładnęła, jak niesamowite emocje towarzyszyły mi, gdy przeżywałam z bohaterami ich krwawe przygody. Wow, po prostu wow. Jeśli wszystkie książki J.A. Redmerski są tak dobre, będę musiała je koniecznie poznać, bo ta kobieta uzależniła mnie od swojego pióra, wyobraźni i emocji jakie wywołuje. Absolutna perełka na wydawniczym rynku- tak dobrej książki już dawno nie czytałam. CAŁA RECENZJA: http://beauty-little-moment.blogspot.com/2018/10/zabic-sarai-j-redmerski.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2018 o godz 15:50 przez: katarzyna stepien
Witam, jestem pewna, że każdy kto ją przeczyta będzie zachwycony 😍 Książka ma w sobie wszystko co lubię, kryminał, thriller ale także odrobina romansu 😊 Czytałam ją z wypiekami na twarzy, uwielbiam taką literaturę gdzie pomimo zmęczenia, kiedy oczy same się zamykają ja nie mogę przestać czytać i powtarzam sobie że jeszcze tylko chwilka.... ✨matka wraz ze swoją 14 letnią córką ucieka do Meksyku, tam zamieszkują w domu znanego barona narkotykowego. Dziewczynka bardzo szybko musi stać się kobietą odporną na wszystkie krzywdy i cierpienia jakie ją spotykają, lecz pomimo fatalnego życia nie traci nadziei iż pewnego dnia ucieknie i będzie wolna. Na swojej drodze spotyka Victora płatnego mordercę którego błaga o pomoc... ⭐️ czy Sarai po tylu latach spędzonych w "piekle" zazna szczęścia? ⭐️ czy płatny morderca pomoże kobiecie zacząć nowe życie? Odpowiedzi znajdziecie w książce która z całego serca polecam ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-02-2018 o godz 00:00 przez: Zosia Smolinska | Empik recenzuje
Książkę poleciła mi znajoma ze Stanów. Nie mogłam się jednak doczekać polskiej premiery i zakupiłam tę anglojęzyczną. Zdecydowanie poczułam szok od samego początku. Nie jest to typowy thriller, co mnie ucieszyło. Jest to histori niekonwencjonalnej miłości, która jest pełna akcji. Scenerią jest zupełnie pokręcony świat, pełny porwań i niewolnictwa seksualnego. Morderstwa z zimną krwią doświadczyłam tutaj często. Rozwój sytuacji jest dosyć zaskakujący, gdyż stanęłam finalnie w obronie złego faceta, który może nie jest taki zły? Pokochałam tę książkę za niekonwencjonalnie opisany świat, oraz za genialny romans.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-06-2021 o godz 15:27 przez: lili23
Muszę przyznać, że sięgnęłam po tą książkę dopiero po obejrzeniu filmu 'En brazos de un asesino', który został nakręcony na podstawie tej powieści, choć książka nie zrobiła na mnie aż tak piorunującego wrażenia, gdyż wcześniej czytałam wiele podobnych historii, to i tak mi się podobała. Książkę czyta się tak, jakby oglądało się dobry film akcji. Fabuła została dobrze skonstruowana, bohaterzy są intrygujący, ogólnie książka została dobrze napisana i jest tak wciągająca, że bardzo szybko się ją czyta.Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2018 o godz 22:50 przez: Obydwie Zaczytane
Książka mnie zachwyciła swoją dynamiką, zwrotami akcji, zakończeniem, kreacją bohaterów. Zaskoczyła również gdyż spodziewałam się krwawej historii o płatnym mordercy i kobiecie przetrzymywanej u barona narkotykowego. Dostałam za to historię pełną emocji o przeżyciach, zmianach jakie zachodzą zarówno w mężczyźnie jak i w kobiecie, o ich wzajemnej sile przyciągania względem siebie, o wyborach, poświęceniu. Książka na prawdę warta przeczytania. Po pełną recenzję zapraszam na blog Obydwiezaczytane.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-06-2018 o godz 08:50 przez: evellin
A mnie jakoś urzekła ta historia, jestem dopiero na początku czytania a już z powodu tej powieści nie chciało mi się iść do pracy bo ciekawa jestem o wydarzy się dalej. Czekam kiedy pojawi się kolejna część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji