03-01-2018 o godz 22:48 przez: bookspacepl
„Spektrum. Leonidy” Nanny Foss to pierwsza części serii Young Adult i duński bestseller, który powoli wkracza na polski rynek wydawniczy. Z czego bardzo się cieszę! Piętnastoletnia Emi rysuje chłopaka o turkusowych oczach, który pojawia się w jej snach. Nazajutrz do klasy wkracza Noa, który wygląda identycznie jak postać z rysunku dziewczyny i tak oto zaczynają się dni pełne dziwnych zdarzeń... Co mogło połączyć trójkę najlepszych przyjaciół, jeszcze jedną znajomą z podwórka i dwóch nowych uczniów w szkole? Wiele. Ich wspólna historia od samego początku była niezwykła! Przez całą książkę byłam świadoma, czułam, że czytam młodzieżówkę - i jest to komplement! Wiecie, „Spektrum” ma swój klimat i czuć to na każdej stornie, a lekki język, ciekawa fabuła i wykreowane postacie, jakich nie znajdziemy w każdej książce - głównie myślę o Noa i Albanie, którzy na pewno zapadną mi w pamięć, czynią tę pozycję naprawdę godną uwagi! Mankamentem były dla mnie zdania typu „Ściągnęłam buty i siadam”, „Odwróciłam się do Noa i widzę...”. Może teraz tego nie czuć, ale podczas lektury, która została napisanej w czasie teraźniejszym słowa „ściągnęłam”, „odwróciłam” naprawdę wybijały mnie z rytmu i za każdym razem lepiej wypadałoby zdanie napisane w całości w czasie teraźniejszym. Trzeba przyznać, że zdolność dedukcji bohaterów może zadziwiać. Nie zawsze, bo kto normalnie przyjąłby do wiadomości fakt, że posiada magiczne moce? Może ja. One były super, też takie chcę! Dlatego chociaż dla mnie coś było jasne i wyraźne, człowiek, który mierzy się z taką sytuacją niekoniecznie uwierzy od razu we wszystko co zobaczy. Były też odwrotne sytuacje - dzięki swojej pomysłowości rozwiązywali zagadki i dochodzili do ciekawych wniosków. Brawa dla nich i dla autorki, która stworzyła świat fantastyczny, ale nie wyidealizowany! W drugiej połowie książki wątek Sci-Fi jeszcze bardziej wyszedł na pierwszy plan, a rozwój sytuacji był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Ogólnie cała książka wypadła bardzo dobrze i z chęcią zaczęłabym czytać drugi tom najszybciej jak się da, ponieważ pierwsza część serii Nanny Foss pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi i wzbudza ciekawość, subtelnie zdradzając co będzie się działo w następnych tomach. Uwierzcie mi, to dopiero początek. Bardzo dobry początek, który polecam każdemu kto ma ochotę przeczytać książkę YA z elementami fantastycznymi i dobrze się przy tym bawić! 💞 * instagram.com/bookspacepl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-02-2018 o godz 16:48 przez: Z książką u boku
Kolejna w tym roku debiutancka powieść i kolejne miłe zaskoczenie. Nanna Foss, duńska pisarka, absolwentka dziennikarstwa i języka duńskiego przybywa do nas z wspaniałą powieścią gatunku Young Adult. Jako dziecko Nanna marzyła by zostać pisarką, a sen o podróży w czasie spełnił jej wielkie marzenie. Jedna z najpopularniejszych serii literatury młodzieżowej w Europie Zachodniej, dzięki wydawnictwu Driada w całości ukaże się w Polsce. Pierwszym tomem jest ,,Spektrum.Leonidy’’ gdzie poznajemy losy Emi i jej przyjaciół. Emi to zwyczajna nastolatka z kompleksami. Razem z Linusem i jego niewidomym bratem Albanem tworzą paczkę przyjaciół. Uczęszczają do tej samej szkoły i każdą wolną chwilę spędzają wspólnie. Gdy pewnego dnia spotykają na swojej drodze bezdomną kobietę, zapowiadającą zbliżające się zło ich życie diametralnie się zmienia. Zaczynają się dziać coraz to dziwniejsze rzeczy. Chłopak ze snu Emi Noa, którego rysuje pojawia się w szkole wraz ze swoją siostrą Pi. Spotkanie u Karla, fizyka który ma pomóc nastolatkom w projekcie kończy się znaleziskiem dziwnego urządzenia i katastrofą, po której wszyscy zaczynają mieć nadprzyrodzone zdolności. Zaczyna się robić niebezpiecznie, gdy bohaterowie przestają nad nimi panować, a zło jest coraz bliżej. Gdy urządzenie zacznie działać, bohaterzy będą skazani na walkę nie tylko ze złem ale i z samym sobą. Książka według mnie okazała się być strzałem w dziesiątkę. Przede wszystkim jest tu wartka akcja. Cały czas się coś dzieje, dzięki czemu o nudzie możemy zapomnieć. Mamy tutaj świetnie wykreowanych bohaterów. Zdecydowanie na plus zasługują również postaci drugoplanowi, jak Adrianna czy też okropnie irytujący Jonatan. Każda z tych osób jest na swój sposób nietuzinkowa i to sprawia, że książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Z dużą przyjemnością śledziłam losy nastolatków i nie mogłam się doczekać aż poznam zakończenie, które i tu o dziwo mnie nie zawiodło. Wręcz przeciwnie autorka kończy historię ze sporym niedosytem, ale to sprawia że na pewno sięgnę po drugi tom i będę go wyczekiwać z niecierpliwością. Podsumowując, seria ,,Leonidy’’ to opowieść o miłości, przyjaźni oraz życiowych wyborach w otoczce klimatu science fiction. Osoby, których interesuje wszechświat i podróże w czasie będą zachwyceni. Ta historia sprawi, że zechcecie przenieść się w czasie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
12-12-2017 o godz 23:15 przez: Megan
Pewnego dnia, piętnastoletnia Emi śni o chłopcu o turkusowych oczach. A potem, ten sen przelewa na papier, dbając o każdy szczegół jego idealnej twarzy. Dziewczyna nie wyróżnia się wśród rówieśników. Jest nieśmiała i woli spędzać czas ze swoim niewidomym przyjacielem Albanem i jego bratem Linusem. Lecz, gdy pewnego dnia widzi swojego „chłopca ze snów” w prawdziwym życiu, nie może uwierzyć w to, co widzi. I od tamtej chwili, jej zwyczajne życie zamienia się w pasmo niesamowitych przygód…A co z nich wyniknie? Tego już musicie się dowiedzieć, sięgając po tę opasłą, jak na pierwszy tom, książkę. Jeśli mam być zupełnie szczera, to początkowo nie była zbyt przekonana co do tej historii. Wydawała mi się jakaś taka nudna. Główna bohaterka była trochę niewyraźna i szara. Pomimo, iż to ona prowadziła narrację tej historii, to miałam wrażenie, że jej tam w ogóle nie ma. Jednak z każdą kolejną stroną, moje odczucia co do niej się zmieniały. Tak samo, jak i do całej historii. Gdy zaczynałam przygodę z tą książką, nie wróżyłam jej zbyt dobrze. Lecz dałam jej szansę i nie żałuję. Jedną z najmocniejszych stron tej opowieści, są jej bohaterowie, z którymi każdy może się zidentyfikować. Osobiście bardzo polubiłam niewidomego przyjaciela głównej bohaterki, Albana oraz jego brata Linusa. Przypominali mi moich dawnych przyjaciół z dzieciństwa. Historia sama w sobie wydaje się być połączeniem kilku motywów w jeden, co jak dla mnie grało na plus całej opowieści. Lecz przez cały czas czekałam na jakiś wielki zwrot akcji, na coś więcej niż tylko pokazywanie szczątków informacji przez pryzmat relacji między bohaterami. A gdy już go dostałam to miała takie… Aha. No w sumie, coś się wreszcie tutaj zaczęło dziać. I do samego końca nie mogłam się oderwać od lektury. Zgrabnie napisana powieść młodzieżowa z elementami fantastyki. Czytało mi się ją całkiem dobrze, choć początek był trochę nudny. Chętnie sięgnę po kolejne tomy, by dowiedzieć się czegoś więcej o naszych bohaterach, którzy są tak różni a jednocześnie tak podobni do siebie. Jestem ciekawa kolejnych tomów i na pewno po nie sięgnę, gdy się ukażą, gdyż końcówka pozostawiła wiele pytań. Nie mogę też nie wspomnieć o pięknej szacie graficznej książki. To ona sprawiła, że przykuła moją uwagę. I w tym przypadku okazało się, że jednak okładka jest równie dobra, co sama treść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2017 o godz 19:21 przez: Anonim
„Spektrum. Leonidy” to pierwszy tom serii „Spektrum”. Piętnastoletnia Emily jest zwyczajną i niczym niewyróżniającą się nastolatka. Dziewczyna chodzi do szkoły, spędza czas z dwójką swoich najlepszych przyjaciół, jednym słowem – prowadzi normalne i spokojne życie. Jednak wszystko zaczyna się komplikować, gdy pewnego dnia to zostaje zatrzymana przez staruszkę, która wypowiada tajemnicze proroctwo. Zdezorientowana dziewczyna, chwilę po tym dziwnym spotkaniu, śni o chłopaku z turkusowymi oczami i rzucającym się w oczy pryzmatem, który ma zawieszony na szyi. Emi postanawia go narysować. Jakim zdziwieniem dla niej jest, gdy następnego dnia obraz wyśnionego chłopaka staje się realny i młodzieniec pojawia się w jej szkole. Szklony projekt daje tej dwójce okazję do bliższego poznania się i rozpoczęcia wspólnej nieziemskiej przygody, w którą zostaną wplątani także ich znajomi. Dużą rolę w tym wszystkim odegra tajemniczy przedmiot, łącząc ich wspólnym sekretem i nadprzyrodzonymi zdolnościami. Zupełnie nie spodziewałam się, że ta historia okaże się tak emocjonująca i wciągająca. Początkowo myślałam, że książka Nanna Foss jest odwzorowaniem utartych już schematów, jednak myliłam się. Fabuła może i kojarzy się z wieloma innymi fantastycznymi przygotówkami, ale wiodące wydarzenia i sytuacje autentycznie zaskakują. Mamy wiele mniejszych niewiadomych i zagadek, ogromną tajemnicę oraz sporo zwrotów akcji. Po wprowadzeniu do życia Emily całość nabiera dynamizmu i nie sposób oderwać się od lektury na dłużej. Świetna kreacja bohaterów, żadna obecnych w książce postaci nie wzbudziła mojej irytacji ani zniechęcenia. Charaktery zostały tak wyrysowane, że sprawiały mocne wrażenie prawdziwości i realności. Ich postępowanie czasami było zbyt pochopne i kierowane emocjami, dzięki temu stawali się czytelnikowi bliżsi. Lekkie i przyjemne pióro autorki sprawiało, że mimo dość sporej objętości w kwestii treści, całość błyskawicznie się pochłaniała. Zakochałam się zarówno w okładce, jak i w treści. Zasłużone 10/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2017 o godz 11:35 przez: Maciej Trojanowski
Z początku spodziewałem się, że ,,Spektrum: Leonidy'' to jakaś młodzieżówka niskich lotów powtarzająca utarte schematy. Na szczęście OGROMNIE się zdziwiłem. Nie spodziewałem się niczego. Dostałem za to mnóstwo zwrotów akcji, niespodzianek i zagadek, których wyjaśnienie było totalnie niespodziewane. Postacie wykreowane przez Nannę Foss są zaskakujące z dwóch powodów. Po pierwsze postać Albana - niby nic nadzwyczajnego, ale ma - a właściwie stracił coś - z czym nie spotkałem się jeszcze w młodzieżówkach. Po drugie, bohaterowie i bohaterki są tak zwyczajne, że nie sposób się z nimi nie utożsamiać. Co ciekawe nie są one takie jak postacie w 90% młodzieżówek. Mamy tu bad boya, ale takiego narysowała go Emi - dziewczyna z wielkim talentem do rysowania. Brzmi tak, jakby Emi była obłąkana, albo niezrównoważona? Nic bardziej mylnego, ona po prostu jest cicha i bardzo zdolna. Mamy dziobaka (sformułowanie z książki), ale ma ona trudne relacje z matką. Jest też mądry, ale nikt nie spodziewał się, że aż tak. No i jest też Alban, ale nie będę go charakteryzować. Przeczytajcie sami. Nie zawiedziecie się! Fabuła książki jest dość intrygująca. Mamy tu nieprzerwanie zaskakujący wątek związany z pewnym przedmiotem. Prowadzi on do wielu niespodziewanych momentów i pobocznych, chociaż powiązanych, przygód, które dzielą się na jeszcze minimum dwie inne przygody. Książkę czytało się jednak tak świetnie z jeszcze jednego powodu, mianowicie, prócz kłopotów związanych ze specjalnymi zdolnościami, bohaterowie zmagają się jeszcze z zupełnie normalnymi problemami, jak chociażby gnębienie w szkole, czy wspomniane już, trudne relacje z rodziną. Pełna recenzja na blogu: CzytanieJestSpoko
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-12-2017 o godz 20:13 przez: _obsessionwithbooks_
Nastoletnia Emilia, której sny stają się rzeczywistością, niewidomy przyjaciel wraz ze swoim młodszym, fascynującym się fizyką bratem, para bliźniaków rozpoczynających naukę w nowej szkole oraz lekko przemądrzała, najlepiej ucząca się w klasie dziewczyna - cała szóstka przekona się wkrótce, że podróże w czasie i wszelkie zjawiska nadprzyrodzone faktycznie istnieją. A wszystko rozpocznie się w chwili, gdy Emilia spotka następnego dnia chłopaka, którego widziała w swoim śnie. ,,Spektrum. Leonidy'' to pierwszy tom serii duńskiej autorki, który zdobył w tamtym kraju ogromną popularność. Absolutnie nie dziwię się temu, ponieważ sama pochłonęłam książkę (liczącą sobie 540 stron) w zaledwie 6 godzin. Już od samego początku bez problemu dajemy się wciągnąć w akcję, która z bardzo statycznej potrafi niekiedy zmienić się o całe 180 stopni, by jeszcze dobitniej zaskoczyć nas nieoczekiwanymi zwrotami w fabule. Każda z postaci została wykreowana w barwny, przejrzysty sposób, dzięki czemu już na tym etapie jesteśmy w stanie poznać je z wielu stron oraz wyrobić sobie o nich własne zdanie. Być może sam pomysł na stworzenie takiej historii nie jest oryginalny, lecz z pewnością będziecie mile zaskoczeni jego wykonaniem. Jedynym minusem, o którym można byłoby tutaj wspomnieć, są niekiedy przydługie opisy, lecz mimo to nie stanowią one zbyt znaczącej wady. W gruncie rzeczy nie jestem w stanie przyczepić się do czegoś innego, niemal całe wykonanie powieści bardzo mi się podobało. Jestem pewna, że wielu z Was, ,,Spektrum'' skradnie serce i wbije w fotel na długie godziny. A ja tymczasem czekam z niecierpliwością na kolejną część!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2017 o godz 20:58 przez: Klaudia Grabowska
Tajemnicze urządzenie, niezwykłe moce, przyjaźń mogąca przetrwać najgorsze bitwy - to słowa krótko definiujące powieść Nanny Foss, która nie tak dawno pojawiła się w naszych księgarniach. ,,Leonidy" to jedna z najlepszych książek tego roku. Niesamowicie wciągająca, urokliwa i mroczna historia, która bez zawahania skrada serca czytelników i sprawia, że ich myśli później wciąż krążą wokół szóstki nastolatków - niektórzy z nich od dziecka się ze sobą przyjaźnią, inni są rodzeństwem, a jeszcze kolejni wrogami. Co takiego może ich ze sobą połączyć? Jeśli chcecie przeżyć niezapomnianą przygodę pełną mrocznych cieni, niewytłumaczalnych zjawisk i pięknej relacji między bohaterami sięgnijcie po pierwszy tom zaczarowanej serii ,,Spektrum". Jednak zanim to nastąpi, zapraszam was do zapoznania się z całą recenzją pod adresem: https://zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com/2017/12/189-spektrum-leonidy-nanna-foss-jeden.html!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-12-2017 o godz 21:45 przez: Patrycja Kuchta
„Leonidy”, to całkiem przyjemna powieść young adult z delikatnym zarysem wątków fantasy i science fiction. W pierwszym tomie serii „Spektrum”, autorka skupia się głównie na zadawaniu pytań i budowaniu zagadek, których rozwiązanie poznamy dopiero w kolejnych tomach. Bardzo dużo miejsca poświęca również na opisy zwyczajnego nastoletniego życia i typowych dla tego wieku problemów i relacji międzyludzkich. Do wielu rzeczy mogę się przyczepić. Książka jest zbyt drobiazgowo opisana, co okropnie spowalnia akcję, pytania bez odpowiedzi dezorientują czytelnika, a bohaterowie potrafili doprowadzić mnie do szału.Mimo sporej ilości zastrzeżeń, naprawdę czekam na kolejny tom, bo czuję ogromny niedosyt fantastycznych wątków i jestem ciekawa czy autorka podoła wizji jaką nakreśliła w tym tomie. Więcej w recenzji: https://beauty-little-moment.blogspot.com/2017/12/spektrum-leonidy-nanna-foss.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-12-2017 o godz 19:42 przez: Little Black
Seria Nanny Foss jest dosyć obiecującą serią młodzieżową. Cykl Spektrum i początek, tej niezwykłej przygody szóstki nastolatków, nieco kojarzy mi się z kultowym już Power Raingers. Zwłaszcza motyw kolorów, wywołał u mnie jednoznaczne skojarzenia, jednak trzeba przyznać, że telewizyjne przygody Raingersów, były nieco kiczowate, za to w książce Nanny Foss zwroty akcji są naprawdę interesujące i zaskakujące - pewne aspekty są moim zdaniem nieco niedopracowane, jednak całość zrobiła na mnie wrażenie. Mimo pewnych podobieństw, jest to jednak seria wyróżniająca się, jest to coś innego w obecnym zalewie powieści dystopijnych, czy romansów Young/New Adult, kierowanych do młodzieży. Cała fabuła moim zdaniem trzyma się kupy, mimo że akcja rozwija się dosyć powoli. Książka jest bardzo obszerna, ale język powieści jest bardzo prosty, styl lekki, książkę czyta się naprawdę szybko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-12-2017 o godz 00:00 przez: Zyta Pelowska | Empik recenzuje
Ciekawa fabuła, cała historia, jak i tajemnica oraz zawroty akcji. To wprowadzenie do serii więc rzeczywiście jest dużo zaczętych wątków, które jeszcze się nie rozwiązały. Duży plus za samą możliwość poznania duńskich realiów, innego systemu edukacji i również samego stylu życia. Cała fantastyka zawiera się głownie w wątku o fizyce i astronomii. Bardzo długie, szczegółowe opisy, ale dla mnie jest to plus. Całkiem prosty, lekki język, który spodoba się większości czytelnikom. Książka kończy się w takim momencie, że.. na pewno kupię kolejną część, kiedy tylko pojawi się na rynku. Jest to dosyć lekka książka z elementami fantastyki, dlatego miłośnikom takiej tematyki mogę ją szczerze polecić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-02-2018 o godz 00:00 przez: Karen Shannon | Empik recenzuje
Zdecydowanie można powiedzieć, że książka przeznaczona jest dla młodzieżowych czytelników. Jednak dla starszych też z powodzeniem się spodoba. Jest to historia nastoletniej Emilii, która niczym się nie wyróżnia z swojego szkolnego towarzystwa. Jej życiową pasją jest rysunek. Pewnego dnia narysowała portret chłopaka, który następnie pojawia się jako nowy uczeń w jej klasie. W tym momencie wszystko zaczyna nabierać dziwne tory. Grupka uczniów odkrywa w sobie nietypowe moce. Historia zaczyna się robić mocno intrygująca i wciągająca. Jedno jest pewne, będę szukać kolejnych tomów z tej serii na półkach. Ma w sobie coś ciekawego co tak mocno mnie przyciąga.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-12-2017 o godz 13:48 przez: Anonim
Strasznie wciągająca książka! Cała święta nie mogłem się oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji