4/5
18-07-2017 o godz 23:09 przez: eirrid
Z jednej strony mamy Reiko Himekawa, młodą komisarz, dowodzącą czteroosobowym zespołem Wydziału Zabójstw Jednostki nr 10 Tokijskiej Policji Metropolitalnej. Z drugiej Kensaku Katsumata, ciut starszy komisarz, dowódca Wydziału Zabójstw Jednostki nr 5 Tokijskiej Policji Metropolitalnej. Oboje, mimo ogromnej niechęci wobec siebie, muszą pracować nad najważniejszą w danej chwili sprawą kryminalną - muszą znaleźć mordercę kolejno znajdywanych ciał, które łączy niebieski worek, sznurek, mnóstwo ran (w tym także pośmiertnych) oraz sposób porzucenia. Kto stoi za tak brutalnymi morderstwami? Co tak naprawdę wydarza się w drugie niedziele miesiąca? Jak wiele można poświęcić dla dobra śledztwa? Czy Reiko poradzi sobie z demonami przeszłości? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w książce Przeczucie Tetsuyi Honda. Gorąco polecam!! Kiedy, dzięki wydawnictwu Znak literanova, książka autorstwa cesarza japońskiego kryminału (jak na okładce został przedstawiony Tetsuya Honda) trafiła do moich rąk, byłam bardzo ciekawa, jak to "spotkanie" się zakończy. Uwielbiam kryminały, jednak japońskiego jak dotąd nie miałam okazji przeczytać. Trochę się bałam, bo po pierwsze nie znam tamtejszej kultury i nie wiedziałam, czy w pewnym momencie się nie pogubię w zawiłości relacji bohaterów, a po drugie była przerażona imionami i nazwiskami bohaterów. Początkowo rzeczywiście miałam z tym największy problem, lecz już w połowie książki nie zwracałam uwagi na to, że tak kompletnie obco brzmią i szczerze mówiąc, nie mam pojęcia czy je prawidłowo wymawiam. Przeczucie "pochłonęłam" w dwa wieczory. Nie mogłam się oderwać od tak dobrze skonstruowanej i poprowadzonej historii kryminalnej. Książkę czytało się przyjemnie i lekko, o ile przyjemnie i lekko można czytać o morderstwie, zwłokach, ranach na ciałach ofiar itp. Cała historia ma odpowiednią dynamikę, nie było momentów, które by mnie znudziły lub zniechęcały do dalszej lektury. Opowieść jest wielowątkowa, wtrącenia wydarzeń z przeszłości rzucają światło na teraźniejszość. Główni bohaterowie są barwni i ciekawi, mają także swoje tajemnice, które stopniowo ujawniane czytelnikowi, pokazują, że są to też zwykli ludzie, z normalnymi problemami, uczuciami i pragnieniami (które w dużej mierze można poznać w ich myślach, sprytnie wrzuconych do fabuły).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2017 o godz 13:51 przez: DeVi
Bycie komisarzem to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza w tak ogromnym mieście jak Tokio. Jest wiele trudnych spraw do rozwiązania gdy pracuje się w Wydziale Zabójstw. Jednakże gdy jest się kobietą w świecie, gdzie mężczyźni mają zawsze głos, praca marzeń staje się pracą o przetrwanie. Czemu więc to Reiko Himekawa rozwiązuje zagadki w sposób niekonwencjonalny i radzi sobie lepiej niż nie jeden karierowicz? Wszystko staje się jasne, gdy odkrywamy co kieruje młodą panią komisarz. Jest nim Przeczucie. Wartka akcja oraz myślenie analityczne idzie w parze z niesamowitymi przeżyciami jakie otrzymałam w trakcie czytania japońskiego kryminału. Wiedziałam, że ze względu na kraj pochodzenia autora, książka będzie inna niż te dotychczas mi znane. W końcu to Japonia, a oni kompletnie inaczej niż my patrzą na literaturę. Jest wiele zdań, które nie pojawiłyby się w zachodnich i europejskich powieściach kryminalnych. Jednakże właśnie to sprawia, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym. Owszem, to książka jak każda inna. Jest sprawca, są ofiary oraz strażnicy prawa. Każda grupa operacyjna myśli na swój sposób. Osoby zasiadające najwyżej nie są zadowolone z postępów przez co jeszcze bardziej przyciskają swoich kolegów po fachu. Presja jest ogromna. Wszystko wydaje się podobne i liniowe. Wszystko prócz jednej rzeczy: Przeczucia Reiko. Aby bohater był wyjątkowy musi potrafić więcej i inaczej. Znani mi detektywi, książkowi jak i serialowi, kojarzą mi się z unikatowością. Pomimo nie łamania prawa (zbyt często) wiedzą co zrobić, kiedy zrobić i do kogo się zgłosić. Łączą fragmenty, kompletnie od siebie różne, w jedno. Taka sama jest Reiko. Chociaż nie zna powodu, nie wie dlaczego, to zawsze kieruje się Przeczuciem. To dzięki niemu zna odpowiedzi na pytania, które spędzają sen z powiek nie jednemu policjantowi. Nawet temu z wieloletnim doświadczeniem. Jakiś sygnał wewnątrz niej mówi: tam, szukaj w tym miejscu. Wszyscy wiedzą, że to miejsce jest absolutnie nie związane ze sprawą i pomimo tego godzą się by rozpocząć akcję. Jak się okazuje jest to punkt w dziesiątkę. Dlaczego? Nie wiadomo. Jak to odkryła? Nie wiadomo. Logiczne? Nie. Paranormalne? Więc czym jest Przeczucie? Po więcej zapraszam na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/08/przedpremierowoprzeczucie-tetsuya-honda.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
23-07-2017 o godz 17:53 przez: jutka
Uwielbiam Lackberg. Odpowiada mi styl pisania Horsta. Literatura skandynawska jest u mnie na najwyższej półce (Majgull Axelsson, Anne B. Ragde, Herbjorg Wassmo). Zachęcona japońską rekomendacją postanowiłam sprawdzić czy cesarz japońskiego kryminału jest w stanie rzucić, choćby mały cień, na dobrze znaną skandynawską prozę z dreszczykiem. Tetsuya Honda „Przeczucie”. Do rzeczy. Na samym początku otrzymujemy rozpiskę policyjnych bohaterów występujących w książce. Przyznaję ułatwiło mi to czytanie, za nic nie mogłam zapamiętać tych wszystkich ichnich imion. Część pierwsza rozpoczyna się wyrwanym z kontekstu i nieumiejscowionym w czasie mrocznym fragmentem o trudnym dzieciństwie. Dalej jest łatwiej i przyjemniej, choć trup pojawia się bardzo szybko. Młoda i ambitna pani komisarz Reiko Himekawa stara się rozwikłać zagadkę owiniętych w niebieską folię i porzuconych w żywopłocie jednej z tokijskich dzielnic zwłok. Przeczucie i analiza, wyznacznikiem działania. Akcja biegnie wartko, dorzucając do worka kolejne elementy układanki. Liczba trupów się zwiększa. I… Nic. Nie ma efektu WOW. Jest to po prostu kolejna kryminalna historia. Czyta się łatwo i szybko. Historia realna, choć mało prawdopodobna żeby mogą się zdarzyć. Śledztwo prowadzone szybko i sprawnie, nie zawsze rozwiązanie podawane jest na tacy. Jedyne, co irytuje to pisane kursywą przemyślenia pani komisarz. Jak dla mnie zupełnie zbędne, nie wnoszą nic nowego a są jedynie podsumowaniem wcześniejszego akapitu (czytam=rozumiem, czyż nie?). U Lackberg życie prywatne Eriki Falck i Patrika Hedströma świetnie wplata się w tok prowadzonego śledztwa, stanowi dla niego tło. Czytając nie tylko czeka się z wypiekami na twarzy na rozwiązanie zagadki, ale też mocno trzyma się kciuki za dobre prywatne życie bohaterów. U Hondy tego zabrakło. „Wstawki” prywatne są naciągane, relacje płytkie, trochę wieje nudą. Finał bez fajerwerków. Choć przyznaję, zaskoczyło mnie KTO jest tym złym. Miła lektura, choć jak dla mnie nie najwyższych lotów. Przygoda z „Przeczuciem” okazała się małym obłoczkiem na tle Skandynawów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2018 o godz 08:57 przez: marciaK
„PRZECZUCIE” – miałam przeczucie, że to będzie dobra książka! Nigdy wcześniej nie przepadałam za kryminałami, najpierw przeczytałam „Infekcję” Tess Gerritsen, później „Kasację” Remigiusza Mroza i dotarła do mnie książka „Przeczucie” Hondy…pomyślałam wtedy, że ma strasznie trudne zadanie, by po takich lekturach utrzymać mnie w przekonaniu, że ten rodzaj literatury czyta się w pełnym skupieniu i napięciu. Gdzieś jednak w głębi wierzyłam i miałam „przeczucie”, że się nie zawiodę. Nie zawiodłam się !!! Nigdy wcześniej nie słyszałam ani nie wpadła mi w ręce powieść żadnego japońskiego pisarza. Nigdy też nie przepadałam za japońskimi filmami ani nawet w ogóle za Japonią. Aż tu nagle pojawił się Tetsuya Honda nazywany „cesarzem japońskiego kryminału” i co … i przyznam, że mnie urzekł, czekam na jego kolejną część w Polsce. Tytuł powieści jest za sprawą pięknej i młodej pani komisarz Reiko Himekawa, która to właśnie posiada doskonałą intuicję. Wszystko zaczęło się od śledztwa, które prowadzi komisarz Reiko, w sprawie śmierci mężczyzny, którego zwłoki podrzucono pod żywopłotem w spokojnej, mieszkalnej części Tokio. Niewinny pakunek śmieci skrywał zmasakrowane ciało, noszące wyraźne ślady tortur z tajemniczą raną zadaną ewidentnie już po śmierci. Intuicja pani komisarz nie zawodzi i policjancie odnajdują w stawie kolejną makabryczną paczkę, a to dopiero początek. Priorytetem Reiko jest powstrzymać kolejne morderstwa, tylko że to nie jest takie proste, morderca to artysta, który dokonuje egzekucji w bardzo wyszukany i idealny sposób. Na domiar złego do śledztwa dołącza Kensaku Katsumata, z który w arogancki sposób obchodzi się z Himekawą. Ta z kolei coraz częściej miewa napady strachu związane z przeszłością, wydarzeniami, które stały się powodem jej pracy w policji. Gorąco polecam japoński kryminał każdemu, a szczególnie miłośnikom kryminałów – tylko pamiętajcie, że tu nie jest tak lekko jak w kryminałach europejskich ;-) Szykujcie się na dużą dawkę emocji !!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2017 o godz 23:05 przez: Marta Zagrajek
O książce może świadczyć moja ilość zakładek – łącznie 34. Nie ograniczały się one do dobrych cytatów, których można użyć w recenzji. Dotyczyły często aspektów medycyny sądowej lub kultury japońskiej, o której nie miałam do tej pory większego pojęcia. To fascynujące, gdy nagle czyta się o kulturze, gdzie każdy kłania się drugiej osobie. O tym jak nisko, decydują już różne czynniki. Przyzwyczajenie do tego motywu zajęło mi chwilę, a potem wydawało się bardzo naturalne. Tetsuya Honda sprawnie zamieszcza wiele wtrętów, które pozwalają czytelnikowi poznać sposób pracy policji oraz samą hierarchię w niej istniejącą. Razem z bohaterami uczestniczymy w odprawach, które rzadko są pokazywane w książkach. Zazwyczaj jest to jeden detektyw, tudzież para detektywów pracująca nad rozwiązaniem danej sprawy. W przypadku morderstwa z „Przeczucia” zaangażowany zostaje zespół Reiko nazywany Dziesiątką. Po kolejnych odkryciach w ramach śledztwa do Dziesiątki dołącza Piątka i jest jeszcze ciekawiej niż w pracy z jednym zespołem. Kooperacja, rywalizacja i równolegle chęć złapania mordercy powodują, że emocje buzują i ledwo trzymają się w ryzach, które są budowane w japońskiej kulturze. Bardzo sympatycznym dodatkiem jest spis postaci na początku książki. Dzięki niemu przebrnięcie przez wstępną fazę śledztwa jest prostsze – japońskie imiona i nazwiska na początku sprawiały mi mały problem. Podobnie miałam ze skandynawskimi thrillerami, wiedziałam więc, że to przejściowa sytuacja. Jeśli wracamy do lektury po jakimś czasie będzie to także dużym ułatwieniem w przypomnieniu sobie hierarchii postaci uczestniczących w rozwiązaniu tej tajemniczej sprawy. Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2017 o godz 16:09 przez: milusiad
Akcja rozgrywa się w Tokio , gdzie podrzucono pod żywopłotem szczelnie zawinięte w niebieską folię i obwiązane sznurkiem zwłoki. Ciało posiadało wiele ran, ale ciekawe jest to, że największą z nich zadano już po śmierci. Z czasem były znajdowane kolejne ciała i wszystkie miały wspólną cechę, a mianowicie były strasznie zmasakrowane. Co się działo z ofiarami przed ich zgonem? Czy policji uda się odnaleźć mordercę? Jak daleko są w stanie posunąć się policjanci, żeby odkryć prawdę? Książkę czyta się szybko, ponieważ jest wciągająca już od pierwszych stron. Jest to kryminał, ale moim zdaniem troszkę inny od tych które znałam do tej pory. Tutaj wszystko jest dokładnie opisane. W pewnym momencie cała akcja zwalnia, ponieważ dość szczegółowo jest opisane całe śledztwo. Dla ludzi z bujną wyobraźnią są, także dokładne opisy ran ofiar, co może wpłynąć trochę na jakość snu. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy nie będzie nudno skoro jest tak szczegółowo, ale na szczęście akcja cały czas trzyma w napięciu. Jedynym minusem są imiona i nazwiska bohaterów. Mimo, że na pierwszej stronie jest spis postaci to i tak były momenty, że się gubiłam i musiałam wracać do początku. Moim zdaniem powinni zeuropeizować imiona i nazwiska bohaterów. Może autor by się nie obraził, a nam czytelnikom zdecydowanie lepiej by się czytało całą tę historię. Nie mogę doczekać się kontynuacji tej serii. „Przeczucie” skradło moje serce. Nie mogłam się od niej oderwać przez te zwroty akcji, a końcówka całej historii jest niesamowita. Szczegółowa recenzja http://ksiazki-moja-milosc00.blogspot.de/2017/08/przedpremierowo-przeczucie-t-honda.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2017 o godz 16:19 przez: Kamila Szymańska
Profesjonalizm, także w zawodzie policjanta, oznacza posiadanie kompleksowej wiedzy, otwartego umysłu, trafne wnioskowanie, sprawne podejmowanie decyzji oraz umiejętność organizacji własnego czasu. Są jednak takie nadzwyczajne okoliczności w pracy zawodowej, gdy chłodny profesjonalizm i stosowanie zasady „szkiełka i oka” to za mało – może to być niezawiniona śmierć bliskiego współpracownika czy entuzjastyczne upajanie się… aktem zabójstwa. Wtedy nawet najbardziej racjonalnie postępujący człowiek szuka podszeptów intuicji, aby odnaleźć źródło zła. Analityczny profesjonalista może także zaskoczyć tym, że za zawodową maską kryje naturalne emocje. Gdyby nie intuicja i ludzka twarz, komisarz Reiko i jej zespół z policji w Tokio, bohaterowie książki „Przeczucie” Tetsuya Honda, być może nigdy nie zrozumieliby tajemnicy ofiar śpiących w głębi stawu. Honda, okrzyknięty „cesarzem japońskiego kryminału”, wydaje się mieć olbrzymi potencjał i z niecierpliwością będę czekała na kolejne części cyklu z komisarz Reiko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2017 o godz 21:21 przez: milablondi
W tym japońskim kryminale dochodzi do morderstwa. Tokijska policja szuka sprawcy. Podczas dochodzenia znajdowane są kolejne ofiary. Czy to seryjny morderca? Co to są strawberry nihgts? Policja nie próżnuje, musi zbadać wiele wątków zanim wpadnie na trop zabójcy. Komisarz Reiko- kobieta w męskim świecie, często opiera się na swojej intuicji i przeczuciu, co przeszkadza jej współpracownikom, ale pomaga w rozwiązaniu zagadki. W końcu dowiadujemy się jak giną ofiary, niestety policja też ponosi straty w swoich szeregach. Okazuje się również, że przeżycia z dzieciństwa mają ogromny wpływ kim się stajemy, jakich wyborów dokonujemy. Szczegółowe psychologiczne charakterystyki postaci pozwalają nam zrozumieć dlaczego postępują tak a nie inaczej. Bardzo ciekawa pozycja literacka, intrygujący pomysł na morderstwo, trudność sprawiają imiona postaci wywodzące się z kultury bardzo różniącej się od naszej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-08-2017 o godz 08:44 przez: Gracz codzienny
Kryminały lubię nie od dziś, mało co mnie już zaskakuje, za to wiele denerwuje. Japoński kryminał wydawał mi się czymś nowym i świeżym (najbliżej znany mi przez Akunina czyli raczej wcale), w dodatku „Przeczucie” to pierwsza część serii, a to dla mnie zawsze plus, bo miło się wraca to starych znajomych. Sama książka obfituje w wartką akcję, ciekawych bohaterów, a autorka skupia się na wątku kryminalnym powieści. Dla jednych będzie to zaleta, kiedy autor nie stara się na siłę wplatać do opowiadanej historii wątków obyczajowych, czy problemów społecznych, dla innych może to być jednak wada książki. Według mnie „Przeczucie” nie jest może niczym nowatorskim czy szczególnie zaskakującym, ale spełnia wszystkie wymogi dobrego kryminału i dostarcza czytelniczej rozrywki na dobrym poziomie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-08-2017 o godz 14:59 przez: krytyk.com.pl
http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-przeczucie-tomu-serii-reiko-himekawa-autor-tetsuya-honda/ "Lekturę rozpoczyna wizja oczami mordercy. Przepadłam po pierwszych 5 stronach. Honda zesłał na mnie koszmary i pobudził ciemną stronę wyobraźni. Przed oczami płynęła mi rzeka czerwieni, a po plecach rzeka zimnego potu. Hiperrealistyczna wizja szaleńczego mordu, który wbrew sobie czytelnik jest w stanie „usprawiedliwić” odcisnęła się na mojej korze mózgowej fowistycznie niepokojącą fotografią. A obyło się bez szczegółowych opisów brzydoty ludzkich tkanek, bez prób szokowania flakami i fekaliami. Dokładnie tak, jak powinno się to rozegrać we wzorcowym kryminale. A później? Później były tajemnice".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2017 o godz 14:22 przez: ZDZISŁAW RUSZKOWSKI
Tetsuya Honda. „PRZECZUCIE” tłumaczenie Rafał Śmietana. Nowość na rynku wydawniczym, japoński kryminał który jest początkiem poczytnego w Japonii cyklu o młodej komisarz Reiko Himekawa. Bardzo dobrze napisana książka, przeplatane wątki akcji kryminalnej, zbrodni i przebiegu śledztwa. Dużym atutem książki jest wątek osobistych przeżyć głównej bohaterki, komisarz Reiko Himekawa. Zawiera wszystko to co powinna mieć dobra książka sensacyjna czy kryminał, jest zbrodnia i są ofiary, śledztwo i rozwiązanie zagadki. Całość akcji doskonale się domyka, czytelnik zostaje bez niedomówień i z nadzieją na inne interesujące książki tegoż autora. Książkę Wydawnictwo Znak literanova. Polecam, Zdzisław Ruszkowski.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2017 o godz 11:42 przez: Izabela Cicha
„Przeczucie” Tetsuya Honda początek trochę się dłuży, jednak w miarę czytania akcja nabiera tempa. Pierwszy raz czytałam powieść o wymiarze sprawiedliwości w Japonii. Jak dla nas zadziwia wielostopniowość i hierarchia w policji. Inna kultura inne zachowania, raz że wysokie stanowisko pełni kobieta, dwa że okazywanie szacunku dla przełożonych jest u nas na taką skalę nie spotykane. Warto przeczytać, gdyż poznajemy inne procedury dochodzenia do wykrycia mordercy. Zakończenie to zaskoczenie, bo długo nawet cień podejrzenia nie pada na mordercę. Wymyślenie tak okrutnej zbrodni, które dla niektórych jest super przedstawieniem, rozrywką to niebyle gratka dla pasjonatów kryminałów. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2017 o godz 16:55 przez: anetta domańska-traczyk
„Przeczucie” Tetsuya Honda – mroczny kryminał z elementami thirella psychologicznego. Komisarz Reiko zajmuje się sprawą tajemniczego morderstwa. Ciało ze śladami tortur owinięte w folię to dopiero początek. Intuicja śledczej podpowiada jej, że ofiar jet więcej. W trakcie lektury sięgamy do mrocznych tajemnic, strasznych przeżyć wpływających na całe życie. Cienka granica między byciem obserwatorem i widzem a byciem ofiarą . Zaspokajanie najstraszniejszych instynktów i mroczne miejsca miast i tajemnica gdzie kryje się wróg...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-08-2017 o godz 20:11 przez: Karolina Binkowska
Główna bohaterka, Reiko Himekawe, komisarz tokijskiej policji metropolitalnej, zmaga się nie tylko z zabójcami, ale także z niechętnie nastawionymi funkcjonariuszami. Często zdaje się na przeczucie i w zaskakujący sposób kojarzy fakty. Jednocześnie, dla czytelnika, sprawca jest zupełnym zaskoczeniem. Akcja rozwija się nieco mozolnie, ale za to pozwala dokładnie poznać przewijające się postaci. Oryginalny okazuje się moty zbrodni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2017 o godz 20:05 przez: kp0018
Dobry kryminał to taki, który trzyma w napięciu, powoduje gęsią skórkę oraz podnosi poziom adrenaliny. I nie ma tu znaczenia, czy kryminał został napisany w Polsce, krajach skandynawskich, czy Japonii... "Przeczucie" spełnia wszystkie wyżej wymienione warunki. Jest wartka akcja, charakterystyczni bohaterowie oraz "zagadka", która mrozi krew w żyłach:) Polecam!! I czekam na dalsze losy pani komisarz Reiko!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-08-2017 o godz 23:24 przez: czytalski.pl
W jednym z tokijskich parków znaleziono zwłoki. Przydzielona do sprawy komisarz Reiko Himekawa musi odnaleźć sprawcę i jednocześnie udowodnić nieprzychylnym kolegom, że nie jest gorsza od nich. Ciekawa odmiana od kryminałów skandynawskich czy anglosaskich, z dobrze przedstawionym tłem kulturowym i nieoczywistą zagadką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-08-2017 o godz 18:51 przez: MARCIN BEKTA
Główna bohaterka, to młoda policjantka. Jednak już bardzo doświadczona. I ten drugi dedektyw. Obydwoje sobie przeszkadzają ale i .... no właśnie, okrutne zbrodnie, psychiczni mordercy, oraz elementy korupcji to wszystko w Przeczuciu. Książka ciekawa, a jej akcja nawet płynna. Czekam na kolejne części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji