Uwielbiam tę książkę, i jest ona bodaj najważniejszą, jaką przeczytałam dotąd w dorosłym życiu. Polski tytuł dużo ujmuje treści, i był to jeden z głównych powodów, dla których odkładałam jej przeczytanie - przecież nie trzeba kochać siebie, żeby żyć! Autor mówi prostym, zwięzłym językiem, i za to najbardziej lubię tę książkę - odpada wiele wymówek, odkładań na później i ogólnego rozmemłania, gdy sami zmuszamy się do wzięcia za siebie odpowiedzialności. Treść daje bardzo dużo do myślenia, i jest to książka, która naprawdę zmusiła mnie do spokojnego zastanowienia się nad moim dotychczasowym życiem, i co właściwie powinnam robić, by mieć z niego jak najwięcej mogę, i na moich zasadach. Bez obwiniania innych, bez zdawania się na przypadek. Jest to książka, którą zamierzam podarować wszystkim ważnym w moim życiu ludziom, bo zmusza do rzeczywistej pracy and sobą, bez list, zadań i odhaczania. Autor za każdym razem również zaznacza, że nie zamierza nas „przeuczać” – jeśli sami nie podejmiemy decyzji, nikt nas do tego nie zmusi, bo nawet brak wyboru/odpowiedzi to również wybranie pewnej drogi. Czy najlepszej, czy najgorszej? Być może. Ale naszej, bo to my nią kroczymy.
Książka "Pokochaj siebie" to pozycja zdecydowanie konkretna, autor na żadnej ze stron nie owija w przysłowiową bawełnę. Czytając ją można odnieść wrażenie, że lukrowany tytuł nijak ma się do treści, gdyż Dyer nie obrał sobie za cel " głaskania czytelnika po głowie" i mówienia mu, jaki to jest świetny i naj. Autor raczej stosuje metodę kubła zimnej wody, uświadamiając, że tylko i wyłącznie my osobiście mamy wpływ na nasze emocje, a raczej powinniśmy mieć ( jeśli chcemy cieszyć się życiem). Książka faktycznie pokazała mi, że jestem odpowiedzialna za swoje szczęście oraz nie jest mądrym zrzucanie winy za powiedzmy moje złe samopoczucie na czynniki zewnętrzne - znajomi, mąż, pogoda, gospodarka można by wymieniać bez końca. Zgadzam się z tym. To święta prawda. Jednocześnie myślę, że bardzo trudno nauczyć się całkowitej odpowiedzialność za swoje emocje tzn. nie przejmować się negatywnymi opiniami, wydarzeniami w naszym życiu, jednak jestem przekonana, że to możliwe. W kilku miejscach tekstu jednak nie jestem w stanie utożsamiać się z autorem, gdyż nie odpowiada to mojemu światopoglądowi. Momentami Dyer wyraża mocno kontrowersje opinie. Uważam jednak moje odczucia za zupełnie zdrowie, gdyż sam autor przekonuje nas, że na świecie ok 50 % ludzi będzie miało inne zdanie na dany temat i jest to zjawisko zdecydowanie naturalne. Warta przeczytania.
29-08-2016 o godz 00:00 przez:
shayyeri
|Empik recenzuje
Wartościowa pozycja, skutecznie pomaga w pracy nad rozwojem osobistym, radzi jak pokonać swoje słabości, złe przyzwyczajenia, myślenie i zachowania które niejednokrotnie hamują nas w życiu. Pod tym kątem książka jest bardzo profesjonalna i dopracowana. Poradnik Wayne'a Dyera rzeczywiście krok po kroku pomaga w pracy nad sobą, radzi jak spojrzeć na siebie łaskawszym okiem, co w konsekwencji prowadzi do zaakceptowania siebie, pokochania siebie. Bardzo mądry przewodnik po ludzkiej duszy, wnętrzu, warto powracać do książki Pokochaj siebie. Poradnik jakich mało, bo dotyka istoty opisanych problemów.
Niewiele książek tak mi się spodobało, że chciałam je czytać od nowa i od nowa. Ta jest jedną z nich. Wyjątkowa i wciągająca od pierwszej strony. Podnosi na duchu, dodaje odwagi i poprawia humor. Polecam każdemu niezależnie od spojrzenia na świat. Pokażcie ją osobie, która jest typowym szarym obywatelem, który na pytanie „Jak leci?”, odpowie zawsze „stara bieda”. O jej mocy przekonałam się pokazując ją mojej mamie. Kobiecie w średnim wieku o głęboko zakorzenionym spojrzeniu na rzeczywistość. Nie ma takiej rzeczy, o której nie ma wyrobionego zdania. I kropka. Książkę skwitowała krótko, że oderwana od rzeczywistości. Szanuję jej zdanie. Co mnie szokowało to jej negatywna postawa. Obraziła się, zamilkła i nie pogadasz. Treść książki ruszyła jej komfortową strefę widzenia życia w „szarych barwach” na tyle, że odebrała ją jako zagrożenie. Przeczytajcie sami i oceńcie czy warto. Moim zdaniem tak. Bo życie jest tylko jedno i nabiera barw takich jak okulary przez które na nie patrzymy.
04-03-2018 o godz 00:00 przez:
Erwin Oles
|Empik recenzuje
Pokochaj siebie to książka bardzo konkretna i merytoryczna, pomimo iż tytuł mógłby wskazywać na zupełnie inną treść. Autor jest niewątpliwie drastyczny w słowach i nie owija w bawełnę. Pokazuje czytelnikowi jak wiele zależy od jego podejścia, myślenia oraz emocji. Dla mnie był to kubeł zimnej wody, który był mi bardzo potrzebny. Teraz wiem, że wiele rzeczy zależy tylko i wyłącznie ode mnie. Myślę, że tę lekturę powinien przeczytać każdy. Gwarantuję wam, że wasze podejście do otaczającego świata drastycznie się zmieni. Polecam!
22-01-2014 o godz 00:00 przez:
Trixi
|Empik recenzuje
Pokochać siebie. Po przeczytaniu tej książki stwierdzam że to wcale nie jest takie trudne. Oczywiście wymaga pewnej pracy i pozytywnego nastawienia. I tak jak nie mam raczej przekonania do poradników, ten oto przeczytałam z przyjemnością. Na pewno to zasługa fajnego stylu w jakim napisana jest książka. I choć nie zmieniła ona jakoś diametralnie mojego życia, pomogła spojrzeć na pewne sprawy w inny sposób.
Nie wiem nad czym te zachwyty, w wielu miejscach książka zachęca żeby akceptować siebie takim jakim się jest nie wprowadzając zmian. Taki jestem i jestem. Czyli nie musimy nic zmieniać, ranmy innych cieszmy się życiem bo tacy jesteśmy i kochajmy siebie. Typowe dla współczesnego świata egoistyczne podejście do życia. Jestem najlepszy i kochajcie mnie takiego jaki jestem.
Nie wiem nad czym te zachwyty, w wielu miejscach książka zachęca żeby akceptować siebie takim jakim się jest nie wprowadzając zmian. Taki jestem i jestem. Czyli nie musimy nic zmieniać, ranmy innych cieszmy się życiem bo tacy jesteśmy i kochajmy siebie. Typowe dla współczesnego świata egoistyczne podejście do życia. Jestem najlepszy i kochajcie mnie takiego jaki jestem.
Świetna książka po przeczytaniu, której inaczej patrzymy na siebie i otoczenie. Okazuje się, że nasze życie toczyło się pod oczekiwania innych i aby żyć dla innych. Dowiadujemy się jak odnaleźć siebie, nasze drobne potrzeby i radości . Nie potrzebujemy akceptacji by być szczęśliwym, wystarczy zmienić nastawienie do świata.