Za każdym razem, gdy wchodzę do empiku, muszę coś sobie kupić, taki nawyk (dlatego staram się nie chodzić tam za często, bo swoją drogą, kto za to zapłaci? XD) tak się złożyło, że książkę pani Clare mijałam bardzo często, nigdy z jakimś większym zainteresowaniem. 2 dni temu weszłam do sklepu z zamiarem dokonania innego zakupu, a wyszłam trzymając Miasto Kości. Coś mnie pokusiło... W tym miejscu przyznaję się, że mam dziwną fascynację, moja półka ugina się pod książkami takimi jak "Śmierć w darkroomie" czy "Berek", więc analogicznie, lektura ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, przestała mi przeszkadzać nawet lekka grafomania na miarę pani Mayer. Bo książka szczerze mówiąc zła nie jest, może i z nieco przewidywalną fabułą, ale nie wieje nudą, czyta się lekko i przyjemnie, jednak przyznaję się szczerze, gdyby nie świadomość, że w następnych częściach rozwija się wyczekiwany przeze mnie wątek, na następne tomy nie czekałabym tak, jak czekam teraz. Na pewno wielu to samo odstraszyło^^,
Ta książka jest jak dobry film sensacyjny - łatwo sobie wyobrazić co się dzieje, akcja jest szybka, splata się parę wątków (miłosny, walka dobra ze złem, pochodzenie), są teksty z których można się pośmiać. Uwielbiam sarkastyczne podejście do życia Jace'a. Fabuła ma drobny minus - dla "książkowych wyjadaczy" jest troszkę przewidywalna, mimo to jest po prostu SUPER. No i sprawa okładki... Te trzy stwierdzenia z tyłu to czysty chwyt reklamowy. Ktoś naprawdę nie pomyślał o czytelniku. Sama, zbyt niecierpliwa by poczekać na polskie wydanie przeczytałam 2 następne tomy po angielsku i muszę powiedzieć, że te zdania psuły przyjemność czytania. Powinny być zakrślone na czerwono z napisem SPOILER. Pochodzenie i przemiany ludzi to jeden z głównych wątków całej trylogii... Szkoda, że ktoś go rozwiązał na okładce I tomu.
Książka jest po prostu NIESAMOWICIE WCIĄGAJĄCA. Fajna akcja ,fajni bohaterowie i wszystko czego dusza zapragnie jeśli chodzi o zapotrzebowanie w istoty fantastyczne[ mi wystarcza sam fakt ,że są ] . Wreszcie jakaś książka ,która nie opiera się głównie o wątek romansowy z cyklu' oh jestem dla ciebie zbyt nie bezpieczny ,nie możemy byc razem | ale ja cie kocham! |o nie! ja ciebie też!| no to bądzmy ze sobą bd cie chronic " blablabla. . . .. pff. . .. oczywiscie tu tez jest jakis tam wątek romansowy ale jest on w miare normalny i jest on [przynajmniej w 1 tomie] w umiarkowanych , normalnych ilościach i nie przyćmiewa innych ,lepszych wątków. ja niedługo zabieram się za 2 tom i czekam aż wyjdzie wreszcie 'Miasto szkła' .
Oglądam czasami teleranek, bo tam zwykle polecają ciekawe książki (np. Cherub, Wampiraci). Polecali i tą. Zachęcił mnie w dodatku niesamowicie ładny koleś na okładce :) więc ją kupiłam. Muszę przyznać, że takiej płytkiej książki jeszcze nie widziałam. Zero emocji, dziewczyna po prostu dowiaduje się o tych wszystkich rzeczach, które noramlnego człowieka lekko by zdziwiły i... sobie idzie. W dodatku sama fabuła, postacie i atmosfera są plagiatem Zmierzchu. Przeczytałam tą książke tylko po to, aby nabijać się z jej głupoty... Jednym słowem płytki i nieudany Zmierzch.
Książka początkowo podobna do "Zmierzchu" , myślałam że autorka skopiuje sagę.Jednakże okazało się, że nie koniecznie będę czytała powtórkę sagi Meyers...to zdecydowanie książka dla młodszego czytelnika(12-16 lat maksymalnie), bardzo naiwne wątki niespójna całość wykazują, że autorka coś chciała napisać fajnego ale niekoniecznie jej wyszło. Kilka faktów jest niespójnych ....być może jest to faktem tłumaczenia ...(ale jest trochę topornie zrobione). Co prawda jest kilka fajnych wątków dla młodego czytelnika ....ale sama książka jest gorsza od sagi Meyers.
Zmierzch już dawno mi się znudził. Teraz większość książek ma podobne wątki i fabułe. Chociaż koleżanka gorąco polecała mi przeczytanie tej książki, nie byłam pewna czy mnie zaciekawi. Lecz się miło zdziwiłam i książka rzeczywiście przypadła mi do gustu. Wogle nie przypomina zmierzchu (jedynie główna bohaterka jest podobna do Belli), a fabuła jest wartka i zapiera dech w piersi. Bohaterowie przypadli mi do gustu, a jest również ciekwy wątek związany z jedną z postaci. Ci co mają już dość Zmierzchu powinni to przeczytać!
Muszę przyznać, że gdzieś tak do 70 strony nudziłam się straszliwie. Potem było coraz lepiej. Ciekawie przedstawiony świat, bohaterowie również interesujący. Dialogi wręcz genialne!!! Te potyczki słowne między Jace'm a Clary boskie. Czytając musiałam uważać, żeby nie spaść z łóżka. Jace... Uwielbiam go :) Końcówka bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Może autorka zaciągnęła pomysł z latynoskich seriali ;) Już nie mogę się doczekać następnej części!
A właśnie,że Simon nie będzie wilkołakiem ;) Książkę czyta się cudownie szybko, choć jest tego jeden wielki minus - nagle okazuje się,że to była ostatnia strona. I co robić dalej? Dokładnie nie wiadomo, kiedy zostanie wydane "Miasto popiołów", gdzieś znalazłam,że we wrześniu, gdzieś indziej,że w listopadzie.Jeżeli nie chcecie czekać na oficjalne tłumaczenie i dowiedzieć się, co się stało z Clary, Jacem, Simonem , Lukiem i resztą - piszcie na adres podany w danych o mnie ;)
Polecam. Bardzo ładnie napisana i wciąga. Niestety nie jest to jakiś powiew świeżości bo można by porównywać ją do wielu pozycji, chociaż ja zawsze uważam,że w dzisiejszych czasach jest prawie niemożliwe napisać coś całkiem oryginalnego. Jestem chyba tutaj jedyną osobą, która nie ubolewa nad Clary i Jace. Dla mnie on pasowałby bardziej Izzy, ale cóż jego strata ^^ Z niecierpliwością czekam na drugi tom ;> Ps Fajnego tatusia ma Jace i Clary, pozazdrościć.!
"Miasto kości" przeczytałam z ciekawości czy dorównuje Zmierzchowi i muszę przyznać, że książka jest lepsza od sagi Meyer. Przede wszystkim akcja jest szybka, coś się dzieje, wątek jest rozbudowany. Mam nadzieję że kolejne tomy Darów Anioła mnie nie zawiodą, a cała trylogia odniesie wielki sukces i zrobi się o niej głośno na rynku..:)
u mnie pobiło sagę ;P..a to nie lada wyzwanie ;P aktualnie jestem w połowie trzeciej czesci ;D i mam wielką nadzieje, ze jednak czwarta czesc (City of Fallen Angels) wyjdzie ;D Jace pobił Edwarda na łopatki ;P Kto nie czytał niech natychmiast nadrobi;D GRZECH NIE PRZECZYTAC :D książki z tej serii są u mnie na 1. miejscu ;)
Książka jest zdecydowanie godna uwagi. Pełna zwrotów akcji. Bohaterowie ciekawi i pełni humoru. Biorąc pod uwagę cała serię (Miasto Kości, Miasto Popiołów i Miasto Szkła) mogę stwierdzić, że najlepsza z nich to Miasto Kosci co nie znaczy, że pozostałe częci są nie ciekawe. Uwielbiam tą trylogie. I naprawdę: GORĄCO POLECAM!
Bardzo fajna i ciekawa książka. Szkoda, że tak szybko się ją czyta. Kupiłam ją dwa dni po premierze i zaczęłam czytać w drodze do domu. Dobrze że jechałam z mamą bo przegapiłabym przystanek a którym musze wysiąść. Skończyłam ją czytać jakieś trzy godziny później więc zaczełam jeszcze raz. Naprawde polecam tę książke
Polecam! Bardzo fajna seria, choc porowniania do Zmierzchu troche mnie zaskakuja i sa niepotrzebne (zwlaszcza, ze wampiry nie sa w niej najwazniejsze :-)). Seria napisana jest w swoim oryginalnym i niepowtarzalnym stylu. Jest to trylogia ,oryginale publikowana pod wspolnym tytulem "Mortal Instruments".
Książka super! Szybko się ją czyta. Przeczytałam ją szybciej od Zmierzchu. Nie mogę się doczekać następnej części! 7 października wychodzi chyba. Tzn. na stronie wydawnictwa MAG tak było napisane. Ale dlaczego on jest jej bratem??? To musi się wyjaśnić!!!
Książka jest świetna, nie mogłam się od niej oderwać, całą w jeden dzień pochłonęłam :) Szczerze powiedziawszy nie widzę dużego podobieństwa ze Zmierzchem. Osobiście uważam, że ta trylogia jest lepsza niż powieści wydane przez panią Mayer. Polecam.
Książka bardzo mi się podobała - przeczytałam ją w parę godzin :) Mam nadzieję tak jak wszyscy którzy ją czytali , że wątek "rodzeństwa" rozwiąże się pomyślnie. Czekam z niecierpliwością na drugą część :)