Jestem już po lekturze "Metra 2034", i na początku chcę zaznaczyć, że jeśli ktoś czytał "Metro 2033" to druga część jest jak dla takich osób pozycją obowiązkową. Jest to bardzo dobra książka, choć w porównaniu do pierwszej części wypada moim zdaniem dość słabo. Najbardziej rzuca się w oczy rozmiar tej książki, miałem nadzieję, że przynajmniej wielkość czcionki i rozmieszczenie tekstu na stronach będzie takie samo jak w przypadku części pierwszej, niestety... książka jest po prostu krótka. To nie zmienia faktu, że czytałem ją z wielką ciekawością, i muszę ją polecić. Pozdrawiam.
Po lekturze genialnej poprzedniczki poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko. Zaznaczam , że dopiero zaczynam czytać jednak już na początku odrzuciła mnie czcionka spora większa niż w Metro 2033 oraz co dziwne przy tej wielkości czcionce mniejsza ilość stron o ok. 120.
Kupiłem tą książkę, bo myślałem że to ciąg dalszy wcześniejszej części. Z samego początku książka nie wciąga i jest nudna, ale od około połowy robi się coraz ciekawsza. Może nie jest tak ciekawa jak Metro 2033, ale warto ją przeczytać.
Metro 2034” nie jest kontynuacją „Metra 2033”, jest po prostu doskonałym jej uzupełnieniem. Tutaj, główny bohater Artem również się pojawia, ale jest jednym z wielu, nie odgrywa żadnej kluczowej roli. Bo po prawdzie bohaterem „Metra 2034” jest praktycznie cała ludzkość. Dlatego też to co się dzieje w warstwie wydarzeniowej jest mało istotne, bo nie da się nic nowego napisać, ponad to co było. Widać Głuchowski szanuje siebie i swoich czytelników i nie ma zamiaru wciskać czytelnikom tego samego kitu. Tutaj to co się dzieje zostało zepchnięte na drugi plan. Istotne są filozoficzne znaki zapytania: aksjologiczne, egzystencjalne, historiozoficzne, no i mamy też elementy filozofii przyrody.
Metro 2034 jest bardzo dobrą książką jednak musimy patrzeć na nią przez pryzmat jego bardziej popularnego poprzednika. Kupując ten produkt otrzymujemy bardzo poczytną lekturę w świecie znanym z Metra 2033, jednak bardzo nieciekawie przedstawia się fakt połączenia fabuł obu dzieł. Dla mnie troszeczkę odpychającym był wątek miłosny Metra 2034 oraz pomysł pisania z perspektywy dwóch bohaterów. W takim świecie, w tak ciężkim klimacie post apokaliptycznym takie rozdrobnienia się na uczucia nowych bohaterów jest według mnie błędem. Książkę polecam jednak bardzo sceptycznie i jedynie po uprzednim przeczytaniu Metra 2033
Rzeczywiście, trochę słabsza część niż pierwsza, ale dało się ją czytać. Akcja akcji nie równa, nie wszystkie mogą jednakowo szybko się rozwijać. Jednak najważniejsze jest to, że opowieść nadal omawia problemy ludzi podziemia. Komuś może się nie podobać, ale nie wszystkie książki mogą być tylko o walkach z mutantami. Wątek tajemniczego Huntera, choroby, a nawet wątek miłosny. Nie ma bogatego opisu fauny i flory zmutowanej przez promieniowanie. Niewyjaśnione wątki mogą sugerować pojawienie się kolejnej części, być może będzie lepsza niż ta.
Zabić smoka, albo odnaleźć skarb. To główne założenia bajki Niestety w Metro2034 nie odnajdziemy elementu bajkowego. Pełno jest metaforycznej rzeczywistości, dołującej i pozostawiajacej czytelnika w podziemnym świecie bez słońca i nadziei. Forma krótkich cięć podczas prowadzenia historii lekko irytuje. Zupełny brak logicznej ciągłości z rokiem 2033 dziwi, jakby metro nie było moskiewskie. Jestem trochę zawiedziony,choć książka nie jest zła. Oczekiwałem jednak więcej. Zastanawiam się nad kupnem Metro 2035, może będzie lepsza.
Akcja dzieje się niecały rok później. Spotykamy bohatera który na początku 1 części powinien umrzeć, on jednak żyje. Jeden z najlepszych wojowników podziemnego świata. Widzimy kolejne problemy w Metrze, lecz to nie to samo co w 1 części. Czegoś mi tu zabrakło i nie jestem w stanie określić czego. Może zakończenie mi nie podpasowało... Każdy musi przeczytać aby sam ocenić!
Fajna, chociaż faktycznie nieco odmienna niż wcześniejsza część, jest w niej jednak sporo elementów, które powodują, że przy tej lekturze nie można się nudzić. Wszechobecna aura strachu wyczuwalna jest od pierwszych stron, tak jakby za chwilę miało stać się coś strasznego, zupełnie jak w dobrym horrorze. Jeśli lubicie SF to na pewno się wam spodoba.
Długo się zastanawiałam czy w ogóle sięgnąć po nią. Jednak Przyjaciel powiedział, ze warto i miał rację. W tej części każdy znajdzie coś dla siebie, każdy znajdzie postać która jest taka jak on sam. Książka wciąga tak mocno, że odkładając ją żyjesz wciąż tam... w metrze.
Książka jest bardzo ciekawa, wciąga ale już nie tak jak pierwsza część Metra, ale jednak osoby czytające Metro 2033 powinny przeczytać tą książke i dodać ją do listy obowiązkowych do przeczytania, bo jednak ma w sobie to coś ;)
Może nie tak jak pierwsza część, ale wciaż genialne. Nie polecam jednak czytać jeśli nie przeczytało się wcześniej pierwszej części. Nie spodoba ona się także osobą które nie lubią tej tematyki.
Klasyka w śród gatunku, na prezent z ręką na sercu polecam, tylko wcześniej lepiej upewnić się czy obdarowywana osoba nie ma tego w swojej biblioteczce. W końcu to klasyka :)