4/5
02-08-2016 o godz 22:16 przez: SkrytaKsiążka
Emaline skończyła liceum, a po wakacjach wybiera się na studia. Obecnie pracuje w rodzinnej firmie. W trakcie trwania wakacji niespodziewanie zrywa z Lukiem, chłopakiem z którym była od około trzech lat. Uważała ten związek za idealny, ale niestety sprawy nie poszły po jej myśli.

W Colby pojawia się Theo, który pochodzi z Nowego Jorku. Jest ambitnym studentem szkoły filmowej. Drogi tej dwójki się schodzą i oboje nie mają nic przeciwko wakacyjnemu romansowi. W miejscowości Emaline pojawia się również jej ojciec, który od dawna nie dawał znaku życia.

Niestety ta książka mnie nie zachwyciła. Owszem, bardzo dobrze mi się ją czytało, ale momentami ogromnie się nudziłam. Na ogół lubię książki tej autorki, ponieważ poprzednie, które przeczytałam wspominam bardzo dobrze, ale w tej nie znalazłam "tego czegoś."

Pozycja nadaje się świetnie na wakacje, w końcu fabuła toczy się właśnie w tym czasie. Coś czuję, że czytelnik mógłby dostać depresji czytając ją w trakcie roku szkolnego. W końcu każdy chciałby się znaleźć w takim miasteczku jak Colby, gdzie jest plaża i woda.

Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, tak jak zwykle w powieściach tej autorki. Benji był po prostu kochany, a Morrisa można uznać za interesującego, ponieważ jego sposób bycia był dosyć specyficzny. Co do głównej bohaterki i chłopaków - tutaj mam dylemat, ale ostatecznie uznałam, że da się ich polubić.

Z główną bohaterką mogłabym się utożsamić, jednak nie pasowało mi to jak szybko przerzuciła się z jednego chłopaka na drugiego. Stało się to nagle. Po trzyletnim związku wydaje mi się, że takie zachowanie nie pasowało do Emaline. Chociaż ja tam nie wiem, ludzie są przecież różni, prawda?

Pani Dessen bardzo lubi poruszać problemy rodzinne i w tej książce również przestawiła je genialnie i prawdopodobnie. Relacja Emaline z jej ojcem, który postanowił zerwać z nią kontakt nie jest łatwa. Mama głównej bohaterki również nie miała kolorowo z jej tatą w czasach młodości. To ciekawy wątek w książce, który nie umknął mojej uwadze.

Ogółem książka jest pozycją dobrą, jednak nie podbiła mojego serca tak jak inne powieści tej autorki. Według mnie tą panią stać na więcej. Sarah Dessen pisze książki bardzo lekkie, na jeden raz, przy których można spędzić miło czas. Polecam gorąco tą pozycję dla fanów młodzieżówek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-07-2016 o godz 14:40 przez: Jeanelle
Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej to już moje czwarte spotkanie z twórczością Sarah Dessen i ponownie mogę je zaliczyć do udanych. Po takiej ilości książek autorki z jednej strony mogłam się troszeczkę domyślić, o czym będzie ta historia, a z drugiej pisarce nadal udaje się mnie zaskoczyć. Nie zmienia się też to, za co ją uwielbiam i dlatego nadal podtrzymuję to, co napisałam przy okazji recenzji Teraz albo nigdy: Książki tej autorki są tak zwyczajne, że wręcz fascynujące. Dessen tworzy historię, w której nie ma przesadnej egzaltacji lub bagatelizowania przeżyć bohaterów - czytelnik otrzymuje doskonale wyważoną opowieść, z którą bez problemu może się utożsamiać. Bohaterowie mają oczywiście swoje problemy, ale nie padają ofiarą wielkich tragedii czy ogromnego szczęścia i lukrowanego happy endu, co w dobie popularności New Adult zdecydowanie trzeba docenić. Nie zrozumcie mnie źle - też nie zawsze uważam to za wadę, jednak czasami mam ochotę na powieść, która po prostu pozwoli mi oderwać się od własnych problemów i zamiast uczucia smutku pozostawi po sobie uśmiech i pozytywne podejście do nadchodzącego dnia.

Przy poprzednich powieściach autorki nieustannie wychwalałam sposób, w jaki kreuje swoich bohaterów i ta książka nie jest wyjątkiem w tym temacie. Niektórych pokochałam całym sercem - na przykład przyrodniego brata czy najlepszego przyjaciela Emaline. Benji był przeuroczym chłopcem i za każdym razem, jak się pojawiał na mojej twarzy wykwitał uśmiech, natomiast Morris okazał się znacznie bardziej skompilowaną i fascynującą postacią, niż wskazywałby na to jego początkowy portret. Inni bohaterowie tacy jak ojciec dziewczyny czy - zaskakująco - Theo budzili we mnie zgoła inne emocje. Chyba podobnie jak Emaline miałam w stosunku do nich dużo większe oczekiwania i ostatecznie byłam zawiedziona ich zachowaniem i wyborami, które podjęli. Niemniej jednak to wcale nie znaczy, że nie podobało mi się, jak są wykreowani, bo to, za co stracili moją sympatię, jednocześnie sprawiło, że tylko doceniłam autorkę, gdyż od samego początku prowadziła ich działania bardzo konsekwentne. [...]


-------------------------------------------------------------------------

http://zatracona-w-innych-swiatach.blogspot.com/2016/07/58-recenzja-gwiazdka-z-nieba-i-jeszcze.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-09-2016 o godz 15:23 przez: Julia Domańska
Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej jest moją pierwszą przeczytaną powieścią z pod pióra Sarah Dessen i niestety obawiam się, że w najbliższym czasie ostatnio. Dotychczasowe doświadczenia z tą autorką pozostawiły niesmak, który będzie przypominał o tej książce.

Od momentu zwartej fabuły zaczęłam się zastanawiać o czym sama autorka pisze - wakacyjny romans czy relacja głównej bohaterki z ojcem, a może pokazanie prawdziwej siebie? Do dziś nie mam jednoznacznej odpowiedzi, bo Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej jest o wszystkim, co dało się zmieścić.

Emaline, główna bohaterka właśnie skończyła liceum i cały świat stoi przed nią otworem, jednak autorka jawnie w każdy sposób starała się umniejszyć znaczenie tej chwili. Jednak i Emaline nie jest bez skazy, jej postać pozbawiona wyróżniającej się iskierki, która mogłaby zmienić losy całek historii. Dziewczyna do swojego całego życia podchodzi w okropnie pesymistyczny sposób, który aż odpycha do dobrnięcia do zakończenia powieści.

Postacie drugoplanowe i trzecioplanowe są już o wiele, wiele bardziej przemyślane i dużo lepiej przedstawione na kartkach papieru. Choć bohaterzy, którzy zamieszkują Colby podchodzą do życia z wyczuwalnym pesymizmem, to wyjątkiem może być Theo - turysta z Nowego Jorku. Stara się on pokazać Emaline możliwość całkiem innego życia, które dziewczyna mogłaby prowadzić.

Sam styl pisania autorki nie można w żadnym stopniu nazwać złym, raczej bezpłciowym. Niczym niewyróżniający się i niezaskakujący, tak to idealnie pasuje do tej książki i do tej autorki. I chociaż wszystko można by uznać zwykłym - oprócz opisów przyrody. Te fragmenty miały w sobie coś naprawdę innego, ukazywały Colby - tą nadmorską miejscowość w całkiem inny sposób niż mieszkańców. Opisując Colby jako naprawdę ciekawe i intrygujące miejsce.

Podsumowując powieść Sarah Dessen nie zdobyła mojego serduszka na co troszkę czekałam (słyszałam wiele pochlebnych opinii, a nawet porównania do Johna Greena - jednego z moich ulubionych autorów). Jednak Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej jest dobrą pozycją na długie letnie popołudnie, gdzie potrzebne są książki "do niemyślenia".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-08-2016 o godz 14:38 przez: Miasto Książek
Powiem szczerze, że bardzo entuzjastycznie podchodziłam do tej pozycji ze względu na autorkę. Czytałam jej Teraz albo nigdy, która bardzo mi się podobała i myślałam, że Pani Dessen i tym razem mnie nie zawiedzie. A jednak...

Pierwsze co rzuca się w oczy podczas czytania to bardzo długie opisy z przemyśleniami głównej bohaterki, które są nudne jak flaki z olejem i ciągle się powtarzają. Dalej to to, że to co podaje opisy dzieję się dopiero w połowie książki. Do tego czasu główny wątek toczy się wokół jeżdżenia z jednej posiadłości do drugiej i roznoszenia ręczników i podarków VIP. Do tego zerwanie już z tym chłopakiem było bardzo źle opisane, bo jest mało prawdopodobne by chłopak zachowywał się tak jak Luke. No i nasze Emaline, które kilka godzin po zerwaniu ma już nowego chłoptasia. No proszę Was, serio takie coś dzieje się w rzeczywistości?

A co do bohaterów to naprawdę byli słabi główna bohaterka ciągle na coś narzekała, rozmyślała ciągle o tym samym. Jednak co mi się w niej podobało to zawzięcie, pracowitość i prawdziwość. nie zmieniła się ze względu na chłopaka, ojca czy nowego otoczenia. Theo za to niezmiernie mnie irytował swoją pewnością siebie i tym, że cały czas myślał o sobie i swojej karierze. Nie lubię takich ludzi, a ten chłopak będzie na szczycie mojej listy! Benji'ego za to bardzo polubiłam ♥ Mimo młodego wieku zachowywał się rozsądniej niż połowa bohaterów tej książki. Był uroczy, słodki i mądry.

W sumie w tej książce jest poruszane wiele wątków, jak więzi rodzinne, wkraczanie w dorosłe życie, rozwody i zerwania, zapomnienie i niedocenianie własnych możliwości.

Nie chce mówić, że ta książka jest beznadziejna i nie warto za nic w świecie po nią sięgać, bo przypuszczam, że wielu osobom może się spodobać. Chcę tylko uprzedzić żeby chętne osoby nie nastawiały się zbyt bardzo na tą pozycję, bo tylko się zawiedziecie. Ja mimo tego cieszę się, że mogłam ją przeczytać, po przebywać w Colby nad oceanem i rozkoszować się tym wakacyjnym klimatem :) W sumie to polecam ją czytać właśnie w lato, bo odpoczniecie sobie przy niej, odprężycie się i na chwilę zatracicie w tym małym miasteczku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
05-08-2016 o godz 14:36 przez: ksiegoteka
Wakacje, jest miło, przyjemnie, ale Emaline pracuje w lokalnym biznesie wynajmu domków letniskowych. Od dziecka mieszka w malutkiej miejscowości, praktycznie wszystkich swoich sąsiadów zna z imienia, nazwiska i drzewa genealogicznego try pokolenia wstecz, także ciężko ukryć swoje grzeszki, tajemnice i prywatne życie.

Autorce udało się uchwycić klimat prowincjonalnego miasteczka oraz mentalność zamkniętej społeczności. Niestety momentami Sarah Dessen uciekała od tego schematu i za dużo czasu poświęcała na monologi wewnętrzne Emaline, które chyba mało kogo obchodzą, bo nie różnią się niczym od miliona innych takich samych w milionie innych takich samych powieści.

Być może to kwestia mojego zmęczenia, ale momentami nie byłam w stanie przejść przez więcej niż 40 stron na raz. Wyszukiwałam na nich mnóstwo błędów i wszystko mnie irytowało. Do osób, które czytały: nie wydaje Wam się, że dialogi i spotkania czy inne wydarzenia w powieści były przez autorkę sztucznie przeciągane? Rozmowy o niczym, zbędne szczegóły i odbieganie od tematu przy opisywaniu jakiegoś zdarzenia - to się zdarzało się niemal co chwilę i mi nie dawało spokoju.
Przez takie "wywijanie się" od tematu, zbyt częste i nic niewznoszące dygresje, nie sposób pozbyć się wrażenia, że Sarah Dessen sama nie wie do czego zmierza. Fabuła hasa sama sobie, jakby autorka nie miała nad nią kontroli.

Szczerze, podczas pisania tej recenzji robię sobie już trzecią przerwę, a to znaczy, że książka była słaba. Bo mam wrażenie, że mam napisać coś o czymś, co w sumie nie istnieje: ciekawi bohaterowie, wciągająca fabuła, jakiś dobry styl pisania, niepowtarzalna atmosfera... Zero. Czytanie tej książki to zabawa tak dobra jak pięćdziesiąte ósme urodziny cioci - nie polecam. Chyba, ze ktoś ma fajną rodzinę i lubi takie imprezki, to nie wnikam.

Nie będę się wysilać i marnować czasu ani swojego, ani Waszego. Sory, swój i tak zmarnowałam na przebrnięcie przez "Gwiazdkę z nieba...", dlatego bądźcie mądrzy i nie popełniajcie tego błędu, co ja. Obiecująca powieść, że niby z optymistycznym akcentem, pełna humoru i innych banałów wcale taką nie jest.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
05-08-2016 o godz 18:58 przez: Ania D.
W okresie letnim z przyjemnością zatracam się w lekkich powieściach, które mają miło osłodzić mi upalne dni. Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej z początku wydawały się idealnym wyborem lektury. Niestety, nie umiliły mi lipcowych wieczorów.

Czegokolwiek zapragniesz, znajdę sposób, by to dla ciebie zdobyć. Dam ci gwiazdkę z nieba i jeszcze więcej.
Czy można mieć wszystko? Emaline jako ambitna przyszła studentka pragnie osiągnąć wiele. Pragnie gwiazdki z nieba i jeszcze więcej. Umożliwia jej to ojciec, który nagle pojawił się w życiu dziewczyny. Bowiem nie uczestniczył w okresie dzieciństwa Emaline. Bohaterka jest zauroczona wielkim światem, tym bardziej, że niebyt lubi swoją dotychczasową prace. Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej jako typowa literatura z gatunku young adult porusza również wątek nastoletniej miłości. W tym przypadku wakacyjnej i nastoletniej miłości. Dziewczyna poznaje młodego studenta, który odwiedza nadmorskie miasteczko. Co z tego wyniknie? Jeden wielki bałagan.

Jak już na początku wspomniałam od powieści oczekiwałam przyjemnej rozrywki, a otrzymałam zbyt długą opowieść, która okazała się dobrym lekarstwem na problemy ze snem. Miałam wrażenie, że autorka zbyt dużo informacji chciała przekazać czytelnikowi, skutkiem czego były obszerne opisy myśli dziewczyny, które tak naprawdę w ogóle nie były przydatne, a jedynie burzyły harmonię lekkiej powieści młodzieżowej. Zostałam zalana dużą ilością szczegółów, przez które ciężko było mi zapoznać się z całą lekturą.

Sam początek dał mi już znak, iż czeka na mnie opowieść, która jest zwykłą młodzieżówką, więc nie powinnam oczekiwać od niej multum ważnych przekazów. Tak też było! Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej to po prostu kolejna, nie niezwykła powieść, której tytuł można zgubić na półce z innymi lekturami z tej samej kategorii. Szkoda, bo o twórczości autorki słyszałam wiele - sporo opinii było pozytywnych.

Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej może jednak przypaść do gustu osobą, które od lektury wymagają jedynie odmóżdżenia, jednak ci, którzy (podobnie jak ja) lubią odnajdywać drugie dno w powieści - osobiście nie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-08-2016 o godz 11:13 przez: Volusequat
Emaline właśnie skończyła liceum i jesienią wyjeżdża na studia.
Zrywa z chłopakiem, chodzili ze sobą naprawdę długo. Tymczasem w nadmorskim miasteczku pojawia się Theo, nowojorczyk, student szkoły filmowej.
Do Colby przyjeżdża również ojciec bohaterki, który rzadko utrzymuje z nią kontakt.
W taki właśnie sposób zaczyna się letnia przygoda dziewczyny.

Zacznę może od tematów, które porusza ta powieść.
A mianowicie chodzi mi o poruszenie motywu rozwodu pomiędzy dwoma dorosłymi osobami.
Pokazuje uczucia dziecka wobec rozwodu rodziców i nastolatkę,która miała ojca, zostawił ją gdy była dzieckiem i tatę, który związał się z jej mamą i opiekował przez resztę czasu dorastania bohaterki.

Książka na początku była lekko nudna, ale później robiło się coraz lepiej!

Bohaterowie nie byli sztuczni. Każda postać miała własny, realistyczny charakter.
Zżyłam się oczywiście z główną bohaterką, to fantastyczna dziewczyna, dąży do celu i stawia na swoim.
Później niestety bardzo irytował mnie Theo. Jejku, ten chłopak naprawdę nie wiedział co robi i traci.

Powieść Dessen dostaje ode mnie duży plus za zaskoczenie. Nie jest to historia, która kończy się słodkim Happy End'em.
Koniec bardzo mnie wzruszył, wywołał łzy radości pomieszane ze smutkiem z powodu końca historii.

Książka Sarah Dessen jest u mnie jak najbardziej na tak. Wprawdzie podobała mi się mniej niż Teraz albo nigdy, ale z ręką na sercu mogę dać jej 8/10 gwiazdek.

Na koniec muszę dodać, że okładka jest przepiękna! Uwielbiam takie klimatyczne okładki, kiedy tylko ją zobaczyła, po prostu się zauroczyłam. Jest taka letnia i lekka.

Podsumowując, powieść tej autorki porusza ważne tematy, takie jak rodzina i rozłąka z nimi, miłość, marzenia, podążanie za celem i zmiany zachodzące w życiu każdego człowieka.
Z pozoru jest to książka o letniej miłości, pracy i plaży, ale kryje się pod tym wiele ważnych tematów, które są naszymi problemami.
Myślę, że warto przeczytać tę książkę, choćby dlatego, żeby poczuć letni klimat i nauczyć się czegoś.

http://volusequat.blogspot.com/2016/08/gwiazdka-z-nieba-i-jeszcze-wiecej.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-08-2016 o godz 22:28 przez: Świat Książkoholiczek
Opis fabuły
Emaline mieszka z rodziną w Colby, małej wakacyjnej mieścinie. Ma jedyną w swoim rodzaju rodzinę, kochającego chłopaka, Luke'a i dwójkę najlepszych przyjaciół: Diasy i Morrisa. Jednak cały czas czegoś jej brakuje. W związku ze zbiegiem okoliczności i kłopotami,  zrywa z Lukiem, a do Colby przyjeżdża jej dawno niewidziany biologiczny ojciec. W miasteczku na wakacje zatrzymuje się także Theo, student szkoły filmowej. Emaline może pozwolić sobie na wakacyjny romas. Jednak czy zaangażowanie we wszelkiego rodzaju projekty, romas z nieznanym chłopakom i odnowienie relacji z ojcem są tym, czego bohaterka pragnie najbardziej?

Ocena
Było to moje pierwsze spotkanie z Sarah Dessen. Mogę zaliczyć je do średnio udanych. Mój stosunek do głównej bohaterki zmieniał się w trakcie lektury w niezwykle dynamiczny sposób.  Najpierw współczułam Emaline jej sytuacji życiowej. Nie sprawiło to jednak że ją polubiłam. Potem byłam na nią okropnie zła za to, jak traktowała wszystkich wokół i uważała, że wszystko jej się należy. Wtedy ukazała siebie tak, jak została opisana w tekście na okładce. Na koniec moje uczucia trochę zelżały i lekturę zakończyłam z obojętnym stosunkiem do Emaline, która moją ulubioną bohaterką książkową na pewno nie zostanie. Reszta bohaterów była znośna, nie żywiłam do nich głębszych uczuć. Ta powieść ma niesamowity wakacyjny klimat, jednak sama w sobie jakoś specjalnie mnie nie poruszyła. Książka Dessen nie przemówiła do mnie w żaden konkretny sposób. Była po prostu miłą, lekką odskocznią w ciągu mojej wakacyjnej nudy. Narracja Emaline nie przeszkadzała mi aż tak bardzo, a sam styl autorki jest niewymagający. Jeśli chcecie sobie odpocząć, macie ochotę na lekką powieść w wakacyjnym klimacie, to chwytajcie ,,Gwiazdkę z nieba..." w swoje łapki i nie wypuszczajcie, dopóki nie przeczytacie!
Okładka również wskazuje na wakacyjny klimat i całkiem dobrze oddaje ducha powieści.

Ines de Castro swiatksiazkoholiczek.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-08-2016 o godz 15:45 przez: Bujaczek
Nie bardzo jestem w stanie zrozumieć co się stało, bo dotychczas poprzednie książki Dessen były bardzo dobre i wręcz nie mogłam się od nich oderwać, a przy tym tytule jest inaczej. Historia, a raczej pomysł na nią, sama w sobie jest ciekawa i rozumiem co przez nią chciała autorka przekazać, ale w większości książka jest po prostu... nijaka. Ponadto Dessen chyba nie do końca wiedziała który temat ma być tym głównym i przez to poruszyła kilka. Nie byłoby w tym nic złego gdyby poświęciła im odpowiednią uwagę, a nie potraktowała po macoszemu. Wszystko się wlecze, na jakiś zwrot akcji trzeba czekać nie wiadomo ile. Za dużo opisów, kilka zbędnych scen sprawiło, że czytanie się dłużyło i niestety nużyło. Na szczęście są też tutaj plusy, takie jak opisanie więzi przyjaźni na dobre i złe czy tego jak funkcjonują małe miejscowości. Wszyscy wszystko wiedzą, ale kiedy trzeba zawsze przybędą z pomocą. Dessen nie pozostawia niedokończonych spraw, a jeśli już to tylko na tyle by samemu można było dopowiedzieć sobie co będzie dalej. Nie brak powieści logiczności, spójności oraz emocji (no dobra, tu może mogłoby być troszkę lepiej), ale mam wrażenie, że autorka miała gorszy czas i nie do końca wykorzystała jej potencjał tworząc coś dobrego, gdy mogło być o wiele lepsze.

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2016/08/bo-chce-ci-dac-gwiazdke-z-nieba-i.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2016 o godz 11:41 przez: Heather
Dessen ponownie nawiązała do znanych sobie tematów - niby na pierwszym miejscu postawiła wątek romantyczny, który tak naprawdę nie jest w cale taki słodki, ale każdy fan jej powieści wie, że to jedynie przykrywka. Miłość zawsze z biegiem czasu ucieka na drugi plan i tak stało się również w tym wypadku - pojawiły się przede wszystkim nawiązania do wartości rodzinnych i siły własnych marzeń. Emaline kusi wielki świat i to, co może ją spotkać gdy wyjedzie poza granice swojego małego miasteczka. Niestety główna bohaterka nie kalkuluje przyszłości, tylko zakłada że wszystko będzie dobrze, więc z biegiem fabuły powoli uświadamia sobie, czy jej marzenia i priorytety faktycznie są słuszne.

"Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej" to trochę słabsza powieść Dessen niż te, które pojawiły się do tej pory. Może opisywany temat nie przypadł mi do gustu, a może to bohaterowie nie do końca mnie do siebie przekonali, ale przyznaję - liczyłam na coś więcej. Nie zrozumcie mnie źle, to dalej nasza dobra Dessen, która tworzy powieści o życiu ze smakiem i rozwagą, ale jednak zabrakło mi płynności akcji i życia. Nie żałuję czasu poświęconego lekturze i Was również zapraszam do powieści, ale proszę - miejcie na uwadze, że to nie jest do końca wykorzystany potencjał autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-08-2016 o godz 11:46 przez: zaczytanamarzycielka8
Jak wiecie , to nie jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Byłam oczarowana poprzednią książką Ale zauważyłam , że jak i pierwsza tak i druga książka na początku ciągnęła mi się w nieskończoność po czym w pewnej chwili był przełom i naprawdę się wciągnęłam.

Książka opowiada historię Emaline która kończy liceum i postanawia opuścić Colby i wyjechać na studia. Wakacje spędza na pracy , spotykaniu się z chłopakiem i znajomymi. Niestety nie wszystko może być idealnie. Okazuje się ,że długoletni związek rozsypuje się , na rzecz wakacyjnego romansu. Niestety po przyjemnościach trzeba wrócić do realnego świata , z problemami w tle. Czy główna bohaterka poradzi sobie z problemami ?

Książka bardzo fajna , ale nie można zrazić się do niej już na samym początku. Język autorki jest lekki , ale trzeba się też trochę przy nim wysilić gdyż autorka nic nie daje za darmo. Mam nadzieje , że uda mi się przeczytać wszystkie książki tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-08-2016 o godz 00:37 przez: hasacz93
Sarrah Dessen i jej twórczość to taki mój mały Weltschmerz. Na trzy jej książki, które czytałam, dwie były dobre. Jednak ta słaba pozostawiła taki niesmak, że mimo iż na każdą zapowiedź jej książek jaram się jak kościoły w Norwegii, tak zawsze gdzieś z tyłu mam takie poczucie, żeby się za bardzo nie napalać, bo jeszcze się zawiodę, jak to się stało w przypadku Kogoś takiego jak ty. Opis książki zachęcał mnie jak miód muchę. Z treścią było gorzej, bo wiało nudą bardziej niż w Rosji za cara Mikołaja. Koszmar. Potem jednak dopadłam się do Teraz albo nigdy i przepadłam. Nie mogłam się oderwać od tamtej książki. Bo chociaż to książki dla młodzieży, naprawdę przyjemnie napisane i genialnie do mnie przemawiały. Jak było w przypadku Gwiazdki z nieba i jeszcze więcej? Na początku była gównie irytacja. Generalnie jako leśne stworzenie, trochę skopane przez nędzny żywot, mam uraz do ludzi, którzy mają za duże wymagania od swojego życia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2016 o godz 02:55 przez: Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki
Opowieść o Emaline okazała się nieco inna niż oczekiwałam. Po przeczytaniu opisu wyobraziłam sobie jakiś zarys i miałam cichą nadzieję na bardziej rozwinięty wątek miłosny, miałam nadzieję na jakieś bardziej ciekawe wydarzenia. A tutaj wszystko powoli toczy się do przodu, bez żadnych dużych zwrotów akcji, bez afer, bez wielkich porywów serca. Ta książka to taka spokojna, wakacyjna opowieść o nastolatce wkraczającej powoli w dorosłe życie. Opowieść o jej radościach i smutkach, o marzeniach, o obawach, o rodzinie, o tym co przeżywa na co dzień. Jest to taka obyczajowa powieść dla nastolatków, choć dorośli także mogą po nią chwycić i z pewnością przeczytają ją z zainteresowaniem :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
16-08-2016 o godz 17:23 przez: Aleksandra Kurek
Książka jest przeciętna i nic nie wnosi. Jeśli jesteś już 'doświadczonym czytelnikiem', to jestem więcej niż pewna, że powieść Ci się nie spodoba. Natomiast jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z książkami, to kto wie może Ci się spodobać.

Na swoim blogu -> slowazkartek.blogspot.com <- umieściłam pełną recenzję tej książki.
:))
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji