Książka po prostu niesamowita. Na początku myślałam, że to będzie jakaś banalna historia science-fiction, ale myliłam się. Najlepsza za wszystkich części. Akcja rozwija się powoli, buduję napięcie i dzięki temu jesteśmy coraz bardziej ciekawi co się wydarzy dalej. Tak samo główni bohaterowie - niebanalni i ciekawi. Całość oceniam na 5. Polecam wszystkim
Inna niż wszystkie. Wciąga już od pierwszej strony. I wprost nie można się od niej oderwać. Około 520 stron, a przeczytałam ją w jakieś 4 dni. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Przyznam, że na początku miałam wątpliwości, bo upatrzyłam sobie 3-cią część ''Zmierzchu'', ale teraz nie żałuję zmiany decyzji i zakupu ''Gone''. POLECAM! Jak i sam King ;D
Serdecznie polecam tą książkę. Jest pełna napięcia i od pierwszej strony do ostatniej coś się dzieje;) Jestem pod wielkim wrażeniem wyobraźni pisarza. Mam szczerą nadzieje że naprawdę ktoś to zekranizuje. Jest to najlepsza książka jaką przeczytałam w te wakacje (a nie było ich mało;)).
"Gone. Zniknęli" - chyba mogę powiedzieć, że jest to seria mojego dzieciństwa. Będąc w gimnazjum znalazłam pierwszą część w bibliotece, opis mnie zaintrygował i musiałam ją wypożyczyć. Pochłonęła mnie w całości, podobnie jak kolejne tomy. Gdy wychodził szósty musiałam mieć go już w dniu premiery - zaoszczędzone pieniądze dałam siostrze, która tego samego dnia wieczorem przywiozła mi do domu piękną, szóstą już część (ostatnią po polsku). Ale wystarczy słowa wstępu, chyba już rozumiecie, że ta seria wiele dla mnie znaczy i musiałam do niej wrócić "na starość", po prawie 10 latach😅 "Faza pierwsza: Niepokój" to wstęp do serii - dopiero dowiadujemy się co tak właściwie się dzieje. A dzieje się wiele, bowiem w miasteczku Perdido Beach nagle zniknęli wszyscy, mający więcej niż 14 lat. W dniu 15 urodzin znikniesz prawdopodobnie i Ty, musisz się na to przygotować. Trzeba także uważać na barierę, oddzielającą dzieci i młodzież od reszty świata, lecz tym, co może najbardziej skomplikować ich życie są moce, którymi niektórzy zostali obdarzeni. Chcesz wniknąć przez barierę do świata ETAP-u i przekonać się, jak wyglądałoby życie bez dorosłych? Nie żałuję ani chwili, którą poświęciłam na czytanie "Gone" przez ostatnie dni. Tak jak już wspominałam - mam do tej serii ogromny sentyment i mimo tego, że nie przepadam za głównym bohaterem, Samem, to inni sprawiają, że książkę czyta się naprawdę dobrze. Każdy z bohaterów jest inaczej wykreowany, nie ma dwóch takich samych osobowości, a to ogromny plus. Te postaci, które miały być czarnymi charakterami spodobały mi się najbardziej - mają naprawdę intrygującą osobowość. Fabuła wciąga i nie pozwala na przerwanie czytania, chwilami musiałam mieć bardzo silną wolę, żeby wreszcie powiedzieć "okej, koniec czytania, idę spać". Co tu dużo mówić? Po tylu latach nadal tak samo mocno kocham tę serię i jeśli lubicie takie klimaty to koniecznie musicie się z nią zapoznać! 💛
Utopia, dystopia. Nie wiem. Po prostu dobry kawałek prozy. Są w niej źli i dobrzy ale zło i dobro, empatia i egoizm nie znają granic, są płynne. Czy strzelając do zabójcy jestem ramieniem sprawiedliwości, czy po prostu mordercą. Nie jest to literatura łatwa i przyjemna. Autor zadaje wiele pytań, na które nie sposób jest udzielić odpowiedzi. Akcja wciąga i zmusza nas do sięgnięcia po natępne tomy (w sumie jest ich sześć). Ponure, czasem jednak optymistyczne spostrzeżenia. Dzieci, które znalazły się w sytuacji bez wyjścia. Przemoc i zdrada ale także miłość i przebaczenie. Nie jest to powieść bez zapożyczeń. Bez większych problemów mogę wyliczyć przykłady podonych: "Władca much", "Więzień labiryntu" czy chociażby mało znany ale moim zdaniem świetny film "Testament". Atmosfera upadku i coraz większej bezsilności w starciu z obiektywną, a może właśnie bardzo mało obiektywną, rzeczywistością. Pomysł ze światem oddzielonym od normalności także nie jest nowy. Jednak, to bajka. Nie SF, nie fantasy ale pięknie napisana bajka. Czy chciałbym polecić tę książkę i całą serię nastoletnim czytelnikom? I tak, i nie. Dziesięciolatkowie noszący karabiny maszynowe i potrafiący zabijać. Ale, czy w naszej rzeczywistości jest inaczej? Dzieci żołnierze. Mimo wszystko panie Grant - moim zdaniem wykonał pan kawał świetej roboty. Chciałbym więcej ale jednocześnie boję się, czego mógłbym dowiedzieć się o świecie i... o sobie.
Świetna książka.Bezapelacyjnie ciekawy i wciągający thriller,który zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.Pisarzowi udało się stworzyć lekturę, która od pierwszych stron porywa czytelnika w genialnie wykreowany świat.Oryginalna fabuła, pomysłowe wątki i zaskakujące sytuacje to w przypadku GONE norma.Poza tym bohaterowie zasługują na wzmiankę.Są przedstawieni ciekawie,szczegółowo i bardzo realistycznie.Muszą się zmagać z własnymi lękami i czasami dramatycznymi wyborami.Akcja jest żwawa i dynamiczna a napięcie miejscami niemałe,więc nie ma nawet czasu,aby się ponudzić.Poza tym język jest lekki,prosty i łatwy w odbiorze,dzięki czemu lekturę czyta się szybko i z przyjemnością.Naprawdę warta poznania książka!!Już nie mogę się doczekać kontynuacji.Thriller z pewnością zadowoli szeroką grupę odbiorców.Zarówno młodzież,jak i dorośli czytelnicy znajdą tu coś dla siebie.Jeżeli cenicie nietuzinkowe książki,nie lubicie się nudzić i jesteście fanami antyutopii to jest to pozycja wprost dla Was stworzona!
Cała seria "GONE" nie jest lekką lekturą, choć z pewnością "Niepokój" jest najłatwiejszy. Postapokalityczny świat - ETAP (Ekstremalne Terytorium Alei Promieniotwórczej) - w którym muszą żyć bohaterowie historii, jest bardzo realistyczny pod względem życia codziennego. Większość dzieciaków w wieku 8-15 lat nie ma jeszcze świadomości, jakie mogą być konsekwencje ich czynów. I właśnie tego próbuje nauczyć autor serii - Michael Grant. Gdyby możliwe było posiadanie mocy, opis wydarzeń zawartych w książce również odpowiadałby nam zachowaniu nastolatek w normalnym świecie.Wbrew pozorom książka jest napisana naprawdę prostym językiem, który łatwo trafia do młodzieży. Ponadto - większość problemów jakie dotyka bohaterów, są bardziej realne niż może nam się to wydawać. Szkolne osiłki, pierwsze miłości, zdrady przyjaciół są prawdziwymi problemami młodych ludzi. Nie potrzeba nam więc tajemniczych stworzeń, niezwykłych zdolności i zmutowanych zwierząt, by stworzyć niesamowity thriller.
Nastolatkowie w okresie buntu często chcą decydować same o sobie. Ale co się stanie, jeśli ich marzenia naprawdę się spełnią? Co, jeśli wszyscy powyżej 15 lat puff znikną jak kamfora? Pozorny dzień w szkole, nauczyciel tłumaczy lekcje, sekunda i zniknął, podobnie jak rodzice, dziadkowie, lekarze, sprzedawcy. Zapanuje chaos, przemoc, ktoś się wyłoni chętny do władzy, ale ktoś musi bronić ludzi. Tylko czy najstarszy 14 latek, który ma kilka dni, zanim zniknie, sam jeszcze nie jest dojrzały, będzie na tyle dorosły, żeby wziąć za nich odpowiedzialność? Co jeśli wszyscy umrą? A jak dorośli wrócą, to kto odpowie za całe miasto? Dowiedz się jak to jest żyć w świecie bez dorosłych, w świecie brutalnych zasad i bezwzględnych nastolatków. Rozwiąż zagadkę zanim znikniesz.
Fabuła powieści na początku rozwija się powoli, można powiedzieć, że na początku się trochę dłuży, ale po stu stronach akcja nabiera tempa. Muszę jednak ostrzec, że „GONE…” nie jest książką dla małych dzieci. Niech nie zwiedzie was cukierkowa okładka, bo możecie się bardzo rozczarować. Ta pozycja jest przeznaczona głównie dla młodzieży,o czym świadczy lekki język jakim autor się posługuje. Jednak niektóre sceny nie są już takie lekkie… Czuć niepokój.
Pierwsza część tej serii ma parę wad, np. niedokładność opisywania niektórych wydarzeń, mimo wszystko uważam, że „GONE. Zniknęli. Faza Pierwsza: Niepokój" to ciekawa pozycja dla młodzieży. Daję ocenę: 9/10.
Opis ani trochę nie ubarwia, ta książka jest wspaniała. Przeczytałam w niecałe 5 dni, i zaraz poleciałam po drugi tom. Zgadzam się z poprzednią recenzją, postaci są naprawdę udane, żywe, z magnesującymi charakterami, aż czujesz, że masz ochotę wykrzyknąć: ,,Ja to skądś znam'', albo ,,sam bym tak zrobił'', są świetni, szczególnie ci pozytywni. Fabuła wciąga do sześcianu, od pierwszego rozdziału do ostatniego, nie można przestać. Pomysł jest nieziemski, ale dzięki niesamowicie rzeczywiście przedstawionym opisom zdarzeń, zostaje wywołany autentyczny dreszczyk emocji i nieraz grozy. Wzruszająca i naprawdę fantastyczna powieść, podsumowując-polecam:)
15-03-2016 o godz 00:00 przez:
vivianca
|Empik recenzuje
Postanowiłam sama sprawdzić na czym polega fenomen Gone, bo słyszałam o tej serii wiele pozytywnych rzeczy. I tak oto za mną pierwszy tom Gone:Zniknęli. Jeśli mam być szczera, to rewelacyjna książka, budząca napięcie i tak jak sugeruje tytuł: niepokój. Nie przypuszczałam, że książka tak maksymalnie mnie pochłonie, w trakcie czytania miałam trochę zajęć, ale nie było rady, ten thriller budził moją nieustanną uwagę i chęć natychmiastowego zagłębienia się w lekturę. Ach, co za książka, oryginalna, wymowna, bardzo obrazowa, nastrój tajemnicy udziela się momentalnie i nie puszcza aż do samego końca.
Książka wydaje się niepozorna, jak okładka. U mnie na półce leżała kilka miesięcy nim dojrzałam do tego by ją przeczytać. Po skończeniu pierwszej części nie jest się świadomym, jak wiele kryje za sobą cała seria. Nawet nie zauważysz, kiedy zaczniesz czuć to samo co bohaterowie. Wszystkie ich klęski, zwycięstwa, bóle i straty. Czytanie nabierze szybkiego tempa i nawet nie zauważysz, kiedy stoczysz ostatnią bitwę. Po szóstej części zostanie tylko wspomnienie, a ty? Ty opuszczając ETAP zrozumiesz, że będzie Ci brakować nawet największego zdrajcy, a Gone Już nigdy nie będzie tylko książką...
Książkę dostałam od koleżanki, początkowo byłam pesymistycznie nastawiona do tej lektury, nie mój typ, nie lubię tego typu fabuły. Z braku czegokolwiek do zajęcia czasu zaczęłam czytać. To była bardzo dobra decyzja. książka zajęła mi dwa wieczory. Czytałam z zapartym tchem i polowalam na 2 tom. Jestem zachwycona lekkością słowa, stylem i tym jak wszystko jest pięknie napisane. Romantyczny wątek tak delikatnie przeplata się między głównym wątkiem i zachwyca świeżością. Książkę niesamowicie polecam.