Chyba wszyscy lubią się przytulać i być przytulani. Bliskość człowieka jest w tym temacie bardzo ważna, ale miły w dotyku, pluszowy zamiennik też się sprawdzi. Proponuję, by wykorzystać filc i sprawić sobie do towarzystwa polarnego misia.

 

Aby wykonać taką maskotkę spod koła biegunowego przydadzą się:

 - biały lub kremowy, miękki filc

- kolorowy zestaw arkuszy z filcu  

- mulina

- igła z dużym uchem

 - kolorowe wstążki

- nożyczki

 - kartka z bloku i ołówek

Krok 1.

Narysuj i wytnij z kartki kształt misia, by w dalszej kolejności móc podwójnie odrysować go na płachcie białego filcu. Wytnij przód i tył przytulanki i nadaj jej cechy charakterystyczne. W moim przypadku były to oczy i pyszczek, wyszyte granatową muliną.

Krok 2.

Niedźwiadkowi dopasowałam filcowe spodenki, które wyhaftowałam kolorowymi paskami muliny. Kiedy ubranko zostało ukończone, przyszyłam je do frontowej i tylniej części maskotki. Przyszywając spodenki pomijałam miejsca przy krawędzi (obrysie postaci).

Krok 3.

Do finalnego zszywania brzegów użyłam fluorescencyjnej muliny, która świeci w ciemności. Wnętrze misia wypełniłam watoliną dociętą do kształtu zwierzaka. W miejscu gdzie dopasowałam spodenki, użyłam innego odcienia nici, by ubranko odznaczało się na białym futrze.

Krok 4.

Miś polarny otrzymał w komplecie zestaw eleganckich muszek. Te galanteryjne dodatki z filcu zostały przymocowane do dekoracyjnych tasiemek, dlatego z łatwością można je wymieniać (w zależności od misiowego nastroju oraz okoliczności).

Misiek lubi brylować na salonach. Stworzenie dodatków, które odmienią jego wygląd jest bardzo proste, a muszki i krawaty to ostatni krzyk pluszowej mody ;)