Bardzo polecam! Świetna książka, każda kobieta powinna mieć tę pozycję w swojej bibliotece :)

Świetna książka, wiele praktycznych porad:) Już zaczęłam stosować. Gorąco polecam.

Ksiazka spełnia moje oczekiwania, jest wyważona, poukładana, dla mnie super.

Elementarz dla każdej z nas!!!Piękne zdjęcia, przystępne opis:)Polecam!!

Wczesniej ksiazka kosztowala 39 zl wiec czemu teraz kosztuje 44 zl?

Warta przeczytania ksiazka :) duzo trafnych porad . Polecam w 100%.

Bardzo fajna, przyjemna książka. A zasady na pewno zastosuję :)

Ciekawa odpowiesc o modzie I tym Jak nie popasc w zakupoholizm

Przyznam, że do „Elementarza..” podchodziłam z nieufnością, myśląc, że to pewnie kolejny poradnik, z którego się dowiem czy jestem Wiosną czy Latem i czy mając figurę gruszki powinnam unikać rurek…Czyli banały. Kupiłam go jednak i…przeczytałam w jedno popołudnie! Zrobiłam notatki, kilka dni później zrobiłam porządek w szafie i wreszcie zrozumiałam dlaczego się tak zachowawczo i chaotycznie ubierałam mając jednocześnie szafę pękającą w szwach – bo mam tych ubrań ZA DUŻO. Są z różnych materiałów, prezentują różne style, mają różne kolory i kroje. Paradoks wyboru, nieprawdaż? Im więcej mamy, tym trudniej nam podjąć decyzję.
Kasia w zgrabnej i zwięzłej formie punktuje modowe „must have” i uczy tworzenia NOWOCZESNEJ bazy, którą powinna mieć każda kobieta. Uczciwie przyznaje, że nie lubi kolorystycznych eksperymentów i woli minimalizm zarówno w kolorze jak i formie. Stawia na pięć kolorów (biel, szarość, czerń, granat i beż), proste kroje i wysoką jakość. Zwraca uwagę, że zamiast w wyprzedażowym szale wrócić do domu z siatką szmatek, z których połowy nie będziemy wiedziały jak nosić – lepiej zaoszczędzić i raz na kilka miesięcy kupić sobie coś naprawdę wysokiej jakości – kaszmirowy sweter, torebkę ze skóry licowej, sukienkę z domieszką wełny…Dzięki temu tworzenie zestawów będzie proste i szybkie, a zawsze będziemy wyglądać jak milion dolarów. Dzięki „Elementarzowi…” krytycznie przyjrzałam się swoim ubraniom i zrozumiałam wreszcie styl np. Francuzek – okazuje się bowiem, że można się tego nauczyć! Spisałam na kartce to, co w tym sezonie mam upolować na wyprzedażach i mam już czarne rurki, biały sweter z dużym golfem i domieszką wełny, szary sweter z kaszmirem, czarną spódnicę z koła, klasyczne oficerki, szary melanżowy szal. Bazę będę budować jeszcze wiele miesięcy, lecz teraz wystarczy, że założę jedne z moich 4 par spodni, jeden z kilku raptem sweterków, dodam klasyczne buty, czerwoną szminkę i wyglądam świetnie (ach ta moja skromność;) Jest łatwiej mi komponować zestawy, rano potrzebuję 3 minut, by się ubrać, wszystko pasuje, a ja lepiej się czuję w sweterku o szlachetniejszym składzie niż w jakimś akrylowym. Nie wyrzuciłam wszystkiego, część jest w kąciku „dumam nad Wami”;), lecz mój styl powoli się kształtuje i dopiero teraz widzę jak ważna jest konsekwencja!
Książka nie wszystkim się spodoba, gdyż pokazuje w sumie, jak dojść do stylu Kasi. Nie uczy eksperymentów, nie daje szerszej wiedzy o zestawianiu ubrańi tworzeiu stylizacji – lecz jeśli komuś podoba się styl panny Tusk, powinien być zadowolony.
W książce podobają mi się bardzo konkretne rady. Autorka nie pisze ogólnikowo, lecz opisuje, jakie poszczególne elementy powinny znaleźć się w bazie (czarne rurki, granatowa marynarka, biały top etc.). Do tego wydanie jest niezwykle stylowe – błyszczący papier z pięknymi zdjęciami, twarda okładka z płótna. Rzeczkłabym, że nawet książka jest stylowa! Polecam każdej kobiecie i dziewczynie, która nie sili się na bycie modową ekscentryczką, lecz potrzebuje pomocy w zbudowaniu swojego prostego, minimalistycznego, lecz bardzo efektownego stylu.

Bloga Kasi Tusk przeglądam regularnie, choć nie jestem jej zagorzałą fanką. Od jakiegoś czasu można było zauważyć dość radykalną zmianę jej stylu - ukłon w stronę subtelnej elegancji i normcore. Dlatego też bardzo byłam ciekawa, jaki styl i co Katarzyna Tusk pokaże w swojej książce. I powiem tak: książka jest ciekawa, zawiera wiele przydatnych, choć czasami też bardzo oczywistych porad i jednego nie można jej odmówić - zachwyca pięknymi zdjęciami i dopracowanym perfekcyjnie wydaniem. W książce nie ma ani jednego (!) błędu w pisowni, układ jest bardzo przejrzysty i wygodny czytelnikowi. "Elementarz..." nie jest może biblią mody i stylu, nie jest też specjalnie gruby (jeżeli ktoś lubi czytać, to będzie zawiedziony, gdyż książkę można przeczytać maksymalnie w 2-3 godziny), za to bardzo konkretny i przyjemny do czytania. Polecam dla osób mających problemy z szafą i takich, którzy uwielbiają piękne zdjęcia i lekką lekturę.

Po czterech latach prowadzenia najpopularniejszego w Polsce bloga poświęconego modzie i stylowi życia, jego autorka napisała i zilustrowała swój własny "Elementarz stylu", w którym łamie stereotypy na temat mody i zdradza sposoby na to, aby zawsze wyglądać szykownie.

Książka pozwala zrozumieć, że styl i elegancja są dla każdego, kto gotów jest zaakceptować kilka uniwersalnych zasad. Pełno w niej interesujących obserwacji i praktycznych uwag wynikających również z życiowych doświadczeń autorki.

„Elementarz stylu” sam jest przykładem elegancji. Płócienna i twarda oprawa, ponad 100 zdjęć i estetyczna zawartość to główne atuty tej książki, która z pewnością może stać się dopełnieniem nawet najpiękniejszych literackiej kolekcji.
Każda kobieta, która chce wyglądać dobrze, nie marnując przy tym za wiele czasu i pieniędzy, powinna być „Elementarzem” w pełni usatysfakcjonowana.

http://poranekzksiazka.blogspot.com/

Co można zauważyć już na pierwszy rzut oka? Książka jest pięknie wydana, ciekawa okładka, bardzo dobrej jakości papier, a na nim śliczne fotografie - aż chce się kartkować! Mimo, że fotografii jest bardzo dużo nie przysłaniają one treści, a ta, też niczego sobie. "Elementarz stylu" bardzo dobrze się czyta, przede wszystkim nie jest on pełen wyświechtanych frazesów (a tego obawiali się ci, którzy na nazwisko Tusk reagują wprost alergicznie). Jeśli ktoś niezbyt dobrze radzi sobie w świecie mody, to ta książka może być dla niego bardzo przydatna. Znajdzie tu wiele porad i wskazówek, które może wykorzystać bez względu na zasobność swojego portfela. Moda modą, ale mi podobała się najbardziej czwarta część książki, od mody trochę odbiegająca - "Ubrania nie decydują o stylu".

Nie żałuję, że kupiłam ;-)

Zacznę do wykonania książki, bo jest rewelacyjne. Książka jest pięknie oprawiona a jakoś druku tekstu i zdjęć bardzo dobra. Jeśli chodzi o samą zawartość przeczytanie jej zajęło mi jeden wieczór. Książkę pochłania się jednym tchem. Może i książka zawiera dużo rzeczy oczywistych ale czy tak naprawdę któraś z nas się zastanawiała czy je stosuje? Ja osobiście niby wszystko wiedziałam, ale książka mi to rozjaśniła i pierwsze co zrobiłam po jej przeczytaniu to zajrzałam do szafy i uświadomiłam sobie ile ubrań tak naprawdę jest tak niepotrzebnych, praktycznie nigdy nie ubranych, a brakuje mi tych podstawowych. Teraz małymi krokami czeka mnie rewolucja szafy bo od dawna tego potrzebowałam a ta książka tylko przybliżyła mnie to tego!

Przeczytałam kilka poradników dotyczących stylu ale tylko Elementarz Stylu zapadanie mi w pamięci. Lekki język, praktyczne porady i do tego sensowne, przykładowe zestawienia, przeróżne listy do wypełnienia, co jest bardzo pomocne. Listy nie zgubisz, otwierasz książkę i masz. Po raz pierwszy wiem że wprowadzę zmiany w życie w swojej szafie. Z innymi ksiązkami o tej tematyce zawsze wyglądało to tak przeczytałam i ach dobra coś tam wiem i coś tam zmienię. Tutaj jestem pewna, ta książka nie tylko daje przekonanie ale i pewność ze wszystko co jest opisane jest dobre i trafne. Podoba mi się to jak autorka nie podąża ślepo za modą, pokazuje klasyczny ale piękny styl, który można urozmaicić. Polecam każdej kobiecie.

wizualnie robi świetne wrażenie - płótno, minimalistyczna okładka, zszycie, gruby papier. W środku - dużo konkretnych porad o organizacji garderoby, co powinnyśmy mieć w szafie (tzw. baza), o tym jak ważne są klasyczne kolory, ciekawy rozdział o stylu miast Fashion weeków. Natomiast - to wszystko z grubsza już czytałam np. u Joanny Glogazy i Niny Garcii duuużo wcześniej. Także osobom, które czytały już poradniki modowe nie polecam, nie znajdziecie tu nowości i możecie mieć wrażenie wydania kasy znó na to samo. Jak ktoś nie miał do czynienia z tego typu książkami - bierzcie. I myślę, że to obowiązkowa pozycja dla fanek autorki, bo jej zdjęcia stanowią sporą część zawartości.

Książka jest bardzo ładnie wydana - od okładki, po papier oraz jakość zdjęć i formę graficzną, która jest bardzo elegancka. Czytam blog MLE, więc chciałam również sprawdzić książkę. Natomiast co do treści - dla osób interesujących się mogą i tematem "ubierania się" może się okazać, że nie znajdą nic nowego czy zaskakującego. Niektóre wskazówki są naprawdę pomocne. Osobiście bardziej przypadła mi do gustu książka Slow Fashion o tej samej tematyce, gdyż nie narzuca konkretnych elementów garderoby. Mimo wszystko polecam, uważam, że może stanowić fajny pomysł na prezent.

To co sie rzuca w oczy natychmiast po wzieciu ksiazki do reki, to piekne jej wydanie. To sie nazywa swietny styl! A w srodku jest zaskakujaco dobrze. Napisane dobrym jezykiem, latwym w odbiorze. Porady sa praktyczne, uwagi autorki rzeczowe i przemyslane. Naprawde jest to mile zaskoczenie. Oczywiscie, jest to pozycja dla zwolenniczek stylu proponowanego przez autorke, ktore poszukuja pewnego kompendium i wskazowek z bloga MLE. Mialam watpliwosci przed zakupem, ale po przeczytaniu ksiazki - juz zadnych. Dostalam wiecej, niz sie spodziewalam. Polecam!

Bardzo fajnie napisany poradnik. Do tego pięknie wydany. Katarzyna Tusk pisze w sposób lekki, przystępny. "Elementarz ..." nie traktuje wyłącznie o modzie, chociaż jest ona motywem przewodnim niewątpliwie. Autorka daje proste rozwiązania, dzięki którym każda kobieta może wyglądać modnie i z klasą, nie wydając przy tym fortuny. Podpowiada jak stworzyć podstawy swojej szafy, żeby co rano nie myśleć "nie mam co na siebie włożyć". Po przeczytaniu zrobiłam czystki w szafie i stworzyłam listę must have, więc poradnik oddziałuje na czytelnika :) Polecam.

Byłam sceptycznie nastawiona ale ciekawość wygrała. Kupiłam i nie żałuję, ponieważ dowiedziałąm się sporo bardzo ciekawych rzeczy o których wcześniej nie miałam pojęcia. Zamierzam zająć się moją garderobą, zgodnie z poradami Kasi. Od dawna regularnie przeglądam bloga ale warto mieć tą książkę w domu. Z pewnością pomoże nam wybrać odpowiedni strój na konkretną okazje jak również podpowie, czego nie powinno zabraknąć w naszej szafie, żebyśmy dobrze wyglądąły. Dodatkowoksiążka jest świetnie wydana! Polecam :)

Elementarz Stylu to prawdziwy "elementarz". Poziom tekstów dla zupełnych laików, ale z pięknymi zdjęciami i dobrze zaplanowany strona po stronie. Pozwala ocenić rzeczowo zawartość swojej szafy i jasno określa podstawową bazę produktów które są niezbędne by zawsze mieć się w co ubrać i wyeksponować ciekawe dodatki bez zbędnej przesady. Zdecydowanie dla szafowych malkontentów :) Według mnie trochę rozczarowujący dla stałych czytelników bloga i tych bardziej w temacie :) Nadrabia pięknym wydaniem