ot, taka sobie książeczka na jeden wieczór. Nie wywołała u mnie żadnych silniejszych emocji - przeczytałam, odłożyłam na półkę i tyle. Owszem, występuje jeden ciekawy bohater no i oczywiście możemy obserwować całe krótkie życie Bree jako wampira, ale ogólnie rzecz biorąc nie powala na kolana, nie czyta się jej z zapartym tchem, jak chociażby czwartą część sagi. I nie porusza nawet brak happy endu.

Ta książka jest bardzo wciągająca i według mnie podobna do innych książek Stephanie Meyer;) Przeczytałam ją w jeden dzień i również żałuję, że jest taka cienka:( Można się z niej dowiedzieć na czym polegał plan Victorii i poznać jego szczegóły... Choć jednak koniec jest dość smutny i jednym słowem temat książki krąży wokół jednego słowa, ktore się potem spełnia:...śmierć...

Czytałam gorsze książki o wampirach, ale po Stephenie spodziewałam się czegoś bardziej wciągającego. Liczyłam, że opowieść będzie bardziej krwawa, jak na nowonarodzonych przystało. Książka na nudny wieczór, ale w pamięć raczej nie zapada. Jedyną postacią, która wzbudziła moje zainteresowanie był Straszny Fred, szkoda, że jego wątek nie został rozwinięty...

hera88 ---> nie spalają się na słońcu, dalej wszystko jest wyjaśnione, radze najpierw czytac całą książkę, a później komentowac..
Przeczytałam całą i co tu dużo pisac, szału nie ma.. Ale nawet się nie dziwię, bo w końcu Bree nie jest nikim znaczącym w zacmieniu. uwielbiam całą sagę dlatego kupiłam też tą książkę. Nie zachwyca ale nadrabia okładką ;)

Myślę, że książka jest bardzo dobra! Na początku nie za bardzo byłam przekonana do Bree ale kiedy wczytałam się coraz bardziej od razu ją pokochałam! Szkoda, że historia tak się skończyła. Choć wiedziałam jaki koniec, po przeczytaniu uroniłam łzę. Polecam bo myślę, że warto.

Osobiście bardzo lubię charakter, jakim pisane są książki Stephenie Meyer, kocham całą sagę zmierzchu ale także spodobał mi się bardzo "Intruz". Z niecierpliwością czekam na tę książkę, dawno SM nic nie pisała, a szkoda...:( Nie mogę się doczekać...:)

Przeczytalem sage zmierz na jednym wdechu, podobnie tez jak INTRUZA ale ta ksiazka to poronione dzielo autorki, zupelnie cos innego, historia bardzo przecietna, nadaje sie tylko dla fanatykow (a nie fanow) zmierzchu oraz autorki Stephani Meyer.

Książka mnie niestety nie zachwyciła, spodziewałam się czegoś dużo lepszego.Jenak nie przeczę że czyta się ją jednym tchem i w miarę przyjemnie.Brakuje jej tego czegoś ale myślę że to odpowiednia lektura dla fanów Meyer

Nie mogę się już doczekać, Sage i Intruza znam praktycznie na pamięć i bardzo się cieszę, że Stephenie wydała nową książkę :). Teraz pozostaje modlić się, żeby dokończyła Midnight Sun ;)

Książka jest utrzymana na poziomie Zmierzchu.Stephenie pokazuje nam świat nowonaradzonej wampirki.Pozycja obowiązkowa dla fanów Zmierzchu.Bree odpowiada swoją krótka historie.

niestety bez rewelacji, spodziwalam sie ze bedzie lepsza albo przynajmniej porownywalna z poprzednimi ksiazkami autorki.... nie polecam

właśnie odebrałam... dla tych co zastanawiają się ile stron 195... nie za dużo nie za mało idealnie na jeden wieczór.

Książka fajna, powinna napisać kolejną część o tym jak Cullenowie pokonują Volturi i dochodzą do władzy :D

Bardzo ciekawa książka, którą przeczytałam szybko i z ochotą. Moim zdaniem najlepsza z całej tej serii.

data premiery: 16.06.2010
książki w oryginale raczej nikt nie czytał, bo ma premiere 10.06.2010

Książka ok, choć spodziewałam się lepszej fabuły po przeczytaniu wcześniejszych z tej serii.

dość nudnawa, mało akcji,ten wątek miłosny to praktycznie nie wiem gdzie. nie polecam

wzruszająca historia Bree,ciekawa postać Freda,książka wciągająca,polecam

tzn, mozna ja zamowic (ja tak zrobilam) i oni przysla za jakis czas ;p

trochę się zawiodłam- niestety gorsze od całej sagi