Zachęcony filmem i tytułowym utworem Kavinskiego "Nightcall" kupiłem soundtrack. Niestety tylko 3 lub 4 kawałki z tej płyty dają satysfakcję z jej zakupu. A to za mało. Mogłem zastanowić się przed zakupem, dlaczego np. na Youtube znaleźć można tylko kilka utworów z płyty. Teraz już wiem. Podsumowując - cała płyta nie jest warta tych pieniędzy. Pojedyncze utwory (a jest ich mało) tak.
Fil mnie był zbyt porywający... Akcja taka sobie, ciągnęła się miejscami jak flaki z olejem. Wiele wątków moim zdaniem było bez sensu...no ale do rzeczy... Muzyka nadrabiała to, czego nie wypromował film. Tu akurat jestem mile zaskoczona. Dynamiczna, z jajem jak to się mówi i wpadająca w ucho. Warto mieć ją na półce, chociażby dla takich ponurych dni jak ostatnio... Doskonały przykład dysonansu - wysokich i niskich notek ;)
Film - mit amerykańskiego bohatera, klimatyczna bajka dla mnie na jeden raz, chyba że przypadkiem w telewizji kiedyś poleci. Niesamowicie za to nadrabia zdjęciami i muzyką. Płyta dobra, chociaż nie na każdą okazję bo za wyjątkiem początku jest monotonnie mroczna, więc raczej na wieczory pod hasłem: spokój święty i nic mnie nie rusza :) Generalnie spoko.
05-03-2016 o godz 00:00 przez:
narisa
|Empik recenzuje
Ciekawa, różnorodna płytka dla każdego sympatyka elektronicznych brzmień. Kupiłam ją parę dni temu, bo potrzebowałam czegoś odpowiedniego do słuchania na domówce. Wypadło bardzo dobrze. Nadaje odpowiedni klimat, a jednocześnie stanowi ciepłe, a zarazem niepokojące tło dla rozmów i zabawy. Muzyczny zapis tajemnicy z lekką dozą neurozy. Dopiero na imprezie dowiedziałam się od moich męskich znajomych, że jest to ścieżka dźwiękowa do filmu. Pewnie go nie obejrzę, bo filmy gangsterskie to nie moje klimaty, ale płytę gorąco polecam. Spodoba się zarówno prawdziwym mężczyznom jak i dziewczynom lubiącym muzyczną delikatność
04-06-2018 o godz 00:00 przez:
Peggy Angel
|Empik recenzuje
Najpierw zauroczył mnie film, nic dziwnego, występuje w nim Ryan Gosling, teraz muzyka. Nie przesadzę, jeśli napiszę że zakochałam się w tych kompozycjach, a chyba najbardziej w A Real Hero, cudo, po prostu cudo. Wspaniałe klimaty, a do tego płyta jest bardzo obszerna, różnorodna.. Jest to takie brzmienie które po powrocie do domu po ciężkim dniu pozwala zapomnieć i zrelaksować się. Działa też na wyobraźnię, bo ma w sobie coś niemal magicznego. Jeżeli miałabym polecać którąś z płyt filmowych, to bez wątpienia w gronie moich faworytów znalazłaby się ta z obrazu Drive. Polecam z czystym sumieniem.
Jeden z najlepszych filmowych soundtracków! Muzyka, która porywa, wzrusza, hipnotyzuje... Jak i sam film. Magiczne doznania. Niezwykle klimatyczny krążek. Różne gatunki, style, a wszystko to tworzy spójną całość. Zasłuchałam się w "Night call" - utworze, który wprowadza w trans, przywołując jednocześnie najlepsze nuty klasyków elektro. Przy piosence "A real hero" czuję przypływ pozytywnych wibracji, energii, szczęścia, a przy "Oh My Love" mam ciarki i łzy w oczach...