Zoey wraz ze swoimi przyjaciółmi ucieka do tunelów, w których do tej pory ukrywali się czerwoni adepci. Jednak tam również odnosi wrażenie, że coś lub ktoś jest tam razem z nimi i nie ma dobrych zamiarów wobec adeptów. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w momencie, gdy Zoey zostaje śmiertelnie ranna, a to oznacza dla nich tylko jedno - powrót do Domu Nocy. Miejsce które kiedyś było dla nich domem, w którym czuli się bezpiecznie zmieniło się a to wszystko za sprawą Neferet i upadłego Kalony. Uczniowie zachowują się jak klony a nauczyciele wydają się być obserwatorami w dodatku bez własnego zdania. Wśród nich Zoey wraz ze swoimi przyjaciółmi musi odnaleźć sprzymierzeńców by razem z nimi wygnać Kalonę, zapobiec wybuchowi wojny a do tego wszystkiego dokonać wyboru między zaborczym Erikiem, uroczym Heathem, który zna ją jak mało kto oraz łucznikiem Starkiem. "Osaczona" jest już piątą częścią Domu Nocy. Zaskakujące jest w niej to, że pomimo tego wszystkiego co musieli przejść bohaterowie wciąż są niedojrzałymi nastolatkami, którzy oprócz czubka swojego nosa nic więcej nie widzą. Chociaż na plus możemy przyjąć poprawę w zachowaniu Zoey. O dziwo lubię ją ale zastanawiam się jakim cudem wytrzymuję tępą paplaninę bliźniaczek gdzie jedna za drugą wszystko powtarza. To naprawdę drażni. Nie lubię tego typu osób, które większą rozpacz przeżywają przy złamanym paznokciu niż przy zagrożeniu życia. Wszystko to nie wpływa korzystnie na końcową ocenę książki a nawet całej serii choć sama fabuła jest naprawdę interesująca. No i niestety również w tej części sporo stron zajmuję nam co, jak i kiedy się wydarzyło przez co nawet czytelnik z dużą sklerozą poradzi sobie z czytaniem tej książki. Na pocieszenie dodam, że w kolejnym tomie odniosłam wrażenie, że autorki opamiętały się i nie upychają tyle przypomnień ze wcześniejszych tomów. Mimo to całość mogę ocenić na plus i jeśli nauczymy się brać dużą poprawkę na bliźniaczki to wciągniemy się w " Osaczoną" bo lektura potrafi zaciekawić a dodatkowo akcja rozkręca się z zawrotną szybkością. recenzja pochodzi z bloga: www.worldbysabina.blogspot.com
Zgadzam się z Patrycją- wkurzające są odnośniki do poprzednich części zwłaszcza, że zajmują większą cześć. W Harrym Potterze też to nieco wkurzało, ale książka była od wiele dłuższa.
W tej części nasza słodka Zoey staje się obiektem seksualnego pożądania niemalże wszystkich mężczyzn z otoczenia- a przynajmniej z każdym coś ją łączy. Zaplątana najpierw wyznaje, że brakowało jej Ericka, potem zastanawia się poważnie nad zerwaniem. Znowu wraca do akcji Heath, pojawia się Stark, a Neferet zazdrosna jest o Kalonę. Cała książka pełna nowych wątków, właściwie nic nie zostaje całkowicie wyjaśnione, pozostaje czekać na kolejną część.
Nie podobały mi się interpretacje wierszy. Może po angielsku same "dzieła" brzmiały lepiej, ale przetłumaczone i interpretowane przez Radę Zoey zdecydowanie straciły urok. No i jeszcze jedno- Zoey wraca do Domu Nocy, bo grozi jej śmierć jeżeli nie będzie w pobliżu wielu wampirów, a potem nagle z niego ucieka i jakoś nikt o tym nie myśli. To było słabe
Tak jak myślałam, książkę czytało się bardzo szybko i lekko. Miałam jednak nadzieję, że akcja będzie bardziej zwarta, mocniej skoncentrowana, ale autorki nieco rozwlekły fabułę, o moim zdaniem niepotrzebne wątki. Chodzi mi tu np. o zbyt dużą ilość problemów sercowych głównej bohaterki, jej ciągłe niezdecydowanie w sprawie chłopaków i marudzenie. Niby mogłam się przyzwyczaić do tego, ponieważ we wcześniejszych częściach było podobnie, ale dopiero teraz zaczęło mi to naprawdę przeszkadzać. Ostatnia jedna trzecia książki jest zdecydowanie lepsza. Więcej się tu dzieje, jest też bardziej tajemniczo, co moim zdaniem nieco polepszyło odbiór tej lektury. Ciekawe było również opanowanie żywiołów przez Zoey i pokonywanie różnych przeszkód jakie pojawią się na jej drodze. Lekka, nieskomplikowana, typowo młodzieżowa pozycja, która sprawdzi się, jeżeli mamy ochotę prostą rozrywkę. A taka też czasami się przydaje, zwłaszcza jako przerywnik między bardziej ambitną literaturą;).
Strasznie denerwujące było wspólne rozszyfrowywanie przepowiedni. Od razu wszystko podane na tacy. Autorki powinny zastąpić to refleksjami Zoey. Inaczej nie ma frajdy i zaskoczenia. Bohaterka jest płytka. Od początku zachowanie Zoey nie podobało mi się, ale w tych ostatnich dwóch częściach to już była przesada. Nie może wybrać chłopaka spośród innych, a potem ma pretensje, że mają dość jej traktowania. Cała seria wydaje się być płytka, jak sama bohaterka, jakby napisana dla osób o małej wyobraźni. Lecz czasami nawet to nie przeszkadza, bo może nadejść taki dzień, że będziemy chcieli przeczytać właśnie coś tak nieskomplikowanego, bez żadnego głębszego znaczenia, intyg oraz o bohaterach o nieskomplikowanym charakterze.
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego,w szczególności dlatego,że 4 część wprowadziła jakąś fajną zagadkę,tajemnicę,trzymała w napięciu i zostawiła w spokoju temat chłopaków.Książkę czyta się szybko,lekko i przyjemnie,ale jak dla mnie te ciągłe dywagacje głównej bohaterki o to,którego chłopaka powinna wybrać(a wybór jest duży) robią się irytujące.Zoey ma za złe że niektórzy zaczynają chyba traktować ją jak jakąś ,,pierwszą lepszą" ale niestety sama skutecznie pracuje na taką opinię.Jeśli ktoś miał nadzieję na fajną kontynuację 4 części to może niestety trochę się rozczarować;/
tak ma być,ale to raczej premiera w Stanach Zjednoczonych, więc myślę, że w Polsce będzie dopiero w wakacje,albo nawet po nich. A co do tej książki, to troszeczkę się zawiodłam, w sumie największa zagdaka i pewnie ważna sprawa zajęła im kilka stron, to trochę żałosne, większość akcji kręcie się wokół chłopaków głównej bohaterki...;/ ale i tak pewnie kupie kolejną częśc bo jestem ciekawa ;p
No, cóż mogę powiedzieć... Równie beznadziejna jak poprzednie części. Serio, jak czytam paplanie Zoey na temat "strasznego" wyboru przed, którym musi stanąć... nie dobrze mi się robi. Mogę określić jej postać w dwóch słowach... na więcej szkoda pisania: pusta i łatwa. xD Nie wiem czemu Erik tak się za nią ugania... Widocznie chyba go przeceniłam po końcówce nieposkromionej. xD
Wspaniała jak każda książka z Domu Nocy. Nie zgadzam się z opinią że Zoey jest płytka. Owszem, popełnia błędy, ale kto tego nie robi? Faktycznie, to że ma tylu chłopaków robi się trochę denerwujące. Z drugiej strony w większości książek bohaterka w pierwszej części spotyka tego jedynego, a tu jest nareszcie jakaś odmiana! Uważam że "Osaczona" jest warta uwagi. Polecam!
Książki o przygodach Zoey są z początku w miarę ciekawe, ale gdy dziewczyna zaczyna .. z każdym napotkanym chłopakiem można poczuć zażenowanie. Jeśli ktoś lubi jak się dziewczyna puszcza na lewo i prawo to polecam tą książkę. Dobra dla zabicia czasu. Szybko się czyta i nie trzeba specjalnie myśleć czytając ją ponieważ jest bardzo przewidywalna.
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
20-02-2011 o godz 12:35 przez:
milka-łódz
...moge się doczekać!!!jest to mój ulubiony cykl wszystkie części były wspaniałe i myśle że ta będzie najlepsza!no do 8 marca w końcu nie tak daleko więc myślę że jakoś wytrzymam;) Zo powinna być ze Starkiem
...się doczekać,jest to mój ulubiony cykl wszystkie części były wspaniałe a zwłaszcza Nieposkromiona.Ta książka na pewno będzie bardzo fajna...Myślę że Zo powinna być ze Starkiem;-)
zgadzam się z dziewczynami poniżej !! zoey jest dziwna na początku moze ja lubiłamm ale teraz jest taka nie bardzo sama niewie czego chce !! szkoda tylko tych facetów . pozdrawiam
Ta książka już jest na 7 miejscu < lol2 > Też kocham te książki , już się nie mogę doczekać . : D Ciekawe czy Zoey w tej części też nie będzie przeklinać < hahaha >
Więcej recenzji