Byłam służącą w arabskich pałacach (okładka miękka)

Książka wciąga, bardzo szybko się ją czyta, literatura typowo kobieca.

Jedna z lepszych książek jakie czytałam, polecam każdemu

Wspaniale się czyta.. Książka porusza i daje do myślenia..

Dość ciekawa pozycja, fascynujący świat kobiet żyjących w innym świecie....

Bardzo smutna historia, ale dająca do myślenia. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile szczęścia nas spotkało, że urodziliśmy się w cywiliziwanym kraju, gdzie dziecko nie musi zarabiać na całą rodzinę, gdzie kobieta ma prawo decydować z kim chce być ... te i inne kontrowersyjne tematy szokują. Polecam, czyta się jednym tchem.

Przeczytałam dwie pozycje tej autorki (Byłam służącą...i Jestem żoną szejka) i mimo wszystko chyba ta bardziej mi podeszła. Zastanawiam się na ile to co jest opisane jest prawdą? Końcówka z pewnością nie! To życie w Polsce (10 lat później) jest już najprawdopodobniej wymysłem autorki bo w Jestem żoną szejka są opisane bierzące wydarzenia i prawie na ostatnich stronach książki nadal występuje postać Lindy i Bibi (bohaterka odwiedza Linde w domu) więc coś tu nie halo ;-)??

Przeczytałam wciągu jednego dnia. Wciągająca akcja i piękna opowieść

KSIAZKA GODNA POLECENIA. LEKKO SIE CZYTA I WCIĄGAJACA BAAAARDZO.

Bardzo interesująca książka,wiele można się nauczyć.Polecam bardzo

Historia, której się nie spodziewałam. Po pierwszych zdaniach myślałam, że książka nie w moim stylu. Jednak się myliłam! Książka rewelacyjne, szokujące i wzruszające fragmenty. Naprawdę polecam, na pewno nie pożałujecie.

Wyjątkowa książka, najpierw mnie zaciekawiła, a potem już tylko wciągnęła. Jedna z nielicznych pozycji tak interesująco przedstawiających miejsce kobiety w arabskiej społeczności. Cały ten problem pokazany tu został niezwykle wnikliwie, na tyle, że powieść nie tylko mną wstrząsnęła, poruszyła mnie, lecz i na długo pozostała w pamięci. Z książek takich jak ta, można najwięcej dowiedzieć się o obyczajowości pewnych kręgów kulturowych, w tych przypadku kręgów arabskich. Także sposób prowadzonej narracji był na tyle przekonywający, że historia opisana w powieści zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie.

Bardzo wartościowa książka. Polecam ! Transakcja przebiegła pomyślnie. Z tego zakupu jestem bardzo zadowolony !

PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA TĄ TEMATYKĄ INTERESOWAĆ SIĘ ,KSIĄŻKA BARDZO WCIĄGAJĄCA , PO KAŻDEJ STRONIE , PO KAŻDYM ROZDZIALE WIĘKSZE ZDZIWIENIE , ŻE W XXI WIEKU GDZIEŚ MOŻNA TAK ŻYĆ , ŻE TAK MOŻNA TRAKTOWAĆ CZŁOWIEKA !! POLECAM .

Książka bardzo ciekawa, choć i poruszająca. Laila Shukri pisze płynnie, w sposób interesujący dla czytającego. Ta barwna opowieść pozwoliła mi choć trochę zrozumieć specyficzny i odległy kulturowo od naszego świat. Świat, w którym kobieta ma przypisaną drugorzędną rolę i który to świat rządzi się własnymi prawami.

Książka jest rewelacyjna, czytało się ją szybko i płynnie. Jestem pod wielkim wrażeniem stanowiska matki w tej książce, że tak mała dziewczynkę wysłała do pracy i do wielkiego świata, która nie bardzo rozumiała co się dzieje, myślała, że tak musi być. Dziewczynka okazała się na tyle mądrą, że się nie poddała i robiła wszystko co jej kazano ... Jestem pełna podziwu co do tej książki jest po prostu cudowna .. :)

Dobrze mi się czytało tę książkę. Teraz jak o niej myślę, to wydaje mi się, że te nieliczne fragmenty opisujące życie w Indiach przez pryzmat bohaterki, zrobiły na mnie największe wrażenie. Oczywiście epizody z Kuwejtu czy Arabii Saudyjskiej są też przejmujące. No i ostatnia strona o Polakach - bezcenna :)

Byłam służącą w arabskich pałacach to historia Bibi Shaik opowiedziana przez Polkę ukrywającą się pod pseudonimem Laila Shukri*. Autorka porusza w swojej książce tematy, które coraz częściej omawiane są również na forum europejskim. Dzieje się tak z uwagi na popularyzację kultury krajów arabskich w zachodnim świecie – zarówno jej dobrych jak i złych aspektów. Historia Bibi zalicza się niestety do tych złych. Opowiada zarówno o tym, co dzieje się z kobietami i dziewczynkami na Bliskim Wchodzie i w krajach Azji Środkowej (w tym przypadku Indie). Porusza również kwestie współczesnego niewolnictwa (tzw. sponsoringu) w krajach arabskich.

Bibi jeszcze jako dziecko zostaje wysłana przez matkę do Kuwejtu, aby tam pracować jako służąca. Ma to zapewnić utrzymanie jej całej rodzinie. Na barki małej dziewczynki nałożony jest ogromny ciężar. Praca jest wyczerpująca. Dziewczynka musi zajmować się małym dzieckiem swojego państwa i wykonywać wszystkie inne obowiązki domowe, być dostępna 24 godziny na dobę, bez możliwości wyjścia z domu. Oczywiście dostawała wynagrodzenie, ale skromne, które pozwalało jedynie spłacić długi rodziny. Bibi w swojej sytuacji miała sporo szczęścia, gdyż państwo nie znęcali się nad nią. Jednak słuchała wielu przerażających historii o biciu, przypalaniu papierosami, cięciu nożami, gwałtach, a nawet morderstwach na służących. Można śmiało powiedzieć, że trafiła z deszczu pod rynnę, gdyż w Indiach była również narażona na gwałty, szybkie zamążpójście, a w przyszłości mogła być zmuszona do zabicia swojej córki, bo przecież córka w rodzinie Hindusów to prawdziwe nieszczęście.

Kiedy dopadło ją znużenie skuszona propozycją łatwego zarobku wpada w kłopoty. Poznaje zakazany świat pustynnych domów rozpusty, narkotyków i wykorzystywania seksualnego kobiet. Cudem tylko udaje jej się zbiec z tego piekła.

Po inwazji Iraku na Kuwejt wraca do Indii, gdzie jest wytykana, szykanowana i niejednokrotnie narażona na gwałt ze strony mężczyzn mieszkających w jej rodzinnej wsi. Wszystko dlatego, że ważyła się wrócić do domu, bez pieniędzy. Wówczas też panowało przekonanie, że każda kobieta wracająca z Kuwejtu jest nieczysta i hańbi rodzinę. Szykany odbijały się na wszystkich jej bliskich.

Po powrocie do Kuwejtu Bibi trafia na służbę do księżniczki. Tam jest jej bardzo dobrze, ale nie trwa to zbyt długo. Na Bibi czekają jeszcze chwile względnego spokoju oraz traumatyczne przeżycia, ale o tym dowiecie się z książki, jeśli po nią sięgnięcie.

Decydując się na przeczytanie Byłam służącą w arabskich pałacach mniej więcej wiedziałam czego oczekiwać. Jednak treść i tak mnie bardzo zaskoczyła. Cały tragizm oraz brutalność wydarzeń i obyczajów, a także społeczne przyzwolenie na to wszystko szokują. Chwilami musiałam przerwać czytanie, aby ochłonąć z emocji. Strasznie ciężko czyta się o takich zjawiskach jak: dziecięce śluby (i noce poślubne), brutalne gwałty na dziewczynkach, zbiorowe wykorzystywanie kobiet, samobójstwa, czy w końcu wymuszanie na matkach zabijania ich córeczek. Najbardziej przerażające w tej historii jest wspomniane przeze mnie powszechne przyzwolenie na takie zachowanie. Nawet władze przyznają, że przecież kobieta jest sama sobie winna. Dlaczego? Bo jest kobietą. ....

pełna recenzja na stronie http://czytajac.pl

Rewelacyjna książka godna polecenia. Dla nas Europejczyków niewyobrażalne historie kobiet.
Książkę czyta się z zapartym tchem.

Jeśli ktoś spodziewa się bestsellera to tu raczej go nie znajdzie. Mamy ostatnio wyspy książek gdzie ludzie opisują swoje wstrząsające historie, jedne bardziej straszne od drugich i wniosek jeden się nasuwa - człowiek człowiekowi wilkiem. Na tle innych pozycji ta wypada słabo, np. na tle świetnie napisanej historii Nataschy Kampusch "3096 dni', język prosty, historia się rwie, czasami takie dłużyzny aż chce się przeskoczyć kilka rozdziałów. Zaletą tej książki jest opis realiów życia kobiety w krajach muzułmańskich i Indiach, oczywiście ze względu na tematykę obraz jaki się tutaj wyłania jest bardzo jednostronnie przedstawiony, czytaj negatywnie. Dałabym jedną gwiazdkę, ale dam trzy ze względu na przyzwoitość. To jest jednak prawdziwa historia czyjegoś życia, a czyjegoś życia na jeden nie ocenię.

Kiedy po raz pierwszy wzięłam książkę do ręki, już sam tytuł wzbudził moje zainteresowanie, a ponieważ lubię literaturę opartą na wspomnieniach, zdecydowałam się zakupić tą pozycję. Jest to książka pod wieloma względami ciekawa, przybliża bowiem czytelnikowi realia, obyczajowość oraz mentalność świata arabskiego. Losy bohaterki książki poruszają, ale wzbudzają również refleksje nad kulturowością krajów arabskich, tak odmienną od tego co znamy z naszęgo kręgu kulturowego i uważamy za prawidła. Byłam służącą w arabskich pałacach jest na pewno książką która wciąga, napisana jest lekkim i prostym językiem, w sposób bardzo obrazowy, tak więc czyta się ją szybko. Mnie najbardziej zainteresowało dogłębnie przedstawienie obrazu arabskiej rzeczywistości, przepaść społeczna jaka istnieje pomiędzy poszczególnymi warstwami społeczeństwa. Już samo to robi wrażenie, jest to jedna z tych pozycji którą miałam nadal w głowie jeszcze po skończeniu jej lektury.Wydaje się, że życie w pałacu może być jak z bajki? Niekoniecznie.

Rewelacyjna książka!, od której ja nie mogłem się oderwać. Z wypiekami wczytywałem się w kolejne przygody głównej boahterki, jak również poznawałem historię i kulturę krajów Zatoki Perskiej. Dawno nie czytałem tak doskonałej książki. Gorąco polecam wszystkim!!!

...chciałoby się napisać. Bidulka hinduska trafia na służbę! Pierwsze auć i łza w oku! Gdzie, drodzy moi? Do pałacu! Cóż za tragedia! Toż przecież w Indiach mogłaby wieść słodkie życie na brzegu Gangesu w ramach swojej uprzywilejowanej inaczej kasty. A tu pałac! Wszystko po to, by bogaty szejk mógł ją upokorzyć świadomością dystansu. Lecz idźmy dalej. A dalej robi się coraz lepiej: służący nie mogą jeść kiedy chcą! Łzy zalały mi twarz, bo jak wiadomo inni jedzą w pracy kiedy tylko tego zapragną.

Reszty Wam oszczędzę, bo szkoda mi paznokci na bicie w klawiaturę...

Już opis tej powieści - który (niestety!) przeczytałam dopiero teraz, gdy weszłam napisać recenzję - jest tak drewniany językowo, naiwny w przekazie i porażający, że gdybym go wcześniej widziała oszczędziłabym sobie wydatku a lasom amazońskim cierpienia.